Dialogi o religii naturalnej

Okładka książki Dialogi o religii naturalnej David Hume
Okładka książki Dialogi o religii naturalnej
David Hume Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN Seria: Biblioteka Klasyków Filozofii filozofia, etyka
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Seria:
Biblioteka Klasyków Filozofii
Tytuł oryginału:
Dialogues concerning natural religion
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
1962-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1962-01-01
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Anna Hochfeldowa
Tagi:
Filozofia filozofia religii teologia naturalna
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
644
573

Na półkach:

Takie tam bohaterskie pokonywanie usypanego przez siebie chochoła. Propagowanie agnostycyzmu, który sam się znosi - co dobitnie uświadomiłem sobie po przeczytaniu tego trialogu. Uprzedzenia do chrześcijaństwa zawoalowane w oświeceniową "mądrość" i wezwanie do tolerancji religijnej.

Nic nie wie o chrześcijaństwie ten, kto stawia je na równi ze wszystkimi religiami człowieka.

Takie tam bohaterskie pokonywanie usypanego przez siebie chochoła. Propagowanie agnostycyzmu, który sam się znosi - co dobitnie uświadomiłem sobie po przeczytaniu tego trialogu. Uprzedzenia do chrześcijaństwa zawoalowane w oświeceniową "mądrość" i wezwanie do tolerancji religijnej.

Nic nie wie o chrześcijaństwie ten, kto stawia je na równi ze wszystkimi religiami...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
295
295

Na półkach: ,

Niezwykle błyskotliwy umysł Dawida Hume'a dał nam tu wykład o religii naturalnej. Czym w ogóle ona jest? Z pewnością nie tym samym dla wszystkich. Czy jest jedna? Czy jest ich wiele? A jeśli jedna, to co przemawia za tym że właśnie jedna a nie wiele? Jakim językiem mamy się posługiwać, aby móc konwersować z ludźmi o odmiennym zapatrywaniu na podstawowe "prawdy" religijne. Czy ludzie w ogóle potrafią, w sensie pojęciowym, rozmawiać tym samym językiem na ten temat. Hume twierdzi, że "warunkiem rzetelnej religijności jest zrozumienie, iż prawdy religii nie są prawdami rozumu, lecz wiary" (wstęp, s. L). Tylko tyle i aż tyle. Ilu "znających" te prawdy jest w stanie podpisać się pod tymi słowami szkockiego filozofa? Chyba największym grzechem człowieka jest jego megalomania w zakresie rozumienia tychże "prawd". Z jednej strony niepojmowalne, z drugiej zaś tłumaczone i wykładane maluczkim. "I czym wy, mistycy, głoszący niepojętność bóstwa, różnicie się od sceptyków lub ateistów, którzy twierdzą, że pierwsza przyczyna wszechrzeczy jest nieznana i nie da się objąć rozumem?" (s. 43) - zapytuje myśliciel. Tajemnica jest wszakże po to, aby dostęp do niej mieli jedynie wybrani. Uchylanie jej rąbka jest zawsze w cenie. Chciałoby się powiedzieć, że niezależnie od tych wszystkich wątpliwości możemy liczyć na coś pewnego. Niech tą stałą będzie na przykład opatrzność, czuwająca nawet nad niedowiarkami. Tzw. religia objawiona utrzymuje, iż opatrzność ingeruje na ziemskim padole. Wniosek z tego powinien być taki, że dobrym dzieje się dobrze, natomiast złym - źle. Co na to Hume? Twierdzi on: "Że opatrzność w ten sposób nie ingeruje, po temu istnieć mogą, o ile coś nam o tym wiadomo, ważkie powody; powodów tych nie znamy jednak, a chociaż samo przypuszczenie ich istnienia, wystarczy, być może, żeby uratować tezę dotyczącą atrybutów Boga, to niechybnie nie wystarczy nigdy, ażeby tezę tę postawić" (s. 106-107). Czy powodem tego może być niewłaściwie wyrażany zapał religijny przez bogobojnych? Nie da się przecież ukryć, iż "Do wielu religijnych ćwiczeń przystępuje się z pozornym zapałem, podczas gdy serce trwa w martwocie i chłodzie; stopniowo popada się w nawyk udawania, a oszustwo i fałsz stają się panującą zasadą. Tym tłumaczy się się pospolite to spostrzeżenie, że najwyższa gorliwość religijna i najgłębsza hipokryzja nie tylko nie są ze sobą sprzeczne, ale często albo i zazwyczaj łączą się ze sobą w tym samym osobniku" (s. 128). Lekarstwem dla "duszy" jest sceptycyzm. Czy jest on jednak aby bezpieczny z punktu widzenia religii? Czy wątpliwości i roztrząsanie jej "prawd" mogą wyjść dla człowieka na dobre? "Jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem doznawać obawy czy strachu z powodu jakichkolwiek w ogóle poglądów lub wyobrażać sobie, że czyniąc z rozumu najswobodniejszy nawet użytek ryzykujemy czymkolwiek w życiu przyszłym. W postawie takiej zawiera się zarówno niedorzeczność jak niekonsekwencja. Niedorzecznością jest mniemać, że bóstwo podlega namiętnościom, a w tym jednej z namiętności najniższych - nieustającej żądzy poklasku. Niekonsekwencją jest sądzić, że skoro bóstwo podlega tej ludzkiej namiętności, nie podlega również i innym, a zwłaszcza, że nie odczuwa wzgardy dla tego, co myślą istoty o tyle niższe" (s. 133-134).
"Dialogi o religii naturalnej" są lekturą dla umysłu otwartego. Obcowanie z nią daje prawdziwą satysfakcję intelektowi wolnemu od religii.

Niezwykle błyskotliwy umysł Dawida Hume'a dał nam tu wykład o religii naturalnej. Czym w ogóle ona jest? Z pewnością nie tym samym dla wszystkich. Czy jest jedna? Czy jest ich wiele? A jeśli jedna, to co przemawia za tym że właśnie jedna a nie wiele? Jakim językiem mamy się posługiwać, aby móc konwersować z ludźmi o odmiennym zapatrywaniu na podstawowe "prawdy"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1603
1603

Na półkach:

Wydaje mi się, że lektura obowiązkowa dla idiotów (są jeszcze tacy wśród myślących ludzi?) którzy twierdzą że Bóg nie istnieje, czyli ateuszy. Po jej lekturze być może zmienią zdanie. Oprócz tego prawdziwa biblia dla agnostyków, wydaje mi się, że Hume poruszył wszystkie argumenty które mogą być podniesione przez agnostyka na poparcie jego tezy.

Wydaje mi się, że lektura obowiązkowa dla idiotów (są jeszcze tacy wśród myślących ludzi?) którzy twierdzą że Bóg nie istnieje, czyli ateuszy. Po jej lekturze być może zmienią zdanie. Oprócz tego prawdziwa biblia dla agnostyków, wydaje mi się, że Hume poruszył wszystkie argumenty które mogą być podniesione przez agnostyka na poparcie jego tezy.

Pokaż mimo to

avatar
481
111

Na półkach:

Trzech gości zastanawia się nad dowodami na istnienie Boga. Pierwszy, slabiutki- twierdzi Bóg istnieje bo musi. Drugi: cały świat daje nam, na tacy, dowody na istnienie stwórcy. Trzeci stwierdza: Bóg jest ale udowodnić a priori lub a posteriori po prostu nie można. Trzeba wierzyć. Lektura wymaga skupienia i powrotu.

Trzech gości zastanawia się nad dowodami na istnienie Boga. Pierwszy, slabiutki- twierdzi Bóg istnieje bo musi. Drugi: cały świat daje nam, na tacy, dowody na istnienie stwórcy. Trzeci stwierdza: Bóg jest ale udowodnić a priori lub a posteriori po prostu nie można. Trzeba wierzyć. Lektura wymaga skupienia i powrotu.

Pokaż mimo to

avatar
3321
289

Na półkach:

Z wielką przyjemnością, aktualne do dziś. Zabieram się za Badania.

Z wielką przyjemnością, aktualne do dziś. Zabieram się za Badania.

Pokaż mimo to

avatar
63
63

Na półkach:

Dzieło Hume'a być może jest najbardziej klasyczną pracą z zakresu teologii naturalnej, czyli czysto rozumowej refleksji o istnieniu Boga i Jego atrybutach. Jak nikt inny Hume pokazuje ograniczenia takiej refleksji. W miarę krótkim dialogu zdołał zawrzeć w zasadzie wszystkie tematy i omówić poważniejsze argumenty pojawiające się na polu teologii naturalnej aż do dziś. Po lekturze "Dialogów" przekonamy się, że tematy współczesnych antologii tekstów z zakresu filozofii religii, szczególnie okrzyczana jako nowość debata o tzw. argumencie ewidencjalnym ze zła, znajdują swe omówienie już u Hume'a.

Forma dialogu pomaga autorowi ukryć swe własne poglądy. Część z nich wkłada bowiem w usta Kleantesowi, część Demei, a pewnie najwięcej Filonowi. Dla jednych jest jasne, że krytyka możliwości racjonalnego uzasadnienia teizmu, prowadzi do ateimu. Inni będą przekonywać, że Hume zajmuje stanowisko bardziej subtelne, które po prostu odgranicza pole filozofii od teologii. Uznaje on wszakże prawdziwą religię, wolną od zabobonu, której wyznawanie jest pierwszym krokiem na drodze do stania się prawdziwym chrześcijaninem.

Dla mnie taki zabieg tylko wzmaga podziw wobec dzieła Hume'a. Filozofowie bowiem zazwyczaj to naród narcyzów, którzy bombardują czytelnika swymi argumentami, chcąc skłonić go, by podzielał ich zdanie. Hume woli, mimo iż jego sympatie są w miarę jasne, by czytelnik sam wyrobił sobie zdanie na rozważane tematy. Po tym poznaje się prawdziwą filozoficzną wielkość.

Dzieło Hume'a być może jest najbardziej klasyczną pracą z zakresu teologii naturalnej, czyli czysto rozumowej refleksji o istnieniu Boga i Jego atrybutach. Jak nikt inny Hume pokazuje ograniczenia takiej refleksji. W miarę krótkim dialogu zdołał zawrzeć w zasadzie wszystkie tematy i omówić poważniejsze argumenty pojawiające się na polu teologii naturalnej aż do dziś. Po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Dzieło traktuje o religii, o podejściu do niej, o sceptycyzmie, o dowodach na istnienie Boga oraz o zasadność wiary. Jest tu przedstawiony chyba najbardziej intuicyjny argument na istnienie stwórcy, mnie przekonuje. Są to dialogi trzech erudytów, które wymagają dużego skupienia.

Dzieło traktuje o religii, o podejściu do niej, o sceptycyzmie, o dowodach na istnienie Boga oraz o zasadność wiary. Jest tu przedstawiony chyba najbardziej intuicyjny argument na istnienie stwórcy, mnie przekonuje. Są to dialogi trzech erudytów, które wymagają dużego skupienia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    89
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    5
  • Filozofia
    5
  • Teraz czytam
    2
  • Ateizm
    1
  • Psychologia
    1
  • Klasyki
    1
  • POPULARNO-NAUKOWE
    1
  • 2.1. Pisma filozoficzne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dialogi o religii naturalnej


Podobne książki

Przeczytaj także