Kolejna zaczytana na śmierć książeczka lat dziecięcych. Moja mama musiała często przewracać oczami, gdy prosiłam o setną powtórkę. 🤣 Stąd też pojawił się pęd i motywacja do samodzielnego czytania 🧡
Wspominam z sentymentem i miłością, która narodziła się także i do kotów, w ilości hurtowej przewijającej się przez dom rodzinny.
💚💛🧡❤️💜💙🩵

Kolejna zaczytana na śmierć książeczka lat dziecięcych. Moja mama musiała często przewracać oczami, gdy prosiłam o setną powtórkę. 🤣 Stąd też pojawił się pęd i motywacja do samodzielnego czytania 🧡
Wspominam z sentymentem i miłością, która narodziła się także i do kotów, w ilości hurtowej przewijającej się przez dom rodzinny.
💚💛🧡❤️💜💙🩵

Książeczka z późnego PRL-u z serii ,,Poczytaj mi mamo ’’.
W nowym formacie kwadratowym, wprowadzonym po zmianach w 1974 roku.
Książeczka cienka, dobry druk. Papier grubszy odrobinę. Ilustrowana w kolorze.
Rysunki dowcipne, z elementami prostego komiksu.

Treść wierszowana, zabawna, proste rymy. Nadaje się również dla najmłodszych dzieci żłobkowych.
Ilustratorka Maria Uszacka wpadła na genialny pomysł by wiersz Stanisława Jachowicza , po części zilustrować w formie dziecięcego komiksu. Duże rysunki , wypowiedzi dialogu postaci doktora i chorego w dymkach. Doskonale to wypadło i całość się zgrała z innymi malunkami i tekstem.

Sam morał bajki polega na tym, aby się nie przejadać z łakomstwa, gdyż łatwo można się rozchorować jak przykładowy kotek, który potrzebował wizyty doktora.

Bardzo zabawna książeczka. Pamiętam z dzieciństwa. W swoim czasie znałam na pamięć.
Teraz moje maluchy zapoznają się z treścią.
Moje starsze dzieciaki zaczęły porównywać wiersz do utworu z ,,Alicji w krainie czarów’’ Lewisa Carolla. Oczywiście zaczęły cytować :
,,Pan Lew był raz chory i leżał w łóżeczku, Więc przyszedł pan doktor: –Jak się masz, koteczku? –Niedobrze, lecz teraz na obiad jest pora – Rzekł Lew rozżalony i pożarł doktora ’’.
Przyzwyczaiłam się do tego ,że przy tej serii zawsze dodadzą swoje 3 grosze.

Jeżeli chcecie się dowiedzieć w jaki sposób był leczony nasz kotek, przeczytajcie sami.
Polecam!

Książeczka z późnego PRL-u z serii ,,Poczytaj mi mamo ’’.
W nowym formacie kwadratowym, wprowadzonym po zmianach w 1974 roku.
Książeczka cienka, dobry druk. Papier grubszy odrobinę. Ilustrowana w kolorze.
Rysunki dowcipne, z elementami prostego komiksu.

Treść wierszowana, zabawna, proste rymy. Nadaje się również dla najmłodszych dzieci żłobkowych.
Ilustratorka Maria ...

Uwielbiałem w dzieciństwie.

Uwielbiałem w dzieciństwie.

rewelacyjna 10/10

rewelacyjna 10/10

Seria "Poczytaj mi mamo", wydawnictwo Nasza Księgarnia,
rok 1988.
Ot, taka sympatyczna podróż w czasie

Seria "Poczytaj mi mamo", wydawnictwo Nasza Księgarnia,
rok 1988.
Ot, taka sympatyczna podróż w czasie

Kocham opowieść o łakomym kotku.

Kocham opowieść o łakomym kotku.

Jedna z moich ulubionych bajek dzieciństwa. Polecam.

Jedna z moich ulubionych bajek dzieciństwa. Polecam.

Pierwsza książeczka umieszczona na Lubimy czytać, którą przeczytałam synom. Klasyka, podobała się Sewusiowi.

Pierwsza książeczka umieszczona na Lubimy czytać, którą przeczytałam synom. Klasyka, podobała się Sewusiowi.

Ponownie czytam tę książeczkę, tym razem dla wnuków...

Ponownie czytam tę książeczkę, tym razem dla wnuków...

Klasyk z dzieciństwa. Krótki, ale uwielbiany, został w pamięci.

Klasyk z dzieciństwa. Krótki, ale uwielbiany, został w pamięci.