rozwińzwiń

Międzynarodowy Żyd, tom 1

Okładka książki Międzynarodowy Żyd, tom 1 Henry Ford
Okładka książki Międzynarodowy Żyd, tom 1
Henry Ford Wydawnictwo: Ostoja publicystyka literacka, eseje
161 str. 2 godz. 41 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Tytuł oryginału:
The International Jew, the World's Foremost Problem
Wydawnictwo:
Ostoja
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
161
Czas czytania
2 godz. 41 min.
Język:
polski
ISBN:
83-88020-48-X
Tłumacz:
Anna Szottowa
Tagi:
antysemityzm gospodarka ameryka ford żydzi judaizm
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
40

Na półkach:

Na wstępie należy postawić pytanie, ile jeszcze antysemitów omami siła perswazji „Protokołów Mędrców Syjonu” dokumentu splagiatowanego i spreparowanego na potrzebę jątrzenia antysemityzmu na przełomie XIX/XX wieku w Rosji carskiej, o preferencjach antysemickich caratu.
Już na początku tej listy agitacji jest nazwisko zapiekłego antysemity Henryego Forda, człowieka majętnego usankcjonowanego już wtedy sukcesem , z nazwiskiem rangi prestiżu w sferze amerykańskiej motoryzacji.
Świadectwem jest fanaberyczny wydruk i dystrybucja w USA na własny koszt Henryego Forda protokołów w ilości pół miliona i sukcesywne pisanie we własnej prowincjonalnej gazecie ( pozbawionej redakcyjnej cenzury i kontroli) „Dearborn Independent” artykułów o kwestii żydowskiej nasyconej fobią rasową wobec Żydów i ich rzekomym ekspansjonizmem w każdej dziedzinie życia, prowadzącym do wizualizowanego imperializmu żydowskiego.
Artykuły skompilowano, opatrzono publikację tytułem „Międzynarodowy Żyd” i rozrzucono jak ziarno, tam gdzie grunt podatny. W okresie międzywojennym w Niemczech o rosnących spekulacjach antysemickich, publikacja wsiąkła w orientację i inklinacje nazizmu, w zasobnej edycji była klasycznym narzędziem w propagacji antysemityzmu, nie dość odpowiedzieć stała się pośrednim pretekstem i dopełnieniem do zaistnienia incydentu eksterminacji żydowskiej i holokaustu.

Publikacja całkowicie zweryfikowana przez historię, okazała się mistyfikacją w aspekcie intencji przekazu, nie wnosząca żadnego istotnego waloru analitycznego o ile w kontrapunkcie nie pokazania metody spekulacji w kwestiach żydowskich. Aczkolwiek ujęta faktografia historyczna nie pozastawia wątpliwości co do rzetelności dokumentu, jednak jej interpretacja w aspekcie kwestii żydowskich jest na wskroś sugestywna, mylna, intencyjna, zmierzająca w jednym naznaczonym kierunku, pokazania za wszelka cenę wizjonerstwo protokołów.
Mimo pochlebnej argumentacji filosemickiej, fragmentów treści protokołów i wejrzenie okiem wnikliwym w ówczesne struktury ekonomiczno-polityczne USA obsadzone autoramentem żydowskim, mimo podania statystyk żydowskich w każdej dziedzinie życia amerykańskiego, mimo wniknięcia w proceder asymilacji żydowskiej, mimo pokazania faktów represji żydowskiej w Polsce skutkującej masową emigracja żydów polskich do USA, mimo wielu atutów…. publikacja ma znaczenie pejoratywne, osiąga swój zamierzony cel: przestrzega przed dominacją żydowską, co okazało się być tyko iluzją i sugeruje podjęcia natychmiastowego przeciwdziałania.
Ale wtedy w okresie trzeciej dekady XX wieku, kiedy ujrzała światło dzienne nikt nie zdawał sobie sprawy jaka była zgubna, z jaką iskrą zapalną, jak potwornie zawistna, szkalująca nację żydowską bez precedensu, i uwiarygadniająca tezami protokołów domniemaną wizję świata skolonizowanego rasą semicką.

Zapewne jest to z natury osobliwe, jak umysł ścisły, techniczny, analityczny, logiczny, odkrywczy dał się zwieść sekciarskim dogmatom protokołów, w których po głębszej analizie, nasuwa się jeden ich sens aby wzniecać i zagrzewać do antysemityzmu.
Aczkolwiek pierwsze dekady XX wieku, w USA i W Europie były czasami rosnącej dynamicznie nietolerancji żydowskiej, w Europie szczególnie w Rosji gdzie inicjacja intryg politycznych uzasadnianych sprawczością żydowską była na porządku dziennym. Liczne pogromy, prześladowania zaktywizowały masową emigrację do USA, z kolei narastająca populacja żydowska w USA w tak krótkim czasie ( 3mln Żydów wobec 110 mln ludności USA) odbiła się w nieegzystencjalnej gęstości zaludnienia w metropoliach amerykańskiech (Nowy Jork) z racji, iż Żydzi lokowali się głównie w na terenach miejskich, w rozproszonych wspólnotach.
Oni mający zdolności adaptacyjne we krwi, silnie zsolidaryzowani, wobec innych populacji, których dotknął nieraz siermiężny kierat emigracji, stabilizowali się łatwo i szybko, aby z poziomu zerowego nagle skoczyć na poziom ekonomicznego sukcesu. Ta łatwość radzenia sobie wyzwalała u innych zazdrość ekonomiczna, lęk, poczucie dyskretyzacji i eliminacji innych. Nie ma lepszego podłoża do zasiania rasowej awersji, antypatii. Co więcej wczesne generacje żydowskie w USA dominowały w sferze finansjery, bankowości i handlu, gdzie pole spekulacji w granicach dopuszczalnego prawa, rosło z rozmachem.
W tej aurze antysemityzmu Henry Ford, realizujące swoje życiowe ambicje, dla zdobycia kapitału niejednokrotnie zetknął się z żydowską finansjerą, grająca na swoich bezwzględnych regułach, zetknął się z żydowskim dilerstwem automobili, które w imię konkurencji sabotowały produkcję Forda jako konkurenta, odkrył w większości działów przemysłu motoryzacyjnego dominację żydowską, gdzie pertraktacje zawsze były na jednostronnych warunkach. Te i wiele innych korelacji z żydostwem, w czasie konstytuowania swojego biznesu, rozbudziły zawistność , tym bardziej kiedy aura ku temu była zewsząd łaskawa i przychylna. Ten cierń nienawiści, pozostał i drążył, szczególnie w osobowości nieuległej, skłonnej do odzewu przez pokazaniu światu zagrożenia.
Gdy protokoły przypadkiem wpadły w ręce, jakby zagrało wszystko, stały się narzędziem i znakomitą argumentacją uzasadniającą racje. Własna , niezależna gazeta była forum , gdzie bezpretensjonalnie mógł z pomocą dziennikarzy o podobnej orientacji poglądowej, dyktować światu sugestie, zarażać animozjami i fobią, jakby w imię swojej misji, która miała pokazać inną odsłonę stanu rzeczy w kwestii żydowskiej, w mniemaniu tą prawdziwą, która w jego przekonaniu nieuchronnie prowadziła do żydowskiego zawłaszczenia światem.

Autor zanim przejdzie do zarzutów, skreśla wizerunek Żyda w pełnej afirmacji. Osobowość z awersją do pracy fizycznej, ze zdolnością do kombinacji i spekulacji, potrafiąca egzystować w anturażu każdej obcej kultury, rozwijając zrazu na uboczu swój kokon tradycji, religii i obyczajów. Jednostka z preferencjami do handlu: negocjacji i szybkiej zmysłowej kalkulacji, gdzie te cechy szły z pokolenia na pokolenie od zarania, kiedy naród semicki, z racji życia w miejscu prehistorycznego Kanaanu krzyżowania się dawnych szlaków handlowych zachodu ze wschodem, wykształtował je na siłę aż weszły w krew i w geny.
To bieg historii wygnał Żydów na poniewierkę w diasporze, nigdy nie posiedli na trwale własnej autonomii: kolejno aneksje Asyrii, Babilonii, Hellenizmu, Cesarstwa Rzymskiego potem Islamu, odebrały im rdzenne ziemie.
W rzeczy samej to nie „żądzą handlu” jak insynuuje autor była genezą diaspory. Żydzi rozproszyli sie wszędzie, szukając , szperając miejsc do lepszej egzystencji, tak i wtedy emigracja do USA była wizją lepszego życia. Nikt nie znosi tułactwa, żebraniny, łaski, każdy człowiek z natury przypisany jest tej ziemi na której wyrósł, we własnej kulturze i mentalu.
Autor próbuje z dozą ironii, scharakteryzować tą wieczną adaptację Żydów do nowych warunków egzystencji. W USA zarzuca im wręcz kreowanie nowych prerogatyw ekonomii, nowych zasad handlu i komercji, gdzie odnajdują siew tym najlepiej, grzebiąc tym samym konserwatyzm i utarte obligatoryjne zasady. Nie mając na uwadze, ze ekonomia jest dziedziną niestabilną, zmienną, uelastycznianą do progresu gospodarczego i cywilizacyjnego, i jakiekolwiek innowacje, to idą po linii słusznej i prawidłowej. Zarzut wykreowania przez Żydów rynku kapitałowego (giełdy) i jego wielu wariantów, jest z istoty polem do spekulacji i malwersacji. Rodzi się pytanie a jak jest teraz, bez rynku kapitałowego nie ma życia ekonomicznego nie ma rozwoju i napędu. A czy obecna forma minimalizacji kosztów, w postaci korporacji jest tez wymysłem Żydów, na który caly świat się zgadza?

Już w pierwszym artykule czuje się forsowanie fałszywych argumentacji z zarzutami wobec Żydów.
A jakby w kontrapunkcie pokazać odwrotną stroną stanu rzeczy - jej rewers, i w uznaniu dla wszelkich innowacji, optymalizacji, transformacji być dumnym, że istnieje taka nacja pośród wielu, która pokazuję jak osiągnąć sukces, jak zdobywać kapitał, jak go gromadzić i pomnażać, i jeszcze w imię progresywnego rozwoju gospodarczego jako wartości dodanej. Bo według autora , to co robią Żydzi w sferze handlu i finansów, to tylko przysparza im profity i władczość i stanowi zagrożenie, a to tylko iluzja bo w rzeczywistości stanowi tylko konkurencję, która jest matką postępu.
Autor wzbrania się od jakiejkolwiek apoteozy, w dziedzinie prosperity żydowskiej, zawsze uznaje to jako wynik zmowy, wyniki konsolidacji światowych wpływów żydowskich, i jeszcze to fanatyczne: jakoby realizowany była od dawna procedowany i ustalony, cichy, nienazwany spisek…podług dyrektyw protokołów.

Można się zgodzić na nieznajomości praw które rządzą nową ekonomią, nauką dopiero co raczkującą w tych dekadach , kumulującą dopiero co prawidła i tezy, odrzucając anachronizmy, całą zachowawczość polityki kredytowej. Z drugiej strony pewne reguły gry ekonomicznej są jak aksjomat, niezmienne z istoty, i nie należy upatrywać w tym wszystkim malwersacji żydowskich, gry na jedną stronę, i tylko dlatego że w dyrektoriatach, radach, w nadzorach firm widnieją jawnie nazwiska żydowskie. Wszak za nazwiskiem żydowskim nie tylko stoi Żyd ale kompetencja, edukacja doświadczenie, decyzje. Pomijając sferę finansjery i plutokracji, autor nie zauważa , że Żydzi dali podwaliny w innej dziedzinach: fizyki (Einstein),psychoterapii (Freud),i w medycynie ( np. Polak Kazimierz Funk) … i gdzie tylko penetracja zaglądnie tam nazwisko żydowskie…czy to też wariant zmowy w sferze edukacji?. Niczym by była przedwojenna potęga Niemiec, gdyby nie żydowski, naukowy wkład.

Pula genowa, w aspekcie: życia w niepewności, na gruncie obcym , w obcych kulturach, w ciągłej asymilacji, w ciągłej pokorze i niepokoju przed awersją, i w walce o drobne słuszne przywileje, faworyzowała cechy które teraz inne nacje zazdroszczą, : ambicja, przedsiębiorczość, żądza wybicia się, żądza lepszej pozycji w hierarchii społecznej, żądza sukcesu.
„To Żyd jest chciwy na pieniądze, interes dla umysłu żydowskiego to pieniądz”…jakoby, o ironio inne populacje były wolne od napastliwości na bogactwo, były nieskalane, moralnie czyste bo ten który wyzyskuje jest z zasady stygmatyzowany. Jaką naiwność podkłada się na żer recepcji, nie mając już solidnej argumentacji, autor chwyta się infantylizmu, aby tylko dowieść racji w kwestii żydowskiej. Pomija wszelkie zasady kapitalizmu, surowego i bezwzględnego, gdzie ciągłą walka o zysk każdą możliwą opcją, a przecież sam nim jest , i tylko z powodu trafu i pomysłu swoich inżynierów ( taśma montażowa),udało mu się zabłysnąć na trwale i zyskać bogactwo i uznanie.
Wskaźnik ilość bogactwa do populacji, statystyki ludzi bogatych w miastach gdzie co drugi jest Żydem, pokazują jaką hegemonią finansową są Żydzi, i nie ma w tym żadnego zła wbrew autorskiej sugestii, tylko respekt .

Autorska interpretacja antysemityzmu, wydaje się racjonalna i rzeczowa. Bo w istocie nie chodzi o antysemityzm religijny, gdzie w USA wielowyznaniowość nie podlega to dyskusji, i nikt nie godzi w doktryny religii wielu nacji. Nie chodzi również o antysemityzm społeczny. Istotą jest antysemityzm rasowy, ten najbardziej toksyczny dotkliwy, wynikający z prostej instynktownej antypatii do Żyda (niezależnie kim jest) lub nienawiści do słowa Żyd od dzieciństwa.
Ma to podłoże ekonomiczne, bo w wielu przypadkach odbiór rzeczywistość jest taki, jakoby to antysemityzm wychodził z buntu ludu zaprzęgniętego w jarzmo ekonomiczne narzucone przez Żydów. Idzie wprost z z zazdrości kupieckiej, dziedzicznością uprzedzeń i z aktu samoobrony.
I w tej kwestii empatia Forda, miałaby pole do popisu, Ile dobrego by wniosła w kuluary opinii publicznej, obrona Żydów przed zafałszowanym wizerunkiem, wpajania opinii o potrzebie wypleniania tej pełnej hipokryzji wizji, o sprawiedliwość w osądzie, o przywrócenie szacunku dla Żyda i uznania jego zasług i dokonań, na każdym polu życia publicznego.
Ale nic z tego, artykuł za artykułem będą się ciągnąć efekty szperactwa, eksploracji w kartach historii, aby tylko uwierzytelniać słuszność postawy antysemickiej.

Z takim przekonaniem autor upatruje w genezie przewrotu w Rosji jawną ingerencję Żydów ( ich idea proletariacka rozszczepiła społeczeństwo): wszak Trocki Żydem, w przywództwie opozycji mienszewików troje Żydów, w partii burżuazyjnej – Winawera - Żyd. I dalej tą ścieżką analizy łatwej i sugestywnej, bolszewizm ukartowany przez sprawczość żydowską i z tej racji ( a nie nieżyciowego komunizmu i dyktatury) tylko należy unikać jego doktryny. Nawet w genealogii rodzinnej Lenina wyszperano więzy żydowskie. . Alboż zrzucanie winy klęski Niemiec w I-szej wojnie światowej na malwersacje żydowskiej finansjery.
I te proweniencje incydentów dziejowych szuka się na gruncie amerykańskim i rozsiewa zaczyn zagrożenia autokracją żydowską ( bolszewicką) namacalnej już w finansjerze, biznesie, mediach, kinematografii…w rządzie, w sferach prezydialnych, wszędzie tam, skąd już możliwa manipulacja i indoktrynacja.

I gdzie w tej narracji znaleźć oparcie, najlepiej w klauzulach protokołów. W nich cały instruktaż procederu, którego zwieńczeniem jest imperializm żydowski. I one są osnową serii artykułów, jeden po drugim, to na nich autor zasadza wszelkie domniemania, inspiracje do polemiki, wszem wobec oznajmia, ze wiele już się dokonało w tej materii zgodnie z ich dyrektywami, a reszta czeka na optimum koniunktury ku realizacji.
Rzekomo istnieje konspiracyjnie Egzylarcha ( przywódca żydowski),jakiś wariant Sanhedrynu, skąd płyną dyspozycje aby urabiać myśl nieżydowskiego świata, wprowadzać zamęt, rozbijać idee, wprowadzać sekularyzację, wyjaławiać umysły zbytkami… i tym sposobem ścielić podłoże pod dyktat żydowski. Antidotum , według autora , jest uświadomić ludzkość, póki nie jest za późno,… i wystarczy teraz spojrzeć z dystansu 100 lat za, spojrzeć w oczy zweryfikowanej dziejowej prawdzie: gdzież te ziszczenia protokołów, gdzież żydowski imperializm, gdzież ta ślepa posługa reszty świata.
Zadziwia wprost aż taka naiwność i bezkrytycyzm autorski, co więcej ten typ behawioryzmu zakrawający na fanatyzm o ile nie maniactwo, nie dostrzegając w protokołach charakteru spekulacyjno-gennego, i klarownej prowokacji teorii spiskowej.

Warto jeszcze powrócić do rozmachu argumentacji Henryego Forda, posiłkującej się protokołami. W protokołach zaznacza się etniczną wyższość Żydów nad resztą świat, z nadania sakralnego (Biblia- Żydzi naród wybrany przez Boga),a to już jest wyradza nacjonalistyczną megalomanię która podsyca żądze autokracji. ( jakże inaczej historia wszystko zweryfikuje). Z tej motywacji idzie polityka żydowska : polityka narzucana się, dominacji wszędzie tam gdzie prestiż i wpływ.
To co nieetyczne, amoralne jest wykwitem żydowskiej działalności: nadprodukcja zbytku (tandetna biżuteria, świecidełka, moda…),kinematografia demoralizująca negliżem, styl życia hulaszczego…wszystko po to aby deprawować społeczność, skłócać ( starcia awangardy i konserwatyzmu),aby w tym bezwładzie cichaczem realizować swoją żydowską konspirację.
Dalsze protokołowe absurdy: zarazić gojów (nieżydów) materializmem przez handel, przemysł, aby potem je spekulacją rozłożyć, rozsiewać ateizm ( jak w Rosji kościoły sprofanowane przy nietykalności synagog),organizować żydowskie kahały (gminy żydowskie) w zdwojonej ilości, drogą demagogii despotycznej aranżować aurę antysemityzmu i prześladowania, generowanie zamętu: konflikt miasto- wieś…

Nie będzie to zbyt śmiałym zarzutem, gdy podkreśli się maniakalną wnikliwość autora w ówczesne realia, aby wszystko co objęte logiczną miarą rozwoju , postępu, napędu społeczno-gospodarczego transponować na celowe ingerencje żydowskie.
Bo jak wytłumaczyć chociażby pewne drobne fakty: wzrost stopy procentowej kredytów, aby przejmować ziemię gojów ( wartość stopy dyktuje rynek i polityka finansowa państwa),zawłaszczanie prasy zwłaszcza dzienników w imię rzekomo indoktrynacji i mataczenia opinią publiczną, a nie stricto czerpania zysków (media najbardziej dochodowe); presja na posiadanie teatrów i kinematografów, aby dyktować profil sztuki i filmu pod kątem preferencji żydowskich, a przecież to moda, trendy i oczekiwania publiki, ściągają frekwencje i zyski, ponadto ten typ multimedialny był w stanie boomu; ataki na awangardę popkultury: jazz, kabaret, opera komiczna, wodewil jako sprawstwo żydowskie , a to tylko wyraz buntu pokoleniowej generacji, socjologicznie uzasadnionej; malwersacje z surowcami przez konsorcja żydowskie w okresie wojennym jakby wola sprzeciwu wobec antysemityzmowi i akt chciwości, a jak pokazuje historia wojna rażąco zawsze zmienia ceny wszystkiego wskutek deflacji.
To ustawiczne szukanie koneksji żydowskich na szczeblu władzy , doradztwa, w sferach wpływu i nacisku, aby potem szastać zarzutami żydowskiej korupcji, żydowskich działań defraudacyjnych, iluzorycznych bankructw w zadośćuczynieniu że wszelkie zło i destrukcja idzie ze strony oczywistej.

Bez wątpienia Żydzi byli założycielami koncernów kinematograficznych, wytwórni filmowych i chwała im za to aż po obecne czasy (Hollywood , Oscary, sankcjonujące poziom kinematografii) , ale wtedy ten fakt piętnowano, no i znowu sugestia autorska nakierowana na deprawacyjny żydowski zamysł.
Z ekranu szła rzekomo zła sugestia, zły przykład, wzorzec moralności która wyłamywał się z konserwatyzmu i okowów tabu, a jeżeli producentem Żyd, więc domyślnie odpowiedzialność za ten stan rzeczy spada na żydostwo., a nie trendy jako wynik praw następstw pokoleniowych.

Szczególny punkt widzenia autora w w aspekcie praktyk propagacji antysemityzmu. Nie bez przyczyny zwraca uwagę na istnienie bez liku organizacji żydowskich ( w ilości 6100 ) z całym autoramentem żydowskim : kahały, kongregacje, loże instytucje wychowawcze, głownie w miejscach zagęszczenia populacji żydowskiej (Nowy Jork),na forach których toczą się tajemnicze polemiki w temacie filosemickiej autopropagandy, zarzewia bojkotu, wszystko po to aby sztucznie podgrzewać na zewnątrz antysemityzm , który de facto ma nieszkodliwy potencjał ( wdg autora),i taką symulowaną taktyką domagać coraz większych praw i swobód. A więc antysemityzm, według autora po części wychodzi z samego źródła a nie z zewnątrz jako opcja indywidualna. Im więcej praw tym bliżej supremacja żydowska w każdej dziedzinie życia.
Kontrargumentem niech będzie myślenie iluzoryczne, a gdyby nawet doszło do supremacji żydowskiej, co by to zmieniło w prawach populacji nieżydowskiej liczącej 110 mln osób, w hierarchii społeczno-politycznej innych nacji o sporej liczebności, w wyborze kandydatów na preferowane stanowiska, gdzie prawem demokracji obowiązują: kompetencja, doświadczenie, program polityczny i głosy większości elektoratu, co by to zmieniło w militariach -nic.
A w rzeczy samej prawa, o które walczy żydostwo są poniekąd poszlaką praw demokracji: prawo do pracy w niedzielę, zaniechanie w szkołach praktyk religijnych, istnienie sądów żydowskich paralelnie do państwowych, zakaz edycji ksiąg o charakterze dyskryminacji, uznanie dla żydów wolnej soboty z racji celebracji sabatu. Kontrowersją jedynie jest prawo do bez-zaporowej emigracji, ale wziąwszy pod uwagę szereg wydarzeń linczu, zbrodni rasowej, aktów przemocy i europejskiego prześladownictwa, mogło to być uzasadnione.

Autor do końca nie poprzestaje na charakterze swojej argumentacji, która jest obsesyjna i nieco konfabulowana. „Wojny były żniwem Żydów w aspekcie zysku” ; „Żydzi wykorzystywali do swoich celów masonerię i jezuitów” ; „Żyd międzynarodowy przynależy do koterii żydowskiej, która jest panem rynku pieniądza a co za tym idzie władzy wszystkiego”. Rzucanie takich sentencji rangi sloganu jest samo w sobie oskarżeniem, tylko autor nie podaje meritum uzasadnienia. Jakby gdzieś coś posłyszano, bez kontekstu i już bez ponoszenia konsekwencji na forum do opinii publicznej. Nawet podczas prezydentury Williama Tafta, kiedy Żydzi w imię protestu wobec nietolerancji i przemocy rasowej w Rosji, domagali sie zerwania paktu handlowego miedzy USA a Rosja, autor insynuuje inna wersję przyczyn nacisku: zerwanie paktu byłoby zaczątkiem prosperity niemieckiej żydowskiej finansjery, która wtedy przejęłaby pośrednictwo handlu miedzy rzeczonymi krajami.
Nawet w sprawie polskiej dotyczącej raportu Morgenthaua, o rozstrzygnięcie sprawstwa kilku zbrodni na Żydach w roku 1919 w Pińsku i Lwowie z rąk żołnierzy polskich w akcie fanaberii, despotyzmu i rasowego uprzedzenia, nie stoi na stronie prawdy, tylko w innej wersji przedkłada prawdopodobieństwo nagannej kolaboracji żydowskiej z bolszewikami i Ukraińcami i słuszności wykonania egzekucji.
Był rwetes żydowski w USA na echo wydarzeń w Polsce, i reakcja USA w przyjęciu 250 tys Żydów polskich uciekających w popłochu przed widmem represji rasowej, ale nie było w tym poparcia Forda, wręcz dezaprobata na przyzwolenie na tak liczną emigrację.

Ostatni rozdział jest kuriozum autorskim. Jest próbą usprawiedliwienia intencji umieszczania artykułów w „Dearborn Independent” dotyczących kwestii żydowskiej, która wychodzi z dobrej woli i aktem w dobrej wierze, intencją poruszania wszystkiego w kwestii żydowskiej, co zawsze było pomijane lub ograniczane przez amerykańska opinie publiczną. Artykuł jest samoobroną, jakoby artykuły nie były wymierzane przeciw Żydom.
Cynizm, które jeszcze daleko bardziej daje świadectwo antysemityzmu rasowego.
Oby nigdy nie doszło do edycji podobnej , adekwatnej publikacji , plagiatu podobnego pisarskiego substytutu lub cokolwiek, tym bardziej w krajach o preferencji idei nacjonalistycznych, wszak ta edycja pokryta patyną i dezaktualizacją, jednak kiedyś mogła być pośrednio przyczyną do wydarzenia bez precedensu XX wieku – barbarzyńskiej żydowskiej eksterminacji.

Na wstępie należy postawić pytanie, ile jeszcze antysemitów omami siła perswazji „Protokołów Mędrców Syjonu” dokumentu splagiatowanego i spreparowanego na potrzebę jątrzenia antysemityzmu na przełomie XIX/XX wieku w Rosji carskiej, o preferencjach antysemickich caratu.
Już na początku tej listy agitacji jest nazwisko zapiekłego antysemity Henryego Forda, człowieka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
378
66

Na półkach: , ,

Książka napisna ponad 100 lat temu przez Henrego Forda jest dość kontrowersyjna ponieważ dotyczy wielu teorii odnośnie funkcjonowania społeczności żydowskiej na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Autorem książki jest nie byle kto bo sam twóraca marki i samochodu Ford.
Książka porusza i zawiera w sobie wiele wątków i można często się pogubić ale co ciekawe tezy zawarte w książce odnośnie Żydów bardzo często przewijają się zarówno w literaturze jak i prasie dzisiejszczej.
W swojej książce Ford opisuje naród żydowski i jego ogromny wpływ na finanse i bankowość w wielu krajach, jaki jest ich wpływ na rynek prasy, skąd się wziął sukces tego narodu, jaki mają wpływ na politykę innych krajów oraz jak funkcjonują i wspierają się poszczegölne społeczności.

Książka napisna ponad 100 lat temu przez Henrego Forda jest dość kontrowersyjna ponieważ dotyczy wielu teorii odnośnie funkcjonowania społeczności żydowskiej na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Autorem książki jest nie byle kto bo sam twóraca marki i samochodu Ford.
Książka porusza i zawiera w sobie wiele wątków i można często się pogubić ale co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
698
141

Na półkach:

Oczywiście w opisie musi być słowo antysemickie współczesny inteligent jak coś co zobaczy o żydach co nie porusza holokaustu albo nie jest uwielbieniem od razu użyje tego epitetu. A raczej ciężko czytając tą książkę uznać Forda za antysemitę raczej opisywał to co widział. Bardziej wg mnie jest porażający tom drugi opisujący wpływ na kulturę koszernej nacji . Podsumowując to co Henry Ford ukazał sto lat temu aktualnie jest do dzisiaj

Oczywiście w opisie musi być słowo antysemickie współczesny inteligent jak coś co zobaczy o żydach co nie porusza holokaustu albo nie jest uwielbieniem od razu użyje tego epitetu. A raczej ciężko czytając tą książkę uznać Forda za antysemitę raczej opisywał to co widział. Bardziej wg mnie jest porażający tom drugi opisujący wpływ na kulturę koszernej nacji . Podsumowując to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
43

Na półkach: ,

Świetny materiał na szersze omówienie, dziwne że ta książka jeszcze nie doczekała się większej popularności.

Świetny materiał na szersze omówienie, dziwne że ta książka jeszcze nie doczekała się większej popularności.

Pokaż mimo to

avatar
3
1

Na półkach:

Jestem ciekaw źródła opisu tej książki, bo raczej z okładki nie pochodzi. Inwencja użytkownika?

Jestem ciekaw źródła opisu tej książki, bo raczej z okładki nie pochodzi. Inwencja użytkownika?

Pokaż mimo to

avatar
92
60

Na półkach:

Książka otwiera oczy. Polecam każdemu!

Książka otwiera oczy. Polecam każdemu!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    42
  • Przeczytane
    24
  • Posiadam
    7
  • Teraz czytam
    3
  • Polityka
    1
  • Chcę kupić
    1
  • E-book niekomerc. PDF, rtf, doc. txt
    1
  • Kwestia żydowska
    1
  • Ekonomia
    1
  • Humanistyka
    1

Cytaty

Więcej
Henry Ford Międzynarodowy Żyd, tom 1 Zobacz więcej
Henry Ford Międzynarodowy Żyd, tom 1 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także