Milczący zamek
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Distant Hours
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2011-08-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-08-10
- Liczba stron:
- 560
- Czas czytania
- 9 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376593890
- Tłumacz:
- Izabela Matuszewska
- Tagi:
- arystokracja posiadlosc tajemnica
Pod koniec dwudziestego wieku matka młodej redaktorki, Edith Burchill dostaje list, który zaginął przed pięćdziesięcioma laty. Edith postanawia odkryć tajemniczą przeszłość matki. Dowiaduje się, że została ewakuowana razem z innymi dziećmi w 1939 roku z Londynu i przez półtora roku mieszkała w zamku Milderhurst w Kencie, siedzibie słynnego pisarza, Raymonda Blythe’a, autora jej ulubionej powieści z dzieciństwa. Edith odwiedza zamek i przekonuje się, że nadal mieszkają w nim trzy córki Raymonda. Z czasem odkrywa coraz więcej tajemnic zamku...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Skąd się biorą najpiękniejsze historie?
„Milczący zamek” to opowieść o pewnym tajemniczym zamczysku, które skrywa przerażające rodzinne tajemnice.
To historia o prawdziwej miłości we wszelkich jej wymiarach. To obraz konfliktów między dzieckiem a rodzicami, między rodzeństwem, między bliskimi sobie ludźmi, którzy kochają się tak bardzo, że trudno znaleźć im drogę do porozumienia.
Ale dla mnie to przede wszystkim opowieść o książkach. O tej jednej, szczególnej – „Prawdziwej historii Człowieka z Błota”, ale też o innych. O tych nienapisanych i tych, które nigdy nie ujrzały światła dziennego, leżąc w pudełku na strychu i czekając na kogoś, kto je odkryje. O cenie talentu, iskry bożej. O tym, skąd biorą się najpiękniejsze historie. I jakie są konsekwencje ich spisania. O pisarzach i czytelnikach. O wydawcach. O ludziach, którzy zapraszając kogoś, by u nich przenocował zostawiają na jego poduszce „Dziwne losy Jane Eyre” i „Wichrowe wzgórza” – bo nie ma dobrej nocy bez książki.
Gdy do Meredith, matki Edith, dociera spóźniony o trzydzieści lat list , histeryczna reakcja kobiety wzbudza zainteresowanie córki. Edith odkrywa, że matka podczas bombardowania Londynu została ewakuowana do niewielkiego miasteczka Milderhurst i mieszkała w tajemniczym, gotyckim zamczysku. Kontakty między obiema kobietami nie są łatwe, Edith chce rozwikłać więc tajemnicę z przeszłości na własną rękę, wierząc, że to pomoże jej zrozumieć Meredith.
Po przybyciu do Milderhurst zaskoczona dowiaduje się, że tu właśnie powstała ukochana powieść jej dzieciństwa: „Prawdziwa historia Człowieka z Błota”. Jej autor, Raymond Blythe wiódł wyjątkowo tragiczne życie, osnute dodatkowo mgłą tajemnicy. Okazuje się, że w zamku nadal mieszkają trzy jego córki, obecnie będące już schorowanymi staruszkami. Jedna z nich, Juniper, wiele lat temu popadła w obłęd, czekając na zaginionego narzeczonego… Co tak naprawdę wydarzyło się niegdyś w Milderhurst?
Kate Morton ma niezwykły dar plastycznego obrazowania. Opowieść, którą przedstawia, snuje się bardzo powoli – wydarzenia z przeszłości przeplatają się z teraźniejszością. Poznajemy najróżniejsze punkty widzenia, oglądając akcję oczami trzech sióstr oraz Meredith, Edith i narzeczonego Juniper. Zaglądamy do starych listów, pamiętników i przewodników.
To wszystko w mrocznych klimatach znanych z gotyckich powieści. Zamknięte archiwa, sekretne pokoje, wysokie wieże, blask księżyca i szalejąca burza. Wśród tego zaś tajemniczy Człowiek z Błota, wdrapujący się po murach zamku. I mnóstwo rodzinnych tajemnic, których rozwiązanie naprawdę potrafi zaskoczyć. Choć kwestię pewnego sekretnego romansu udało mi się rozszyfrować i jak zawsze, jestem z tego ogromnie dumna, finał powieści do końca pozostał dla mnie tajemnicą i zburzył moją wizję tej dawnej historii.
To książka, którą fantastycznie czyta się w burzową noc, z kubkiem gorącej czekolady lub herbaty, pod ciepłym i miękkim kocem. Wciąga od pierwszej do ostatniej strony. I tylko tytuł bym zmieniła, bo oryginalny, „Distant Hours"(„Odległe godziny”) jakoś mi się lepiej wpasował w klimat całości. Za to wydanie – przepiękne.
Maria Guzelak-Robaszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 2 266
- 2 039
- 656
- 114
- 61
- 37
- 36
- 28
- 25
- 19
OPINIE i DYSKUSJE
Emocjonalnie wyczerpująca
Emocjonalnie wyczerpująca
Pokaż mimo toTrosze mnie fabuła zmęczyła, sporo opisów które powodują że wątek i skupienie mi uciekało. Pomysł ciekawy lekko przydługi, ale mimo to idę po kolejną książkę tej autorki ☺️
Trosze mnie fabuła zmęczyła, sporo opisów które powodują że wątek i skupienie mi uciekało. Pomysł ciekawy lekko przydługi, ale mimo to idę po kolejną książkę tej autorki ☺️
Pokaż mimo toPo "Zapomnianym ogrodzie" miałam apetyt na więcej Kate Norton. Niestety "Milczący zamek" dokończyłam dopiero za drugim podejściem tylko dlatego, że staram się kończyć co zaczęłam. Pierwsza połowa wieje nudą, dopiero druga połowa "meczu" nabiera tempa. Wszystko to sprawia, że trudno mi jednoznacznie ocenić czy polecić tę powieść.
Po "Zapomnianym ogrodzie" miałam apetyt na więcej Kate Norton. Niestety "Milczący zamek" dokończyłam dopiero za drugim podejściem tylko dlatego, że staram się kończyć co zaczęłam. Pierwsza połowa wieje nudą, dopiero druga połowa "meczu" nabiera tempa. Wszystko to sprawia, że trudno mi jednoznacznie ocenić czy polecić tę powieść.
Pokaż mimo toStrasznie umęczyły mnie opisy i wewnętrzne rozmyślenia bohaterów. Jakby autor na siłę chciał zwiększyć ilość stron w książce. Mało dialogów, a bardzo rozbudowane opisy itp. Dla mnie mocno męczące.
Strasznie umęczyły mnie opisy i wewnętrzne rozmyślenia bohaterów. Jakby autor na siłę chciał zwiększyć ilość stron w książce. Mało dialogów, a bardzo rozbudowane opisy itp. Dla mnie mocno męczące.
Pokaż mimo toNa początku nudna. ale potem się rozkręciła. Bardzo smutna historia o bardzo trudnych relacjach rodzinnych. Trzy siostry i ich dramatyczne losy. A w tle...zamek. Książka napisana pięknym językiem. Ogólnie oceniam powieść na 7.
Na początku nudna. ale potem się rozkręciła. Bardzo smutna historia o bardzo trudnych relacjach rodzinnych. Trzy siostry i ich dramatyczne losy. A w tle...zamek. Książka napisana pięknym językiem. Ogólnie oceniam powieść na 7.
Pokaż mimo toTo moje pierwsze spotkanie z Kate Morton, które odkładałem w czasie. Muszę przyznać, że zawiodłem się potężnie, gdyż oczekiwałem po tej powieści więcej niż dostałem. Pomysł sam w sobie jest bardzo obiecujący, jednak wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Autorka przez pierwsze 100 stron intryguje, a później to już równia pochyła ku rozciągniętej i nudnej do granic możliwości fabule. O ile linia współczesności poprowadzona jest sprawnie i z ikrą, o tyle linia z czasów wojennych opisana została przeraźliwie opieszale i, według mnie, z przymusu. Liczyłem na dobrą powieść w gotyckim duchu - zamek, tajemnicze siostry i list z przeszłości - to brzmiało obiecująco, a dostałem nudną jak flaki z olejem, męczącą książkę z przewidywalnym zakończeniem.
To moje pierwsze spotkanie z Kate Morton, które odkładałem w czasie. Muszę przyznać, że zawiodłem się potężnie, gdyż oczekiwałem po tej powieści więcej niż dostałem. Pomysł sam w sobie jest bardzo obiecujący, jednak wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Autorka przez pierwsze 100 stron intryguje, a później to już równia pochyła ku rozciągniętej i nudnej do granic...
więcej Pokaż mimo toZaskakująca historia o trudnych, nieoczywistych relacjach rodzinnych, o błędach przeszłości, za które płaci się w najmniej oczekiwanym momencie, o przyjaźni, o tajemnicach, o utracone młodości i o odzyskanej szansie. Piękna, poruszająca i wciągająca opowieść, od której nie można się oderwać.
Zaskakująca historia o trudnych, nieoczywistych relacjach rodzinnych, o błędach przeszłości, za które płaci się w najmniej oczekiwanym momencie, o przyjaźni, o tajemnicach, o utracone młodości i o odzyskanej szansie. Piękna, poruszająca i wciągająca opowieść, od której nie można się oderwać.
Pokaż mimo toNie dałam więcej, bo książka rozkręciła się ok. 280 strony! Na 550. Wcześniej opowieść jest tak gęsto utkana, że szpilki się nie wciśnie. Aż zbyt erudycyjna, aż za dużo zdań wielokrotnie złożonych. Nie miałam przestrzeni na wnioski, odczucia nawet, bo wszystko autorka przewidziała i to opisała. Dusznk mi aż było. Ale od tej 280 strony nie mogłam się oderwać i zobaczę jak inne książki autorki. To była moja pierwsza styczność z tą australijską pisarką.
Nie dałam więcej, bo książka rozkręciła się ok. 280 strony! Na 550. Wcześniej opowieść jest tak gęsto utkana, że szpilki się nie wciśnie. Aż zbyt erudycyjna, aż za dużo zdań wielokrotnie złożonych. Nie miałam przestrzeni na wnioski, odczucia nawet, bo wszystko autorka przewidziała i to opisała. Dusznk mi aż było. Ale od tej 280 strony nie mogłam się oderwać i zobaczę jak...
więcej Pokaż mimo to"Milczący zamek" Kate Morton to mroczna, wielowarstwowa powieść.
Stare, niszczejące zamczysko, brak choćby wspomnienia o bogactwie,
zimne mury, obluzowane okiennice, zasypana, podmokła fosa, samotna wieża.
I trzy mieszkające tam siostry-staruszki, z czego jedna nieprzewidywalna.
W zamku Milderhurst nie zawsze było staro, chłodno i ponuro.
Ale teraz dla odwiedzających atmosfera wydaje się niepokojąca.
Zamek przyciąga Edith - młodą redaktorkę.
W zamku mieszkał kiedyś autor jej ulubionej powieści.
Powieść była przerażająca, a Edith chce poznać jej genezę.
Edith chce także poznać przeszłość swojej matki,
która w czasie wojny przez rok mieszkała w zamku,
a która o tym prawie wcale nie opowiada.
Ale dziwnie reaguje na list stamtąd... sprzed 50 lat.
Autorka przeskakuje między czasami, miejscami, wydarzeniami.
Wszystko opisuje ze szczegółami, co bardzo spowalnia akcję.
Opisuje postaci, okoliczności, emocje, czasem uchyla rąbka tajemnicy.
Ale historia od początku intryguje i nie można się oderwać od lektury.
Ciekawość i napięcie rosną w czasie czytania.
Podejrzewamy jakieś mroczne tajemnice.
Wszystko się splata, ale i nieco plącze.
Jest tu sekret, nawet kilka sekretów, czy niewyjaśnionych spraw.
Znajdziemy tu także miłość i to nie jedną, pasję, talent, przyjaźń,
przywiązanie, troskę, opiekuńczość, odpowiedzialność, poświęcenie,
oraz strach, koszmary i obłąkanie.
Czy to horror, czy powieść romantyczna?
Romans, czy powieść gotycka?
W każdym razie opasły tom ;-)
https://bajdocja.blogspot.com/2023/10/milczacy-zamek.html
"Milczący zamek" Kate Morton to mroczna, wielowarstwowa powieść.
więcej Pokaż mimo toStare, niszczejące zamczysko, brak choćby wspomnienia o bogactwie,
zimne mury, obluzowane okiennice, zasypana, podmokła fosa, samotna wieża.
I trzy mieszkające tam siostry-staruszki, z czego jedna nieprzewidywalna.
W zamku Milderhurst nie zawsze było staro, chłodno i ponuro.
Ale teraz dla odwiedzających...
Bardzo cieszę się, że posiadam tę książkę w swojej domowej biblioteczce.
Piękna historia, w takim troszkę mrocznym klimacie tajemnic sprzed lat. Niektórym czytelnikom może się wydawać trochę "przegadana" czy przydługa, ale według mnie wszystkie dialogi, opisy i przemyślenia wpłynęły na specyfikę fabuły. To dzięki nim jest taki a nie inny klimat tej opowieści.
Z pewnością sięgnę po kolejne książki tej autorki.
Bardzo cieszę się, że posiadam tę książkę w swojej domowej biblioteczce.
więcej Pokaż mimo toPiękna historia, w takim troszkę mrocznym klimacie tajemnic sprzed lat. Niektórym czytelnikom może się wydawać trochę "przegadana" czy przydługa, ale według mnie wszystkie dialogi, opisy i przemyślenia wpłynęły na specyfikę fabuły. To dzięki nim jest taki a nie inny klimat tej opowieści.
Z pewnością...