Tutaj autorka przesadzila już na początku książki, bohaterka jest przesadnie ulegla wdziękom męskim, to tak krótko i oględnie ;)

Tutaj autorka przesadzila już na początku książki, bohaterka jest przesadnie ulegla wdziękom męskim, to tak krótko i oględnie ;)

Pomysł dobry, ale realizacja trochę średnia. Nigdy nie zrozumiem czemu tak często w romansach historycznych "momenty" są w krzakach/stodołach/lasach itd itp

Pomysł dobry, ale realizacja trochę średnia. Nigdy nie zrozumiem czemu tak często w romansach historycznych "momenty" są w krzakach/stodołach/lasach itd itp

Miałam już przyjemność spotkać się z twórczością Pani Candace Camp, zatem wiedziałam czego się spodziewać sięgając po kolejną jej książkę i oczywiście się nie zawiodłam. "Tajemnica panny Hamilton", jak przystało na tę autorkę, nie jest typowym "romansidłem", ponieważ główny nurt powieści stanowi wątek raczej kryminalny z ciekawie skonstruowaną intrygą pobudzającą szare komórki. Ponieważ to mimo wszystko romans historyczny, więc pojawia się płomienne uczucie, a powieść oczywiście wzrusza ale i rozśmiesza jednocześnie. Wszystko to składa się na idealny przepis na udane majowe popołudnie z przyjemną rozrywką w dłoni.

Główną bohaterką, tym razem jest Priscilla Hamilton, która mieszka w rodzinnym domu wraz z ojcem i guwernantką. Jest kobietą bardzo inteligentna i oczytana, a w każdej wolnej chwili oddaje się swojej ogromnej pasji, czym wzbudza sympatię czytelnika. Właśnie ta jej pasja jest ową tytułową tajemnicą Panny Hamilton, która jednocześnie przynosi zyski co pozwala na utrzymanie domu. Dzisiaj nikogo już nie szokuje, że kobieta zarabia na życie ale Priscilla żyje w czasach wiktoriańskiej Anglii, kiedy to konwenanse i dobre wychowanie nakazują zgoła inne zachowanie dla panienek z dobrego domu.

Ponad to na progu poukładanego życia Priscilly pojawia się nagle zupełnie nagi mężczyzna, który stracił pamięć i oczywiście nie wie kim jest i dlaczego się tu znalazł. Dziewczyna bez zastanowienia postanawia pomóc zagubionemu człowieku przez co automatycznie i zupełnie nieświadomie wchodzi w sam środek niebezpiecznej intrygi
I tak już pozostaje do końca książki, strona za stroną ujawnia nowe fakty, kolejne kłopoty oraz matactwa powodujące, że napięcie w powieści narasta. Ponadto niesamowitego uroku dodaje tej historii postać drugoplanowa, a mianowicie ojciec tytułowej bohaterki. Florian Hamilton jest zwariowanym naukowcem, który żyje we własnym świecie całkowicie oderwanym od rzeczywistości co dostarcza czytelnikowi nie jeden powód do uśmiechu.

Polecam wszystkim bez wyjątku ten romans historyczny, którego wątek romantyczny pojawia się jakby przy okazji lub przez przypadek. Zwolennicy tego typu literatury znajdą tu oczywiście wielką i namiętną miłość w oprawie mojej już ulubionej dziewiętnastowiecznej Anglii. Natomiast jej przeciwnicy spotkają się z tajemniczą historią pewnego rodu, podszytą wątkiem kryminalnym i wielkim sekretem Panienki z tzw. dobrego domu. oraz zwariowanym ojcem naukowcem i z pozoru zimną guwernantką w tle.
To wszystko w połączeniu z lekkim piórem Pani Candace Camp oraz zabawnymi dialogami gwarantuje niezapomniane i przede wszystkim roześmiane chwile z książką.
Polecam!

Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana

http://epilog-zaczytana-joana.blogspot.com/2016/05/tajemnica-panny-hamilton-candace-camp.html

Miałam już przyjemność spotkać się z twórczością Pani Candace Camp, zatem wiedziałam czego się spodziewać sięgając po kolejną jej książkę i oczywiście się nie zawiodłam. "Tajemnica panny Hamilton", jak przystało na tę autorkę, nie jest typowym "romansidłem", ponieważ główny nurt powieści stanowi wątek raczej kryminalny z ciekawie skonstruowaną intrygą pobudzającą szare...

To taki sobie lekki romansik, jakich wiele w tym gatunku. Choć sam początek dość oryginalny.

To taki sobie lekki romansik, jakich wiele w tym gatunku. Choć sam początek dość oryginalny.

Czytałam na raty, bo nijak nie zmusiłabym się, żeby przeczytać od razu. Historia banalna, przewidywalna i te miłosne sceny... Zamiast przyspieszać bicie serca czytelnika powodowały jedynie tyle, że kiwałam głową z politowaniem i rozmyślałam o tym, jak mało realnie przedstawia je autorka. Bo już widzę, jak ktoś kto został porwany, więziony, a w końcu uwolniony rzuca się w ramiona ukochanego i niemalże z miejsca mu się oddaje, natychmiast zapominając, że tuż obok leży złoczyńca, który w każdej chwili może wstać i ponownie zaatakować...

Książka była dla mnie lekkim rozczarowaniem, niemniej jednak udało mi się przez nią przebrnąć, co już samo w sobie mogę nazwać niewielkim sukcesem;)

Czytałam na raty, bo nijak nie zmusiłabym się, żeby przeczytać od razu. Historia banalna, przewidywalna i te miłosne sceny... Zamiast przyspieszać bicie serca czytelnika powodowały jedynie tyle, że kiwałam głową z politowaniem i rozmyślałam o tym, jak mało realnie przedstawia je autorka. Bo już widzę, jak ktoś kto został porwany, więziony, a w końcu uwolniony rzuca się w...

Nie wzrusza ani porusza. Przyjemna powieść przygodowa z dodatkiem romansu. Pierwsza część historii bardzo intrygująca, później robi się odrobinę nudno. Nie zachwyciła mnie i na chwilę obecną nie wiem czy sięgnę po inne książki tej autorki.

Nie wzrusza ani porusza. Przyjemna powieść przygodowa z dodatkiem romansu. Pierwsza część historii bardzo intrygująca, później robi się odrobinę nudno. Nie zachwyciła mnie i na chwilę obecną nie wiem czy sięgnę po inne książki tej autorki.

Opowieść fajna, bo jest i akcja i zakończenie zaskakujące.

Opowieść fajna, bo jest i akcja i zakończenie zaskakujące.

Bardzo dawno już nie czytałam żadnej powieści historycznej, której akacja rozgrywałaby się w epoce wiktoriańskiej. A to takie piękne czasy były. Anglia, kraj w którym obowiązuje wiele konwenansów społecznych, damy muszą być pracowite, muszą strzec domowego ciepła, jak i dawać przykład największej moralności. Panowie to prawdziwi dżentelmeni, szlachetni, uprzejmi, wspaniałomyślni. Ach jak by się chciało żyć w tych czasach, gdzie honor naprawdę wiele znaczył, a panowie dbali o reputację swoich dam. Jednak jak to w życiu bywa, często kończyło się to tylko, na zachowywaniu pozorów.
Priscilla Hamilton – panna z dobrego domu, marząca o wielkich podróżach i przygodach. Niestety, w czasach w których przyszło jej żyć, musi bardzo staranie ukrywać swoje największe marzenia. Jednak gdy ma się tak wspaniałego ojca – naukowca, i bardzo dyskretną guwernantkę, można choć trochę je spełniać. I tak Priscilla pisze niesamowite książki, przelewając swoje pragnienia na papier. Niestety książki wydaje pod pseudonimem, gdyż prawdziwej damie nie przystoi takie zajęcie, i mogło by to wywołać wielki skandal.
Pewnego wieczoru, Priscilla słyszy głośne pukanie do drzwi. Pora już trochę późna na wizyty towarzyskie, więc z całą pewnością coś się musiało stać. Bez chwili zastanowienia młoda dama biegnie zobaczyć, kogo przywiało o tej porze. Gdy otwiera drzwi, sama nie może uwierzyć w to co widzi, czy to sen czy jawa, a może to tylko jej wyobraźnia? Na progu domu stoi nagi mężczyzna, wyczerpany i oszołomiony. Bez chwili wahania postanawia mu pomóc, i koniecznie zabrać z progu domu, w końcu ktoś by mógł go zobaczyć i dopiero wybuch by skandal. Ojciec Priscili wierzy w intuicję córki, wie że musiało zdarzyć się coś złego i stara się jak może by pomóc nieznajomemu, jednak guwernantka jest pełna obaw czy aby jakiegoś przestępcy nie wpuszczają do domu. Po ciężkiej nocy okazuje się, że piękny nieznajomy jest ... no właśnie, kim jest, bo on nic nie pamięta. I tak po części spełniają się najskrytsze marzenia panny z dobrego domu, która w raz przybyszem, wędruje po nienajlepszych dzielnicach Anglii, by dowiedzieć się dlaczego, ktoś go porwał i chciał go zabić. Takich przygód i emocji panna Hamilton długo nie zapomni, a cudowny nieznajomy już na zawszę zmieni jej życie.
Świetna książka, idealna na wakacje, na słoneczne popołudnie, przy której nie można się nudzić. Tajemnic jest dużo, a przygód jeszcze więcej. No i sam wstęp, byłam naprawdę zaskoczona, bo spodziewałam się jakiś opisów z życia w wiktoriańskiej Anglii, a tu na dzień dobry taka niespodzianka. Autorka stworzyła naprawdę niezłą powieść, serwując nam niezapomniane spacery, wizyty towarzyskie, i uczestnictwo w balach. Nie brakuje też miłości i pożądania, które pięknie dopełniają całości, jednak nie są tu najważniejsze. Na duży plus zasługują też bohaterowie, postać pana Hamiltona, przesympatycznego naukowca, którego często trzeba sprowadzać na ziemię, Priscilla, która wbrew temu co mówi, często kieruje się emocjami i nie potrafi usiedzieć na miejscu. Tajemniczy nieznajomy, guwernantka, znajomy doktor oni wszyscy to naprawdę dobre towarzystwo, którego nie da się nie lubić.
Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na książkę pełną przygód, konwenansów społecznych, miłości i pożądania, w której nie brakuje humoru a wydarzenia dynamicznie następują, jedno po drugim.

Bardzo dawno już nie czytałam żadnej powieści historycznej, której akacja rozgrywałaby się w epoce wiktoriańskiej. A to takie piękne czasy były. Anglia, kraj w którym obowiązuje wiele konwenansów społecznych, damy muszą być pracowite, muszą strzec domowego ciepła, jak i dawać przykład największej moralności. Panowie to prawdziwi dżentelmeni, szlachetni, uprzejmi,...

Przy wczorajszej brzydkiej pogodzie na dworze postanowiłam wziąć kocyk, szklaneczkę cieplutkiego kakao i poczytać dla odmiany coś lekkiego i nieskomplikowanego w treści.
Stanęłam przed biblioteczką i wybór padł na "Tajemnicę panny Hamilto" , która wyszła spod pióra amerykańskiej pisarki Candace Camp.

Candace Camp zaczęła spisywać swoje opowiadania, kiedy miała 10 lat, i od tamtej pory pisanie było Jej ulubiona formą wypoczynku. Swoją pasję do pisania potwierdza mówiąc: „ Zawsze byłam nieśmiała i małomówna, jednakże w formach pisanych zawsze potrafiłam wyrazić wszystkie swoje myśli i uczucia”.

Jakże te słowa są prawdziwe.

Teraz o fabule książki.
Główną bohaterką jest młodziutka Priscilla. Mieszka ona z ojcem, braćmi, z guwernantką oraz pomocą kuchenną.
Priscilla jest dziewczyną o niepokornej duszy. Jest głodna przygód i nowych wyzwań.
Jej wielką pasją jest pisania książek o o tematyce przygodowej. Zmuszona jest pisać pod męskim pseudonimem , bo pamiętajmy, że akcja książki toczy się w wiktoriańskiej Anglii. Życie w wiktoriańskiej Anglii nie było lekkim czasem dla kobiet, których życie było sprowadzone do jedynie do funkcji matki ,żony czy wdowy opłakującej swego małżonka nawet gdyby był niegodziwcem.

Priscilla nie zgadza się na taki los. Wspiera ją ojciec, naukowiec spędzający całe dnie nad różnego rodzaju badaniami.
Monotonne życie dziewczyny się zmienia pewnego wieczora.
Otóż do ich domu puka i zaraz po otwarciu drzwi mdleje młody i do tego całkowicie nagi mężczyzna. Widać po obrażeniach ciała, że ów człowiek prawdopodobnie został napadnięty i ograbiony ze swoich rzeczy.
Mężczyzna budzi wielkie zainteresowanie tejże młodej damy. Postanawiam mu udzielić schronienia i wszelkiej pomocy.
Przybysz nie wie, kim jest, skąd pochodzi i po co przyjechał do Anglii. Nie wie także, czemu ktoś usiłuje go zabić.
Oboje próbują rozwikłac tę zagadkę, wplątując się w niebezpieczną intrygę.

Muszę zaznaczyć, że nie jest to wyłącznie książka z gatunku romans. Oczywiście miłość się pojawia między bohaterami , lecz mogłabym stwierdzić, że w tej książce więcej jest elementów przygody , zagadki kryminalnej. W tle jest poruszony temat tajemniczej śmierci ciężarnej pokojówki wiele lat przed przyjściem na świat bogaterów.

Nasuwa się pytanie czy te wszystkie sprawy coś łączy? Ja już wiem i Wam polecam się dowiedzieć.

Autorka nakreśliła bardzo realistyczne i charakterystyczne postacie. Jest bardzo dużo dobrych dialogów, a mniej opisów np. przyrody, co powoduję,że czytelnik czuje się uczestnikiem rozmów.

Książka jest przyjemna w obyciu, czcionka duża. Czytało się bardzo dobrze. Na potwierdzenie moich słów powiem , że wchonęłam książkę w jeden dzień.

Jeśli chcesz odpocząć od ciężkiej tematyki książek, a mimo to czuć dreszczyk przygody ta książka jest idealna.

Jest to kolejna książka autorki, którą przeczytałam i na pewno nie ostatnia.

www.figlarneczytanie.blogspot.com

Przy wczorajszej brzydkiej pogodzie na dworze postanowiłam wziąć kocyk, szklaneczkę cieplutkiego kakao i poczytać dla odmiany coś lekkiego i nieskomplikowanego w treści.
Stanęłam przed biblioteczką i wybór padł na "Tajemnicę panny Hamilto" , która wyszła spod pióra amerykańskiej pisarki Candace Camp.

Candace Camp zaczęła spisywać swoje opowiadania, kiedy miała 10 lat, i...

"Tajemnice Panny Hamilton" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Candace Camp. Autorka przenosi nas w czasy wiktoriańskiej Anglii. Piękne suknie( co widać na okładce),konwenanse, tło historyczne epoki- to wszystko składa się na bardzo udany obraz Anglii tamtych czasów. Dochodzi do tego gorący romans, skrzętnie stworzona intryga oraz tajemnica, która trzyma nas w napięci niemal do samego końca. To wszystko sprawia, iż książkę czyta się bardzo szybko. wręcz nie można się oderwać od jej lektury!!

Główna bohaterką powieści jest Priscilla Hamilton- młoda kobieta pochodząca z dobrego domu. Dziewczyna jest pełną ciepła osóbką- opiekuje się trochę rozgarniętym ojcem-naukowcem. Pomaga mu w prowadzeniu dokumentacji jego badań, jednocześnie marząc o przeżyciu wielkiej przygody. Pragnie zwiedzać nieznane zakątki świata, rozwiązywać zagadki i poznawać nowych ludzi. Jednak wszystkie te pragnienia pozostają jedynie marzeniami, a Priscilla daje upust swojej wyobraźni poprzez pisanie książek przygodowych. Młoda kobieta ukrywa przed światem swoja pasję. Boi się, iż purytańskie środowisko potępi ją za powieściopisarstwo. Należy bowiem pamiętać, że w tamtych czasach kobiecie nie wypadało pisać książek, było to domenąa mężczyzn.

Priscilla jest pełna życia młoda kobietą. Nie wiem dlaczego, ale chwilami przypomina mi Anię z Zielonego Wzgórza... Tak samo bujna wyobraźnia, pisanie powieści, no i ta skłonność do ściągania na siebie problemów. Być może właśnie dlatego ta powieść tak bardzo przypadła mi do gustu. Wraz z Priscillą przeżywałam nowe wydarzenia. Wraz z nią rozwiązywałam zagadki i "pakowałam" się w kłopoty... I wreszcie razem z nią zakochiwałam się...

Wypadałoby jednak napisać słów kilka o fabule powieści... Pewnej nocy do domu Hamiltonów trafia przystojny mężczyzna. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby ów człowiek dosłownie nie zemdlał na progu ich mieszkania. Młody mężczyzna był poturbowany i nagi. Pris, wraz z ojcem i swoją dawna nianią, postanawia ukryć człowieka u siebie w domu. Pielęgnuje go i pomaga wrócić do zdrowia. Z czasem Pris odkrywa w sobie nowe i nieznane dotąd uczucie. Mimo iż mężczyzna bardzo ją irytuje, dziewczyna zakochuje się w nim. Priscilla bardzo stara się mu pomóc rozwiązać tajemnicę jego pojawienia się u Hamiltonów. Niestety nie jest to łatwe zdanie- młodzieniec bowiem nie pamięta kim jest ani co robi w Anglii...

Zdawałoby się, iż wiktoriańska Anglia to epoka, w której kobiety są delikatnymi istotkami które pozwalają opiekować się sobą swoim mężczyznom. Nic bardziej mylnego! Priscilla jest zaprzeczeniem tej teorii. Na pozór krucha i delikatna, bujająca w obłokach i zagłębiająca się w świecie swoich powieści. Jednak, w głębi serca, jest to bardzo odważana i "twarda" kobieta. Nie boi się owych wyzwań- wręcz przyjmuje je z otwartymi ramionami. Z przyjemnością angażuje się rozwiązanie zagadki. Nie pozwala się odsunąć od problemu. Niestety potrafi sprowadzić na siebie ogromne niebezpieczeństwo.

"Tajemnice Panny Hamilton" to romans historyczny. Nie jest to typowe babskie czytadło- tylko o miłości. Znajdziemy w tej powieści także wątek kryminalny. Misternie utkana intryga, nieoczekiwane zwroty akcji oraz tajemnica która trzyma nas w napięciu niemal do samego końca.. To wszystko sprawia iż książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością. Dodatkowo dzięki temu spodoba się ona także osobom, które nie są fanami ociekających cukrem romansów.

Jeśli uwielbiacie historie o miłości osadzone w czasach romantycznych sukni i fryzur- gorąco polecam. Jeśli natomiast jesteście zwolennikami intryg, kłamstw i zagmatwanych historii- również znajdziecie coś dla siebie. "Tajemnica Panny Hamilton" to powieść idealna na długie i mroźne zimowe wieczory. Wzruszy do łez, wprowadzi w napięcie oraz miejscami rozśmieszy aż do bólu brzucha. Czego chcieć więcej? Chyba tylko pięknego słoneczka i możliwości delektowania się tą lekturą w jego promieniach, wylegując się na leżaku w ogrodzie....

"Tajemnice Panny Hamilton" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Candace Camp. Autorka przenosi nas w czasy wiktoriańskiej Anglii. Piękne suknie( co widać na okładce),konwenanse, tło historyczne epoki- to wszystko składa się na bardzo udany obraz Anglii tamtych czasów. Dochodzi do tego gorący romans, skrzętnie stworzona intryga oraz tajemnica, która trzyma nas w...