Isle of 100,000 Graves
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Fantagraphics Books
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wydania:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 56
- Czas czytania
- 56 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 978-1-60699-442-9
- Tagi:
- komiks jason fantagraphics
Five years ago, little Gwenny’s father found, inside a bottle, a map with instructions on how to reach the mysterious Isle of 100,000 Graves and its legendary treasures — and then he vanished. Now Gwenny, having stumbled across another bottle-shipped map, enlists the dubious help of a shipful of pirates, sets out to find the island, and her long-lost dad.
Little does she realize that the Isle comes by its ominous name honestly, as the location of a secret school for executioners and torturers, where apple-cheeked youngsters are taught the finer points of extracting information from prisoners… and then putting an end to their lives in a wide variety of gruesome ways. And they’ve reached the point in their studies where theory should ideally give way to practice, so an influx of uninvited visitors comes as a blessing to the faculty.
And yes, this story is a comedy. Albeit a dark one.
For the first time in his career, Jason has enlisted a writer: Fabien Vehlmann. (Vehlmann has written a number of graphic novels for the French and American markets, including an installment of the legendary Spirou series and the three-volume Green Manor continuity, of which two volumes have been released in English.) Vehlmann has managed to interiorize Jason’s deadpan style and wit perfectly, creating a uniquely smooth and successful collaboration.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 17
- 5
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Przemyślana, świetnie skonstruowana przez Vehlmanna fabuła, każdy element, każde zdarzenie ma znaczenie i znajdzie swoje rozwiązanie. Do tego duży talent rysownika Jasona do operowania językiem komiksu i opowiadania za pomocą bardzo prostych, oszczędnych wręcz środków. Kolorysta Hubert dostosował się poziomem do tamtych dwóch. Czysta kreska została podkreślona idealnym kolorem. A tak w ogóle, to uwielbiam opowieści o piratach. I to tak inteligentne jak Wyspa 100 000 grobów. Rewelacja. Powinno w końcu wyjść po polsku.
Przemyślana, świetnie skonstruowana przez Vehlmanna fabuła, każdy element, każde zdarzenie ma znaczenie i znajdzie swoje rozwiązanie. Do tego duży talent rysownika Jasona do operowania językiem komiksu i opowiadania za pomocą bardzo prostych, oszczędnych wręcz środków. Kolorysta Hubert dostosował się poziomem do tamtych dwóch. Czysta kreska została podkreślona idealnym...
więcej Pokaż mimo toJak na komedię pomyłek - sprawdza się nadzwyczaj wybiórczo. Vehlmann miał gotowy materiał na przygodę (wyspa, skarby, zaginiony ojciec),a zrobił z tytułu szereg ołowianych, ciężkich żartów, które uwierają kręgosłupowi, jak piersi Ewy Sonnet. Vehlmann nie po raz pierwszy zawodzi jako scenarzysta. Stara się być dowcipny - szanuję, ale to rodzaj humoru dla zmęczonych życiem biedaków, którzy wisielcze wygłupy przyjmują gestem aprobaty. Wystudiowany formalizm niekiedy przeszkadza niż pomaga rozluźnić i wypuścić kłąb ciężkiego dymu, by spuścić powietrze z wykalkulowanego minimalizmu. Jason jako rysownik pierwsza klasa - duże, ograniczone przestrzenie, lekkość kadrowania, tylko że z jego warsztatem nie pasuje do opowieści, która mogłaby powstać w przeciętnym filmie w Hollywood, miast w europejskiej niwie. Niby europejski humor przez lata ewoluował, a tutaj otrzymałem cynowe, ociężałe dowcipy wyjęte z podręcznika dla piątoklasistów. Przestarzałe w dniu premiery. Wielka szkoda, że skoro humor nie działa, jak należy, to przynajmniej dostaniemy wciągający wątek robinsonowy. Zapomnijcie. Pretekstowa fabułka spisana na prędko, ale to typowe dla Vehlmanna - czego mogłem się spodziewać, skoro wiedziałem, że go nie cenię. Cóż, odrabiam tytuły norweskiego komiksiarza (Jasona),którego lubię, bo jako twórca na uboczu stetryczałych pisarczyków pokazuje, że w materii komiksu wielu się nie stara.
Jak na komedię pomyłek - sprawdza się nadzwyczaj wybiórczo. Vehlmann miał gotowy materiał na przygodę (wyspa, skarby, zaginiony ojciec),a zrobił z tytułu szereg ołowianych, ciężkich żartów, które uwierają kręgosłupowi, jak piersi Ewy Sonnet. Vehlmann nie po raz pierwszy zawodzi jako scenarzysta. Stara się być dowcipny - szanuję, ale to rodzaj humoru dla zmęczonych życiem...
więcej Pokaż mimo toTo trochę inna historia niż komiksy tworzone przez Jasona solo, trochę inne poczucie humoru, trochę mniej dziwnych zwrotów akcji (dziwnie jest, ale raczej w kontekście całości niż poszczególnych scen). Nadal jest to jednak zabawa konwencjami, która powinna w pełni zadowolić fanów twórczości Norwega.
To trochę inna historia niż komiksy tworzone przez Jasona solo, trochę inne poczucie humoru, trochę mniej dziwnych zwrotów akcji (dziwnie jest, ale raczej w kontekście całości niż poszczególnych scen). Nadal jest to jednak zabawa konwencjami, która powinna w pełni zadowolić fanów twórczości Norwega.
Pokaż mimo toZdecydowanie najlepszy z czytanych przeze mnie dotąd komiksów Jasona - najpewniej dlatego, że tym razem artyście pomaga utalentowany scenarzysta, Fabien Vehlmann (u nas znany głównie z ciepło przyjętej "Pięknej ciemności"). Cała historia, sposób narracji, twisty i specyficzny humor momentami bardzo przypominały mi to, co Lewis Trondheim wyczynia na łamach swojego - genialnego zresztą - "Ralpha Azhama". I chyba trudno o lepszą rekomendację, bo kiedy porównuję coś do Ralpha, to możecie być pewni, że to coś musi być naprawdę dobre.
instagram.com/polishpopkulture
Zdecydowanie najlepszy z czytanych przeze mnie dotąd komiksów Jasona - najpewniej dlatego, że tym razem artyście pomaga utalentowany scenarzysta, Fabien Vehlmann (u nas znany głównie z ciepło przyjętej "Pięknej ciemności"). Cała historia, sposób narracji, twisty i specyficzny humor momentami bardzo przypominały mi to, co Lewis Trondheim wyczynia na łamach swojego -...
więcej Pokaż mimo to