Miłość a świat kultury zachodniej

Okładka książki Miłość a świat kultury zachodniej Denis de Rougemont
Okładka książki Miłość a świat kultury zachodniej
Denis de Rougemont Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy PAX publicystyka literacka, eseje
307 str. 5 godz. 7 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy PAX
Data wydania:
1968-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1968-01-01
Liczba stron:
307
Czas czytania
5 godz. 7 min.
Język:
polski
Tłumacz:
L. Eustachiewicz
Tagi:
miłość Tristan i Izolda trubadurzy katarzy neoplatonizm literatura
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
186
130

Na półkach:

Książka wzbudziła we mnie mieszane uczucia. W większości jest to trudna lektura. Autor niewątpliwie popisał się rozległą wiedzą, ale w moim odczuciu nadmiernie skupił się na argumentacji, poszukiwaniu „dowodów” i przytaczaniu setek autorów i opracowań – bardzo nużące. Można było moim zdaniem skrócić rozdziały II-V (księgi u autora) do wielkości jednego rozdziału i wtedy książkę można by uznać za wciągającą.

Fajnym pomysłem jest oparcie rozważań o naturze miłości na micie Tristana i Izoldy. To urokliwe. Obowiązkowo trzeba mit przeczytać przed lekturą de Rougemonta.

Monsieur de Rougemont prowadzi rodzaj filozoficznych rozważań czyniąc wiele trafnych i wartościowych obserwacji. Muszę przyznać, że skłaniał mnie wielokrotnie do refleksji. Przytacza też wiele ciekawych cytatów. Ma też parę fajnych puent. Najlepsza dla mnie była Księga VI, w której dokonuje pewnego podsumowania obserwacji na temat miłości, namiętności i małżeństwa.

Jednak zniesmaczyła mnie całkowicie Księga VII, w której monsieur de Rougemont zmienia się z filozofa w moralistę. Nagle ostro demaskuje się jako krzyżowiec w walce przeciwko namiętności:
<…miłość miłosierna, miłość chrześcijańska, jaką jest Agape, zjawia się wreszcie w pełnej postaci: jest to czynna afirmacja bytu. To Eros, miłość namiętna, miłośc pogańska, rozszerzył w świecie kultury zachodniej truciznę idealistycznej ascezy (…) Eros gloryfikował nasz instynkt śmierci i chciał go wyidealizować. Ale Agape mści się na Erosie, ratując go>.

Ocenia też tych i owych, jak na przykład „tich bzidkich męścizn”:
<…w przeciwieństwie do mężczyzny skoncentrowanego na erotyce, mężczyzna posiadający zaletę wierności, nie ogranicza się do tego, by w kobiecie widzieć tylko interesujące, godne pożądania ciało, tylko bezwiedną pozę lub fascynujący wyraz, lecz przeczuwa w niej trudną i poważną tajemnicę samoistnej, obcej egzystencji. Widzi w niej wszelkie formy życia, a nie tylko złudny i przelotny aspekt, wywołany przez pożądanie i będący być może tylko projekcją marzenia.>

Na końcu rozwala mnie swoją „definicją małżeństwa”:
<… Możemy teraz (…) zdefiniować wreszcie małżeństwo jako instytucję, która hamuje namiętność nie dzięki zasadom moralnym, lecz przez miłość.>
No nieeeee noooo!

Jednakowoż książkę tę oceniam wysoko. To na pewno wyjątkowa praca. Cieszę się że ją przeczytałem – wzbogaciła mnie intelektualnie i emocjonalnie, a także zainspirowała mnie do poszukiwań.

Inne cytaty:

Miłość szczęśliwa nie posiada historii. Romans zajmuje się tylko miłością śmiertelną – to jest miłością zagrożoną i skazaną wyrokiem samego życia. Ani rozkosz zmysłowa, ani płodny spokój małżeństwa nie podniecają lirycznych doznań uczuciowych w literackiej kulturze Zachodu. Nie jest istotna miłość dopełniona lecz pasja miłosna. A pasja oznacza cierpienia. Oto fundamentalny fakt.

W istocie pasja miłosna oznacza przecież nieszczęście. Społeczeństwo w którym żyjemy i którego obyczaje pod tym względem nie zmieniły się w ogóle od wieków, zmusza miłość namiętną w dziewięciu wypadkach na dziesięć do przybrania formy cudzołóstwa.

Tęsknota, wspomnienia, a nie bezpośrednia chwila, wzruszają nas.

Św. Augustyn:
Szukałem Ciebie poza sobą i nie znalazłem, ponieważ byłeś we mnie

Namiętność i małżeństwo nie przylegają do siebie. Ich przyczyny i ich cele wyluczają się. Z ich współistnienia w życiu wyrastają nierozwiązywalne problemy. Ich konflikt permanentnie zagraża społecznemu poczuciu bezpieczeństwa.

Szczęście jest Eurydyką; traci się je, gdy chce się je schwytać. Może istnieć tylko jako akceptacja, umiera jako rewindykacja. Zależy od stanu istnienia, a nie od posiadania.

Namiętność jest zawsze przygodą. Jest tym, co moze zmieniać życie, wzbogacić je niespodzianką, ryzykiem, gwałtowną i miłą radością.

Nazwać można wolnym tylko człowieka, który panuje nad sobą. Ale człowiek namiętny wprost przeciwnie – chce być poddanym czyjejś władzy, wydziedziczonym, rzuconym poza swą osobowość, w ekstazę.

POŚLUBIĆ IZOLDĘ
Przypuśćmy teraz, że mimo wszystko mężczyźnie udaje się ustalić typ, będący wynikiem kompromisu między tym, co lubi, a tym co mu film zaleca jako godne kochania. Spotyka taką kobietę, poznaje ją. Oto ona, kobieta jego pragnień i najtajniejszej tęsknoty, Izolda ze snu; oczywiście jest zamężna. Niech się rozwiedzie, a on ją poślubi! Z nią życie będzie prawdziwe, będzie to rozkwit tego Tristana, jakiego w sobie nosi, jaki jest jego ukrytym geniuszem. Nic nie liczy się z tą rewelacją mitu. (Nawet korona, jeśli jest królem.) Oto prawdziwe nowoczesne małżeństwo z miłości: ślub z namiętnością!
Natychmiast zjawia się w otoczeniu (lub u publiczności) niepokój. Czy kochanek zaspokojony będzie jeszcze kochał Izoldę, poślubiwszy ją? Czy zrealizowana tęsknota pozostaje nadal pragnieniem?
Izolda przecież jest zawsze cudzoziemką, zawsze jest obca obcością kobiety i tym, co wiecznie zwiewne, zmienne, i prawie wrogie w jej odrębnym bycie. Jest obca tym, że wzywa, by ją ścigać i budzi chęć posiadania, subtelniejszą niż samo posiadanie. Izolda to Kobieta-od-której-jest-się-oddzielonym. Traci się ją, gdy się ją posiada.

Św. Paweł:
…dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty, niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. (…) Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż, podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby – wskutek niewstrzemięźliwości waszej – nie kusił was szatan. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu (…) Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć w ogniu (…) Zresztą niech każdy postępuje tak, jak mu Pan wyznaczył, zgodnie z tym do czego Bóg go powołał (…) Niech przeto każdy, bracia, trwa u Boga w takim stanie, w jakim został powołany (…) ci, co używają tego świata, tak (trzeba, aby żyli) jakby zeń nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata (I List do Koryntian VII, 1-2, 4-6, 9, 17, 24, 31).

„Być zakochanym” niekoniecznie znaczy „kochać”. „Być zakochanym” to stan, „kochać” to działanie. Stanowi podlega się, na działanie trzeba się zdecydować.

Książka wzbudziła we mnie mieszane uczucia. W większości jest to trudna lektura. Autor niewątpliwie popisał się rozległą wiedzą, ale w moim odczuciu nadmiernie skupił się na argumentacji, poszukiwaniu „dowodów” i przytaczaniu setek autorów i opracowań – bardzo nużące. Można było moim zdaniem skrócić rozdziały II-V (księgi u autora) do wielkości jednego rozdziału i wtedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
413
274

Na półkach: , ,

Nie można odmówić autorowi erudycji i dobrego stylu, jednak jego teoria o związkach trubadurów z katarami nie przekonała mnie... Dlatego też prawdopodobnie nie wrócę do lektury tej książki.

Nie można odmówić autorowi erudycji i dobrego stylu, jednak jego teoria o związkach trubadurów z katarami nie przekonała mnie... Dlatego też prawdopodobnie nie wrócę do lektury tej książki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    48
  • Przeczytane
    19
  • We fragmentach
    2
  • Studia
    2
  • Posiadam
    2
  • Psychologia
    1
  • Wishlista ♥
    1
  • Konieczności
    1
  • Esej
    1
  • Polonistyka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miłość a świat kultury zachodniej


Podobne książki

Przeczytaj także