rozwińzwiń

Straszny dziadunio

Okładka książki Straszny dziadunio Maria Rodziewiczówna
Okładka książki Straszny dziadunio
Maria Rodziewiczówna Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Cykl: Klasyka Literatury Kobiecej (tom 21) literatura piękna
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Klasyka Literatury Kobiecej (tom 21)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
8308019498
Tagi:
romans literatura dla kobiet miłość uczucia
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
185
62

Na półkach: ,

Główny bohater - typowy dla Rodziewiczówny - człowiek bez skazy, honorowy, któremu nic nie da się zarzucić. Jeszcze ten typ bohatera u MR nie zdążył mi się znudzić, chyba głównie dlatego, że po jej książki sięgam, kiedy potrzebuję przyjemnej rozrywki z happy endem i wyrazistymi postaciami, a taki jest właśnie "Straszny dziadunio". Tytułowy dziadunio nie jest głównym bohaterem, ale wszystko lawiruje gdzieś tam wokoło jego osoby. Człowiek oschły, oziębły, manipulant, który myśli, że wszystko mu wolno tylko dla tego, że jest bogaty. Nie zyskał mojej sympatii nawet na końcu książki, gdzie miała prawdopodobnie nastąpić jego rehabilitacja. Co do samej autorki - dopiero po tej lekturze pospinałam pewne rzeczy i uświadomiłam sobie, że autorka była co najmniej niechętna Żydom, ponieważ to nie pierwsza książka, gdzie bohater poboczny/epizodyczny- Żyd jest w oczywisty sposób przedstawiony jako negatywna postać.

Główny bohater - typowy dla Rodziewiczówny - człowiek bez skazy, honorowy, któremu nic nie da się zarzucić. Jeszcze ten typ bohatera u MR nie zdążył mi się znudzić, chyba głównie dlatego, że po jej książki sięgam, kiedy potrzebuję przyjemnej rozrywki z happy endem i wyrazistymi postaciami, a taki jest właśnie "Straszny dziadunio". Tytułowy dziadunio nie jest głównym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
4

Na półkach:

Dla mnie ta ksiązka to patologia. Tytułowy bohater to psychopata, który eksperymentuje na psychice swojego wnuka. Niezdrowe relacje rodzinne i dziadek, który bawi się w Demiurga, aby na koniec oznajmić wnukowi, że robił to dla Jego dobra. Porwanie wychowanicy wnuka to dla niego figiel. Chory świat i chore relacje rodzinne. Lubię Rodziewiczówną, ale nie w takim wydaniu.

Dla mnie ta ksiązka to patologia. Tytułowy bohater to psychopata, który eksperymentuje na psychice swojego wnuka. Niezdrowe relacje rodzinne i dziadek, który bawi się w Demiurga, aby na koniec oznajmić wnukowi, że robił to dla Jego dobra. Porwanie wychowanicy wnuka to dla niego figiel. Chory świat i chore relacje rodzinne. Lubię Rodziewiczówną, ale nie w takim wydaniu.

Pokaż mimo to

avatar
1742
663

Na półkach:

To moje trzecie spotkanie z Marią Rodziewiczówną. Jest to przyjemna lektura, bardzo prosta. Język autorki jest dość archaiczny, ale w tej powieści był najbardziej przystępny z tych trzech książek, jakie czytałam. Podobało mi się to, że wątek romantyczny jest tu wątkiem dosłownie na dwie sceny i stanowi poboczny element fabuły. Dla mnie jest to plus, ponieważ za romansami nie przepadam, ale zdaję sobie sprawę, że dla kogoś innego stanowić może minus. Książka jest krótka, można przeczytać ją dwa razy w ciągu dnia jeśli ktoś ma cały dzień do dyspozycji. Charaktery są bardzo schematycznie nakreślone, ale też trzeba zdawać sobie sprawę, że powieści w tamtych latach były pisane pod określoną tezę. Polecam, ponieważ jest to klasyk literatury, a te zawsze warto znać.

To moje trzecie spotkanie z Marią Rodziewiczówną. Jest to przyjemna lektura, bardzo prosta. Język autorki jest dość archaiczny, ale w tej powieści był najbardziej przystępny z tych trzech książek, jakie czytałam. Podobało mi się to, że wątek romantyczny jest tu wątkiem dosłownie na dwie sceny i stanowi poboczny element fabuły. Dla mnie jest to plus, ponieważ za romansami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
248

Na półkach:

Historia ciekaw, może nie zainteresowała mnie jakoś bardzo, ale porusza bardzo interesujący temat jakim jest konflikt pokoleń i tego jak bardzo mimo wspólnej krwi czy przodków potrafimy być od siebie różni.

Historia ciekaw, może nie zainteresowała mnie jakoś bardzo, ale porusza bardzo interesujący temat jakim jest konflikt pokoleń i tego jak bardzo mimo wspólnej krwi czy przodków potrafimy być od siebie różni.

Pokaż mimo to

avatar
3678
3621

Na półkach:

Ździebko dydaktyczna i pozytywistyczna, ale i tak jestem mile zaskoczona. Maria Rodziewiczówna kojarzyła mi się z romansami, a tu jeśli nawet jakiś jest to na trzecim, może nawet czwartym planie.

Ździebko dydaktyczna i pozytywistyczna, ale i tak jestem mile zaskoczona. Maria Rodziewiczówna kojarzyła mi się z romansami, a tu jeśli nawet jakiś jest to na trzecim, może nawet czwartym planie.

Pokaż mimo to

avatar
954
954

Na półkach: ,

"Odwieczny konflikt pokoleń, czyli trudna miłość dziadka i wnuka". To zdanie możemy przeczytać na okładce jednego z wydań tej książki. Na początku nie miłość to była, raczej nienawiść, szczególnie po stronie wnuka. Miał ku temu powody, dużo powodów. Od nienawiści do miłości czasem blisko, a czasem jest to droga trudna i nie usłana płatkami róż, ale cierniami. W tej książce zaobserwować także można przemianę nienawiści w miłość.
Bogaty dziadek, Polikarp Białopiotrowicz spowodował, że wnuk Hieronim z matką żyli w biedzie i z dala od rodzinnych stron. Okazało się jednak, że dziadek się zmienił i zaczął czuwać nad losami wnuka w tajemnicy. Hieronim nie wiedział o tym, bo dziadek postanowił, że wnuk będzie człowiekiem szlachetnym, mądrym i bez skazy. "Bądź prawym" - te słowa przekazała na łożu śmierci matka swemu synowi. Hieronim całe swoje życie ułożył zgodnie z tym hasłem. Smutków, biedy, w jego młodym życiu było dużo, ale zawsze starał się wypełnić polecenie matki, a hasła: prawda, godność, honor, dobro wypisane były na jego czole. Dziadek potajemnie dbał, aby te hasła wnuk w życiu realizował. Łatwo nie było (Hieronim otarł się nawet o śmierć),ale ostatecznie wszystko ułożyło się dobrze. W jaki sposób? Proszę się przekonać samemu i zachęcam do przeczytania tej rewelacyjnej obyczajowej powieści autorstwa Marii Rodziewiczówny.
Powieść ukazała się w roku 1887. Składa się z ośmiu znakomitych rozdziałów i nie jest długa. Książka na wskroś rewelacyjna. Ocena powinna być adekwatna do jakości i powinna odzwierciedlać jej poziom ogólny oraz wrażenia czytelnicze, które powoduje w trakcie jej lektury. Moja ocena: mocne, zasłużone, przemyślane 8/10.

"Odwieczny konflikt pokoleń, czyli trudna miłość dziadka i wnuka". To zdanie możemy przeczytać na okładce jednego z wydań tej książki. Na początku nie miłość to była, raczej nienawiść, szczególnie po stronie wnuka. Miał ku temu powody, dużo powodów. Od nienawiści do miłości czasem blisko, a czasem jest to droga trudna i nie usłana płatkami róż, ale cierniami. W tej książce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
3

Na półkach:

Książka pierwsza w dorobku Marii i zaraz książka dobra choć moim zdaniem mnóstwo nielogiczności i nie spójności postaci. To bardzo obniża wartość powieści. Jeden przykład: bardzo jakoś szybko Hieronim godzi się z zaginięciem Bronki. Wydaje się, że powinien poruszyć niebo i ziemię aby ją odnaleźć. Nawet pójść na współpracę z dziadkiem aby ten z jego środkami pomógł mu odnaleźć Bronkę a tymczasem zajrzał w parę miejsc i już wydaje się pogodzony z zaginięciem ukochanego dziecka. Nie prawdziwe to i jakieś nienaturalne. Wiele jest takich jak dla mnie byków ale generalnie książkę czyta się dobrze bo talent Maria niewątpliwie miała.

Książka pierwsza w dorobku Marii i zaraz książka dobra choć moim zdaniem mnóstwo nielogiczności i nie spójności postaci. To bardzo obniża wartość powieści. Jeden przykład: bardzo jakoś szybko Hieronim godzi się z zaginięciem Bronki. Wydaje się, że powinien poruszyć niebo i ziemię aby ją odnaleźć. Nawet pójść na współpracę z dziadkiem aby ten z jego środkami pomógł mu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
193

Na półkach:

W mojej rodzinie krąży egzemplarz z 1932 roku, a książka niczym Biblia jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Podczas ostatnich świąt nawet został wywołany spór czy takowa książka może być już przeze mnie przeczytana.

Wzięłam sprawy w swoje ręce, nie patrząc na nikogo i nie czekając na zgody lub ich brak przeczytałam to dzieło na e-booku :)
Być może na początek XX wieku byla to książka ku przestrodze dla nieposłusznej młodzieży, która jeśli tylko zapragnie robić coś po swojemu, to szybko tą smycz trzeba ukrócić, aby mieć swoje dziecko czy wnuka pod czujnym okiem i kontrolą. Uschną Ci ręce lub spotka Cię bieda, jak matki czy ojca nie posłuchasz :) pruska szkoła, bezwzględny szacunek i posłuszeństwo starszym, kosztem cierpienia - aby wyjść na ludzi o nieskazitelnej opinii pod publikę społeczeństwa.
Czy finalnie jest to wytłumaczeniem zachowania tytułowego dziadunia? Uważam, że nie ! To co było może i skuteczne ponad 100 lat temu, dzisiaj powoduje tylko krzywdę i nieporozumienia rodzinne. Kochać trzeba mądrze, a nie siłą czy brać kogoś strachem.

Spróbuję, może innych książek autorki.

W mojej rodzinie krąży egzemplarz z 1932 roku, a książka niczym Biblia jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Podczas ostatnich świąt nawet został wywołany spór czy takowa książka może być już przeze mnie przeczytana.

Wzięłam sprawy w swoje ręce, nie patrząc na nikogo i nie czekając na zgody lub ich brak przeczytałam to dzieło na e-booku :)
Być może na początek XX...

więcej Pokaż mimo to

avatar
303
132

Na półkach:

Naprawdę polubiłam słodko-cierpki smak książek Rodziewiczówny. "Straszny dziadunio", mimo mało zachęcającego tytułu, pozytywnie zaskoczył.

Naprawdę polubiłam słodko-cierpki smak książek Rodziewiczówny. "Straszny dziadunio", mimo mało zachęcającego tytułu, pozytywnie zaskoczył.

Pokaż mimo to

avatar
80
68

Na półkach: ,

Kolejny polski klasyk!

Co mi się podobało:
- Hieronim/Rucio - Jest odważnym. prostolinijnym i skromnym bohaterem. Naprawdę go polubiłam. Pozostał uczciwym i pozytywnym człowiekiem, bez względu na dramatyczne wydarzenia, jakie życie mu zgotowało.
- Poboczni bohaterowie - Bardzo mi było przykro z powodu Żabby i Broni. Dopełniali postać Rucia idealnie.
- Sceneria - Tak jak inne powieści Marii Rodziewiczówny, "Straszny Dziadunio" pokazuje nam bardzo trudne czasy i wielu bardzo biednych ludzi, ale również skupia się na pięknie wiejskiego krajobrazu oraz szacunku polskiej szlachty dla ich ziemi i kraju.
- Styl autorki - Czasem zabawny i skłaniający do uśmiechu, czasem dramatyczny i wyciskający łzy.

Co mi się nie podobało:
- Wszystko było przesadzone - Nieszczęścia i troski, którym musi stawiać czoła Hieronim, oraz to, co przytrafiło się Żabbie i Broni było skrajnie wyolbrzymione. Nikt nie byłby w stanie przebrnąć przez tyle cierpienia! Również przemiana tytułowego "strasznego dziadunia" nie wydawała się szczera i wiarygodna. Była zbyt nagła i zbyt drastyczna.

Kolejny polski klasyk!

Co mi się podobało:
- Hieronim/Rucio - Jest odważnym. prostolinijnym i skromnym bohaterem. Naprawdę go polubiłam. Pozostał uczciwym i pozytywnym człowiekiem, bez względu na dramatyczne wydarzenia, jakie życie mu zgotowało.
- Poboczni bohaterowie - Bardzo mi było przykro z powodu Żabby i Broni. Dopełniali postać Rucia idealnie.
- Sceneria - Tak jak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    898
  • Posiadam
    280
  • Chcę przeczytać
    204
  • Ulubione
    36
  • Maria Rodziewiczówna
    11
  • Klasyka
    9
  • Literatura polska
    9
  • Domowa biblioteczka
    8
  • Teraz czytam
    7
  • 2013
    7

Cytaty

Więcej
Maria Rodziewiczówna Straszny dziadunio Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Straszny dziadunio Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Straszny dziadunio Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także