Bardzo pięknie napisana baśń. Język, który urzeka i zachwyca, ale też jest przystępny dla dzieci. Bardzo dobrze ukazane są wartości i to jak główni bohaterowie zaczynają rozumieć co jest dla nich ważne w życiu. Mam nadzieję, że kiedyś przeczytam ją moim dzieciom i im też się spodoba. 💕

Bardzo pięknie napisana baśń. Język, który urzeka i zachwyca, ale też jest przystępny dla dzieci. Bardzo dobrze ukazane są wartości i to jak główni bohaterowie zaczynają rozumieć co jest dla nich ważne w życiu. Mam nadzieję, że kiedyś przeczytam ją moim dzieciom i im też się spodoba. 💕

instagram: zauroczona_literatura
link: https://www.instagram.com/p/CcsecR6MXCV/

Książka opowiada o dwóch braciach bliźniakach - Mirze i Wirze, którzy przez dawny, haniebny czyn swego ojca - Derwana, muszą żyć z dala od reszty świata.
Pewnego dnia, Wir pchany gniewem do ojca, postanawia wyruszyć na wyprawę przed siebie. Natomiast Mir, z troski o brata, wyrusza razem z nim. Ich pierwszej nocy idą na łowy, a na nich popełniają straszny błąd, który rozdziela ich od siebie i posyła na nich gniew starych bóstw mieszkających w lesie. Wbrew woli potęg, będą starali się nawzajem odnaleźć.
Jednak jakie mają szanse w porównaniu z tajemniczymi mocami?

Opowieść ta, była na pewno inna, niż książki, z którymi się dotychczas spotkałam. Była napisana prosto, zwięźle i poruszała bardzo ważny temat. Opowiadała o miłości, braterskiej miłości. Uczuciu, które niby jest oczywiste, ale często my, jako ludzie, o nim zapominamy.
Książka posiada około 150 stron, więc czyta się ją szybko, a rysunki w niej zamieszczone pomagają lepiej wyobrazić sobie dane wydarzenia.
Bardzo spodobały mi się słowa: "Brat to w istocie przypowieść. O tym, jak łatwo zagubić braterską miłość, jak w życiu można wyznaczyć fałszywe hierarchie wartości, wśród których najważniejszą wydaje się dominacja nad drugim." umieszczone w "Posłowiu", należące do doktora nauk humanistycznych - Krzysztofa Biedrzyckiego, które idealnie podsumowują książkę.

Historia ta jest warta przeczytania i zastanowienia się nad własnymi postępowaniami.
J.

instagram: zauroczona_literatura
link: https://www.instagram.com/p/CcsecR6MXCV/

Książka opowiada o dwóch braciach bliźniakach - Mirze i Wirze, którzy przez dawny, haniebny czyn swego ojca - Derwana, muszą żyć z dala od reszty świata.
Pewnego dnia, Wir pchany gniewem do ojca, postanawia wyruszyć na wyprawę przed siebie. Natomiast Mir, z troski o brata, wyrusza razem z nim....

Opowieść a raczej baśń o dwóch braciach. Bliźniakach z wygladu różniących się jedynie kolorem oczu. Mir ma jedno oko błękitne, a drugie brązowe, za to Wir ma oczy niebieskie. ‎Za to charaktery chłopcy mają zupełnie inne. Jakie? Przekonacie się o tym już po przeczytaniu pierwszego rozdziału. Opowieść toczy się za czasów Polan. Wiele tu postaci z mitologi słowiańskiej. Są rusałki, bożątka, płanetnik. Mir spotka wiedźmę a Wir wodnika. Historia jest ciekawa, o wybaczeniu, o odwadze, odpowiedzialności za swoje czyny. Cieszę się, że autorka sięgnęła po nasze mity i wierzenia, że napisała baśń, w której poświęcenie jest realne. Szkoda tylko, że korekta przepuściła tyle błędów i literówek. Bez nich książka byłaby jeszcze lepsza. Polecam 

Opowieść a raczej baśń o dwóch braciach. Bliźniakach z wygladu różniących się jedynie kolorem oczu. Mir ma jedno oko błękitne, a drugie brązowe, za to Wir ma oczy niebieskie. ‎Za to charaktery chłopcy mają zupełnie inne. Jakie? Przekonacie się o tym już po przeczytaniu pierwszego rozdziału. Opowieść toczy się za czasów Polan. Wiele tu postaci z mitologi słowiańskiej. Są...

Sam pomysł znośny, a moment kulminacyjny nawet przyzwoity. Ale wykonanie fatalne. Autorka serwuje taką ilość absurdów i logicznych niedorzeczności, że nawet jedenastoletnia słuchaczka przewracała oczami co kilka stron. Z ubitego dzika zostawionego na noc w puszczy zostałaby do rana kupka kłaków, kilka kości i może rojące się od robaków resztki ścierwa. Tymczasem "doświadczeni myśliwi" jakby nigdy nic planują zająć się nim rano. Wir nie przetrwałby trzech miesięcy na kilku dzikich jabłkach. Ranny Mir, który nic nie je przez cztery tygodnie (!) też NIECO dziwi. Konie, szanowna autorko, trzeba od czasu do czasu rozkulbaczyć (na przykład na noc),tymczasem tu wałęsające się bezpańsko od jesieni do wiosny nie tylko się wyżywiły, nie padły łupem wilków, ale jakby nigdy nic zjawiają się w pełnej uprzęży, gotowe do drogi. Widocznie się przyzwyczaiły. No i jest jeszcze styl. Męcząco-śmieszna napuszona stylizacja na "rodzime" fantasy, ze "Starej baśni" Kraszewskiego rodem, z gadżeciarskim zestawem ciżemek, giezełek, bożątek, płanetników, Mirów, Wirów i świrów. Realia w założeniu mają być, zdaje się, w jakimś wczesnosłowiańskim księstwie. No to dostajemy na okrasę kilka rażących anachronizmów, może żeby było śmieszniej. Schemat ogromnej większości rozdziałów jest jeden: opis przyrody (konieczne kwieciście barwny),upływ czasu (nuuudaaaa),wędrówka, spotkanie. I od nowa. O zbyt licznych wpadkach czysto językowych zmilczę, bo się ta recenzja robi dłuższa od "Brata".

Sam pomysł znośny, a moment kulminacyjny nawet przyzwoity. Ale wykonanie fatalne. Autorka serwuje taką ilość absurdów i logicznych niedorzeczności, że nawet jedenastoletnia słuchaczka przewracała oczami co kilka stron. Z ubitego dzika zostawionego na noc w puszczy zostałaby do rana kupka kłaków, kilka kości i może rojące się od robaków resztki ścierwa. Tymczasem...

Zaintrygował mnie pomysł autorki na powrót do gatunku baśni literackiej. Słowiańskie motywy – imiona bohaterów, domowe bożki, rusałki, wodnik, stylizowany język – to wszystko ciekawiło.

Fabuła jest prosta, a bohaterów niewielu. Nie o to jednak w tej opowiastce chodzi. Historia opiera się na świecie wartości i uczuć. Czytelne jest jej przesłanie – za złe postępowanie i łamanie zasad spotyka kara, dobro jest wynagrodzone, a miłość to siła napędowa.

Jednak nie zachwyciła mnie ta książka na tyle, na ile oczekiwałam. Trochę biernie i bez emocji towarzyszyłam Mirowi w poszukiwaniu brata. Rozumiałam zadanie bożątka i jego misję, tylko zabrakło mi działania, jakichś przygód z jego udziałem, czekałam na chwilę, gdy odegra swoją rolę i niestety nie doczekałam się.

Podobała mi się warstwa językowa. Konsekwentnie używane archaizmy budują klimat świata przedstawionego, ponadto są czytelne i w większości zrozumiałe dla młodego czytelnika.

Córce się podobało i o to przecież chodziło, a syn wyłapujący ze swojego pokoju krótsze lub dłuższe fragmenty baśni, na tyle przygodami braci się zainteresował, że zabrał się za czytanie sam i jak widzę, zmierza już ku końcowi.

Zaintrygował mnie pomysł autorki na powrót do gatunku baśni literackiej. Słowiańskie motywy – imiona bohaterów, domowe bożki, rusałki, wodnik, stylizowany język – to wszystko ciekawiło.

Fabuła jest prosta, a bohaterów niewielu. Nie o to jednak w tej opowiastce chodzi. Historia opiera się na świecie wartości i uczuć. Czytelne jest jej przesłanie – za złe postępowanie i...

Elementy wierzeń słowiańskich w książce dla dzieci? Dlaczego nie! Zafascynowana kulturą słowiańską zawsze chętnie sięgam po tego typu książki i bardzo mnie cieszy fakt, że są książki dla dzieci, które w swoją fabułę mają takie wątki wplecione. Przykładem takiej książki jest „Brat” Emilii Kiereś przeznaczony nie tylko dla dzieci, ale i każdy dorosły powinien tę książkę przeczytać, bo przesłanie z tej książki płynie bardzo ważne.
Derwan z żoną Nawojką, synami bliźniakami Wirem i Mirem oraz niańką Dobiechną żyją samotnie z dala od ludzkich osad daleko w lesie. Pewnej księżycowej nocy Wir postanawia wyruszyć w świat i znaleźć odpowiedzi na pytania, dlaczego właśnie w taki sposób żyją. Mir nie może zostawić brata, przeczuwa, że ich losy są ze sobą ściśle połączone i rusza za bratem. Już pierwszej nocy porywczy i butny Wir naraża się Leśnemu Duchowi i trafia do zaklętego lasu, z którego nie ma już wyjścia. Czy spokojnemu i odpowiedzialnemu Mirowi uda się znaleźć brata? Na drodze bliźniąt pojawi się wiele słowiańskich niebezpieczeństw – kusząca Rusałka, Puchacz, złowrogi Wodnik, lecz niespodziewanie nadciągnie także i pomoc. Czy bracia się odnajdą i zdołają wyjść z mrocznego lasu?
„Brat” urzeka już na samym początku. Emilia Kiereś stworzyła książkę, która jest baśnią zawierającą motyw wędrówki i w swojej konstrukcji przypomina także przypowieść. Wyczuwalny jest ton moralizatorski, lecz przede wszystkim jest to książka napisana dla dzieci. Nie oznacza to, że będzie utworem infantylnym, podobało mi się, że autorka zrównała dzieci z dorosłym czytelnikiem. Choć jest napisana dość archaicznym językiem – nie będzie stanowiła problemów w odbiorze. Fabuła jest interesująca, trzyma w napięciu już od samego początku a dzięki połączeniu kilku wątków i sprytnym przeplataniu opowieści, nasza ciekawość jest cały czas podsycana i nie sposób przewidzieć, jak cała historia się zakończy. Baśniowy klimat jest oddany dzięki nawiązaniu do słowiańskich legend i stworzeń. Pojawi się tutaj cała plejada – począwszy od Leśnego Ducha, Płanetnika, Rusałkę i bożątka. Występuje tutaj nawet prawdziwa Wiedźma! Moją sympatię skradło jedno z malutkich Bożątek, które wyruszyło do lasu z misją sprowadzenia braci. Trzeba jeszcze wspomnieć tutaj o przepięknych ilustracjach, które także wpływają na klimat i odbiór tej książki. Od samego początku tutaj się wie, czy można polubić daną postać, czy jego postępowanie jest moralne, czy można je tylko potępić. Dobre uczynki zostaną nagrodzone, złe ukarane, lecz bardzo istotną rolę odgrywa tutaj przebaczenie i o tym powinniśmy codziennie pamiętać.
„Brat” Emili Kiereś jest książką wartą uwagi i na pewno zasługuje na polecenie. Z tej króciutkiej baśniowej historii dowiemy się, jak ważna jest rodzina, miłość i odwaga. Każdy nasz czyn będzie miał wpływ nie tylko na nas, ale i na nasze otoczenie. Czy warto podejmować pochopnie decyzje, czy zdać się na mądrość starszych? Przekonajcie się sami.

Elementy wierzeń słowiańskich w książce dla dzieci? Dlaczego nie! Zafascynowana kulturą słowiańską zawsze chętnie sięgam po tego typu książki i bardzo mnie cieszy fakt, że są książki dla dzieci, które w swoją fabułę mają takie wątki wplecione. Przykładem takiej książki jest „Brat” Emilii Kiereś przeznaczony nie tylko dla dzieci, ale i każdy dorosły powinien tę książkę...

"Brat" to historia dwóch braci - Wira i Mira. Pierwszy z nich ucieka z domu, nie rozumiejąc tego, dlaczego dorośli mają tak dużo sekretów przed nim i jego bratem. Już sam fakt mieszkania gdzieś w głuszy wydaje mu się podejrzany, dlatego uznaje, że nie chce żyć z kimś, kogo praktycznie nie zna. Mir rusza za nim, bo po prostu kocha brata i nie zamierza go zostawić.
Jest to historia bardzo wzruszająca, a także pełna zwrotów akcji i baśniowych postaci. Styl autorki jest bardzo dopracowany, podobał mi się naprawdę mocno. Autorka traktowała dzieci jak równych sobie, a nawiązania do kultury słowiańskiej cieszyły oko. Pokazywały także to, że nie zawsze to, co jest piękne może być dobre. "Brat" to jednak przede wszystkim opowieść o tym, jak cenna jest rodzina i jak błędy z przeszłości mogą wpływać na teraźniejszość. Bardzo polecam.

"Brat" to historia dwóch braci - Wira i Mira. Pierwszy z nich ucieka z domu, nie rozumiejąc tego, dlaczego dorośli mają tak dużo sekretów przed nim i jego bratem. Już sam fakt mieszkania gdzieś w głuszy wydaje mu się podejrzany, dlatego uznaje, że nie chce żyć z kimś, kogo praktycznie nie zna. Mir rusza za nim, bo po prostu kocha brata i nie zamierza go zostawić.
Jest to...

@zaczytana.mama_books instagram
www.blogzaczytanejmamy.com
Książka „Brat”
Autor Emilia Kiereś
Wydawnictwo Akapit Press
Data Premiery 08.10.2011 r.
Oprawa twarda
Objętość więcej niż sto (książki od 100 do 200 stron)
Dla Kogo dla samosi (dzieci w wieku: 6-101 lat)
Ocena Ogólna bardzo przyjemna
Pewnej księżycowej nocy dwaj bracia wyruszają na łowy, ale nieświadomie popełniona wina sprowadza na nich gniew tajemniczych i groźnych potęg. Wbrew zaklętemu losowi bracia będą próbowali odnaleźć się nawzajem w świecie, który dotąd znali tylko z gawęd snutych przy domowym ognisku. Czy im się to uda? I za jaką cenę? Czy poznają tajemnicę, od której ich wędrówka się rozpoczęła? A rozpoczęła się znacznie dawniej niż mogliby przypuścić.
„Brat” to niezwykła baśń o wierności, lojalności i odwadze – a także o poszukiwaniu siebie.
Książka mówi o miłości do bliskich, odwadze, pokazuje jak ważny jest szacunek i jak ważne w naszym życiu są mądrości starszych. „Brat” to przepiękna baśń, która przeniosła mnie w magiczną podróż do odległych czasów.
Historia braci bliźniaków Wira i Mira bogata jest w ciekawe opisy, poznajemy baśniowe postaci Rusałki, Wodniki, Bożątka jak i Wiedźmy.
Jeden z bohaterów Wir, wybierając się w daleką podróż, zamiast wymarzonej wolności zostaje uwięziony, a Mir wyrusza w poszukiwania zaginionego brata. Przekonajcie się jak potoczyła się historia braci.
Zachęcam do lektury i poznania historii dwóch braci i ich wędrówki. Książkę polecam w szczególności młodszych czytelników, ale i ich rodzicom.


https://www.akapit-press.pl/dla-dzieci/brat-50.html

@zaczytana.mama_books instagram
www.blogzaczytanejmamy.com
Książka „Brat”
Autor Emilia Kiereś
Wydawnictwo Akapit Press
Data Premiery 08.10.2011 r.
Oprawa twarda
Objętość więcej niż sto (książki od 100 do 200 stron)
Dla Kogo dla samosi (dzieci w wieku: 6-101 lat)
Ocena Ogólna bardzo przyjemna
Pewnej księżycowej nocy dwaj bracia wyruszają na łowy, ale nieświadomie...

Pełna zachwytu jestem nad tą książką okładka piękna a książka cudowna,urocza opowiadająca o przyjaźni,braterstwie.
Chwytająca bardzo za serce...zachwycona jestem książką.

Pełna zachwytu jestem nad tą książką okładka piękna a książka cudowna,urocza opowiadająca o przyjaźni,braterstwie.
Chwytająca bardzo za serce...zachwycona jestem książką.

Piękna baśń.

Piękna baśń.