Lapidarium

Okładka książki Lapidarium Ryszard Kapuściński
Okładka książki Lapidarium
Ryszard Kapuściński Wydawnictwo: Czytelnik publicystyka literacka, eseje
221 str. 3 godz. 41 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1990-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Liczba stron:
221
Czas czytania
3 godz. 41 min.
Język:
polski
ISBN:
8307020484
Tagi:
esej Kapuściński
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
229 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
259
209

Na półkach:

Jak zwykle wspaniałe pióro, tym razem forma krótsza niż zwykle, krótkie migawki, mądre zamyślenia nad światem, który zmierza.. no właśnie, dokąd?

Pozwolę sobie zacytować kilka fragmentów (tylko tych pasujących do dzisiejszej sytuacji),które zmusiły mnie do zwolnienia, zatrzymania się na chwilę, do refleksji.

Książka jest już sprzed 20 lat (2000 r.) więc nie wszystko jest aktualne (choć większość jednak tak!).

Na przykład słowa krytykujące komunizm i wszystkie utopijne ideologie: „Ideologiczne ścieżki wiodące ku utopii są jedynie ułudą. Nie mają szans powodzenia. Są niepraktyczne. (…) Generalnie cały świat, od bogatych do biednych, najczęściej wznosi się dziś ponad ideologię. Wydaje się być niemożliwością, by przy naszym obecnym stanie braku iluzji jakaś masa ludzka mogła zmobilizować się wokół jednolitego zbioru idei. I to jest czymś pozytywnym.”, są już nieaktualne, ponieważ właśnie cały świat zjednoczył się wokół globalnego „procesu” ratowania Ziemi. Całe to zamieszanie z ekologią jest skierowane przeciwko ludziom, czego oni sami nie widzą. W ramach ratowania planety oczyści się ziemię… z ludzi właśnie. Z ich nadmiaru, z nadmiaru ich konsumpcji, z ich dóbr. Nie będę rozwijać tej myśli, ale wg mnie za jakieś dziesięć lat, może mniej obudzimy się w innej rzeczywistości, niekoniecznie miłej i możemy poczuć się oszukani przez kolejną ideologię, tym razem nie regionalną lecz globalną (swoją drogą majstersztyk!). Nie przewidział tego Kapuściński, myślał, że ludzie zmądrzeli..

Kolejny cytat: „Dla mnie najważniejsze pytanie XXI wieku brzmi – co zrobić z ludźmi? (…) Przede wszystkim – jak ich zatrudnić? Widok, który uderza najbardziej (…) to miliony, dziesiątki milionów ludzi bezczynnych. Albo takich, którzy coś robią, ale ta ich praca, nawet konieczna, jest dreptaniem w miejscu, niczym nie owocuje, nie poprawia ich życia. (…) Istnieje ogromna nadwyżka energii ludzkiej, nie uruchamianej, nie wykorzystywanej. (…) coraz więcej ludzi bezczynnych, coraz więcej aktorów, dla których w rozgrywającej się sztuce świata nie ma roli i miejsca na scenie.” A będzie jeszcze mniej, niestety.. Postępująca technologia i automatyzacja odbierze ludziom dużo więcej przestrzeni zawodowej. Powstają nowe branże, nowe zawody, a większość ludzi za nimi nie nadąża. Nie wszyscy mają równy start, nie ma czegoś takiego jak równe szanse. Nie ma żadnej równości. To znów mydlenie oczu naiwnym.

Kolejny: „kryzys tradycyjnego państwa wytwarza pustą i osłabioną przestrzeń, którą coraz wyraźniej zajmują rosnące w siłę i znaczenie różnego typu instytucje i organizacje pozapaństwowe. (…) Organizacje te mają już na świecie mocną pozycję i wpływy. (…) Globalizm, jego niebezpieczeństwo: to jest projekt odgórnego urządzenia świata. My wam dostarczymy, my was podłączymy, my wam zbudujemy. Bezosobowe m y w niemożliwym do zidentyfikowania świecie. (…) Potężna technika połączona z zadufaną ignorancją, zażartym fanatyzmem i chciwym egoizmem.” Nasuwa się pytanie: co o n i nam obecnie szykują? Jaką wizję świata dla nas mają...? Wydarzenia dwóch ostatnich lat dają nam prawo do obaw i wzmożonego niepokoju.. Jaki scenariusz napisały dla nas „góry”?

Mnóstwo myśli tego uważnego obserwatora otaczającej go rzeczywistości jest aktualnych, pomimo, że spisane były dawno temu. Jego styl jest ponadczasowy, jego refleksje nad kondycją świata są zaskakująco celne, pomimo upływającego czasu. Nie ma drugiego takiego..

Jak zwykle wspaniałe pióro, tym razem forma krótsza niż zwykle, krótkie migawki, mądre zamyślenia nad światem, który zmierza.. no właśnie, dokąd?

Pozwolę sobie zacytować kilka fragmentów (tylko tych pasujących do dzisiejszej sytuacji),które zmusiły mnie do zwolnienia, zatrzymania się na chwilę, do refleksji.

Książka jest już sprzed 20 lat (2000 r.) więc nie wszystko jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
836
554

Na półkach: , , ,

Recenzowanie dzieł wielkich pisarzy, którzy są pewnymi symbolami i moimi wielkimi inspiracjami, wzbudza we mnie różne emocje i sprawia mi trudność. Z jednej strony, każdy ma prawo pisać (blog zniesie wszystko),a sama recenzja jest i tak subiektywna; z drugiej czuję się niepewnie, bo w końcu piszę o kimś, kogo śmiało można nazwać jednym z mistrzów polskiego reportażu, człowieku kultowym w Polsce. Co napisać, żeby nie chlapnąć jakiejś totalnej głupoty?

Lapidarium to dość stara książka. Pierwsze wydanie pojawiło się w 1990 roku, czyli 28 lat temu. Zawiera zbiór luźnych notatek, opinii, spostrzeżeń i opisów scenek sytuacyjnych, które Kapuściński zapisywał od 1972 roku do 1989 roku, ale o ile wiem, nie zostały wykorzystane do dłuższych tekstów.

W swoich zapiskach autor najczęściej nawiązuje do tego, co aktualnie widzi, widział, bądź co akurat mu się przypomniało czy skojarzyło. Jest tam też trochę interesujących cytatów z książek i artykułów, które aktualne czytał. Notatki te dotyczą właściwie wszystkiego.

Większość z nich mówi o polityce, tak Polskiej, jak i w innych krajach. Jest tu też sporo psychologii, socjologii, filozofii i ogólnych przemyśleń na temat życia i własnej postawy.

Lapidarium można traktować jako wgląd bezpośrednio do głowy Kapuścińskiego, do surowych myśli i luźnych zapisków, z których później powstawały jego teksty. Różnorodność tematyki pokazuje, jakim autor był człowiekiem, czym się interesował, i że w zasadzie to wszystkim. Pokazuje jak “łączył punkciki”, syntetyzował informacje i wyciągał z nich wnioski.

Mnóstwo tu pięknych i mądrych zdań nadających się na motta i cytaty. Na przykład choćby ten fragment, z którym się absolutnie zgadzam:

“Strach raz człowiekowi zadany czyni z niego kalekę na zawsze, odejmuje mu nie tylko coś z duszy – w jakiś sposób odejmuje mu i coś z ciała (człowiek wylękniony, jego wygląd)”.

Jedna z pierwszych myśli, jakie mi przyszły podczas czytania Lapidarium brzmiała: jakie to wszystko nadal aktualne! Z niektórymi wnioskami się zgadzam, z innymi nie, ale sama możliwość ich poznania jest również interesująca. Wszak to (prawie) surowe myśli, prosto z głowy. W realnym świecie nie ma zbyt wielu szans, na przeczytanie tak intymnych notatek.

Bardzo dobrze, że te luźne zapiski się nie zmarnowały i zostały wydane w takiej postaci. Lapidarium można traktować jako książkę skłaniającą do wyjścia ze swojej aktualnej bańki i przemyśleń. Otwierasz na chybił trafił i wkraczasz do krainy, w której słowa są skarbami.

Domosławski i jego non-fiction a Lapidarium

Jeszcze się tylko krótko odniosę do zarzutów części czytelników, które podniosły się po książce Domosławskiego. Mówi się, że Kapuściński koloryzuje. I ja się z tym zgadzam. Owszem, pojawiają się podejrzane wątki. Jest na przykład jeden taki fragment w Hebanie, który nawet mojemu niewprawnemu oku rzucił się jako bardzo mało wiarygodny.

W Lapidarium o ile są takie fragmenty, to jest ich mniej, lub prawie w ogóle. Tu nie ma miejsca na koloryzowanie, za krótkie są te obserwacje.

Ale nawet jeśli i tu mu się to udało, to czy ma ma to większe znaczenie? Czy Kapuścińskiego czyta się dla faktów? Ja go czytam, bo świetnie przekazuje emocje i zmusza do zastanowienia. I tak właśnie polecam odbierać jego pisanie: jako plastyczny i ogólny obraz sytuacji.

Recenzowanie dzieł wielkich pisarzy, którzy są pewnymi symbolami i moimi wielkimi inspiracjami, wzbudza we mnie różne emocje i sprawia mi trudność. Z jednej strony, każdy ma prawo pisać (blog zniesie wszystko),a sama recenzja jest i tak subiektywna; z drugiej czuję się niepewnie, bo w końcu piszę o kimś, kogo śmiało można nazwać jednym z mistrzów polskiego reportażu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
391
94

Na półkach: , ,

Kapuściński odkrywa przed czytelnikiem świat końca dwudziestego wieku, głównie lat 80-tych. To zbiór luźnych spostrzeżeń, dotyczących ówczesnego świata jaki i refleksji nad ludzką kondycją. To przede wszystkim człowiek i jego rola w społeczeństwie, umiejętność działania i jego miejsce w państwie. Kapuściński w swoich reporterskich wędrówkach po świecie, widzi wiele kontrastów i różnic, ale także ogrom podobieństw i tych samych problemów, nurtujących ludzkość, niezależnie od szerokości geograficznej. Autor w krótkich, lakonicznych spostrzeżeniach, niekiedy przytaczając cytaty i opinie innych, tworzy wyrazisty obraz ówczesnej Polski i świata. Dla czytelnika może być zadziwiające, jakże wiele analogii, między tamtym światem a dniem dzisiejszym - jest nadal aktualnych.

Kapuściński odkrywa przed czytelnikiem świat końca dwudziestego wieku, głównie lat 80-tych. To zbiór luźnych spostrzeżeń, dotyczących ówczesnego świata jaki i refleksji nad ludzką kondycją. To przede wszystkim człowiek i jego rola w społeczeństwie, umiejętność działania i jego miejsce w państwie. Kapuściński w swoich reporterskich wędrówkach po świecie, widzi wiele...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Tak się złożyło, że czytam w zwariowanej kolejności: "Lapidarium II", potem IV, V, a teraz bez numeru czyli I. (z 1990)
Zaczyna się zapiskami z Meksyku z 1972 roku. Tu Kapuściński jest w swoim reporterskim żywiole, więc 'no comment', i czytamy dalej. Pisane w Warszawie w 1982. I już fajna refleksja (s.36):

„...Są dwa rodzaje ubóstwa: ubóstwo materialne i ubóstwo potrzeb. Oba są wygodne dla władzy. W pierwszym wypadku - ponieważ bieda osłabia i przygniata człowieka, czyni go bardziej uległym, pogłębia jego poczucie niższości; w drugim - ponieważ ktoś, czyje potrzeby są ubogie, nawet nie wie, że istnieją rzeczy, których mógłby domagać się, zabiegać o nie i walczyć...”

Z Warszawy 1983; charakterystyka rasisty (s.47):
„...Rasistą jest człowiek prymitywny, bezmyślny. Agresywny sekciarz. Cham. Ludziom, którzy uważają się za coś wyższego, niż są i niż na to zasługują, rasizm jest potrzebny jako mechanizm dominacji i samowyniesienia. Jako trampolina, która wyrzuci ich w górę. Ciemny poszukuje jeszcze ciemniejszego, by dowieść, że sam nie jest najciemniejszy. Szuka gorszego, ponieważ chce się pokazać lepszym. Musi kimś gardzić, gdyż to daje mu poczucie wyższości, pozwala zapomnieć, że on sam jest marnością...”

I ciekawe rozwinięcie (s.48):
„....Gdyby nie było chamstwa, nie byłoby faszyzmu, faszyzm bez chamstwa jest nie do pomyślenia. Chamstwo jest nosicielem pogardy i przemocy, podłości i woli zniszczenia...”

Kapuściński po raz kolejny wraca do „reinkarnacji za życia”. Już o tym pisałem: samousprawiedliwienie ?? (s.50):
„....Był potworem, a stał się aniołem, był świnią, a przekształcił się w gołębia. Może nawet nie pamiętać swojego poprzedniego wcielenia, może chciałby zupełnie o nim zapomnieć...”

Wobec powszechności takiej postawy, zbiera mnie się na wymioty (wszyscy walczyli z komuną, tylko dlaczego ich nie znałem ???).

Długo nic, w końcu ciekawostka (Warszawa 1987) (s.122):
„..Hasek: ur. 1883 – zm. 1923; Kafka: ur. 1883 – zm. 1924. Rzadko zwraca się uwagę, że byli to rówieśnicy mieszkający i piszący w tym samym czasie, w tym samym mieście – a jednak tak różni! Jasny, ciepły, jowialny Hasek i zamknięty, mroczny, przejmujący Kafka. Ich światy tak inne, ich wyobraźnie – dwie odrębne planety...”

Truizm, którego nie chce znać większość Polaków (s.128):
„....Ilekroć próbowaliśmy samotnie brać los w nasze ręce, zawsze przegrywaliśmy. Niepodległość w 1918 zdobyliśmy dzięki korzystnej koniunkturze międzynarodowej...”

Kapuściński dużo cytuje, ja wybrałem Oscara Wilde (s.152):
„...Żaden wielki artysta nie widzi rzeczy takimi, jakie one są w rzeczywistości. Gdyby je tak widział, przestałby być artystą...”

I kończę cytaty słuszną uwaga „cesarza reportażu” (s.179):
„....Można przekazać wiedzę, ale nie można przekazać przeżycia. Przeżycie posiada pewien dodatkowy wymiar egzystencjalny, wobec którego słowo jest zbyt ubogie, zbyt bezradne..”

Tom kończy wybór myśli Norwida, a ja kończę stwierdzeniem, że przepisanie kartek z osobistych notatek, bez jakiejkolwiek selekcji czy korekty, skutkuje nadmierną ilością nazwisk, cytatów, skojarzeń, przekraczających możliwość percepcji czytelnika. Niewątpliwie materiał ciekawy, lecz bardziej do wykorzystania przez autora niż do serwowania czytelnikowi jako odrębne danie. 7/10

Tak się złożyło, że czytam w zwariowanej kolejności: "Lapidarium II", potem IV, V, a teraz bez numeru czyli I. (z 1990)
Zaczyna się zapiskami z Meksyku z 1972 roku. Tu Kapuściński jest w swoim reporterskim żywiole, więc 'no comment', i czytamy dalej. Pisane w Warszawie w 1982. I już fajna refleksja (s.36):

„...Są dwa rodzaje ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
82

Na półkach: ,

Mądra książka mistrza Kapuścińskiego. Dlaczego mistrza? Bo ktoś, kto pisze o sprawach współczesnych tak, że mogą się one odnosić do przyszłości jest mistrzem. "Lapidarium" to zbiór wspomnień z miejsc i wydarzeń, zbiór zapisków i refleksji, złotych myśli. Tego nie czyta się jednym tchem, a raczej powoli, smakując każde słowo, każde zdanie. Rozkoszując się znaczeniem i głębią przemyśleń. Wartościowa i urzekająca świeżością spojrzenia pozycja.

Mądra książka mistrza Kapuścińskiego. Dlaczego mistrza? Bo ktoś, kto pisze o sprawach współczesnych tak, że mogą się one odnosić do przyszłości jest mistrzem. "Lapidarium" to zbiór wspomnień z miejsc i wydarzeń, zbiór zapisków i refleksji, złotych myśli. Tego nie czyta się jednym tchem, a raczej powoli, smakując każde słowo, każde zdanie. Rozkoszując się znaczeniem i głębią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
117

Na półkach:

Zbiór luźnych zapisków, refleksji, wspomnień. W tomie znajdziemy zarówno zapiski z zagranicy, z podróży do Meksyku, jak i z Polski, np. ze strajku w stoczni Gdańskiej. Z przemyśleń najbardziej spodobały mi się te dotyczące rasizmu. Kapuściński pisze, że gdyby nie było chamstwa, nie byłoby i rasizmu; rasistą jest cham.

Mi Kapuścińskiego zawsze dobrze się czyta. Wolę jednak kiedy poszczególne teksty w książce łączy coś więcej niż tylko figura autora. Lubię zanurzać się w temat i czuć, że poznaję go coraz lepiej, że coraz lepiej coś rozumiem. Tutaj jest dla mnie za dużo przeskakiwania.

Zbiór luźnych zapisków, refleksji, wspomnień. W tomie znajdziemy zarówno zapiski z zagranicy, z podróży do Meksyku, jak i z Polski, np. ze strajku w stoczni Gdańskiej. Z przemyśleń najbardziej spodobały mi się te dotyczące rasizmu. Kapuściński pisze, że gdyby nie było chamstwa, nie byłoby i rasizmu; rasistą jest cham.

Mi Kapuścińskiego zawsze dobrze się czyta. Wolę jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
142
87

Na półkach: ,

Świetna pozycja, a niedokończona tylko dlatego, że musiałam oddać do biblioteki. Wadą takich książek jest to, że nie da się (ja nie daję rady?) czytać ich ciągiem. Są według mnie skonstruowane tak, żeby sięgać po nie od czasu do czasu. Ale na pewno warto i będę do niej wracać. Mnóstwo świetnych spostrzeżeń i okazji, żeby poczuć jedność z wielką historią tego świata.

Świetna pozycja, a niedokończona tylko dlatego, że musiałam oddać do biblioteki. Wadą takich książek jest to, że nie da się (ja nie daję rady?) czytać ich ciągiem. Są według mnie skonstruowane tak, żeby sięgać po nie od czasu do czasu. Ale na pewno warto i będę do niej wracać. Mnóstwo świetnych spostrzeżeń i okazji, żeby poczuć jedność z wielką historią tego świata.

Pokaż mimo to

avatar
140
9

Na półkach: , , ,

Refleksyjna książka, która pozwala na chwilę przysiąść i zastanowić się nad różnymi aspektami naszego szarego, codziennego życia.

Refleksyjna książka, która pozwala na chwilę przysiąść i zastanowić się nad różnymi aspektami naszego szarego, codziennego życia.

Pokaż mimo to

avatar
121
19

Na półkach:

Obserwować i wyciągać wnioski. Człowiek wzrasta po samym przeczytaniu. Lapidarnie, ale myślę, że to wystarczy, by zachęcić do lektury. Warto!

Obserwować i wyciągać wnioski. Człowiek wzrasta po samym przeczytaniu. Lapidarnie, ale myślę, że to wystarczy, by zachęcić do lektury. Warto!

Pokaż mimo to

avatar
54
42

Na półkach:

Zbiór krótkich esejów, luźne spostrzeżenia na temat świata, czasami trafne aż do kości.

Zbiór krótkich esejów, luźne spostrzeżenia na temat świata, czasami trafne aż do kości.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    337
  • Chcę przeczytać
    147
  • Posiadam
    74
  • Ulubione
    11
  • Teraz czytam
    6
  • Ryszard Kapuściński
    3
  • Literatura polska
    3
  • Biblioteka domowa
    2
  • Do kupienia
    2
  • 2013
    2

Cytaty

Więcej
Ryszard Kapuściński Lapidarium Zobacz więcej
Ryszard Kapuściński Lapidarium Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także