rozwińzwiń

Królestwo potrzebuje kata

Okładka książki Królestwo potrzebuje kata Wojciech Albiński
Okładka książki Królestwo potrzebuje kata
Wojciech Albiński Wydawnictwo: Twój Styl literatura piękna
186 str. 3 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Twój Styl
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
186
Czas czytania
3 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
8371634080
Tagi:
RPA Namibia Suazi Afryka Południowa zbrodnie opowiadania
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bluszcz, nr 5 (44) / maj 2012 Wojciech Albiński, Joanna Bator, Rafał Bryndal, W. Bruce Cameron, Sylwia Chutnik, Anna Czerwińska, Katarzyna Enerlich, Zuzanna Głowacka, Janusz Głowacki, Gerald Gustavsson, Ignacy Karpowicz, Szymon Kloska, Krystyna Kofta, Wojciech Krzyżaniak, Stanisław Łubieński, Zbigniew Mentzel, Tomasz Pindel, Redakcja magazynu Bluszcz, Dawid Rosenbaum, Anna Saraniecka, Marta Szarejko, Marcelina Szumer, Dubravka Ugrešić, Paweł Wieczorek, Agnieszka Wolny-Hamkało, Virginia Woolf, Wioletta Zatylna
Ocena 7,7
Bluszcz, nr 5 ... Wojciech Albiński,&...
Okładka książki Geodeta. Magazyn geoinformacyjny, nr 5 (204) / 2012 Artur Adamek, Wojciech Albiński, Henryk Bartoszewicz, Krzysztof Bratuś, Bogdan Grzechnik, Zdzisław Kurczyński, Jerzy Ostrowski, Redakcja Magazynu Geodeta
Ocena 7,0
Geodeta. Magaz... Artur Adamek, Wojci...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
889
846

Na półkach:

Gdyby autor zdecydował się na określenie formy literackiej byłoby to dla mnie bardziej klarowne w odbiorze. Bowiem jego pióro świetnie wpisuje się w polska szkołę reportażu, ale opowiadania musiałyby być bardziej pogłębione i pozwolić czytelnikowi na dłużej wczuć się w tematykę. Natomiast jako opowiadania są właśnie za bardzo reportażowe (poza pierwszym, o lekarzu poszukującym swej córki). To, co najbardziej "żywe" dla mnie w prozie Olbińskiego to obserwacja, która mocno czuje i widzi a zawiesza osąd i przemyślenia.

Gdyby autor zdecydował się na określenie formy literackiej byłoby to dla mnie bardziej klarowne w odbiorze. Bowiem jego pióro świetnie wpisuje się w polska szkołę reportażu, ale opowiadania musiałyby być bardziej pogłębione i pozwolić czytelnikowi na dłużej wczuć się w tematykę. Natomiast jako opowiadania są właśnie za bardzo reportażowe (poza pierwszym, o lekarzu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
685
525

Na półkach:

"Kiedy z Protektoratu Beczuanaland przyszła koperta z biletem na statek, wydało mi się to zupełnie naturalne i oczywiste. W miesiąc później siedziałem pod namiotem na środku pustyni Kalahari. Miałem dokonać pomiarów terenów pomiędzy Kalamare, Mahalapye i Shushong. Przyjaciele mówili, że pomagam krajom rozwijającym się. Inni, że chcę być ostatnim kolonistą. A ja wiedziałem, że to sprawa gwiazdy, pod którą się w Warszawie urodziłem."
Wojciech Albiński blisko trzydzieści lat mieszkał w Botswanie i RPA. Jako geodeta wiele miesięcy spędzał w buszu wytyczając tereny pod fermy, osady i kopalnie. Uważał, że Afryki nie można zobaczyć - trzeba ją przeżyć. W jednym z wywiadów powiedział, że zaczął pisać opowiadania, bo nie mógł wszystkiego zapamiętać. W Botswanie i RPA zebrał wiele historii i szkoda by mu było, gdyby się zmarnowały.
Jacek Trznadel w swoich recenzjach porównał Albińskiego do Conrada i Coetzee'ego. Nie sposób nie przyznać mu racji. Proste suche, słowa skrywają nadzwyczajne emocje, których autor nie nazywa, nie wymienia. Jak bowiem skomentować wydarzenia opisywane w tytułowym opowiadaniu ze zbioru Królestwo potrzebuje kata? Albiński wspomina w nim o ogłoszeniu zamieszczonym w gazecie przez pewnego monarchę, którego państwo faktycznie pilnie potrzebowało kata. Nie sposób było powierzyć tego zadania żadnemu tubylcowi – rodzina byłaby napiętnowana. Nadeszło wiele ofert, w tym kilka z Polski, z Pomorza i Śląska...
Podobnie jak w debiutanckim "Kalahari", Czarny Kontynent nie jest tam tłem ani egzotyczną scenerią dla ludzkich losów, ale pełnoprawnym bohaterem. I znowu ten sam język: chłodna relacja z wydarzeń, bez komentarza, bez ocen.
W opowiadaniu "Komisja" opisuje trudny proces pojednania po zniesieniu apartheidu. Posiedzenie Komisji Prawdy i Pojednania, przed którą stawali winni zabójstw z przyczyn politycznych, miało służyć wskazaniu godnych amnestii. Przejmujący jest dialog jednego z oskarżonych i matki opozycjonisty, której syna zamordował:
– To była nasza wspólna bieda, Matabela...
– Jutro pokażę ci jego grób, matko...
– Przestanę po nim płakać, Matabela.
– Okryję jego kości kocem, matko.
– Idź, Matabela... Nie jesteś mym wrogiem.
– Zamiotę ziemię przed twym domem, matko.
Fascynujący jest ten bolesny, a przy tym lapidarny, obraz Afryki, jaki maluje polski emigrant. Obraz - warto dodać - wydestylowany z patriotycznej nostalgii emigracyjnej. Rzadko spotyka się w literaturze człowieka, którego tak mało jest w jego własnej prozie. Żadnej megalomanii - stuprocentowa koncentracja na bohaterach, w szczególności tym jednym, jakim jest Czarny Ląd.

"Kiedy z Protektoratu Beczuanaland przyszła koperta z biletem na statek, wydało mi się to zupełnie naturalne i oczywiste. W miesiąc później siedziałem pod namiotem na środku pustyni Kalahari. Miałem dokonać pomiarów terenów pomiędzy Kalamare, Mahalapye i Shushong. Przyjaciele mówili, że pomagam krajom rozwijającym się. Inni, że chcę być ostatnim kolonistą. A ja wiedziałem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
436
435

Na półkach: ,

pierwsza myśl już w trakcie czytania, że książka jest taka wyraźna

a po przemyśleniu na koniec że taka niedopowiedziana

chyba smutna

a my żyjemy jak pączki w maśle

pierwsza myśl już w trakcie czytania, że książka jest taka wyraźna

a po przemyśleniu na koniec że taka niedopowiedziana

chyba smutna

a my żyjemy jak pączki w maśle

Pokaż mimo to

avatar
443
397

Na półkach: , ,

Świetny,oszczędny styl z okrucieństwem współczesnego świata w tle.
Przeczytałem ponownie.

Świetny,oszczędny styl z okrucieństwem współczesnego świata w tle.
Przeczytałem ponownie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    39
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    4
  • Ulubione
    2
  • Literatura polska
    2
  • 2018
    1
  • W domowej bibliotece
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Afryka
    1
  • Poukładane
    1

Cytaty

Więcej
Wojciech Albiński Królestwo potrzebuje kata Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także