Prywatne smaki PRL-u
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2011-08-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-08-09
- Liczba stron:
- 168
- Czas czytania
- 2 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7506-833-7
- Tagi:
- kuchnia PRL
"Prywatne smaki PRL-u" Andrzeja Fiedoruka to zapiski będące wspomnieniami z okresu panowania systemu totalitarnego w Polsce. I choć odcisnął on na społeczeństwie swoje piętno, to jednak wywołuje miłe wspomnienia i tęsknoty za zdrową, naturalną żywnością, produkowaną metodami naszych przodków.
Jak Autor sam pisze: „Młodszym czytelnikom niech służy ona jako opis obyczajów PRL-u oraz smaków usytuowanych w kontekście wydarzeń, świąt czy też brutalnej jak na tamte czasy prozy życia. Pozostałych Państwa zapraszam do powrotu w lata młodości, a może i próby przypomnienia swoich własnych «smako-chwil»”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Smaki i smaczki PRL-u
Przenieśmy się w czasie do Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Zajrzyjmy do restauracji, na półki sklepowe i do ówczesnych domostw. Co można kupić? Co można przyrządzić? Czy deficytowa szyneczka jest faktycznie tak wyborna?
To książka-wehikuł czasu, która pozwoli nam lub naszym bliskim zatopić się w atmosferze dawnej Polski. Poczytamy o dylematach ówczesnej władzy (żeby podnieść ceny bez szemrania ludności zmienili „krawat” na „zwis męski ozdobny”),o pomysłowości gospodyń domowych, gdy nawet octu zaczęło brakować na półkach, o tym, jak załatwiało się produkty spod lady i tworzyło coś z niczego…
Poznamy też szeptem opowiadane dowcipy i… klika przepisów na smaczne, tradycyjne potrawy białostockie (miasto pochodzenia autora, szeroko wspominane w całym dziele). Dowiemy się też co nieco o autorze, który interesująco opisuje swoje wspomnienia, swoją młodość.
Za tą książką kryje się pewna refleksja na temat wpływu minionej epoki na nasze dzisiejsze życie. Czy czytelnik zgodzi się z autorem, zależy od jego własnej oceny. Myślę jednak, że warto wybrać się w tę podróż by wraz z doświadczonym gawędziarzem „obejrzeć” dawne smaki PRLu. Fiedoruk twierdzi, że to jego „prywatne” smaki. Mnie jednak wydaje się, że wiele osób z żyjącego w tamtych czasach pokolenia zrozumie się z nim bez problemu:
„Otóż to właśnie okres socrealizmu z jego niedoborami aprowizacyjnymi, czy też zwykłą głupotą rządzących, zachował dla naszej współczesnej kuchni dawne potrawy i obyczaje żywieniowe. Wtedy to szperało się w babcinych zapiskach, aby znaleźć pomysł na cukierki własnego wyboru czy smaczną kiełbaskę z mięsa przemyconego ze wsi. Historia krajów, które kroczyły drogą normalnego rozwoju, oddając się wszechobecnej konsumpcji, skazała je na hipermarkety a w nich gotowe dania i przetwory, czego skutek widać dzisiaj jak na dłoni.”*
Anna Kaczmarczyk
* Fieduruk, A. (2011). „Prywatne smaki PRL-u”, Zysk i S-ka, s. 158.
Książka na półkach
- 33
- 20
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka ta zawiera zbyt mało "przysmaków kulinarnych PRLu". Jest to bardziej osobisty pamiętnik Autora, który rozpisuje się mocno w kwestii polityki, gospodarki, ekonomii, handlu... Jakieś ciekawostki na temat jedzenia, słodyczy, czy dań gotowanych na obiad w tym okresie, są - ale wspominane mocno na marginesie. Znajdziemy tu jakieś przepisy na staropolską szynkę, czy wędzoną słoninę, ale ja liczyłam na coś, co by mnie nie męczyło natłokiem miliarda informacji o politykach, aferach, przedsiębiorcach, czy et cetera.
Książka ta zawiera zbyt mało "przysmaków kulinarnych PRLu". Jest to bardziej osobisty pamiętnik Autora, który rozpisuje się mocno w kwestii polityki, gospodarki, ekonomii, handlu... Jakieś ciekawostki na temat jedzenia, słodyczy, czy dań gotowanych na obiad w tym okresie, są - ale wspominane mocno na marginesie. Znajdziemy tu jakieś przepisy na staropolską szynkę, czy...
więcej Pokaż mimo toCzasy PRL-u są w pewien sposób intrygujące. Jednak ta książka moim zdaniem zbyt wiele nie przekazuje, w najmniejszym stopniu nie przekonała mnie do siebie. Można dowiedzieć się kilku, ale jedynie kilku w miarę interesujących rzeczy... myślę, że ok. 170 stron powinno przekazywać coś więcej na temat "smaków" z tamtych czasów. Być może to ja jestem zbyt wymagająca, ale dodatkowo irytowało mnie to, że co kilkanaście kartek było wspomnienie o tym, że poniedziałek był dniem bezmięsnym. Raz, maksymalnie 2 razy z powodu wielkiej potrzeby zdecydowanie by wystarczyły. Plusem są przepisy w niej zawarte, gdyby ktoś chciał trochę poeksperymentować i spróbować czegoś nowego... Ogólnie rzecz biorąc można przeczytać, ale bez oczekiwania na coś fantastycznego. Oczywiście tak jak już wspominałam na początku to jedynie moje zdanie.
Czasy PRL-u są w pewien sposób intrygujące. Jednak ta książka moim zdaniem zbyt wiele nie przekazuje, w najmniejszym stopniu nie przekonała mnie do siebie. Można dowiedzieć się kilku, ale jedynie kilku w miarę interesujących rzeczy... myślę, że ok. 170 stron powinno przekazywać coś więcej na temat "smaków" z tamtych czasów. Być może to ja jestem zbyt wymagająca, ale...
więcej Pokaż mimo toPRL nie należy do najchlubniejszych okresów naszej historii. Większości z nas kojarzy się z Relaksami, naszyjnikami z papieru toaletowego, cenzurą i „pan tu nie stał”. Jest jednak pewien element tamtych czasów za którym tęsknimy. Mnie kojarzy się ze smakiem dzieciństwa, z szynką „zdobytą” w lipcu na Święta Bożego Narodzenia. Tak, Magda Gessler twierdzi, że mrożenie niekorzystnie wpływa na smak potraw, ale możecie mi wierzyć, że tamta szynka choć biwakowała w zamrażalce ( inaczej nie miała szans do świąt dotrwać) smakowała o wiele lepiej niż dzisiejsze pięknie wyglądające wędliny.
„Prywatne Smaki PRL-u” Andrzeja Fiedoruka to podróż do przeszłości, wycieczka po restauracjach sklepach i domowych kuchniach. Autor wprowadza czytelnika w mechanizmy rządzące ówczesną gospodarką i przedstawia absurdalne z punktu widzenia ekonomii posunięcia władzy. Te informacje pozwalają czytelnikowi łatwiej zrozumieć dylematy gospodyń domowych, które czasem podejmowały wręcz heroiczne próby ugotowania posiłku z dostępnych na rynku artykułów, a czasy były takie, że nawet octu na półkach nie było
Książka bogata jest w tradycyjne przepisy kulinarne, autor nawet pokusił się o opis transformacji jaką przeszła technologia wyrobu parówek -od socjalistycznych do dzisiejszych wieloskładnikowych zdrowych i opatrzonych certyfikatem. Dzięki tej książce odkryjemy tożsamość baby z cielęciną, poznamy historię powstania Pewexów i Baltony. Sprawdzimy przydatność lodówek, które jak się okazuje w pewnych okresach roku są zbędne, a także zajrzymy do „Książki życzeń i zażaleń”
Autor dzieli się z czytelnikiem swoimi prywatnymi wspomnieniami. Dodatkowo kreśli ówczesne warunki gospodarcze i polityczne, co w znacznym stopniu ułatwia czytelnikowi wczuć się w tamte czasy. W książce nie brakuje dowcipów oraz szczerych komentarzy autora. Znajdują się też fotografie, które więcej „mówią” niż jakiekolwiek słowa. Momentami jest dowcipnie, ale czasem czułam jak wiadro zimnej wody wylewa się na moja głowę. Miałam wrażenie, że znajduję się w krainie absurdu, w której z dziwnych powodów wszystko działa wbrew naturalnemu porządkowi świata
Dla starszego pokolenia ta książka będzie pewnego rodzaju wehikułem czasu, powrotem do tego, co smaczne, prawdziwe i zdrowe. Młodsi mogą odebrać ją, jako literaturę z pogranicza fantastyki, ponieważ niektóre aspekty ówczesnej rzeczywistości są aż niemożliwe do wyobrażenia. Choć wydaję się, że o PRL -u wszystko zostało powiedziane, to chyba nikt nie zbadał tak dogłębnie socjalistycznych stołów i kuchni, a to jak się okazuje skarbnica wiedzy i inspiracji.
Książka niewątpliwie zmusza do refleksji, bo choć na pozór skupia się na kuchni i sferze kulinarnej, autor bardzo zgrabnie uwypukla czytelnikowi ważne problemy, które nie kończą się na wpływie historii na nasz stół.
Książkę polecam wszystkim, tym którzy tęsknią za szynka jak za Gierka i tym, którzy nie mieli szansy jej zasmakować. Warto jest sprawdzić z jakimi problemami borykałaby się nasze matki i babki i jak kiedyś smakowało życie
PRL nie należy do najchlubniejszych okresów naszej historii. Większości z nas kojarzy się z Relaksami, naszyjnikami z papieru toaletowego, cenzurą i „pan tu nie stał”. Jest jednak pewien element tamtych czasów za którym tęsknimy. Mnie kojarzy się ze smakiem dzieciństwa, z szynką „zdobytą” w lipcu na Święta Bożego Narodzenia. Tak, Magda Gessler twierdzi, że mrożenie...
więcej Pokaż mimo tohttp://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje/154/smaki-i-smaczki-prl-u
http://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje/154/smaki-i-smaczki-prl-u
Pokaż mimo toŚwietnie napisana, interesująca i ciekawa wyprawa w czasy PRL-u. Tym, którzy ten czas pamiętają na pewno nie raz zakręci się łezka w oku albo pojawi się uśmiech na twarzy :)
Świetnie napisana, interesująca i ciekawa wyprawa w czasy PRL-u. Tym, którzy ten czas pamiętają na pewno nie raz zakręci się łezka w oku albo pojawi się uśmiech na twarzy :)
Pokaż mimo to