rozwińzwiń

Dziennik tom 2 1970-1979

Okładka książki Dziennik tom 2 1970-1979 Sławomir Mrożek
Okładka książki Dziennik tom 2 1970-1979
Sławomir Mrożek Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie biografia, autobiografia, pamiętnik
857 str. 14 godz. 17 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
857
Czas czytania
14 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-08-04845-0
Tagi:
dziennik literatura współczesna
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
721
320

Na półkach: , , ,

Najlepsza recenzja Dziennikow Mrożka jest jego własna uwaga zapisana na stronie 678:
„Odkopałem grób, w którym stare roczniki dziennika, listy, zapiski luźne. Czemu chciałem, żywić się włąsną podliną? Oczywiście miałem złudzenie a priori, że to nei padlina, tylko doświadczenie w dokumentach. Okazało się, że padlina”.
Drugi tom dziennikow Sławomira Mrożka, obejmujacy dekade lat 70’ (piąta dekada jego życia) różni się nieco od pierwszego tomu. Postać autoram staje sie dla mnie nieco bardziej zrozumiala, a moze po prostu przywyczailem sie do tego nieskończonego użalania się nad samym sobą. Mrożek w tej dekadzie pije równie dużo. Także I pali. Różnica tylko taka, za zdaje sobie sprawe ze szkodliwosci obu nałogów. Jego notoryczne próby wyścia z nałogów, kończą sie niepowodzeniem. Dużo wiecej podrożuje, niż w porzedniej dekadzie. Ostatecznie porzegnal sie w włoska prowincja I zamieszkał na stale w Paryżu (w 78 szczęśliwie zostaje francuzkim obywatelem). Spędza jednak także czas w USA (kontrakt wykładowcy),w Niemczech, gdzie realizuje film, oraz w kilku innych krajach z krótszymi pobytami. Ciagle coś pisze, aczkolwiek stale wyrzeka na tworczy kryzys. Pierwszy raz od prawie 20 lat odwiedza Polskę.
Czyta jakby mniej. Moze mniej na ten temat wspomina. Zmieniają się jezyki. Znikaja długie włoskie I niemieckie cytaty. Wiecej zas angielszczyny I sila rzeczy francuszczyzny.

Trzeba bylo czekac az do 14.listopada.1979 by Mrożek w koncu powiedzial cos istotnego. Wydaje sie, ze pięćdziesąatka, to dobry moment na podsumowanie dotychczasowego zycia. Zrobil to tymi slowami:
„Nie zostanę już nigdy wielkim światowym pisarzem, ani zbyt słąwnym, ani zbyt bogatym. Po części na skutek odpowiedniego talentu, poczęści na skutek okoliczności. Będę już do końca pisał historyjki w miarę ciekawe, w miarę nie.”
Wydarzeń politycznych tak bogatej w nje dekady, zauwaąz zaledwie kilka, I to te raczej mniej istotne, natomiast rozpisuje na temat kupna nowego, eleganckiego samochodu. Niewie tez wspomnien na temat aktualnych wydarzen kulturalnych. Niemal nic na temat muzyki, zaledwie wspomina kilka obejzanych filmów (w tym Potop – ktory klasyfikuje jak film Klasy C),kilka książek. W sumie wiec zmarnowana dekada.

Musze przyznac, ze nie bardzo rozumiem statusu mrozka w Kraju (PRL-u). Co prawda nie jest (poza potepieniem interwencji Ukladu warszawskiego w Czechoslowacji – 1968) politycznie aktywny, lecz sam fakt, że jest emiragntem, ma kontakty z Kultura w Paryska, pracuje w USA powinien go uczynic osobą niepozadaną. Dla wielu mniej niz to powodowalo wykluczenie z oficjalnego obiegu w PRL. Inaczej jest z Mrożkie, Ciagle jest publikowany I grany na scenach w calej Polsce.

Najlepsza recenzja Dziennikow Mrożka jest jego własna uwaga zapisana na stronie 678:
„Odkopałem grób, w którym stare roczniki dziennika, listy, zapiski luźne. Czemu chciałem, żywić się włąsną podliną? Oczywiście miałem złudzenie a priori, że to nei padlina, tylko doświadczenie w dokumentach. Okazało się, że padlina”.
Drugi tom dziennikow Sławomira Mrożka, obejmujacy dekade...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1653
715

Na półkach: , ,

Zupełnie inny, niż tom I. Znacznie przyjemniej się czytało (lżej). Dużo osobistych przemyśleń na temat kobiet (głównie),picia, uczuć, snów, egzystencji, Boga, Polski czy Gombrowicza.
Nadal "smakuje" :)

Zupełnie inny, niż tom I. Znacznie przyjemniej się czytało (lżej). Dużo osobistych przemyśleń na temat kobiet (głównie),picia, uczuć, snów, egzystencji, Boga, Polski czy Gombrowicza.
Nadal "smakuje" :)

Pokaż mimo to

avatar
1078
424

Na półkach: , ,

Echo pierwszego tomu. Bardziej monotonne, ale wciąż fascynujące.

Echo pierwszego tomu. Bardziej monotonne, ale wciąż fascynujące.

Pokaż mimo to

avatar
186
19

Na półkach:

Stary dobry Mrożek. Chociaż stary może nie jest właściwe, bo już kolano boli coraz bardziej oraz więcej tutaj pijackiego bełkotu. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż czuć wielkość pisarską, jak i osobowościową. Szczególnie ciekawie przedstawiają się rozważania nad Kafką. Nigdy nie łączyłem tych dwóch pisarzy, choć teraz podobieństwo jest tak oczywiste. Druga istotna inspiracja, chyba najsilniejsza - Gombrowicz. Mam wrażenie, że Mrożek traktował go jak uczeń mistrza. Sam autor pisze, że WG jest dyrektorem znienawidzonej szkoły męskiej. Piękny hołd. Piękne zmagania się z rzeczywistością. Piękne poszukiwanie wolności wielkiego Polaka!

Stary dobry Mrożek. Chociaż stary może nie jest właściwe, bo już kolano boli coraz bardziej oraz więcej tutaj pijackiego bełkotu. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż czuć wielkość pisarską, jak i osobowościową. Szczególnie ciekawie przedstawiają się rozważania nad Kafką. Nigdy nie łączyłem tych dwóch pisarzy, choć teraz podobieństwo jest tak oczywiste. Druga istotna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1066
99

Na półkach:

Musiałam trochę odczekać z opinią, byłam bowiem zbyt wściekła. Po pierwsze: na Wydawnictwo Literackie za wypuszczenie na rynek drugiej gigantycznej cegły, której czytanie z uwagi na gabaryty to prawdziwy krzyż pański. Po drugie: na samego Mrożka, który jest takim smutasem, że trzeciego tomu chyba nie tknę. Jego wiwisekcje psychologiczno-intelektualne czynione na ogół na ciężkim kacu przyprawiały mnie o stany depresyjne. Porzucałam II tom kilka razy, ale ponieważ nie lubię porzucać książki nie doczytanej, zmęczyłam ów II tom. I teraz "lekko mi, rzeźwo, lubo / wiem, co to być ptakiem."

Musiałam trochę odczekać z opinią, byłam bowiem zbyt wściekła. Po pierwsze: na Wydawnictwo Literackie za wypuszczenie na rynek drugiej gigantycznej cegły, której czytanie z uwagi na gabaryty to prawdziwy krzyż pański. Po drugie: na samego Mrożka, który jest takim smutasem, że trzeciego tomu chyba nie tknę. Jego wiwisekcje psychologiczno-intelektualne czynione na ogół na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
719
343

Na półkach: ,

Zdecydowanie słabszy tom od pierwszego. Dużo rozmyślań o sobie, o swojej pisarskiej niemocy, o egzystencjalnych rozterkach i, co gorsza, o dolegliwościach i chorobach. Niestety, większość to, jak sam autor przyznaje, zwykłe ględzenie, a to sprawia, że książka jest nużąca i nieciekawa. Przeież Mrożek spotykał się z wielkimi artystami i znawcami literatury, np.: z L. Flaszenem, G. Grassem, M. Esslinem czy F. Arrabalem. Aż się prosi by o nich coś napisać...a tu tymczasem: łysina, boli noga, nic ciekawego już nie napiszę, czuję niemoc, 200 gram Jacka Danielsa i 100 papierosów, nie jestem wielki a inni są i takie tam. Ech... Aż boję się tomu trzeciego. Ale pewnie i tak kupię.

Zdecydowanie słabszy tom od pierwszego. Dużo rozmyślań o sobie, o swojej pisarskiej niemocy, o egzystencjalnych rozterkach i, co gorsza, o dolegliwościach i chorobach. Niestety, większość to, jak sam autor przyznaje, zwykłe ględzenie, a to sprawia, że książka jest nużąca i nieciekawa. Przeież Mrożek spotykał się z wielkimi artystami i znawcami literatury, np.: z L....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    188
  • Przeczytane
    72
  • Posiadam
    47
  • Chcę w prezencie
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Literatura polska
    3
  • Literatura polska
    2
  • 2013
    2
  • Biografie/Autobiografie/Pamiętniki/Dzienniki/Wspomnienia
    1
  • Dzienniki_Listy_Wspomnienia
    1

Cytaty

Więcej
Sławomir Mrożek Dziennik tom 2 1970-1979 Zobacz więcej
Sławomir Mrożek Dziennik tom 2 1970-1979 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także