Przeczytać gdy przeczyta się już wszystko.

Schemat jest taki: przyjezdny, wielkomiejski, podupadły detektyw próbujący rozbić prowincjonalne układy.

Nie wiedząc nic o autorze, od pierwszych stron czuć w nim polaka - niestarannie ukryte zachwyty nad gazową zapalniczką, celofanowym dokumentem i książeczką czekową, płaską maszyną do pisania, zegarkiem elektronicznym, psychoanalizą i innymi amerykańskimi realiami (podpatrzonymi w sensacyjnych filmach) bezbłędnie demaskują późnopeerelowskiego, nieco zakompleksionego, marzyciela.

Niestarannie poprowadzona wprowadzająca prezentacja postaci, od razu ujawnia mordercę. Akcja ślamazarnie prowadzona, przyspiesza gwałtownie (na kształt kosmicznej inflacji) w końcówce - widocznie autor uświadomił sobie, że nie zmieści się, w zwyczajowych dla tej serii, ok. 200 stronach. Pewne rozwiązania rażą prostodusznością.

Niejakie ożywienie daje zastosowanie narracji pierwszo- i trzecioosobowej, przy czym ta pierwsza wprowadzona zapewne z przyczyny takiej, iż autorowi łatwiej przemycać w tej formie wyrażenia, które uważa za humorystyczne.

I ta dziwnie znajoma fabuła...

Przeczytać gdy przeczyta się już wszystko.

Schemat jest taki: przyjezdny, wielkomiejski, podupadły detektyw próbujący rozbić prowincjonalne układy.

Nie wiedząc nic o autorze, od pierwszych stron czuć w nim polaka - niestarannie ukryte zachwyty nad gazową zapalniczką, celofanowym dokumentem i książeczką czekową, płaską maszyną do pisania, zegarkiem elektronicznym,...

W audiobooku całkiem dobrze się słucha, nie za długa i niezbyt skomplikowana historia - akurat na podróż.

W audiobooku całkiem dobrze się słucha, nie za długa i niezbyt skomplikowana historia - akurat na podróż.

Fajna książka. Podobał mi się klimat. Nie jest to arcydzieło jednak trafia akurat w mój gust. Damsko-męskie rozgrywki oraz odrobina erotycznych opisów rodem z lat 70' dodają pikanterii.

Fajna książka. Podobał mi się klimat. Nie jest to arcydzieło jednak trafia akurat w mój gust. Damsko-męskie rozgrywki oraz odrobina erotycznych opisów rodem z lat 70' dodają pikanterii.

Okładka
taka sobie

skąd
biblioteka

fabuła
Floryda,detektyw.Facet poznaję kobiety.Zabójstwo.

Moja opinia
Dobra,lecz bez rewelacji.
Temat nic nowego.Plus wciąga.

Okładka
taka sobie

skąd
biblioteka

fabuła
Floryda,detektyw.Facet poznaję kobiety.Zabójstwo.

Moja opinia
Dobra,lecz bez rewelacji.
Temat nic nowego.Plus wciąga.

Jak przeczytałam notę wydawniczą, w której brak było tłumacza, to podejrzewałam, że to musi być pseudonim. Nie mniej jednak rażący błąd ortograficzny powalił mnie na kolana, szczególnie, że były dwie korektorki. Nie politykuję, ja rozumiem, że to wydane w latach 70. było, ale o poziom trzeba dbać. Z kolejnych spraw technicznych, to język staje się już archaiczny, ale z tym to już się nic nie zrobi, wątpię, by było nowe wydanie tego kryminału.
Kanwa podchodząca pod noir, niestety, czas akcji obejmujący owe czasy hippisowskie plus pewne widoczne uszczypliwe uwagi na temat rządu Stanów przyćmiły dobrze kreujący się obraz. Na szczęście dla mnie mam dobrą wyobraźnię i jest to wizualnie dobry materiał na klasyczny kryminał lub dobry thriller.
Mnie ta lektura krzywdy nie zrobiła, nie powala, arcydziełem nie jest, ale w miarę dobrym rzemiosłem.
Przeczytać można, aczkolwiek nie trzeba. No i ten Dracula tak wmieszany w styl...

Jak przeczytałam notę wydawniczą, w której brak było tłumacza, to podejrzewałam, że to musi być pseudonim. Nie mniej jednak rażący błąd ortograficzny powalił mnie na kolana, szczególnie, że były dwie korektorki. Nie politykuję, ja rozumiem, że to wydane w latach 70. było, ale o poziom trzeba dbać. Z kolejnych spraw technicznych, to język staje się już archaiczny, ale z tym...

Jeden z ciekawszych peerelowskich kryminałów, wydany pod psueudonimem George Quiryn (takoż nazywa się główny bohater a narracja jest pierwszoosobowa). Na Florydzie ginie młoda dziewczyna, sprawca czeka w więzieniu na rozprawę. W jego winę nie wierzy siostra i wynajmuje prywatnego detektywa z Nowego Jorku, Quiryna. Ten po przybyciu do Holiday Beach przekonuje się, że miejscowemu bonzie Halifaxowi bardzo nie na rękę jest rozgrzebywanie tej historii... "Dlaczego pan Stan Oliver Halifax, stateczny obywatel Holiday Beach, właściciel nieruchomości,krokodylej farmy i lunaparku, tak bardzo nie chce, bym kręcił się wokół sprawy Jamesa Hiltona, oskarżonego o sadystyczny mord seksualny...". Niesamowicie oddany klimat parnego florydzkiego lata, gęsta atmosfera i świetny - bardzo chandlerowski - bohater. Książkę po raz pierwszy czytałam jako nastolatka w latach 70. i nawet teraz, kiedy wiem, że napisał ją Jerzy Kwiryn Siewierski, trudno mi uwierzyć, że autorem nie jest Amerykanin. Bardzo polecam wielbicielom czarnego kryminału!

Jeden z ciekawszych peerelowskich kryminałów, wydany pod psueudonimem George Quiryn (takoż nazywa się główny bohater a narracja jest pierwszoosobowa). Na Florydzie ginie młoda dziewczyna, sprawca czeka w więzieniu na rozprawę. W jego winę nie wierzy siostra i wynajmuje prywatnego detektywa z Nowego Jorku, Quiryna. Ten po przybyciu do Holiday Beach przekonuje się, że...