rozwińzwiń

Wojna w rodzinie Tate

Okładka książki Wojna w rodzinie Tate Alison Lurie
Okładka książki Wojna w rodzinie Tate
Alison Lurie Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: Kameleon literatura piękna
366 str. 6 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Kameleon
Tytuł oryginału:
War between the Tates
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
366
Czas czytania
6 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
8371501994
Tłumacz:
Tomasz Bieroń
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
184
128

Na półkach:

Kolejna książka Alison Lurie, którą przeczytałem z prawdziwą przyjemnością. Zaczynam sympatyzować z środowiskiem akademickim uniwersytetu Corinth i czuję jakbym powracał w fajne miejsce, w którym dobrze się czuję i w którym spotka mnie ciekawa przygoda. Znowu ujął mnie dowcip autorki, momentami wybuchałem gromkim rechotem. Fajna satyra na seksistowskie i feministyczne postawy. Bohaterowie bardzo plastyczni i wiarygodni, łatwo empatyzować z nimi, zastanawiać się na ich wyborami, wczuwać się w ich emocje... no, może jedynie harekrisznowiec Zet nie przypadł mi do gustu - jakiś taki nieprawdziwy. Podoba mi się jak Lurie wrzuca w swoje opowieści seks - dowcipnie, lekko, prawdziwie, bez zadęcia ale i bez wulgarności. Książka może jest troszkę przydługawa. Środek wyrwałbym, streściłbym i nic by się nie stało.

Cytaty:

"Na studiach trochę się unikały, co często robią kobiety, które są w różny sposób atrakcyjne - zbliżony mechanizm nie pozwala pracownikom supermarketów umieścić lodów i sorbetów obok kartonów z piwem. Jednak teraz, kiedy wszystkie te towary zostały zakupione i przywiezione do domów, kontrast stracił znaczenie."

"Danielle wsiadła na swojego nowego konika, którym jest wredność mężczyzn. Erica wyobraża sobie tego konika jako dużą, biało-szarą klacz na czerwonych biegunach, odrażająco i agresywnie kobiecą."

"Romantyczna miłość, jak mówi Rougemont, to roślina, która rozkwita najbujniej na kamienistej glebie"

"Czuł, że chciałaby, aby na tym poprzestał. Ale nie, on zawsze musiał się w nią wpychać z "tym", jak miała w zwyczaju mówić. - Proszę, kochanie, nie wkładaj mi tego jeszcze, nie jestem gotowa.
- To jest mój fiut, mój członek, mój penis, na miłość boską! - krzyknął na nią kiedyś. - Nie umiesz go nazwać po imieniu? - Nie, nie umiała. Żadne z tych słów jej się nie podobało; w myślach nigdy ich nie używała, więc nie mogła ich wypowiedzieć na głos. Potrafiła się zdobyć na to, żeby powiedzieć "pupa", ale "to" nie miało odpowiedniej nazwy. Czasem, kiedy Erica poczuła się dotknięta lub rozdrażniona, mówiła "ten twój interes". Dobry maniery wymagały, aby nie zwracała uwagi na fakt, że Brian jest ze swym "interesem" ściśle zespolony. Z reguły starała się w ogóle zapomnieć o jego istnieniu. Unikała patrzenia na niego, a dotykała go tylko wtedy, gdy Brian jej kazał. Tak, jakby Brian był sąsiadem, który ma wyjątkowo brzydkiego psa. - Pies drapie do drzwi - mówisz mu uprzejmie, nie podkreślając faktu przynależności, lecz w gniewie powiesz "Twój pies mnie ugryzł"."

"Brian wyraźnie słyszy inny rytm: odgłos śmiertelnych zmagań pomiędzy jego wolą, by w nią wejść, a jej wolą, by maksymalnie odwlec inwazję, a potem, by okupacja trwała jak najkrócej. Jego główną bronią w tej walce jest siła i perswazja, bronią Eriki - kapryśność i gra na zwłokę. Erica nie wejdzie teraz do łóżka , dopóki nie ma pewności, absolutnej pewności, że drzwi są zamknięte, gaz wyłączony, termostat wyregulowany, kot zamknięty w spiżarce z pełną kuwetą piasku, a dzieci śpią dobrze przykryte. Potem zajmuje jej około pięciu minut, by znaleźć i założyć wkładkę domaciczną (nie chce brać pigułki ze względu na zakrzepy),a zdjęcie koszuli nocnej zajmuje jej więcej czasu niż Wendy całkowite rozebranie się. A są to jedynie manewry przygotowawcze."

Kolejna książka Alison Lurie, którą przeczytałem z prawdziwą przyjemnością. Zaczynam sympatyzować z środowiskiem akademickim uniwersytetu Corinth i czuję jakbym powracał w fajne miejsce, w którym dobrze się czuję i w którym spotka mnie ciekawa przygoda. Znowu ujął mnie dowcip autorki, momentami wybuchałem gromkim rechotem. Fajna satyra na seksistowskie i feministyczne...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    20
  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    4
  • Literatura "dorosła"
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Dawno temu...
    1
  • Powieści
    1
  • Tak dawno, że nie potrafię ocenić
    1
  • Literatura amerykańska
    1
  • 2009 Nabytki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wojna w rodzinie Tate


Podobne książki

Przeczytaj także