Książka stworzona z maseczek, czyli literaturą w koronawirusa
Wielu czytelników po książkę sięga tylko raz. Następnie, odkłada ją na półkę i… tyle. Już nigdy więcej nieczytana tylko stoi w biblioteczce i zbiera kurz. Artystka Tennille Shuster zaprojektowała książkę, którą zamiast na makulaturę, można przerobić na maseczki ochronne.
Tennille Shuster jest profesorką na zlokalizowanym w amerykańskim stanie Georgia uniwersytecie Mercer. Współpracuje również jako graficzka i ilustratorka z publikującymi w Stanach Zjednoczonych wydawnictwami. Wreszcie, jest Shuster twórczynią artbooków – wydawanych w niewielkich nakładach książek artystycznych, które trafiają do pasjonatów sztuki i muzealnych kolekcji. Jej najnowszym projektem jest publikacja „Please Wear The Book”.
Książka jest swoistym manifestem i apelem, aby w dobie panującego koronawirusa zakrywać usta i nos. Autorka przypomina, że noszenie maski jest najprostszą drogą do zapobieżenia przenoszenia się wirusa. „Please Wear The Book” została wykonana, nie licząc kartonowej okładki, nie z papieru, a z łatwych do oderwania i ponownego wykorzystania masek ochronnych. Na każdej stronie wydrukowane zostało tylko jedno słowo, składające się razem na hasło: „No one can do everything but everyone can do something” („Nikt nie może zrobić wszystkiego, ale każdy może zrobić coś”). Aby umieścić napis na maseczkach, Shuster wykorzystała metodę Ebru – tradycyjną turecką metodę zdobienia papieru.
„Łączenie stron zaprojektowałam tak, aby było jak najprościej je rozerwać; uniknęłam także nadruku na skierowanej na zewnątrz niebieskiej stronie (maseczek – przyp.red.), aby maski mogły być w razie potrzeby założone.” – mówi cytowana na stronie Mercer University Tennille Shuster.
„Please Wear The Book” powstało w limitowanej edycji 19 egzemplarzy. Jeden z nich został zakupiony przez Smithsonian American Art and Portrait Gallery Library. Całkowity dochód ze sprzedaży artbooków został przekazany na lokalny fundusz walki z koronawirusem.
Fotografia otwierająca: Tennille Shuster
[aj]
komentarze [21]
Dla mnie pomysł "pod publikę" a nie z rzeczywistej potrzeby
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzez tego,wirusa.Nie mogę się z dziewczyną spotkać.Wrr.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSpotkajcie się, nie jesteście chyba zarażeni :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOna się boi o rodziców :-) ,cóż jak mnie kocha to poczeka.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNiby książka, ale w sumie nie ma nic wspólnego z książką. Niby maseczki, ale po co je zszywać w książkę. Nasuwa się pytanie - po co?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOczywiście, wiadomo czemu to służy, jednak nie lubię jak wciska mi się na siłę bezwartościowe pomysły szczególnie pod pretekstem sztuki i designu. Te terminy powoli tracą swoją wartość.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzyli właśnie przeczytałam książkę. Super, dopiszę sobie do challenge.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post" Autorka przypomina, że noszenie maski jest najprostszą drogą do zapobieżenia przenoszenia się wirusa". Być może a co z grzybem w płucach przy dłuższym noszeniu maseczek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ "grzybem"? Najlepiej zapytać chirurgów, którzy po kilka godzin dziennie operują w maseczkach. Zapewniam, że "grzyba" nie mają.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo może jak ktoś od marca chodzi w tej samej maseczce... >_<
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Evita Chirurdzy używają innego rodzaju maseczek, na pewno nie takich jakie "wciska" się ludziom dosłownie już wszędzie. Rozwinęła się nowa możliwość zarobku.
@Airain Ta drwina z marcem nie była potrzebna.
@czytamcałyczas Słusznie,to co oferują w marketach, ba nawet aptekach niczym się od tych Twoich nie różnią. Nie każdego stać na te z wymiennymi filtrami.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Gala - grzybicy, w tym płuc, dostaje się od zarodników grzybów, a nie od noszenia maseczki. I przy grzybicy płuc wszystkie medyczne opisy podkreślają, że jest to zazwyczaj efekt uboczny obniżenia odporności i istniejących już innych chorób.
Przy zachowaniu higieny (i zdrowego rozsądku) szansa na zakażenie się czymś od maseczki jest minimalna.
A to, że nie wszystkie...
@Airain Rozwojowi grzybów sprzyja ciepło, wilgoć, brak światła - a więc dokładnie takie warunki, jakie panują pod maseczką ochronną.Ekspertka wyjaśnia, że maseczki nie można nosić dłużej, niż cztery godziny bez przerwy. Należy ją zmienić od razu, gdy zrobi się wilgotna. Maseczkę jednorazową trzeba wyrzucić, wielorazową zaś wyprać lub zdezynfekować, na przykład odkażając w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej