Teorie osobowości

Okładka książki Teorie osobowości John B. Campbell, Calvin S. Hall, Gardner Lindzey
Okładka książki Teorie osobowości
John B. CampbellCalvin S. Hall Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
688 str. 11 godz. 28 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
Theories of Personality
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
688
Czas czytania
11 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
8301141654
Tłumacz:
Józef Radzicki, Joanna Kowalczewska, Michał Zagrodzki
Tagi:
Psychologia osobowość teoria konstruktów osobistych
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
115 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
641
570

Na półkach: ,

Przed przystąpieniem do lektury zastanawiałem się dlaczego ocena jest taka średnia. Wstęp okazał się rewelacyjny – zaczyna się od próby ustalenia pojęć, i to nawet nie tylko osobowości, ale też, co niezwykle cieszy, samej teorii naukowej.
Freud, Jung i Adler opisani dość rzeczowo, z naciskiem na samą osobowość, a nie ich teorie psychologiczne w ogóle. Dalej entuzjazm pikuje w dół, w muł suchych faktów i przedzierania się przez nic nie mówiące… no właśnie, nawet nie szkice teorii, a same koncepcje szkiców, i też nie samych teorii osobowości, a raczej tego jak działa człowiek.

Całość prezentuje się jako nudny informator, który można by zmieścić na stu stronach. Pochwalić należy za opis: jak skorzystano z danych teorii, jak potoczył się ich rozwój, jaki jest obecny status oraz pobieżne przedstawienie krytyki.

Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać, kiedy jajogłowi spędzają dziesiątki lat na „odkrywczych badaniach”, które jedynie potwierdzają starożytne maksymy filozofów – przy tym swoje odkrycia traktują jednostronnie i absolutystycznie. Behawioryści są żałośni i mogą jedynie lizać ślady na ziemi pozostawione przez Arystotelesa: „Nawyk jest drugą naturą człowieka”. Śmiałbym się z tych fanatyków zapatrzonych w iluzję własnej wyższości nad ludźmi żyjącymi w przeszłości, gdyby nie to, jakie spustoszenie robią w nieświadomych umysłach współczesnego społeczeństwa.

Trafił się też niezły babol przy jungowskiej animie i animusie:
„Pogląd, iż człowiek jest w istocie rzeczy biseksualny, jest dobrze znany i powszechnie akceptowany”. Że jak? :)
Jung pisał o symbolicznych pierwiastkach: męskim i kobiecym, które związane są z rozumem i sercem (emocjami). Każdy człowiek ma rozum i serce, lecz mężczyźni (symbolicznie!) głównie kierują się rozumem, a kobiety sercem. Kiedy więc Jung pisze, że każdy ma w sobie coś z mężczyzny i kobiety, i aby mężczyzna dobrze się rozwijał, powinien "odnaleźć w sobie kobietę", chodzi mu o to, że powinien nauczyć się korzystać z serca tak jak kobiety, a kobiety odwrotnie, z rozumu tak jak mężczyźni. Biseksualność to nie jest posiadanie obu płci, lecz seksualny pociąg do obu płci. Można się trochę pogubić przy tych hermafrodytach i androgynach, ale chlapnąć taką bzdurę? Że niby 99% ludzkości wmawia sobie, że są heteroseksualni? A może heteroseksualizm to "tylko konstrukt kulturowy"? XD

Zdecydowanie więcej wiedzy podanej w przystępny sposób przyniosła mi „Filozofia osobowości; od antycznej idei duszy do współczesnej teorii osoby” Tadeusza Kobierzyckiego - gorąco polecam!

-----------------------------------------

„Z zainteresowaniem zmiennymi motywacjami i problemami funkcjonalności wiązało się przekonanie teoretyków osobowości, iż zrozumienie ludzkiego zachowania może wynikać z traktowania i badania człowieka w sposób całościowy. Większość psychologów osobowości utrzymywała, że człowieka powinno się badać jako całościowo funkcjonującą osobę w jej naturalnym środowisku. Argumentowali oni ze stanowczością, iż zachowanie powinno być badane w jego kontekście, a każdy pojedynczy akt zachowania powinien być badany i interpretowany w powiązaniu z pozostałymi zachowaniami jednostki. Ten punkt widzenia wynikał w sposób naturalny z praktyki klinicznej, gdzie do leczenia zgłaszała się osoba jako całość i gdzie trudno było ograniczyć się do badania jednego zmysłu lub jednego obszaru doświadczeń”.

„Podczas gdy generalnie psychologowie wykazują coraz większą specjalizację, narażając się na zarzut, iż wiedzą oni już prawie wszystko o prawie niczym, psychologowie osobowości wzięli częściową odpowiedzialność za zebranie i zintegrowanie różnorodnych odkryć dokonanych przez specjalistów. Eksperymentator wprawdzie wiedział wiele o zdolnościach motorycznych, o słyszeniu, widzeniu, spostrzeganiu, ale miał niewiele do powiedzenia na temat tego, w jaki sposób funkcje te wiążą się ze sobą. Psycholog osobowości zaś był w większym stopniu zainteresowany reorganizacją lub integracją faktów niż analizą czy fragmentarycznym badaniem zachowań. Z tego opisu wyłania się nieco romantyczne wyobrażenie teoretyka osobowości jako jednostki składającej w całość kawałki układanki, którą tworzą nie powiązane ze sobą wyniki oddzielnych badań z różnych specjalności psychologicznych.
Należy jednak stwierdzić, że kilku autorów ubolewa nad tym, iż badacze osobowości nie stosują się do założeń teoretyków, ujmując jednostki w sposób całościowy. Rea Carlson pisze: „Obecne zubożenie badań nad osobowością jest deprymujące, ponieważ pokazuje ono, że zaprzestano realizować cel jakim jest badanie osoby jako całości”.

„Zacznijmy od rozważenia, czym jest teoria, a następnie przejdźmy do ważniejszego pytania: jakie są jej funkcje? Na wstępie należy powiedzieć, że teoria jest zbiorem założeń stworzonych przez teoretyka. Rozpatrując teorię jako zbiór założeń podkreślamy, iż teorie nie są „dane” lub przesądzone przez naturę lub jakikolwiek inny czynnik determinujący. Tak jak te same doznania lub obserwacje mogą stanowić dla poety lub pisarza bodziec do stworzenia dowolnego dzieła spośród możliwych niezliczonych i różnorodnych dzieł sztuki, tak też wyniki badań mogą być włączone do każdego z wielu odmiennych schematów teoretycznych. Teoretyk dokonuje wolnego i twórczego wyboru, decydując się na takie, a nie inne zinterpretowanie faktów, które są przedmiotem jego zainteresowań. Akt ten różni się od wyboru artysty tylko rodzajem faktów czy doświadczeń, na których się koncentruje, oraz tym, na jakich podstawach będzie się opierała ocena jego twórczych wysiłków. Podkreślamy tutaj, iż teorie budowane w sposób twórczy i arbitralny, a z tego wynika, że możemy wprawdzie określić, w jaki sposób mogą być one oceniane, ale nie jesteśmy w stanie określić, w jaki sposób winno się je budować. Nie istnieje żaden przepis na stworzenie owocnej teorii, podobnie jak nie ma przepisu na stworzenie dzieła literackiego o trwałej wartości.
Fakt, że teoria jest raczej pewnym formalnym wyborem, nie zaś czymś koniecznym lub wyznaczonym przez znane relacje empiryczne, wskazuje, iż kategorie prawdy i fałszu są wobec niej nieadekwatne. Teoria może być tylko użyteczna lub nieużyteczna. Użyteczność teorii określa się, jak zobaczymy, przede wszystkim ze względu na to, w jakim stopniu umożliwia ona wywodzenie przewidywań czy hipotez dotyczących zjawisk, o których się wypowiada, hipotez, które są weryfikowalne (można sprawdzić, czy są one prawdziwe).
[…] Powinna ona zawierać zbiór odpowiednich założeń powiązanych ze sobą w sposób systematyczny oraz zbiór definicji empirycznych”.

„Inną funkcją, jaką powinna pełnić teoria, jest zapobieganie zgubieniu obserwatora w skomplikowanych i złożonych zjawiskach rzeczywistości. Teoria jest jakby rodzajem przesłony czy końskich klapek, dzięki którym nie musimy zwracać uwagi na wszelkie aspekty badanego zjawiska. Nie przygotowanemu obserwatorowi wydaje się, iż każde złożone zachowanie może być analizowane i opisywane na różne sposoby – i tak jest rzeczywiście. Teoria umożliwia obserwatorowi rozpatrywanie danego zjawiska w oderwaniu od jego naturalnej złożoności w sposób systematyczny i efektywny. Możemy abstrahować i upraszczać, posługując się teorią lub bez niej, jednakże jeśli nie postępujemy zgodnie ze wskazówkami wyraźnie sformułowanej teorii, to zasady determinujące nasz ogląd rzeczy będą ukryte w nieświadomie przyjmowanych założeniach i postawach. Teoria wyszczególnia pewną ograniczoną liczbę bardziej lub mniej określonych wymiarów, zmiennych lub parametrów, które mają najistotniejsze znaczenie. Pozostałe wymiary czy aspekty sytuacji mogą być z punktu widzenia danego problemu w pewnym stopniu pominięte. W użytecznej teorii zawarte są dość wyraźne wskazówki dotyczące tego, jakich danych należy poszukiwać w odniesieniu do określonego problemu. W związku z tym można się spodziewać, iż naukowcy badający te same zjawiska empiryczne, lecz zajmujący skrajnie odmienne stanowiska teoretyczne będą mieli niewiele wspólnych obserwacji.

„Jednakże, jak wynika z przedstawionych dalej rozważań, te cztery funkcje łącznie tworzą pewną całość. Doznanie pozwala nam ustalić, co się w danej chwili dzieje, myślenie umożliwia zrozumienie tych zjawisk, uczucie wskazuje, jaką maj one dla mnie wartość, a intuicja wskazuje, skąd mogą się one wywodzić i dokąd mogą doprowadzić. Dzięki temu możemy orientować się w otaczającym nas świecie tak precyzyjnie, jakbyśmy ustalali położenie geograficzne za pomocą długości i szerokości”.

„Różne systemy, postawy i funkcje, które składają się na całą osobowość, mogą oddziaływać na siebie w trojaki sposób. Jeden system może kompensować słabości innego systemu, może przeciwstawiać się innemu systemowi lub też dwa lub więcej systemów może się połączyć, tworząc syntezę.
Kompensację można zilustrować na przykładzie wzajemnych relacji między postawami ekstrawersji i introwersji. Jeśli na poziomie świadomego ego postawą dominującą jest postawa ekstrawersji, to na poziomie nieświadomości kompensowana jest ona przez rozwinięcie stłumionej postawy introwersji. Kompensacja polega na tym, iż jeśli postawa ekstrawertywna zostanie w jakiś sposób zablokowana, to do głosu dochodzi nieświadoma postawa introwertywna i opanowuje osobowość. Zazwyczaj po okresie silnych zachowań ekstrawertywnych następuje okres zachowań introwertywnych. Kompensacja przejawia się także w marzeniach sennych. U osoby, u której przeważa ekstrawersja, mają one charakter introwertywny, i odwrotnie – u osoby o przewadze introwersji sny mają przeważnie charakter ekstrawertywny”.

„Coraz większa liczba badaczy wykazuje, że skale MBTI są użyteczne w warunkach eksperymentalnych. Omawiane wcześniej badania Carlson należą z pewnością do tej grupy. Hicks (1985) posłużył się wynikiem MBTI w badaniach nad „podstawowym błędem atrybucji”. Ten błąd poznawczy polega między innymi na powszechnej tendencji obserwatorów do wnioskowania, iż autor eseju wierzy w to co napisał, nawet wtedy, gdy obserwator wie, że piszący został poinstruowany, iż ma poprzeć określony pogląd. Hicks przewidywał, że najmniej skłonne do popełnienia podstawowego błędu atrybucji będą osoby należące do typu intuicyjnego, dzięki swej zdolności wyobrażenia sobie siebie samych w hipotetycznych sytuacjach, oraz osoby o typie myślowym, które są najlepsze w obiektywnej, bezosobowej analizie. Założenie to zostało potwierdzone dzięki stwierdzeniu, że osoby należące do typu intuicyjno-myślowego były najmniej ze wszystkich typów skłonne do popełniania błędu polegającego na zakładaniu, że autorzy wierzyli w to, co napisali, kiedy były dowody wskazujące, że było odwrotnie. Również Ward i Loftus (1985) stwierdzili, że w zadaniach polegających na składaniu zeznań przez naocznych świadków osoby należące do introwertywnego typu intuicyjnego lepiej przypominały sobie niż osoby należące do ekstrawertywnego typu doznaniowego, kiedy pytania były zgodne z tym, co osoby te rzeczywiście widziały. Kiedy jednak zadawano im wprowadzające w błąd pytanie dotyczące znaku „stop”, którego nie było, osoby należące do introwertywnego typu intuicyjnego popełniały znacznie więcej błędów w przypominaniu niż ekstrawertywne typy doznaniowe. Ogólnie, osoby o typie introwertywnym i osoby o typie intuicyjnym czy to odrębnym czy też w połączeniu, były bardziej skłonne akceptować zarówno prawdziwe, jak i błędne informacje. W pierwszym przypadku dawało to większą dokładność przypominania, w drugim – mniejszą”.

„Adler napisał że: „decydująca, zasadnicza różnica między psychoanalizą a psychologią indywidualną […] jest taka, że Freud wychodzi z założenia, iż człowiek z natury chce tylko zaspokoić swoje popędy – zasada przyjemności – a zatem, z punktu widzenia kultury, trzeba go uznać za zupełnie złego […] (w przeciwieństwie do Freuda, Adler był przekonany, że) nieuniknionym przeznaczeniem rodzaju ludzkiego jest zainteresowanie społeczne”.

„Niemniej jednak, „tylko do celów nauczania”, Adler opisał cztery różne style życia, przy czym każdy z nich został przedstawiony w kategoriach stopnia zainteresowania społecznego i aktywności. Typ „rządzący” reprezentuje wysoki stopień aktywności, lecz niski zainteresowania społecznego. Tacy ludzie próbują uporać się z problemami życia przez zapanowanie nad nimi. Typ „otrzymujący”, który jest „z pewnością najczęstszy”, oczekuje, że dostanie wszystko czego potrzebuje. Typ „unikający” usiłuje uniknąć porażki w pokonywaniu życiowych problemów, unikając samych tylko problemów. Zarówno typ drugi, jak i trzeci przejawiają niski stopień zainteresowania społecznego i niski stopień aktywności. Czwarty typ Adlera, „społecznie użyteczny”, wykazuje aktywność w służbie na rzecz innych. Tacy ludzie podejmują zadania życiowe i starają się je rozwiązywać w sposób zgodny z potrzebami innych osób”.

„Allport stale się przeciwstawiał zbytniemu zapożyczaniu wzorów z nauk przyrodniczych. Był przekonany, że metody badawcze i modele teoretyczne, które okazały się przydatne w naukach fizykalnych, mogą zaprowadzić jedynie na manowce przy badaniu złożonego zachowania ludzkiego”.
„Allport uważa, iż pozytywizm, który prowadzi do koncepcji „pustego organizmu”, jest „po prostu absurdem””.

„Typy są wyidealizowanymi konstrukcjami obserwatora, a jednostkę można dopasować do nich, lecz jedynie kosztem utraty jej odrębnej tożsamości”.

„Gdy człowiek formułuje jakieś twierdzenie o świecie, powinniśmy rozumieć, że twierdzenie to mówi nam więcej o człowieku, który je wypowiada, aniżeli o rzeczywistości”.

I na koniec nie mogłem sobie odmówić uszczypliwości na temat relatywistycznego pozytywnego Carla Rogersa:
„Jeśli chodzi o mnie, rozpoczynając pracę, przeświadczony byłem, że Ja jest mglistym, mętnym, nie posiadającym żadnego naukowego znaczenia terminu, który opuścił słownik psychologów wraz z odejściem introspekcjonistów. Wskutek tego nieprędko dotarł do mnie fakt, że gdy klientom stwarzano możliwość wyrażenia swoich problemów i ustosunkowań za pomocą swoich własnych określeń, bez kierowania i interpretowania, wykazywali oni tendencję do mówienia w terminach Ja. […] Z wypowiedzi tych wynika jasno, że Ja musiało stanowić ważny element doświadczenia klienta, i że w jakimś osobliwym sensie jego celem było stanie się swoim „prawdziwym Ja”.

Normalnie geniusz! XD Jak on na to wpadł? XD

Przed przystąpieniem do lektury zastanawiałem się dlaczego ocena jest taka średnia. Wstęp okazał się rewelacyjny – zaczyna się od próby ustalenia pojęć, i to nawet nie tylko osobowości, ale też, co niezwykle cieszy, samej teorii naukowej.
Freud, Jung i Adler opisani dość rzeczowo, z naciskiem na samą osobowość, a nie ich teorie psychologiczne w ogóle. Dalej entuzjazm pikuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2898
2808

Na półkach:

Jak na podręcznik akademicki - dobra robota, nie zanudzilam się, wręcz przeciwnie.
Polecam.
Każdy rozdział zawiera zwięzłą, wyczerpującą charakterystykę jednego nurtu teoretycznego albo jednej teorii osobowości wraz z biografią twórcy bądź czołowych przedstawicieli. Wszystkie teorie przedstawione zostały według tego samego schematu ogólnego.

Jak na podręcznik akademicki - dobra robota, nie zanudzilam się, wręcz przeciwnie.
Polecam.
Każdy rozdział zawiera zwięzłą, wyczerpującą charakterystykę jednego nurtu teoretycznego albo jednej teorii osobowości wraz z biografią twórcy bądź czołowych przedstawicieli. Wszystkie teorie przedstawione zostały według tego samego schematu ogólnego.

Pokaż mimo to

avatar
180
136

Na półkach:

Bardzo interesujący podręcznik ; ) W pełni doceniam go za to iż autorzy bardzo mocno przyłożyli się do opisywania teorii psychologicznych, wszelkich jakie dzisiaj występują. Mamy Freuda, całą psychoanalizę, psychologię humanistyczną, behawioralną, poznawczą, zatem najważniejsze teorie nie wspominając o reszcie. To się ceni, autorzy wykonali kawał dobrej pracy :)

Bardzo interesujący podręcznik ; ) W pełni doceniam go za to iż autorzy bardzo mocno przyłożyli się do opisywania teorii psychologicznych, wszelkich jakie dzisiaj występują. Mamy Freuda, całą psychoanalizę, psychologię humanistyczną, behawioralną, poznawczą, zatem najważniejsze teorie nie wspominając o reszcie. To się ceni, autorzy wykonali kawał dobrej pracy :)

Pokaż mimo to

avatar
548
397

Na półkach: ,

Bardzo dobry przegląd najważniejszych teorii psychologicznych i filozoficznych. Skonstruowany klasycznie - opisuje każdą teorię z osobna, wraz z systemem pojęciowym, teorią zaburzeń i strategiami terapeutycznymi (w ogólnym zarysie ma się rozumieć). Ciekawostką i niewątpliwą zaletą książki, jest poprzedzanie omawiania teorii biografią jej twórcy, co nadaje bezcenny kontekst i pomaga lepiej zrozumieć. Wraz z książką Olesia zabójcze combo.

Bardzo dobry przegląd najważniejszych teorii psychologicznych i filozoficznych. Skonstruowany klasycznie - opisuje każdą teorię z osobna, wraz z systemem pojęciowym, teorią zaburzeń i strategiami terapeutycznymi (w ogólnym zarysie ma się rozumieć). Ciekawostką i niewątpliwą zaletą książki, jest poprzedzanie omawiania teorii biografią jej twórcy, co nadaje bezcenny kontekst...

więcej Pokaż mimo to

avatar
866
75

Na półkach: ,

Bardzo solidna wiedza psychologiczna, dość ciężka w odbiorze ale zdecydowanie poszerzająca horyzonty wiedzowe.

Bardzo solidna wiedza psychologiczna, dość ciężka w odbiorze ale zdecydowanie poszerzająca horyzonty wiedzowe.

Pokaż mimo to

avatar
99
5

Na półkach:

Bardzo szczegółowo omówione poszczególne nurty, obszerne charakterystyki teorii. Pozycja dająca możliwość zapoznania się z podstawą wiedzą na temat psychologii osobowości jak i poszerzenia jej o wiele istotnych choć bardziej szczegółowych aspektów.

Bardzo szczegółowo omówione poszczególne nurty, obszerne charakterystyki teorii. Pozycja dająca możliwość zapoznania się z podstawą wiedzą na temat psychologii osobowości jak i poszerzenia jej o wiele istotnych choć bardziej szczegółowych aspektów.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    251
  • Przeczytane
    189
  • Posiadam
    55
  • Psychologia
    18
  • Teraz czytam
    11
  • Studia
    6
  • Chcę w prezencie
    4
  • Psychologia
    3
  • Psychologia
    3
  • Muszę przeczytać w najbliższym czasie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Teorie osobowości


Podobne książki

Przeczytaj także