Ocena: 6 z minusem
Wrażenia: Bardzo krótka i pobieżna biografia zespołu w części pierwszej oraz omówienie dyskografii (w tym poszczególnych utworów z przetłumaczonymi cytatami z utworów). Niby w porządku, ale chcę więcej. Mam świeżo napoczętą książkę o Peterze Soul On Fire - The Life And Music Of Peter Steele i różnica jest ogromna jak wzrost i poczucie humoru Steele'a.
Dla kogo: Myślę że na pierwsze zapoznanie się z zespołem (oczywiście po przesłuchaniu płyt!) starczy.

Ocena: 6 z minusem
Wrażenia: Bardzo krótka i pobieżna biografia zespołu w części pierwszej oraz omówienie dyskografii (w tym poszczególnych utworów z przetłumaczonymi cytatami z utworów). Niby w porządku, ale chcę więcej. Mam świeżo napoczętą książkę o Peterze Soul On Fire - The Life And Music Of Peter Steele i różnica jest ogromna jak wzrost i poczucie humoru Steele'a.
Dla...

Niedosyt. Zapowiedź na tyle książki i nawiązanie do Beksińskiego sugeruje tajemniczą podróż w piękny i niezwykły świat Type O Negative. Tak sobie to przynajmniej wyobraziłam, będąc od lat zarażona tymże światem. Ale klimatu wewnątrz prawie nie ma. Książkę określiłabym raczej jako rozbudowany opis dyskografii, niż historię o zespole.
Można odnieść wrażenie, że osobiście autor uważa TON za kapelę raczej przeciętną, o której jednak wypada coś miłego napisać, wszak frontman był super i nie żyje. Brakuje tej nuty prawdziwego oddania, które powinno być oczywistym i wystarczającym powodem do powstania takiej książki. Oddania, które każdy, kto jest z tej bajki, wyłapie w lot. Ja mam odczucie, że książka jest raczej odklepanym zamówieniem.
Sam styl przypomina trochę pracę zaliczeniową studenta pierwszego roku; nieco rażą szkolne opisy i sztampowe sformułowania, fragmenty wywiadów są powtykane chwilami jakby poza kontekstem, a niektóre uproszczenia i subiektywne komentarze do utworów na bank u niejednego czytelnika wywołały reakcję typu "Hola hola, ale >>Who Will Save The Sane<< to ty szanuj".
Jako źródło ciekawostek - polecam. Dla kogoś, komu poznanie tej kapeli odmieniło życie - bardzo za mało.

Niedosyt. Zapowiedź na tyle książki i nawiązanie do Beksińskiego sugeruje tajemniczą podróż w piękny i niezwykły świat Type O Negative. Tak sobie to przynajmniej wyobraziłam, będąc od lat zarażona tymże światem. Ale klimatu wewnątrz prawie nie ma. Książkę określiłabym raczej jako rozbudowany opis dyskografii, niż historię o zespole.
Można odnieść wrażenie, że osobiście...

Rozczarowująca pozycja. Autor zbyt subiektywnie oceniał niektóre wydarzenia, czy przede wszystkim piosenki. Rozvzarowujące jest też to, źe ok. 60% książki to cytaty, do których często nie ma nawet komentarzy...
Ogólnie 8/10, ale to tylko z sympatii do TONu i faktu, iż jest to pierwsza biografia.

Rozczarowująca pozycja. Autor zbyt subiektywnie oceniał niektóre wydarzenia, czy przede wszystkim piosenki. Rozvzarowujące jest też to, źe ok. 60% książki to cytaty, do których często nie ma nawet komentarzy...
Ogólnie 8/10, ale to tylko z sympatii do TONu i faktu, iż jest to pierwsza biografia.

Bardzo długo czekałam na biografię TON, ucieszyłam się na wieść o tej pozycji. Możliwe, że miałam zbyt wygórowane oczekiwania, a może przyzwyczaiłam się do dobrych biografii muzycznych jakie trafiają do nas z zachodu (np. Ministry). Można pisać dobrą biografię o artyście - przykładem była chociażby biografia Beksińskich (świetna!). Tutaj mamy książkę, która pozostawia ogromny niedosyt, bo chyba każdy fan może sobie poszukać wywiadów i recenzji płyt.

Petera Steele jest ikoną i to o nim chcielibyśmy się więcej dowiedzieć. Zwłaszcza brakuje tu informacji osobistych, informacji o otaczających go ludziach, kobietach, które go kształtowały i powodowały najwięcej zamieszania w jego żuciu, wypływając na twórczość. Autor nie pracował nad materiałem, nie zrobił prawdziwych wymaganych do takich książek poszukiwań i badań. Szkoda.

Mogę dać plus za drugą część książki, która jest autorską analizą wszystkich studyjnych płyt zespołu, w której utwór po utworze przechodzimy przez materiały. To, czy zgadzam się z opiniami autora nie ma znaczenia. Po prostu jest to subiektywna ocena.

Poluję na biografię Piotra. Jest już po angielsku, może tam znajdę odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Dobrze, że biografia TOG ukazała się po polsku, pozostaje mi czekać aż ktoś zrobi to jednak z należytą starannością.

Bardzo długo czekałam na biografię TON, ucieszyłam się na wieść o tej pozycji. Możliwe, że miałam zbyt wygórowane oczekiwania, a może przyzwyczaiłam się do dobrych biografii muzycznych jakie trafiają do nas z zachodu (np. Ministry). Można pisać dobrą biografię o artyście - przykładem była chociażby biografia Beksińskich (świetna!). Tutaj mamy książkę, która pozostawia...

Jakkolwiek szczytną ideą było wydanie książki o zespole Petera Steele'a w Polsce, "Piotr Wielki i reszta" pozostawia spory niedosyt. Ciężko nawet nazwać tę publikację biografią - jest raczej jej wersją skróconą, złożoną z wywiadów z muzykami znalezionych w prasie muzycznej. Na plus - druga część książki, będąca autorską analizą wszystkich studyjnych płyt zespołu, w której to każdy album opisano "utwór po utworze". Część biograficzna wymaga jednak rozwinięcia. Być może doczekamy się jeszcze pełnoprawnej biografii TON w naszym kraju?

Jakkolwiek szczytną ideą było wydanie książki o zespole Petera Steele'a w Polsce, "Piotr Wielki i reszta" pozostawia spory niedosyt. Ciężko nawet nazwać tę publikację biografią - jest raczej jej wersją skróconą, złożoną z wywiadów z muzykami znalezionych w prasie muzycznej. Na plus - druga część książki, będąca autorską analizą wszystkich studyjnych płyt zespołu, w której...

Świetnie, że akurat w naszym kraju powstał taki tytuł. Mam jednak zastrzeżenia do zbyt subiektywnych interpretacji i ocen autora odnośnie niektórych utworów Steel'a np. z płyty "October Rust". Dla mnie to, co napisał autor np. o "Burnt flowers Fallen", "In prise of Bacchus" czy "Haunted" zakrawa o absurd....bo jeśli się nie wie o czym jest płyta to lepiej nie oceniać poszczególnych utworów - bo wychodzi tak jak jest w tej pozycji (czyli arogancko i niesprawiedliwie).... Nie wystarczy napisać, że płyta jest o miłości.. no ale cóż..Oczywiście to moja ocena - "psycho" fana ToN ;) Pomijając niektóre części, które mi się nie podobały, ogólnie uważam tą pozycję za bardzo dobrą i obowiązkową dla ludzi kochających muzykę Type o Negative.

Świetnie, że akurat w naszym kraju powstał taki tytuł. Mam jednak zastrzeżenia do zbyt subiektywnych interpretacji i ocen autora odnośnie niektórych utworów Steel'a np. z płyty "October Rust". Dla mnie to, co napisał autor np. o "Burnt flowers Fallen", "In prise of Bacchus" czy "Haunted" zakrawa o absurd....bo jeśli się nie wie o czym jest płyta to lepiej nie oceniać...

Ksiażka bardzo dobra, polecam dla fanów TON :)

Ksiażka bardzo dobra, polecam dla fanów TON :)