Niesamowita wyprawa, pełna podziwu i odwagi. Czytając, można się zatracić w tych bezkresach Karaibskiego raju..

Niesamowita wyprawa, pełna podziwu i odwagi. Czytając, można się zatracić w tych bezkresach Karaibskiego raju..

W swojej kategorii książka jak najbardziej spełniła moje oczekiwania. Dużo egzotycznych smaków, lekkie pióro, ciekawostki podróżnicze. Na plażę jak znalazł!

W swojej kategorii książka jak najbardziej spełniła moje oczekiwania. Dużo egzotycznych smaków, lekkie pióro, ciekawostki podróżnicze. Na plażę jak znalazł!

Piękna okładka, zachęcający tytuł, karaibska przygoda... wydawać by się mogło, że niczego więcej nie trzeba, aby móc rozkoszować się przyjemną lekturą, wyobrażając sobie beztroskie lenistwo pod palmami u wybrzeży błękitnych wód Morza Karaibskiego. Tego właśnie oczekiwałam, ale po przeczytaniu książki czuję duży niedosyt. Brakowało mi opisów egzotycznej przyrody, piękna tamtejszych krajobrazów, relacji z codziennego życia na wyspach. Lektura jest natomiast przesiąknięta fachowymi informacjami ciekawymi może dla żeglarzy, mnóstwo w niej opisów tamtejszej kuchni z przepisami kulinarnymi włącznie, których w większości nie da się wykorzystać z uwagi na brak dostępności składników, poza tym czytając książkę odniosłam wrażenie, że bohaterowie większość czasu spędzili żeglując i walcząc z groźnymi sztormami, niż odpoczywając w bajecznie pięknych, tropikalnych zakątkach świata. Nie chcę jednak nikogo zniechęcać do lektury tej książki, bo pomimo wszystko warto po nią sięgnąć, szczególnie w zimny, ponury jesienny wieczór.

Piękna okładka, zachęcający tytuł, karaibska przygoda... wydawać by się mogło, że niczego więcej nie trzeba, aby móc rozkoszować się przyjemną lekturą, wyobrażając sobie beztroskie lenistwo pod palmami u wybrzeży błękitnych wód Morza Karaibskiego. Tego właśnie oczekiwałam, ale po przeczytaniu książki czuję duży niedosyt. Brakowało mi opisów egzotycznej przyrody, piękna...

Dobra książka dla wszystkich, którzy marzą o wielkich podróżach. Polecam

Dobra książka dla wszystkich, którzy marzą o wielkich podróżach. Polecam

Piękna relacja z podróży do tropików.Książka pachnie,zacheca do oderwania się od rzeczywistości.Gorąco polecam.

Piękna relacja z podróży do tropików.Książka pachnie,zacheca do oderwania się od rzeczywistości.Gorąco polecam.

Bardzo obrazowa książka, pięknie opisane Karaiby. Dla miłośników żeglarstwa dodatkowo atutem będą informacje odnośnie wszystkich problemów "jachtowych". Dodatkowo opisy potraw, owoców, smaków poszczególnych wysp. Autorka umiejętnie przenosi czytelnika w świat słońca i karaibskiej przygody.

Bardzo obrazowa książka, pięknie opisane Karaiby. Dla miłośników żeglarstwa dodatkowo atutem będą informacje odnośnie wszystkich problemów "jachtowych". Dodatkowo opisy potraw, owoców, smaków poszczególnych wysp. Autorka umiejętnie przenosi czytelnika w świat słońca i karaibskiej przygody.

Historia o ludziach, którzy na dwa lata zrezygnowali z dotychczasowego, poukładanego życia, by będąc jeszcze w pełni sił i zapału przeżyć swoją karaibska przygodę. Przez 2lata pływali po falach morza koralowego, nasiąkali tamtejszymi zapachami i aromatami wszelkich odmian mango, dopieszczało ich słońce i spokój oraz entuzjazm poznawanych ludzi. Odwiedzili 16 krajów i ponad 40 wysp pławiąc się w przygodzie i zbierając barwne wspomnienia na kolejne lata swego już bardziej unormowanego życia w kraju.

Wraz z parą bohaterów żeglujemy po wyspach, odkrywamy nowe smaki lokalnej kuchni, kulturę, poznajemy żeglarzy i ich przesądy, sami sobie dzięki temu aplikując pewien rodzaj przygody nastawiony na odprężenie i oderwanie od przykrości i ciężaru codzienności.

Oczywiście kuchnia jest znaczącą częścią kultury, wiele mówi o społeczeństwie, tutaj momentami było popadanie w przesadę. Natomiast bez wątpienia te fragmenty są opisane przez autorkę przepysznie. I co? Czym ma człowiek zadowolić podniebienie, gdy w jego lodówce ni grama z tego co opisuje taka smakowita treść? To dopiero rozczarowujące.

To co mało przemawia do mojej wyobraźni to przebieg dróg wodnych, poruszanie się po tych skomplikowanych szlakach prowadzących wzdłuż wybrzeży, czy będących porównywanymi z drogami lądowymi Ameryki, których nigdy się nie widziało, a nawet nie wiadomo gdzie dokładnie leżą i co w nich charakterystycznego. Stąd odniesienia są dla mnie nie jasne tak samo, jak sterowanie jakimkolwiek wodnym sprzętem. Nie znam się na nawigacji i wszystko co jej dotyczy jest kolejną abstrakcją, a tego typu zagadnień jest tu trochę.
To taka książka, która trochę się podoba, trochę nie.

Historia o ludziach, którzy na dwa lata zrezygnowali z dotychczasowego, poukładanego życia, by będąc jeszcze w pełni sił i zapału przeżyć swoją karaibska przygodę. Przez 2lata pływali po falach morza koralowego, nasiąkali tamtejszymi zapachami i aromatami wszelkich odmian mango, dopieszczało ich słońce i spokój oraz entuzjazm poznawanych ludzi. Odwiedzili 16 krajów i ponad...

Kupując tę książkę myślałam, że będzie w takim stylu jak "Śródziemnomorskie lato" Shalleck'a i Muzuz, ale niestety się myliłam...
Słabo napisana, niewciągająca, męczy, za dużo opisów o gotowaniu, żadnych ciekawych wątków. Fajna przygoda do opowiedzenia znajomym, ale za słaba na książkę.

Kupując tę książkę myślałam, że będzie w takim stylu jak "Śródziemnomorskie lato" Shalleck'a i Muzuz, ale niestety się myliłam...
Słabo napisana, niewciągająca, męczy, za dużo opisów o gotowaniu, żadnych ciekawych wątków. Fajna przygoda do opowiedzenia znajomym, ale za słaba na książkę.

Cudowna książka ! Czytałam długo i powoli rozkoszując się każdą chwilą spędzoną z bohaterami na Rececie, odwiedzając tropikalne rejony Karaibów, niemal czując ciepło promieni słońca, szum wiatru i wszystkie egzotyczne smaki. Kończąc książkę odczuwałam razem z bohaterami smutek, że podróż dobiega końca. Jedno jest pewne... też tak chcę !

Cudowna książka ! Czytałam długo i powoli rozkoszując się każdą chwilą spędzoną z bohaterami na Rececie, odwiedzając tropikalne rejony Karaibów, niemal czując ciepło promieni słońca, szum wiatru i wszystkie egzotyczne smaki. Kończąc książkę odczuwałam razem z bohaterami smutek, że podróż dobiega końca. Jedno jest pewne... też tak chcę !

Czasem są takie dni, gdy chciałoby się rzucić wszystko: pracę, dom, znajomych i wyruszyć gdzieś daleko w poszukiwaniu swojej własnej wielkiej przygody. Przed kilkunastoma laty tak właśnie zrobili Ann i Steve Vanserhoof. Zostawili pracę w wydawnictwie, Toronto, szarą rzeczywistość i wyruszyli na dwuletni rejs po Karaibach. ,,W krainie obfitości mango" to właśnie relacja z ich ,,przygody życia".

Jest to opowieść niezwykła. Przesiąknięta smakami, kolorami, muzyką i przede wszystkim potężnym zastrzykiem energii. Ann - kucharka amatorka, z tak wielkim zapałem i znawstwem opowiada o nowych potrawach, owocach, rybach czy alkoholach, że czasami czuje się ogromną ochotę aby ich spróbować. Dodatkowo załącza przepisy. Jej historia jest trochę jak karaibskie morze: raz spokojna i leniwa po to by za chwilę wrzeć i dmuchać jak tropikalna burza. Jest to książka nie tylko o jedzeniu i krajobrazie. Dużo miejsca zajmują w niej ludzie - żeglarze, tacy jak Ann i Steve ale także mieszkańcy mijanych wysp. Postacie barwne i charakterystyczne, budujące klimat.

Czytałam z ogromnym zainteresowaniem. Przemieszczałam się z bohaterami od wyspy do wyspy, walczyłam z wiatrem, falami, własnymi słabościami. Poznawałam kultury. Wyłapywałam charakterystyczne niuanse. Cieszyłam się smakami. I tak jak Ann i Steve'owi mi też było smutno, że to już koniec. Chyba pozostaje znaleźć własną Recetę i rozpocząć swoją przygodę.

http://podkoldra-deana.blogspot.com/2015/04/w-krainie-obfitosci-mango-ann-vanderhoof.html

Czasem są takie dni, gdy chciałoby się rzucić wszystko: pracę, dom, znajomych i wyruszyć gdzieś daleko w poszukiwaniu swojej własnej wielkiej przygody. Przed kilkunastoma laty tak właśnie zrobili Ann i Steve Vanserhoof. Zostawili pracę w wydawnictwie, Toronto, szarą rzeczywistość i wyruszyli na dwuletni rejs po Karaibach. ,,W krainie obfitości mango" to właśnie relacja z...