Opowieść o Såmie

Okładka książki Opowieść o Såmie Per Olof Sundman
Okładka książki Opowieść o Såmie
Per Olof Sundman Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Nike literatura piękna
236 str. 3 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nike
Tytuł oryginału:
Berättelsen om Såm
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1987-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1987-01-01
Liczba stron:
236
Czas czytania
3 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
8307014786
Tłumacz:
Maria Olszańska
Tagi:
literatura szwedzka
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3489
803

Na półkach: ,

Miłość, umiejętność wybaczania i dobre serce to jedne z bardzo ważnych, jeśli nie najważniejszych zalet, jakie każdy człowiek powinien posiadać i się nimi charakteryzować. Ale nie zawsze tak jest, niestety.

W pogoni za pieniądzem, robieniem kariery, zdobywaniem kolejnych lajków, często zatracamy te jakże podstawowe, przypisane nam od urodzenia umiejętności empatii, współodczuwania, umiłowania drugiego człowieka.

Wydawać by się mogło, że czasami lepiej ukrywać prawdziwe uczucia, żeby nie zostać zdradzonym czy oszukanym, a nawet wyśmianym. Żeby nie cierpieć. Ale czy tak powinno być? Może jednak warto się trochę sparzyć, dostać po d....e, żeby wzmocnić swój charakter, swoją moc w sposób naturalny, ludzki.

Bo takie "granie" kogoś kim tak naprawdę nie jesteśmy może się dużo gorzej skończyć. Poza tym jest to chyba dość męczące i może doprowadzić do obłędu tak cały czas udawać i musieć się kontrolować na każdym kroku. Nie wiem, tak przypuszczam...

Uczucia z jakimi mają do czynienia bohaterowie Opowieści o Samie są prawdziwe, bolesne i dramatyczne. Brak zrozumienia, empatii, nieumiejętność wybaczenia, zdrada i żądza zemsty to bardzo pierwotne instynkty nad którymi powinniśmy umieć zapanować.

Dla człowieka o kryształowym sercu i czystych intencjach pewne zachowania, zdrada w szczególności zawsze będą bardzo bolesnym i traumatycznym przeżyciem, ale nie oznacza to, że należy rezygnować z siebie, ze swojego prawdziwego ja, poddawać się presji otoczenia czy otaczających nas osób. Bycie sobą wbrew wszystkim i wszystkiemu może być ciężkie, ale nie niemożliwe do zrealizowania i takie przesłanie, z którym w całości się zgadzam ja wyniosłam z tej opowieści.

Serdecznie polecam.

Miłość, umiejętność wybaczania i dobre serce to jedne z bardzo ważnych, jeśli nie najważniejszych zalet, jakie każdy człowiek powinien posiadać i się nimi charakteryzować. Ale nie zawsze tak jest, niestety.

W pogoni za pieniądzem, robieniem kariery, zdobywaniem kolejnych lajków, często zatracamy te jakże podstawowe, przypisane nam od urodzenia umiejętności empatii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
56

Na półkach:

Staroislandzka saga przeniesiona w czasy nam współczesne, autor relacjonuje dramatyczne wydarzenia bez emocji, językiem chropawym, zdania sklecone są w sposób niedbały, jakby w pośpiechu, powtarzają się te same zbitki wyrazów i określenia w odniesieniu do osób i sytuacji. Każdy rozdział poprzedza krótka notka informująca, co się w nim wydarzy, co przypomina omówienie kolejnego odcinka serialu w programie TV. To wszystko jest trochę denerwujące i o to chyba chodzi autorowi, żeby poruszyć czytelnika, zmusić do refleksji nad w zasadzie niezmieniającą się naturą człowieka. W książce tej nikt nie jest do końca zły ani też dobry, a w życiu nie tyle ważny jest honor i lojalność ile pewność siebie, zdecydowanie i brak skrupułów moralnych. Taki wyłania się nam obraz zwycięzcy, człowieka sukcesu. Jak przed tysiącem lat jest i dziś. I jeszcze, coś mi nie zagrało we wstępie, gdzie napisano o walce między "dwoma ludźmi". Rozumiem, że jeden człowiek, dwaj ludzie?

Staroislandzka saga przeniesiona w czasy nam współczesne, autor relacjonuje dramatyczne wydarzenia bez emocji, językiem chropawym, zdania sklecone są w sposób niedbały, jakby w pośpiechu, powtarzają się te same zbitki wyrazów i określenia w odniesieniu do osób i sytuacji. Każdy rozdział poprzedza krótka notka informująca, co się w nim wydarzy, co przypomina omówienie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
1

Na półkach:

Książka niezwykła, zapadająca w pamięć. Urzekł mnie jej język - surowy, prosty, bez zbędnych upiększeń - idealnie oddający klimat Islandii i cechy charakteru bohaterów. Najbardziej chyba poruszający jest fakt, że czytelnik od samego początku wie, że w tej historii nie będzie szczęśliwego zakończenia...

Książka niezwykła, zapadająca w pamięć. Urzekł mnie jej język - surowy, prosty, bez zbędnych upiększeń - idealnie oddający klimat Islandii i cechy charakteru bohaterów. Najbardziej chyba poruszający jest fakt, że czytelnik od samego początku wie, że w tej historii nie będzie szczęśliwego zakończenia...

Pokaż mimo to

avatar
1228
263

Na półkach: , ,

„Opowieść o Såmie” jest współczesnym (względnie, bo dokonanym 40 lat temu) przepisaniem sagi islandzkiej o Ravnkelu Śmiałym. Sundman napisał w przedmowie, że to przeciwnik Ravnkela, Såm, jest właściwym bohaterem sagi – bardziej interesującym i bardziej ludzkim. Przesunął więc punkt ciężkości narracji z jednego mężczyzny na drugiego.

Nie znam oryginalnej sagi (krótki research wskazuje, że nie jest współcześnie znana i dyskutowana poza Islandią). Nie wiem, jak bardzo Sundman zmienił historię. Ale mogę powiedzieć, że to, co uzyskał na końcu, jest bardzo dobrą klasyczną opowieścią, łączącą pewne znane wszystkim tropy kulturowe w nie tak bardzo oczywisty sposób.

Ravnkel reprezentuje w powieści (zbudowanej głównie na dialogu, bo Sundman początkowo planował stworzyć scenariusz do filmu o Ravnkelu) typ złego pana – bogacza. Jest majętny i z majątku płynie jego władza, ale jest też pracowity oraz porywczy. Nie dba o ludzi, którzy stają mu na drodze, wielokrotnie łamie prawo, a mimo to wszystko uchodzi mu na sucho. W sąsiadach budzi lęk, ale równocześnie pragną oni jego przyjaźni, co utrudnia im skupienie sił przeciwko niemu.

Såm pochodzi z biednej rodziny, ale latami ciężkiej pracy zdobył majątek i szacunek w okolicy. Jest spokojny i zawsze zastanawia się długo przed podjęciem jakiejś decyzji. Brak mu kreatywności i skłonności do ryzyka, najlepiej wychodzi mu słuchanie rad innych.

Saga zaczyna się, gdy jeden z kuzynów Såma, siedemnastoletni dzieciak, zostaje zabity przez Ravnkela (według klasycznych baśniowo – legendarnych zasad Einar łamie nałożony przez Ravnkela absurdalny zakaz i dosiada jego ulubionego konia). Zrozpaczony ojciec chłopca prosi Såma, aby w imię więzów krwi pomścił tę śmierć. Såm zgadza się, namówiony przez żonę, gdyż chce zdławić władzę Ravnkela (Ravnkela, który wyrasta ponad innych). I tak rozpoczyna się historia upadku Ravnkela, a potem upadku Såma.

Sundman umiejętnie wyciągnął z oryginału namiętności i charaktery, które szarpią ludźmi. Przebija z tej historii potworny fatalizm, przekonanie, że pewne rzeczy się zdarzają nieuchronnie i nie można przed nimi uciec, a wszelkie próby są nic niewarte. Melancholijna historia walki, który możny toczy z kimś, kto ośmielił się podnieść na niego oczy, ma też wymiar społeczno – polityczny, bo Sundman, chociaż używa we współczesnej narracji dawnego islandzkiego prawa, stawia też pytanie kim są ci, którzy rządzą, i dlaczego ich władza jest tak ciężka do zrzucenia.

https://pannazu.wordpress.com/2016/10/28/konie-i-dzipy-wsrod-gejzerow-czyli-opowiesc-o-samie-pera-olofa-sundmana/

„Opowieść o Såmie” jest współczesnym (względnie, bo dokonanym 40 lat temu) przepisaniem sagi islandzkiej o Ravnkelu Śmiałym. Sundman napisał w przedmowie, że to przeciwnik Ravnkela, Såm, jest właściwym bohaterem sagi – bardziej interesującym i bardziej ludzkim. Przesunął więc punkt ciężkości narracji z jednego mężczyzny na drugiego.

Nie znam oryginalnej sagi (krótki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
294
86

Na półkach: , ,

„Mali ludzie rzadko rosną z wiekiem."

Opowieść o Ravnkelu i Samie. Pierwszy jest Schwarz-charakterem, wielmożnym, panem włości w Adalbol, a drugi z pochodzenia chłopem, któremu udało się skończyć prawo i reprezentować oświeconą część tamtej ludności. Na początku nikt i nic ich nie łączy, aż do momentu, kiedy syn Tjorborna, Einar idzie w zarobek do Ravnkela, a tamten w gniewie i porywie zemsty za przewinienie(bo przejechał się na koniu, na którym nie powinien) rozłupuje mu siekierą głowę, tak że „ krew i resztki mózgu na nich zaschły”, co było potem dowodem w sądzie. Ów ojciec zamordowanego syna szuka teraz zemsty, a że jest biednym i nic nieznaczącym chłopem, wszystko się sprzysięga przeciw niemu, aż trafia na Sama, który był jego bratankiem... Nie będę spolilował i tyle wystarczy. A jest to naprawdę emocjonująca lektura i chce się czytać do ostatniej linijki. Przesłanie za to niezbyt optymistyczne(choć jakby się uparł, różnie można by interpretować - każdemu to, co się mu należy, niczym ze Sciasci). Na początku jest trochę dziwnych imion i nazwisk, ale to tylko pierwsze strony, potem dajemy się porwać dość specyficznej narracji, bynajmniej nie nudzącej.

Tak w skrócie brzmi początek tej zbeletryzowanej historii , która jest bardzo uwspółcześnioną wersją sagi Islandzkiej. Choć sama Saga została spisana się w XIII wieku i jest już niezbyt zdatna do odczytania(bodaj bym ja to wiedział - przypuszczam tylko),to autor postanowił ją trochę podrasować, i tak mamy w obecnej wersji w jeepy, kombajny i brony oraz różne współczesne atrybuty codziennego życia. I choć akcja dzieje się w dość już zmodernizowanej wsi, to reguły współżycia mieszkańców mogą wydać się jeszcze jakby ze średniowiecza. Jest wielki Pan, który trzyma wszystkich w szachu, każdy się go boli, ale nikt nie będzie ryzykował samotnej walki, tym bardziej, że nie znajduje się wokół nikt, kto przyjąłby na siebie rolę charyzmatycznego przywódcy, jak na przykład takiego Spartakusa czy innego klasowego odważnego reakcjonisty. Gra idzie o to, czy uda się im doprowadzić Ravnkla pod sąd i dać ulgę zmęczonym tyranią mieszkańcom.Sprawa oczywiście nie jest taka prosta...


„Mali ludzie rzadko rosną z wiekiem” - jest to jedno z końcowych słów w tej książce, które dobrze podsumowują osobowość i charakter Sama. Nie uprzedzając faktów i nie zdradzając mojego stosunku do niego wydaje się, że …. był właśnie chłopem, choć wykształconym to jednak jądro jego natury pozostało nienaruszone. Nieprzezornym i jakby lelawym w przewidywaniu następstw zdarzeń. I któremu wykształcenie nie zapewniło odpowiednich przymiotów osobowości, nie obroniło od katastrofalnych skłonności i kluskowatego podejścia do innych. Był nazbyt przewidywalny, dlatego Ravnkel mógł bez wątpienia odwrócić koleje losów. O ironio, Rvankel bał się nieobecnego brata, który jest tutaj mocno zarysowany, choć nieobecny, niż samego Sama, życzliwego bojownika o prawa mniejszości, który go wygryzł, ale i tak przegrał.

Wychodzi generalnie na to, że jak się urodziłeś kołtunem, to nim zostaniesz, choćbyś nie wiem, jak się buntował. Ale czy to cała prawda? Może jest jakiś lepszy środek zaradczy na "małość" niż wykształcenie. Oby wykształcenie nie było warunkiem wystarczającym;)

„Mali ludzie rzadko rosną z wiekiem."

Opowieść o Ravnkelu i Samie. Pierwszy jest Schwarz-charakterem, wielmożnym, panem włości w Adalbol, a drugi z pochodzenia chłopem, któremu udało się skończyć prawo i reprezentować oświeconą część tamtej ludności. Na początku nikt i nic ich nie łączy, aż do momentu, kiedy syn Tjorborna, Einar idzie w zarobek do Ravnkela, a tamten w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Chcę przeczytać
    20
  • Posiadam
    14
  • Nike
    3
  • Seria Nike
    2
  • 2016
    1
  • Literatura piękna
    1
  • Pisarz
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • ~ Literatura skandynawska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Opowieść o Såmie


Podobne książki

Przeczytaj także