Żelazny Krzyż - biografia Rommla

Okładka książki Żelazny Krzyż - biografia Rommla David Fraser
Okładka książki Żelazny Krzyż - biografia Rommla
David Fraser Wydawnictwo: Em historia
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Knight`s Cross
Wydawnictwo:
Em
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
8386396334
Tłumacz:
Grzegorz Siwek
Tagi:
Rommel
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
351
336

Na półkach:

Erwin Rommel lis pustyni tak nazywali Go wszyscy, zasłynął i zasłużył sobie na takie określenie dzięki kampanii Afryce. Wybitny dowódca, który miał wiele zalet umiał podejmować trafne decyzje miał dobre spostrzeżenie na wydarzenie wiedział że los nie wybacza błędów. Rommel potrafił podnieś morale u swoich żołnierzy, dzięki którym zdobył wysokie oznaczenia żelazny krzyż pierwszej i drugiej klasy, order Pour le Mérite w klasie wojskowe. W kampanii Afrykańskiej Erwin Rommel, jako pierwszy oficer wojsk lądowych, został odznaczony Krzyżem Rycerskim z Liśćmi Dębowymi, Mieczami i Brylantem. Książka przedstawia całe życie Erwina Rommla wielu mu zazdrościło uważało że dzięki Goebbelsowi i jego propagandzie o Rommlu jest tak głośno. O Rommlu mówi się wiele, dobrych słów poświęcił życie dla uratowania rodziny wiedział, wojna jest przegrana i chciał uchronić losy Niemiec przed bolszewikami. Fajna ciekawa książka dla miłośników wojen.

Erwin Rommel lis pustyni tak nazywali Go wszyscy, zasłynął i zasłużył sobie na takie określenie dzięki kampanii Afryce. Wybitny dowódca, który miał wiele zalet umiał podejmować trafne decyzje miał dobre spostrzeżenie na wydarzenie wiedział że los nie wybacza błędów. Rommel potrafił podnieś morale u swoich żołnierzy, dzięki którym zdobył wysokie oznaczenia żelazny krzyż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
331
303

Na półkach: ,

O Rommlu napisano już wszystko. Jako jeden z najsłynniejszych niemieckich dowódców z czasów Drugiej Wojny (a może i najsłynniejszy) cieszy się niesłabnącą popularnością, a jego zmagania na frontach przeszły już do historii. Osiągnięcia dokonywane przez legendarną Gespensterdivision – „Dywizję Duchów” (7. Pancerna) podczas ataku na Francję, a także DAK w Afryce są powszechnie znane i na zawsze wpisały się w annały wojskowości.
Sam zaś Rommel uchodzi za „kryształowego rycerza” Wehrmachtu: nieznane są przypadki rozstrzeliwania jeńców, bezsensownej taktyki spalonej ziemi bądź jawnego udziału w bestialstwach tak powszechnych na froncie wschodnim. Można się zgodzić z autorem, iż (wtedy jeszcze) generał miał „szczęście” trafiając akurat na afrykański teatr działań wojennych, a potem do Europy Zachodniej, gdzie walki z wojskami anglosaskimi odbywały się w jakby bardziej humanitarny sposób niż choćby te z Armią Czerwoną.

To, czego być może do tej pory brakowało to drobiazgowa biografia Rommla, która zbierałaby w całość wszystkie fragmenty informacji o nim i przedstawiała szczegółową charakterystykę feldmarszałka. David Fraser swoim „Żelaznym krzyżem” uzupełnia tę lukę. Dostajemy wyczerpujące opracowanie z mnóstwem szczegółów oraz wieloma mniej znanymi epizodami jak choćby życie rodzinne Erwina, jego udział w Pierwszej Wojnie w składzie batalionu piechoty górskiej w Rumunii lub też – już w latach 40. – jego relacje z włoskim naczelnym dowództwem.
Autor nie kryje swojej fascynacji postacią Rommla i jest to bardzo zauważalne podczas czytania. Trzeba mu jednak przyznać, że potrafi w tych najważniejszych kwestiach stanąć z boku i ocenić postępowanie „głównego bohatera” krytycznym okiem. Zagłębiając się w życiorys dowódcy DAK można bardzo dogłębnie poznać motywy kierujące jego działaniami, sposób w jaki wychowanie i edukacja wpłynęły na jego dalsze życie oraz co może jest najciekawsze: poznać Rommla od ludzkiej strony (np. w czasie trwania operacji mającej na celu zdobycie ważnego Tobruku, podczas wizyt w domu, uczył syna rachunku całkowego). Nie był idealny i pomimo jego osiągnięć militarnych potrafił miewać trudny charakter – szczególnie dotyczy to jego ofensywnego stylu prowadzenia wojny, co nie zawsze podobało się Kesselringowi czy Keitlowi, którzy byli jego formalnymi zwierzchnikami na przestrzeni lat. Razi jego naiwność polityczna: jak na osobę o tak szerokich horyzontach oraz ogromnej wyobraźni stosunkowo łatwo dał się porwać Hitlerowi i właściwie bardzo długo pozostawał mu wierny pomimo przeciwności. Doprawdy jest to kolejny dowód na hipnotyczny wpływ Adolfa na swoje otoczenie. Stosunek Rommla do kanclerza Rzeszy jest o tyle intrygujący, że przecież jego bliskimi znajomymi (ba, przyjaciółmi) były czołowe figury konspiracji ówczesnych Niemiec – Blaskowitz, von Kluge czy niektórzy pracownicy Abwehry z otoczenia Hansa Ostera tudzież Canarisa. Był uparty i prawdopodobnie właśnie to decydowało o jego oddaniu sprawie wojny.

Przyznać mu także trzeba, że faktycznie nie splamił się zbrodniami wojennymi. Zgodnie z tezami wysuwanymi przez autora, Rommla po prostu interesowała wojna od czysto militarnej strony. Nigdy nie zapisał się do NSDAP (rzecz rzadko spotykana w tamtym czasie),ideologia go nie przekonywała, ale wierzył w swój kraj i powiedzieć można, że był zdrowym patriotą. Czasy, w jakich przyszło mu żyć odcisnęły na nim silne piętno, co David Fraser udowodnia poprzez zmianę jaka zaszła w feldmarszałku po lądowaniu aliantów w Normandii. Stopniowo – także pod wpływem trudności w późniejszych pertraktacjach z Hitlerem, który ciągle traktował front afrykański jak gorszy i mniej ważny – uprzedzał się do osoby Wodza, czego wyrazem miał być jego udział w spisku, który rzekomo powinien otworzyć front na zachodzie przed nacierającymi wojskami sojuszniczymi. Śledząc wspólnie z autorem dzień po dniu i tydzień po tygodniu działania Rommla jesteśmy w stanie wyrobić sobie zdanie na ten temat. Chwali mu się to, że z jego śmierci nie robi wielkiej tajemnicy, zwłaszcza że dzisiaj już wiemy jak naprawdę było.

„Żelazny krzyż” nie ustrzegł się również błędów. Przede wszystkim razi typowo zachodnie traktowanie historii Drugiej Wojny. Można zrozumieć, że kampania wrześniowa czy walki na wschodzie nie są tematem przewodnim biografii Rommla, ale pomimo tego, że książka jest stosunkowo nowo wydana, natrafiamy na kwiatki w stylu porozumienie polsko-niemieckie w ’38 i ’39, które zaowocowało dla Polski zajęciem Śląska Cieszyńskiego (czego, jak wiadomo, nie było to skutkiem),przemilczenie udziału polskich kryptologów w złamaniu szyfry Enigmy, brak najmniejszej wzmianki o pilotach innych narodowości w Bitwie o Anglię (zupełnie jakby nie walczyli tam Czesi, Holendrzy, Skandynawowie, Francuzi etc.) czy też nazywanie wszystkich sił alianckich bijących się w Afryce „Anglikami” lub „Amerykanami”, a przecież byli tam także Kanadyjczycy, Nowozelandczycy, Australijczycy czy wojska z innych dominiów Wielkiej Brytanii. To co najmniej dziwne zważywszy, że autor nie pochodzi przecież z Europy Wschodniej i powinien posiadać stosowną wiedzę w tym zakresie.
Przeszkadza też nawyk powtarzania pewnych akapitów i całych fragmentów tekstu w odstępach czasu, ale innymi słowami. Nie wiem czy miało to na celu utrwalenie tez przekazywanych przez Frasera, brak pomysłów na inne konstrukcje zdaniowe, nikłą elokwencję albo może to zwykłe potknięcie tłumacza i/lub korekty. Nie świadczy jednak najlepiej o warsztacie pisarza.
Warto też mieć na uwadze fakt, że gros danych autor wziął z pamiętników i dzienników samego Rommla bądź ludzi z jego najbliższego otoczenia – ma to swoją zaletę, ponieważ takie osoby teoretycznie dobrze znały feldmarszałka i posiadały na jego temat więcej wiadomości, ale też ich opinie z pewnością nie były w pełni obiektywne. Nie mówiąc już o samych pamiętnikach Rommla – każdy wie jak pisze o sobie osoba, dzisiaj powiedzielibyśmy, medialna. Tym cenniejsze okazują się być kwestie przytaczane przez szefa sztabu OKH Haldera albo generalnego inspektora Guderiana, którzy za Rommlem nie przepadali, ale potrafili na niego spojrzeć krytycznie, bez uprzedzeń.

Podsumowując, jeżeli przymkniemy oko na niedoróbki techniczne i merytoryczne (wieczne mylenie pojęcia brygady z pułkiem, traktowanie Shermanów jako czołgów lekkich, pomyłek dotyczących wyposażenia dywizji grenadierów pancernych, niekiedy podawania kalibru niemieckich dział w odniesieniu do masy pocisku (typowo brytyjskie podejście nie praktykowane zupełnie w Niemczech),literówki etc.),a skupimy się na samej postaci Rommla, to rzeczywiście jest to solidnie napisana biografia. Czyta się w miarę dobrze, może nawet lepiej przez osoby bardziej wyrozumiałe i nie przykładające wagi do szczegółów, lecz nie zmienia to faktu, że „Żelazny krzyż” cementuje wizerunek dowódcy DAK jako wybitnego wojskowego, który potrafił przeciwstawić się przełożonym, wiele osiągnąć szczupłymi siłami, stać się niemal bożyszczem tłumów, a przy tym się nie zhańbić zbrodniami wojennymi.

O Rommlu napisano już wszystko. Jako jeden z najsłynniejszych niemieckich dowódców z czasów Drugiej Wojny (a może i najsłynniejszy) cieszy się niesłabnącą popularnością, a jego zmagania na frontach przeszły już do historii. Osiągnięcia dokonywane przez legendarną Gespensterdivision – „Dywizję Duchów” (7. Pancerna) podczas ataku na Francję, a także DAK w Afryce są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
632
82

Na półkach:

Autor stara się pokazać sylwetkę Rommla na tle ważnych wydarzeń jego czasów. Ukazuje nie tylko Rommla jako żołnierza, ale również jako obywatela Niemiec, męża i ojca. Polemizuje także z innymi autorami mającymi odmienne zdanie na temat tego wielkiego dowódcy. Momentami było dla mnie zbyt wiele detali. Np. gdzie stała jaka jednostka. Zapewne informacja istotna dla pasjonatów, jednak dla mnie zbyteczna.

Autor stara się pokazać sylwetkę Rommla na tle ważnych wydarzeń jego czasów. Ukazuje nie tylko Rommla jako żołnierza, ale również jako obywatela Niemiec, męża i ojca. Polemizuje także z innymi autorami mającymi odmienne zdanie na temat tego wielkiego dowódcy. Momentami było dla mnie zbyt wiele detali. Np. gdzie stała jaka jednostka. Zapewne informacja istotna dla...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    28
  • Chcę przeczytać
    27
  • Posiadam
    12
  • Historia
    4
  • Biografie
    2
  • Historyczne
    2
  • II Wojna Światowa
    1
  • Feldmarszałek Erwin Rommel i Deutches Afrika Korps
    1
  • Biografie, autobiografie, pamiętniki
    1
  • E-book niekomerc. PDF, rtf, doc. txt
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Żelazny Krzyż - biografia Rommla


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne