Mąż z ogłoszenia

Przeciętna miłosna historia. Alison, szuka tego jedynego. Kiedy kolejny związek okazuje się być klapą, postanawia zainwestować wszystkie oszczędności w usługi profesjonalnej swatki, która ma na koncie same sukcesy. Ta decyzja, jak można się domyślić, zupełnie odmieni jej życie.
Naiwna i leciutka historia. Idealna na poranne dojazdy do pracy. Łyka się ją szybko, to taka nieszkodliwa babska lektura, ani nie porywa, ani nie irytuje za bardzo. Choć bajkowe zakończenie, jak zawsze sztampowe.

Przeciętna miłosna historia. Alison, szuka tego jedynego. Kiedy kolejny związek okazuje się być klapą, postanawia zainwestować wszystkie oszczędności w usługi profesjonalnej swatki, która ma na koncie same sukcesy. Ta decyzja, jak można się domyślić, zupełnie odmieni jej życie.
Naiwna i leciutka historia. Idealna na poranne dojazdy do pracy. Łyka się ją szybko, to taka...

Idealna książka na jeden wieczór - lekka i zabawna.

Idealna książka na jeden wieczór - lekka i zabawna.

31 letnia Alison właśnie rozstaje się z chłopakiem. Czując tykający zegar biologiczny i upływajacy czas postanawia dłużej nie czekać na idealnego faceta. Decyduje pomóc losowi i skorzystać z usług biura matrymonialnego. Okazuje się jednak, że swatką jest młody mężczyzna który przejął interes po zmarłej nie dawno babci. Czy Brandon pomoże Alison w znalezieniu miłości?

Muszę przyznać, że niechcący wybrałam idealną noworoczną lekturę. Może trochę przewidywalna, ale ubawilam się przednio! Przezabawna historia, która pochłonęła mnie całkowicie już od pierwszych stron... w dodatku czytało się szybko i z uśmiechem na ustach, dokładnie tak jak lubię.

31 letnia Alison właśnie rozstaje się z chłopakiem. Czując tykający zegar biologiczny i upływajacy czas postanawia dłużej nie czekać na idealnego faceta. Decyduje pomóc losowi i skorzystać z usług biura matrymonialnego. Okazuje się jednak, że swatką jest młody mężczyzna który przejął interes po zmarłej nie dawno babci. Czy Brandon pomoże Alison w znalezieniu miłości?

Muszę...

Historyjka o sfrustrowanej poszukiwaniem męża singielce o gołębim sercu, bogatym (broń boże, nie głupim!) wnętrzu i naiwnej jak rzadko kiedy. Ubawiłam się setnie czytając opisy niesamowitych randek z zupełnie odjechanymi (patrz: dziwnymi) facetami. Finał przewidywalny aż do bólu, ale w sumie czytało się szybko, łatwo i przyjemnie. Tylko skąd pytanie: gdzie ci mężczyźni?!

Historyjka o sfrustrowanej poszukiwaniem męża singielce o gołębim sercu, bogatym (broń boże, nie głupim!) wnętrzu i naiwnej jak rzadko kiedy. Ubawiłam się setnie czytając opisy niesamowitych randek z zupełnie odjechanymi (patrz: dziwnymi) facetami. Finał przewidywalny aż do bólu, ale w sumie czytało się szybko, łatwo i przyjemnie. Tylko skąd pytanie: gdzie ci mężczyźni?!

Pierwszy raz przeczytałam książkę tego typu i powiem szczerze, że mi się spodobała. Losy głównej bohaterki są ciekawe, a momentami na prawdę zabawne :) POLECAM! :)

Pierwszy raz przeczytałam książkę tego typu i powiem szczerze, że mi się spodobała. Losy głównej bohaterki są ciekawe, a momentami na prawdę zabawne :) POLECAM! :)

Jestem jedną z tych bab, które zazwyczaj nie trawią banalnych historyjek miłosnych. Od ckliwej komedii romantycznej zdecydowanie wolę krwawy horror, a jeśli już ruszać książkę o tematyce miłości, to tylko w wykonaniu Austen, Bronte czy innych klasyków.

Ale okres przedświąteczny chyba w tym roku złagodził moje obyczaje. Próbowałam - po raz drugi - przeczytać "Rok 1984", kolejny raz skończyło się niepowodzeniem, nawet dużo szybciej niż przy pierwszej próbie. Przeczytam tę książkę, ale później, na razie jest zbyt ciężka i depresyjna. W każdym razie, po tym niepowodzeniu rzuciłam się - też po raz kolejny - na "Męża z ogłoszenia". I mimo że całość była cholernie przewidywalna i w normalnych okolicznościach wywołałaby u mnie przynajmniej mdłości, dzisiaj przyjemnie mi się czytało.

Jestem jedną z tych bab, które zazwyczaj nie trawią banalnych historyjek miłosnych. Od ckliwej komedii romantycznej zdecydowanie wolę krwawy horror, a jeśli już ruszać książkę o tematyce miłości, to tylko w wykonaniu Austen, Bronte czy innych klasyków.

Ale okres przedświąteczny chyba w tym roku złagodził moje obyczaje. Próbowałam - po raz drugi - przeczytać "Rok...

Oczywiście bardzo naciągana jak wszystkie romansidła. Rozchodzą się i schodzą. Nie mogą bez siebie źyć...itp Oklepany temat. Oklepany schemat a mimo wszystko czyta się przyjemnie. Bardzo relaksuje.

Oczywiście bardzo naciągana jak wszystkie romansidła. Rozchodzą się i schodzą. Nie mogą bez siebie źyć...itp Oklepany temat. Oklepany schemat a mimo wszystko czyta się przyjemnie. Bardzo relaksuje.

Prościutki i naiwny do bólu romans, miejscami zabawny. Przeraża mnie jednak fakt, że zaliczany jest do tzw literatury kobiecej, czyli ktoś zakłada, że nie może być mądrzej, bo adresatka nie zrozumie? Czy jak?

Prościutki i naiwny do bólu romans, miejscami zabawny. Przeraża mnie jednak fakt, że zaliczany jest do tzw literatury kobiecej, czyli ktoś zakłada, że nie może być mądrzej, bo adresatka nie zrozumie? Czy jak?

Lekka lektura na leniwe popołudnie z pewną dawką humoru. Jeśli nie macie ochoty na trudne tematy to ta pozycja jest idealna.

Lekka lektura na leniwe popołudnie z pewną dawką humoru. Jeśli nie macie ochoty na trudne tematy to ta pozycja jest idealna.

Miła lektura na deszczowy wieczór.
Główna bogaterka Alison usiłuje znaleźć mężczyznę swojego życia, a może jest bliżej niż jej się wydaje. ;)
Happy end bardzo przewidywalny.
Polecam

Miła lektura na deszczowy wieczór.
Główna bogaterka Alison usiłuje znaleźć mężczyznę swojego życia, a może jest bliżej niż jej się wydaje. ;)
Happy end bardzo przewidywalny.
Polecam