W mojej opinii, co gwiazdki odzwierciedlają w pełni, książka zasługuje na uwagę. Bereś i Burnetko, autorzy, spisali bardzo dobrze opowieść bohatera. A jego wojenny życiorys można by uznać za doskonałą fabułę/scenariusz filmu lub serialu opowiadającego o tamtych czasach. Takich życiorysów było wiele, aktualnie czytam WSZYSTKIM KTÓRYCH KOCHAŁEM Martina Grey'a w której to książce pewne wątki przedstawione są w podobny sposób.
Mię jednak, w sposób szczególny, zainteresowała treść rozmów które bohater przeprowadzał, bo nie jedna była taka rozmowa, z Markiem Edelmanem. Dla tych własnie fragmentów warto, absolutnie, przeczytać książkę o Kaziku Ratajzerze czyli Symcha Rotem'ie.
Absolutnie i bez "raczej".

W mojej opinii, co gwiazdki odzwierciedlają w pełni, książka zasługuje na uwagę. Bereś i Burnetko, autorzy, spisali bardzo dobrze opowieść bohatera. A jego wojenny życiorys można by uznać za doskonałą fabułę/scenariusz filmu lub serialu opowiadającego o tamtych czasach. Takich życiorysów było wiele, aktualnie czytam WSZYSTKIM KTÓRYCH KOCHAŁEM Martina Grey'a w której to...

Świetnie napisana książka o wybitnym człowieku, niezwykłej odwagi, pomysłowości, wiedzy, charakterze. Człowieka, który z honorem, nie zakłamując trudności sytuacji, w jakich stawiało go życie, przeszedł przez wiele prób.
Książka jest świetnie napisana, w piękny sposób pozwala nam poznać niezwykłego bohatera.
Dla każdego - pozycja obowiązkowa.
Dziś w wieku 94 lat zmarł w Jerozolimie Kazik Ratajzer/ Symcha Rotem. Cześć Jego pamięci!

Świetnie napisana książka o wybitnym człowieku, niezwykłej odwagi, pomysłowości, wiedzy, charakterze. Człowieka, który z honorem, nie zakłamując trudności sytuacji, w jakich stawiało go życie, przeszedł przez wiele prób.
Książka jest świetnie napisana, w piękny sposób pozwala nam poznać niezwykłego bohatera.
Dla każdego - pozycja obowiązkowa.
Dziś w wieku 94 lat zmarł w...

Bohater tej książki powinien dostać 10. Autorzy popsuli nieco efekt grafomańskim opisem powstania w getcie. Szkoda, że nie wzięli sobie do serca słów Bohatera, że ci, którzy tam nie byli, nigdy nie będą w stanie w pełni zrozumieć. W takich sytuacjach powinna obowiązywać zasada, że im mniej słów, tym lepiej. Tak zwane "plastyczne opisy" autorów to czysta grafomania (trochę podobnie jest ze Zdążyć przed Panem Bogiem, gdzie opowieść Edelmana broni się sama, choć autorka książki, gdzie mogła, tam ją psuła). Szkoda. Za to przed Bohaterem, czapki z głów.

Bohater tej książki powinien dostać 10. Autorzy popsuli nieco efekt grafomańskim opisem powstania w getcie. Szkoda, że nie wzięli sobie do serca słów Bohatera, że ci, którzy tam nie byli, nigdy nie będą w stanie w pełni zrozumieć. W takich sytuacjach powinna obowiązywać zasada, że im mniej słów, tym lepiej. Tak zwane "plastyczne opisy" autorów to czysta grafomania (trochę...

Niezwykła. Inaczej nie umiem się wypowiedzieć o tej książce. Jest po prostu niezwykła.
Czytałam już wiele biografii, źródeł oraz powieści o życiu w warszawskim getcie, jednakże historia Kazika Ratajzera sprawiła, że zaczęłam patrzeć na warszawską dzielnicę zamkniętą z innej perspektywy. To zasługa zarówno autorów (ile bym dała, by samej móc tworzyć tak plastyczne opisy!),jak i tego, co opowiedział sam zainteresowany.
Warto po to sięgnąć chociażby dlatego, że historia Ratajzera to dzieje człowieka, który nie zawahał się wycelować do kogoś z pistoletu, by móc uratować siebie i innych ludzi.
Polecam.
Dłuższa opinia tutaj: --> https://czechozydek.wordpress.com/2015/09/17/witold-beres-krzysztof-burnetko-bohater-z-cienia-kazik-ratajzer/

Niezwykła. Inaczej nie umiem się wypowiedzieć o tej książce. Jest po prostu niezwykła.
Czytałam już wiele biografii, źródeł oraz powieści o życiu w warszawskim getcie, jednakże historia Kazika Ratajzera sprawiła, że zaczęłam patrzeć na warszawską dzielnicę zamkniętą z innej perspektywy. To zasługa zarówno autorów (ile bym dała, by samej móc tworzyć tak plastyczne opisy!),...

Uzupełnienie posiadanej już wiedzy, nic więcej. Jeśli nie czytaliście książek Marka Edelmana lub choćby Hanny Krall, Władysława Szpilmana, nie znacie dobrze historii getta warszawskiego, to ta książka będzie Was śmiertelnie nudzić. Nie da się traktować jej samodzielnie, jednostkowo, bo czytelnik nie będzie rozumiał o czym rozmawiają Edelman z Ratajzerem. A i przy zrozumieniu wydarzeń także nie porywa. Ciekawostka bardziej niż podstawowa lektura. Tylko dla wytrwałych i tych "w temacie".

Uzupełnienie posiadanej już wiedzy, nic więcej. Jeśli nie czytaliście książek Marka Edelmana lub choćby Hanny Krall, Władysława Szpilmana, nie znacie dobrze historii getta warszawskiego, to ta książka będzie Was śmiertelnie nudzić. Nie da się traktować jej samodzielnie, jednostkowo, bo czytelnik nie będzie rozumiał o czym rozmawiają Edelman z Ratajzerem. A i przy...

Zaczęłam, ale nie dałam rady jej dokończyć, nie zaciekawiła mnie...Przeczytałam 60 stron, nie wciągnęła mnie w ogóle.

Zaczęłam, ale nie dałam rady jej dokończyć, nie zaciekawiła mnie...Przeczytałam 60 stron, nie wciągnęła mnie w ogóle.