Seksualne persony. Sztuka i dekadencja od Neferetiti do Emily Dickinson
- Kategoria:
- sztuka
- Tytuł oryginału:
- Sexual Personae: Art and Decadence from Neferetiti to Emily Dickinson
- Wydawnictwo:
- Brama
- Data wydania:
- 2006-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 659
- Czas czytania
- 10 godz. 59 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-914652-6-8
- Tłumacz:
- Marta Kuźniak, Magdalena Zapędowska
- Tagi:
- sztuka dekadencja malarstwo kobiety kobiecość
Kobieta była idolem magii brzucha. Zdawała się pęcznieć i rodzić według własnych praw. Od zarania dziejów uważana była za niesamowitą istotę. Mężczyzna wielbił ją i się jej bał. Była czarną paszczą, która wypluwała go, by na nowo pożreć. Mężczyźni wspólnie wymyślili kulturę, broniąc się w ten sposób przed żeńską naturą. Kult nieba był najbardziej wyrafinowanym etapem w tym procesie, gdyż przeniesienie twórczego miejsca z ziemi do nieba jest zamianą magii brzucha na magię głowy. Z tej obronnej magii głowy narodziła się imponująca świetność męskiej cywilizacji, która uniosłą z sobą również kobietę. Nawe język i logika, których używa współczesna kobieta, by atakować patriarchalną kulturę, były wymysłem mężczyzn. Stąd płcie znalazły się w pułapce komedii historycznego zadłużenia. Mężczyzna, którego zniewalał dług zaciągnięty u biologicznej matki, stworzył alternatywną rzeczywistość, dwupłciowy kosmos mający mu dać złudne poczucie wolności. Kobieta, na początku zadowolona z męskiej opieki, teraz przepełniona dążeniem do własnej iluzorycznej wolności, wdziera się w systemy mężczyzn i przywłaszcza je sobie, tłumiąc niepokojące poczucie wdzięczności. Zgodnie z magią głowy będzie zaprzeczać, że kiedyś w ogóle istniał problem związany z płcią i naturą. Odziedziczyła lęk przed uzależnieniem. Tożsamość kobiety i natury jest najbardziej kłopotliwym i trudnym tematem w dyskusji historycznej.
SEKSUALNE PERSONY to sensacyjna książka w najlepszym znaczeniu słowa "sensacja". Nie ma książki, którą można by z nią porównać pod względem zasięgu, głębi, budowy cz wglądu. Zmusza nas do przemyślenia problemu artystycznego przedstawienia ludzkiej seksualności. - Harold Bloom
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 114
- 13
- 5
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Seksualne persony. Sztuka i dekadencja od Neferetiti do Emily Dickinson
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Wspaniała książka, rzucające nowe światło na wiele zjawisk i zmuszająca do myślenia. Nie z każdą prowokacyjną myślą Paglii sposób się zgodzić, ale jej obserwacje każą spojrzeć wgłąb swojej natury i relacji międzyludzkich. W niezwykle oryginalny sposób interpretuje wytwory kultury, odkrywa niewidoczne na pierwszy rzut oka znaczenia. Paglia, jako jedyna ze znanych mi autorek, w sposób przekonujący wyjaśnia, dlaczego to mężczyźni byli w historii twórcami i odkrywcami, a przy tym interpretacja Paglii w żaden sposób nie umniejsza starań kobiet o dołączenie do mężczyzn w tej roli. Jednocześnie zauważa głębię i odmienność kobiecości, coś, co jest całkowicie pomijane, czy wręcz zwalczane, przez feministki, które chciałyby - mówiąc krótko - aby kobiety weszły w buty mężczyzn, porzucając swe dotychczasowe, tradycyjne zajęcia (zakładając, że męskie zajęcia są a priori lepsze od kobiecych, co świadczy o głębokim kompleksie feministek wobec mężczyzn).
Wspaniała książka, rzucające nowe światło na wiele zjawisk i zmuszająca do myślenia. Nie z każdą prowokacyjną myślą Paglii sposób się zgodzić, ale jej obserwacje każą spojrzeć wgłąb swojej natury i relacji międzyludzkich. W niezwykle oryginalny sposób interpretuje wytwory kultury, odkrywa niewidoczne na pierwszy rzut oka znaczenia. Paglia, jako jedyna ze znanych mi autorek,...
więcej Pokaż mimo toCała ta praca może posłużyć jako przykład ujmowania „natury” jako chwytu retorycznego, znalezienia sposobu na esencjonalistyczne sankcjonowanie określonego porządku po tym, jak kategoria boga przestała spełniać swoją funkcję na tym polu. To Deleuze czy Derrida pisał, że nie ma natury, są tylko jej konsekwencje? Dla Pagli konsekwencją natury są heteroseksistowskie dywagacje, które trudno traktować inaczej niż materiał masturbacyjny prawicowego publicysty. Jej „metodologia”, jeśli można tak to nazwać w tym przypadku, składa się z powierzchownego freudyzmu (żebym musiała bronić Freuda… już tylko dlatego czuję się brudna po lekturze, mniejsza o treści samej książki),wulgarnego darwinizmu i garści wyrwanych z kontekstu cytatów z Nietzschego. O tym, że jest wybiórcza, wtórna, nudna i głupia chyba nie warto wspominać, bo to widać na pierwszy rzut oka. Pod wieloma względami Paglia to po prostu Harold Bloom, który się nie cenzoruje, co bardzo ułatwia mi pracę. I chociaż zwykle daleka jestem od tego typu rzutowania treści na autorkę – Pagli mogę tylko współczuć życia seksualnego. Swoją drogą, zarzut o wtórność Pagli przeszkadzać nie musi, biorąc pod uwagę, że święcie wierzy w każdy stereotyp, jaki wyprodukowała heteroseksistowska kultura. Jeśli „Sexual Personae” jest imponująca objętościowo to właśnie dlatego, że stanowi leksykon takich stereotypów.
Niektóre recenzje na Goodreaders sugerowały, że metodologia jest o kant dupy potłuc, ale analizy są ciekawe. Od tej pory mam powody myśleć, że na Goodresers „ciekawe” to synonim „grafomańskie”. To jak lovechild Eliadego i bloga erotycznego trzynastolatki słuchającej Tokyo Hotel. Nie powiem, w pewien sposób to mistyczne przeżycie. Tak jak wpadnięcie do szamba może być zmieniającym życie doświadczeniem. Efekt jest taki, że mam nieustane mdłości odkąd zabrałam się za lekturę i mój poziom ogólnej mizantropii podskoczył o kilka pasków, zupełnie jakbym siedziała na czasie na wp. Idę się kurować Netflixem i nie wiem, kiedy zdołam znowu być funkcjonalną istotą ludzką.
Cała ta praca może posłużyć jako przykład ujmowania „natury” jako chwytu retorycznego, znalezienia sposobu na esencjonalistyczne sankcjonowanie określonego porządku po tym, jak kategoria boga przestała spełniać swoją funkcję na tym polu. To Deleuze czy Derrida pisał, że nie ma natury, są tylko jej konsekwencje? Dla Pagli konsekwencją natury są heteroseksistowskie dywagacje,...
więcej Pokaż mimo to