Zabójca policjanta
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Martin Beck (tom 9)
- Tytuł oryginału:
- Polismördaren
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2012-03-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-03-28
- Liczba stron:
- 318
- Czas czytania
- 5 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324142064
- Tłumacz:
- Ewa Chmielewska-Tomczak
- Tagi:
- literatura szwedzka Martin Beck
Komisarz Martin Beck zostaje wezwany do sennej nadmorskiej miejscowości, gdzie w lesie znaleziono ciało kobiety. Policja szybko znajduje podejrzanego. Prasa żąda jego aresztowania, mieszkańcy żądają jego głowy, lecz Beck się waha, chociaż kiedyś posłał już tego mężczyznę za kratki. Śledztwo jednak przerywa śmierć policjanta w ulicznej strzelaninie. Policja w całej Szwecji rozpoczyna obławę na zabójcę. I tylko Martin Beck wie, że ma teraz do rozwiązania nie jedną, lecz dwie zagadki – i w obu nic nie jest tak oczywiste jak się wydaje…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 107
- 107
- 35
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Aż się nie chce sprzedawać tych dzisiejszych gazet. Same kłamstwa, świństwa i nędza.
Martin Beck usłyszał własny głos: - Czy pani Mard była widzialna w tej sytuacji? Brawo. Najlepsza odpowiedź brzmiała oczywiście: Nie, była n...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
14/180/2022
Jakiś wyjątkowo ponury ten tom mi się wydaje. W sensie diagnozy społeczeństwa szwedzkiego. Sjowall i Wahloo generalnie byli ponurakami w tych kwestiach, ale w „Zabójcy policjanta” chyba przeszli samych siebie. Brak kasy. Brak pracy. Przestępczość. Przemocowa policja. Nawet zatruwanie środowiska spalinami się pojawia.
„Państwo prawa. To określenie tak się potem zdewaluowało, że wielu Szwedów nie chciało go wymawiać, a inni śmiali się do rozpuku, kiedy ktoś wypowiadał je na poważnie.” Hmm, to tak jak u nas. „Może miało to związek z systemem społecznym, który z jego punktu widzenia wydawał się zupełnie absurdalny, może ze starszym pokoleniem, które tylko planowało i planowało swój materialny sukces, do niczego nie dochodząc. Które rwało sobie włosy z głowy nad deklaracjami podatkowymi i innymi niezrozumiałymi dokumentami, którymi władze ich dosłownie bombardowały. Ludzie, którzy nie spali po nocach, próbując policzyć, czy dadzą radę spłacić wszystkie raty, a jednocześnie żyli w ciągłym strachu przed wzrastającym bezrobociem i codziennie faszerowali się środkami pobudzającymi, by móc pracować, biorąc zarazem jeszcze więcej tabletek uspokajających, żeby przynajmniej wieczorem zrelaksować się przez chwilę przed telewizorem, zanim przyjdzie czas na tabletki nasenne i kilka godzin wypełnionego sennymi koszmarami wypoczynku.” Ale że jak, że w Szwecji??
Ale też pojawiają się zabawne wstawki. „Słyszałem tylko, że ubiegał się o patent na nocnik z błyszczącym brzegiem i wykrywacz nikotyny, który miauczał po zanurzeniu w zatrutym kapuśniaku.”
Mimo ogólnego pesymizmu bijącego z książki polecam. Chociaż wygląda na to, że mordercę znaleźli całkiem przypadkiem.
Czy garnitur w diagonalny wzór to w jodełkę?
I dlaczego według autorów w Rumunii nie było prostytutek? Na mózg im się chyba rzucił ten komunizm. A propos, to wiele razy pojawia się Rugia, promy na Rugię i generalnie motyw wycieczki do NRD. Na Rugię właśnie.
14/180/2022
więcej Pokaż mimo toJakiś wyjątkowo ponury ten tom mi się wydaje. W sensie diagnozy społeczeństwa szwedzkiego. Sjowall i Wahloo generalnie byli ponurakami w tych kwestiach, ale w „Zabójcy policjanta” chyba przeszli samych siebie. Brak kasy. Brak pracy. Przestępczość. Przemocowa policja. Nawet zatruwanie środowiska spalinami się pojawia.
„Państwo prawa. To określenie tak się potem...
wszystko co pisał ten duet jest doskonałe!
wszystko co pisał ten duet jest doskonałe!
Pokaż mimo toHmmm. Poziom poprzednich powieści z cyklu o Martinie Becku utrzymany, ale czy aby nie za gładko się to wszystko układa? Podobny problem miałam z "Samotnymi" Nessera, ale to tylko niewielkie zastrzeżenie. Zło zostaje ukarane, Martin kwitnie, a festiwal polewki z biurokracji trwa. Smacznego!
Hmmm. Poziom poprzednich powieści z cyklu o Martinie Becku utrzymany, ale czy aby nie za gładko się to wszystko układa? Podobny problem miałam z "Samotnymi" Nessera, ale to tylko niewielkie zastrzeżenie. Zło zostaje ukarane, Martin kwitnie, a festiwal polewki z biurokracji trwa. Smacznego!
Pokaż mimo toDobry kryminał od Sjowall i Wahloo. Nie przynudzał, co czasami się autorom zdarzało. Nieskomplikowana historia tajemniczego zniknięcia kobiety w nadmorskiej szwedzkiej miejscowości, do rozwiązania której zostaje przydzielony komisarz kryminalny Martin Beck. W międzyczasie dochodzi do strzelaniny, w wyniku której policjant umiera, a historie te w dość nieprzewidziany sposób się przecinają (jednak tytuł "zabójca policjanta", jest na wyrost, o czym czytelnik ma okazję się przekonać). Standardowym minusem w przypadku szwedzkiej pary pionierów szwedzkich kryminałów jest nadmierne politykowanie i wciskanie swych poglądów w usta każdej napotykanej postaci, co wypada bardzo nieautentycznie i męczy mnie osobiście. Niezmiernie ciekawa postać Nojda, nowego przyjaciela Martina. Ogólnie polecam - solidny policyjny kryminał, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu.
Dobry kryminał od Sjowall i Wahloo. Nie przynudzał, co czasami się autorom zdarzało. Nieskomplikowana historia tajemniczego zniknięcia kobiety w nadmorskiej szwedzkiej miejscowości, do rozwiązania której zostaje przydzielony komisarz kryminalny Martin Beck. W międzyczasie dochodzi do strzelaniny, w wyniku której policjant umiera, a historie te w dość nieprzewidziany sposób...
więcej Pokaż mimo toKolejny tom "przygód" Martina Becka, podobnie jak wcześniejsze i późniejsze, nie ma na celu zapędzenia czytelnika do intensywnych rozmyślań na temat "kto zabił?". Co prawda komisarz wyrusza na prowincję, aby rozwikłać zagadkę zaginięcia kobiety. Co prawda od początku wiadomo, że chodzi o morderstwo. Co prawda dość wcześnie można się domyślać, kto jest mordercą a kto nie. Ale nie o to w tym wszystkim chodzi. I bardzo dobrze!
Książka ta jest klasycznym kryminałem szwedzkiej spółki autorskiej, czyli Pera Wahlöö i Mai Sjöwall. Spod ich ręki wyszło wiele książek, które mniej lub bardziej wpłynęły na odnoszących dziś światowe sukcesy, współczesnych skandynawskich pisarzy i pisarek. „Zabójca policjanta”, podobnie jak w przypadku innych dokonań tego duetu, w udany sposób łączy kryminalne dochodzenie z obrazem przemian szwedzkiego społeczeństwa w latach '70 XX wieku. Dzięki temu po książkę będzie można sięgać jeszcze nie raz, ponieważ wiedza o tym kto zabił wcale nie przeszkadza w delektowaniu się tekstem.
Kolejny tom "przygód" Martina Becka, podobnie jak wcześniejsze i późniejsze, nie ma na celu zapędzenia czytelnika do intensywnych rozmyślań na temat "kto zabił?". Co prawda komisarz wyrusza na prowincję, aby rozwikłać zagadkę zaginięcia kobiety. Co prawda od początku wiadomo, że chodzi o morderstwo. Co prawda dość wcześnie można się domyślać, kto jest mordercą a kto nie....
więcej Pokaż mimo toKsiążkę kupiłam w ciemno,i muszę przyznać ,że nie żałuję. Z początku bardzo wciąga, lecz z biegiem czasu traci swój dynamizm, a akcja staje się nudniejsza. Dużym minusem jest też przewidywalne zakończenie. Mimo wszystko myślę ze fani kryminału będą usatysfakcjonowani. Polecam ;)
Książkę kupiłam w ciemno,i muszę przyznać ,że nie żałuję. Z początku bardzo wciąga, lecz z biegiem czasu traci swój dynamizm, a akcja staje się nudniejsza. Dużym minusem jest też przewidywalne zakończenie. Mimo wszystko myślę ze fani kryminału będą usatysfakcjonowani. Polecam ;)
Pokaż mimo to