Śpiąca królewna. Pieprzony los Kataryniarza
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Bestsellery polskiej fantastyki
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2012-01-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-06
- Liczba stron:
- 442
- Czas czytania
- 7 godz. 22 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7574-637-2
Rafał A. Ziemkiewicz za nowelę "Śpiąca królewna" oraz powieść "Pieprzony los kataryniarza" otrzymał nagrodę im. Janusza A. Zajdla. Po raz pierwszy obydwa teksty można znaleźć w jednej książce.
"Śpiąca królewna"
OSTRE SŁOWA, CIĘTE RIPOSTY, FASCYNUJĄCA ROZGRYWKA KONCERNÓW I SŁUŻB SPECJALNYCH.
Terrorystyczny atak na konwój Ginkgo Foundation, z darami dla ubogich i chorą
dziewczynką, którą uratować mają datki widzów telewizji DCI-6. Cząstka bezlitosnego świata głębokiej Rosji ukazana oczami kierownika ekspedycji, pozbawionego złudzeń Perhata.
"Pieprzony los kataryniarza"
BRUTALNA PRAWDA O MECHANIZMACH WŁADZY I KORUPCJI.
Robert, operator sieci komputerowej, były prawicowiec, aktualnie biznesmen, odkrywa plany dotyczące losów Polski – taka wiedza może zabić.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Polityczny cyberpunk
W latach 90. Rafał A. Ziemkiewicz piastował jedno z ważniejszych miejsc wśród rodzimych twórców fantastyki. Trzykrotny laureat nagrody imienia Janusza A. Zajdla umiejętnie łączył socjologiczną science fiction z elementami cyberpunku, a w swoją prozę wplatał refleksje natury politycznej, dotyczące zarówno spraw globalnych, jak i lokalnych. Wydawnictwo Fabryka Słów postanowiło przybliżyć czytelnikom dwa utwory uhonorowane wspomnianym wyróżnieniem — na tom składają się opowiadanie „Śpiąca Królewna” oraz powieść „Pieprzony los kataryniarza”.
Akcja „Śpiącej Królewny” koncentruje się wokół pilnie strzeżonego konwoju, przewożącego chorą sześcioletnią dziewczynkę. Przebieg akcji na bieżąco transmitowany jest przez telewizje całego świata, a widzowie przed odbiornikami przelewają znaczne kwoty, by ratować życie dziecka. Opowiadanie ukazuje obłudę i pogoń za pieniędzmi współczesnego świata, bezpardonowo rozprawia się z mediami, korporacjami i bogaczami, którym wydaje się, że wszystko można kupić.
Warto przyjrzeć się krańcowo odmiennym postawom głównych bohaterów — z jednej strony zgorzkniały dowódca wyprawy, Perhat, niemający złudzeń dotyczących intencji i moralności swoich pracodawców. Z drugiej strony naiwna i wierząca w siłę dobra doktor Jaqueline Tenard, której idealistyczne poglądy zdają się być wyjęte z zupełnie innego świata. Losy tej dwójki splatają się mocniej, niż podpowiadałaby logika; niestety, zarysowanie wątku miłosnego wychodzi Ziemkiewiczowi dużo gorzej niż zajmowanie się korupcją i zepsuciem świata.
„Pieprzony los kataryniarza” jest w swojej wymowie utworem nieco podobnym, acz moim zdaniem słabszym od zwartej „Śpiącej Królewny”. Główny bohater powieści to kataryniarz Robert, czyli operator sieci komputerowej, przypominającej nieco wczesne wyobrażenia na temat rzeczywistości wirtualnej. Protagonista źle znosi upływający czas i zachodzące w otaczającym go świecie zmiany, co pozwala autorowi na snucie refleksji dotyczących politycznego i biznesowego życia we współczesnej mu i nieco dawniejszej Polsce.
W powieści szczególną uwagę zwracają dwa wątki: pierwszy dotyczy cyberprzestrzeni i jej niezwykłej jak na czas powstania książki (1995 rok) wizji, drugi to polityczna otoczka, która z fantastyką nie ma wiele wspólnego. Układy i układziki wśród przekupnych polityków oraz rozgrywki między sąsiadami ze wschodu i z zachodu to obraz otaczającej nas rzeczywistości widziany oczyma Ziemkiewicza. Pozostałe wątki powieści przemykają w tle, ale wiele z nich nie doczekało się rozwinięcia i pełnego zaprezentowania; dotyczy to między innymi relacji łączącej Wiktorię i Roberta.
Powieść niewątpliwie porusza istotne dla wielu Polaków kwestie, ale niekoniecznie będzie przemawiać do każdego fana fantastyki naukowej. Z tego powodu trudno zarekomendować „Pieprzony los kataryniarza” konkretnej grupie odbiorców — cyberpunkowa otoczka odstraszyć może tych, których przyciągają rozważania polityczne, i odwrotnie. Co więcej, wizja ukazana na kartach utworu jest hermetyczna, może być bliska odbiorcom współczesnym autorowi, ale brakuje jej tego, co cechuje fantastykę naukową zaliczaną do światowego kanonu — uniwersalności, niezależnej od czasu i miejsca urodzenia.
Z pisarstwem Rafała A. Ziemkiewicza zdecydowanie warto się zapoznać i samemu ocenić, na ile należy się do grona jego wiernych czytelników. Godna polecenia odbiorcom niezaznajomionym jeszcze z twórczością autora jest szczególnie „Śpiąca Królewa”, a jej lektura pozwoli ocenić, na ile przypada komuś do gustu surowy styl i polityczne zacięcie pisarza. „Pieprzonym losem kataryniarza” powinni zachwycić się wszyscy, którym odpowiada połączenie cyberpunku z polityką i podzielają poglądy Ziemkiewicza. Czytelnicy niezainteresowani tematem mogą docenić zaś ciekawą wizję cyberprzestrzeni i melancholijny nastrój opowieści.
Marta "Oceansoul" Najman
Oceny
Książka na półkach
- 240
- 202
- 72
- 14
- 5
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Przeczytane tylko "Śpiąca Królewna".
Przeczytane tylko "Śpiąca Królewna".
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiałem ochotę wypisać tu wszystkie rzeczy, które nie pasowały mi w tej książce. Potem chciałem napisać tu tylko "XD". Ale obie te opcje nie byłyby sprawiedliwe, bo każdy wie jakie poglądy ma autor, kiedy wydano tę książkę oraz dlaczego nie jest ona skierowana do szerokiego grona czytelników. Zamiast tego napiszę tylko, że polecam tę książkę każdemu, kto nie wie co jest nie tak z polską fantastyką. Jeżeli po przeczytaniu tego nie będzie w stanie nadal powiedzieć o co mi chodzi, to niech przeczyta Amerykańskich Bogów Neila Gaimana i porówna ze sobą te dwie pozycje. Natomiast jeśli nadal sytuacja nie rozjaśni się tej osobie, nie dostrzeże ona różnic w polskiej i zagranicznej fantastyce, a do tego dobrze się bawił czytając książkę Ziemkiewicza, to mogę jedynie wzruszyć ramionami i uśmiechnąć się.
Miałem ochotę wypisać tu wszystkie rzeczy, które nie pasowały mi w tej książce. Potem chciałem napisać tu tylko "XD". Ale obie te opcje nie byłyby sprawiedliwe, bo każdy wie jakie poglądy ma autor, kiedy wydano tę książkę oraz dlaczego nie jest ona skierowana do szerokiego grona czytelników. Zamiast tego napiszę tylko, że polecam tę książkę każdemu, kto nie wie co jest nie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRAZ w Matriksie, raz pod wozem
Odkrycie pozapolitycznej twórczości Rafała Ziemkiewicza było dla mnie dużym przeżyciem. Okazuje się, że popularny prawicowy publicysta był całkiem utalentowanym twórcą i to niekoniecznie w tematach współczesnych, patrz "Ciało obce".
Z tym większym zaciekawieniem zabrałem się za opatrzony dziwną futurystyczną okładką (nie przypomina Wam ten gość pewnego polityka opozycji? ;) "Pieprzony los kataryniarza". "Śpiącą królewnę" znałem już bowiem z cyklu "Odmierzony krok..."
"Pieprzony los..." to chyba najbardziej ambitna literacka próba popularnego RAZ-a. Mamy tu zarówno modny już w latach 90. nurt cyberpunk, niemal czystą antycypację mającego trafić do kin dopiero za 4 lata (!) Matriksa, a to wszystko osadzone w rzeczywistości Polski początku lat 90.
Jak smakuje zupa ugotowana z tak specyficznych składników? Dość średnio. Niestety, pisana w dobie faksów i raczkującego internetu wizja przyszłości kiepsko się zestarzała, zwłaszcza pod względem technologicznym. Nie przekonuje też zestaw trzech(?) trudnych do odróżnienia głównych bohaterów książki, podobnie jak "transcendentalna" końcówka.
"Kataryniarza" trzeba więc dziś traktować jako ciekawy eksperyment, zapis ducha epoki, zwłaszcza biorąc pod uwagę czym dziś zajmuje się autor.
RAZ w Matriksie, raz pod wozem
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOdkrycie pozapolitycznej twórczości Rafała Ziemkiewicza było dla mnie dużym przeżyciem. Okazuje się, że popularny prawicowy publicysta był całkiem utalentowanym twórcą i to niekoniecznie w tematach współczesnych, patrz "Ciało obce".
Z tym większym zaciekawieniem zabrałem się za opatrzony dziwną futurystyczną okładką (nie przypomina Wam ten...
Polscy autorzy fantastyki mają jednak smykałkę do opowieści o Śpiącej Królewnie. Najpierw Sapkowski kazał Wiedźminowi walczyć ze strzygą i zapoczątkował dotychczas największy polski sukces popkulturowy. A kilka lat później Ziemkiewicz „zgarnął” Zajdla za nowelkę, którą rozpoczyna się niniejsza antologia.
Książka ta to ciekawy pomysł na odświerzenie pamięci i przypomnienie sobie najlepszych tekstów science fiction autora. A sama „Śpiąca Królewna” udowadnia dobitnie, że czasami lepiej napisać długie opowiadanie, niż „zgubić się” w krótkiej powieści. Wizja, którą roztacza tu Ziemkiewicz, jest prosta, ale wielce sugestywna: Rosja i Ukraina w chaosie, który powstał po upadku Związku Radzieckiego. Nie ma cara Putina, który trzymałby kraj za mordę – za to mamy co niemiara mafijnych watażków, najemników i innych atamanów, którzy zazdrośnie strzegą swoich wpływów. Jak to u Ziemkiewicza pojawia się równocześnie i zgniła Europa Zachodnia, której nikt nie cierpi, ale w której każdy chciałby być. Schizofreniczne to, ale jakże prawdziwe. Zwłaszcza czytane dzisiaj, gdy co niektórzy plujący na Unię potrafią równocześnie bez zażenowania wyciągać ręce po dotacje.
Polscy autorzy fantastyki mają jednak smykałkę do opowieści o Śpiącej Królewnie. Najpierw Sapkowski kazał Wiedźminowi walczyć ze strzygą i zapoczątkował dotychczas największy polski sukces popkulturowy. A kilka lat później Ziemkiewicz „zgarnął” Zajdla za nowelkę, którą rozpoczyna się niniejsza antologia.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka ta to ciekawy pomysł na odświerzenie pamięci i przypomnienie...
Oba pomysły na opowiadania świetne, chociaż nie jestem zwolennikiem futurystycznych wizji świata. Ale ta książka pokazuje jak świetne pomysły można spieprzyć przemycając swoją polityczną wizję świata. Gdyby robione to było w sposób subtelny pomogłoby, ale to co zostało popełnione w tej książce woła o pomstę do nieba i nie jest to kwestia tego czy osoba czytająca utożsamia się z poglądami autora czy też nie. Zdecydowanie za dużo agitacji politycznej.
Oba pomysły na opowiadania świetne, chociaż nie jestem zwolennikiem futurystycznych wizji świata. Ale ta książka pokazuje jak świetne pomysły można spieprzyć przemycając swoją polityczną wizję świata. Gdyby robione to było w sposób subtelny pomogłoby, ale to co zostało popełnione w tej książce woła o pomstę do nieba i nie jest to kwestia tego czy osoba czytająca utożsamia...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDwa różne opowiadania. Wspólne jest tylko to, że dotyczą wydarzeń w świecie przyszłości. Pierwsze z nich opisuje pewien konwój humanitarny przewożący ciężko chorą dziewczynkę z Rosji do Europy. Uzbrojonym przewoźnikom towarzyszy ekipa telewizyjna, która ma relacjonować na bieżąco przebieg akcji. Wszystko toczy się zgodnie z planem, aż do momentu, gdy zatrzymują się na parkingu przy drodze. W trakcie rozmów wychodzą na jaw prawdziwe intencje sponsorów, sprzeczne interesy, które sprawiają, że konwój nie może bezpiecznie dojechać na miejsce. Akcja ma bardzo dobrze stopniowane napięcie, ciekawie poprowadzony główny wątek. Jedyny mankament to przeładowane technicznymi szczegółami opisy ludzi i maszyn, które po prostu nużą. Drugi utwór to właściwie mini nowela. Nagrodzona w 1995 roku przez Fandom Polski im. Janusza A. Zajdla. Pod pozorem opisania wydarzeń z przyszłości rozprawia się z rzeczywistością lat dziewięćdziesiątych. Główny bohater chce walczyć o swoją ojczyznę, pomimo przeciwności losu oraz wyśmiewania takiej postawy przez media i „przyjaciół”. Nurtuje go wątpliwość: „Dlaczego nie martwi mnie zagłada Etrusków?”. Dopiero po dłuższym czasie dociera do niego refleksja, że dzieje się tak ponieważ nie jest Etruskiem. Lecz ponieważ nim nie jest to zależy mu na jego własnym państwie i narodzie. Z perspektywy czasu, który upłynął widać, że jest to książka młodzieńcza. Moim zdaniem nie zaszkodziłaby jej korekta zrobiona po latach. Zdarzają się przydługie zdania, w których autor się pogubił. Przeszkadza niekonsekwentne nazewnictwo np. zasejfuj (save) czy mejnfram (mainframe). Mają to być spolszczone angielskie słowa tylko, że ich wymowa jest inna. Komputerzysta brzmi dziwnie podobnie jak „...zajawką wywiadu pomieszczonego w...”. Ogólnie nowela nie najgorsza, ale czy warta zachwytów? Nie, raczej nie.
Dwa różne opowiadania. Wspólne jest tylko to, że dotyczą wydarzeń w świecie przyszłości. Pierwsze z nich opisuje pewien konwój humanitarny przewożący ciężko chorą dziewczynkę z Rosji do Europy. Uzbrojonym przewoźnikom towarzyszy ekipa telewizyjna, która ma relacjonować na bieżąco przebieg akcji. Wszystko toczy się zgodnie z planem, aż do momentu, gdy zatrzymują się na...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚpiącą Królewnę oceniam wysoko, natomiast Kataryniarza raczej niżej. Rzeczony Kataryniarz jak dla mnie zbyt rozwlekły, chaotyczny i usilnie pompowany wątkami w stylu 40 i 4. Nadmierny entuzjazm "posłowia" zamieszczonego przed słowem (cóż za wynalazek) również pogorszył tylko odbiór. Obszerność Kataryniarza sprawiła, że trochę już to momentami "męczyłem". Warto też zestawić główne zagrożenie bijące w Polskę, ów program socjalny, z działaniem politycznej strony autora ;).
Królewnie nie mam natomiast nic do zarzucenia. Objętość idealnie dopasowana do pomysłu, bez zbędnych dywagacji, typowe dla autora emanowanie strachem przed tym, że Polskę zjedzą ograniczone do akceptowalnego minimum.
Śpiącą Królewnę oceniam wysoko, natomiast Kataryniarza raczej niżej. Rzeczony Kataryniarz jak dla mnie zbyt rozwlekły, chaotyczny i usilnie pompowany wątkami w stylu 40 i 4. Nadmierny entuzjazm "posłowia" zamieszczonego przed słowem (cóż za wynalazek) również pogorszył tylko odbiór. Obszerność Kataryniarza sprawiła, że trochę już to momentami "męczyłem". Warto też...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa Pyrkonie 2018 udało mi się dorwać kilka książek od Fabryki Słów w cenie 10zł. Wśród tych tytułów była pierwsza „Dora Wilk”, był Ćwiek i jego „Dreszcz”, a także to dzieło Ziemkiewicza. Byłam naprawdę szczęśliwa, że udało mi się ją dorwać: uważam, że warto znać książki nagrodzone Zajdlem, a ten tytuł zawiera aż dwie takie pozycje! Ponadto lubię poznawać kolejnych polskich autorów, a o Ziemkiewiczu jednak słyszałam już nie raz. No więc kupiłam. I nic ciekawego z tego faktu nie wniknęło.
Miałam do tej książki dwa podejścia. Pierwsze podczas mojego wyjazdy do pracy za granicę latem 2018. Wtedy tekst wydał mi się raczej ciężki i nieprzystępny, ale byłam też przemęczona, więc uznałam, że zapoznam się z Ziemkieiwczem po powrocie. Po paru miesiącach faktycznie otwarłam książkę ponownie i przetrwałam tylko przez „Śpiącą królewnę” oraz kawałek „Pieprzonego losu Kataryniarza”.
Obydwa teksty zawierały pomysły, które teoretycznie naprawdę mogły mi się spodobać, ale w sposobie pisania Ziemkieiwcza jest coś, co niezwykle mnie nużyło i odrzucało. Robiłam wszystko, by tej książki nie czytać, co wywoływało u mnie wyrzuty sumienia, bo naprawdę chciałam przebrnąć przez całość. Po ponad tygodniu męczenia się z tym tytułem powiedziałam sobie: „dosyć”. Nie czytam dalej, to nie ma sensu – lepiej skupić się na ciekawszych (dla mnie) książkach z mojego stosiku.
Na Pyrkonie 2018 udało mi się dorwać kilka książek od Fabryki Słów w cenie 10zł. Wśród tych tytułów była pierwsza „Dora Wilk”, był Ćwiek i jego „Dreszcz”, a także to dzieło Ziemkiewicza. Byłam naprawdę szczęśliwa, że udało mi się ją dorwać: uważam, że warto znać książki nagrodzone Zajdlem, a ten tytuł zawiera aż dwie takie pozycje! Ponadto lubię poznawać kolejnych polskich...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMateriał na film dobrze się czyta .Polecam.
Materiał na film dobrze się czyta .Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ Ziemkiewiczem jest ten problem, że pióro to ma całkiem niezłe. W zasadzie powinno się to czytać całkiem dobrze, ale się nie czyta. Dużo polityki. O ile " Śpiąca królewna" jest całkiem zgrabnym, choć niezbyt oryginalnym opowiadaniem, to "Pieprzony los kataryniarza" dzieje się niby w przyszłości. Tyle że to czysta polityka lat 90' wszędzie układ, służby specjalne rodem z PRL u , wyprzedaż kraju, itd, itp. Mnie czytanie zmęczyło, trochę jak newsy z wiadomości w sosie przyszłości.
Z Ziemkiewiczem jest ten problem, że pióro to ma całkiem niezłe. W zasadzie powinno się to czytać całkiem dobrze, ale się nie czyta. Dużo polityki. O ile " Śpiąca królewna" jest całkiem zgrabnym, choć niezbyt oryginalnym opowiadaniem, to "Pieprzony los kataryniarza" dzieje się niby w przyszłości. Tyle że to czysta polityka lat 90' wszędzie układ, służby specjalne rodem z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to