rozwiń zwiń

„Książka o przyjaźni” – rozmowa z Maciejem Marciszem

Anna Sierant Anna Sierant
30.11.2021

Dlaczego swoją „Książkę o przyjaźni” poświęcił właśnie tej relacji między ludźmi? Czy autorowi, podobnie jak jego powieściowym bohaterom, udaje się pielęgnować przyjaźnie nawiązane lata temu? Co, jego zdaniem, stanowi o ich sile? Nie tylko na te pytania odpowiedział nam Maciej Marcisz.

„Książka o przyjaźni” – rozmowa z Maciejem Marciszem

[Opis wydawcy] Ironiczna, przenikliwa i szczera do bólu. Nowa powieść autora bestsellerowych „Taśm rodzinnych”. „Książka o przyjaźni” to podróż przez formacyjne doświadczenia trójki przyjaciół – pierwsze miłości, noce spędzone na rozmowach i lekturach, wstyd i samoakceptację, historyczne wydarzenia oraz muzyczne festiwale. To opowieść o głosach przyjaciół, które zostają w naszych głowach nawet wtedy, kiedy oni już dawno zniknęli z naszego życia.

Anna Sierant: „Nie napisać książki – czy to takie wielkie nieszczęście?” – takim pytaniem zaczyna się Twoja książka. Czy, niczym powieściowa Dorota, zawsze chciałeś tworzyć powieści, własne utwory literackie i już jako dziecko nie wyobrażał sobie, że może być inaczej?

Maciej Marcisz: W sumie tak. Od kiedy pamiętam, zawsze chciałem tworzyć coś. W zależności od wieku i aktualnej zajawki, zamierzałem zostać pisarzem, twórcą komiksów, artystą wizualnym, poetą, aktorem, pianistą. Chyba w wieku ośmiu lat napisałem moją pierwszą książkę, chociaż bardziej należałoby ją nazwać picture bookiem. Składała się z około 16 stron i była remiksem moich dwóch ulubionych dzieł kultury z tamtego czasu, „Małego księcia” i „Czarodziejki z księżyca” (śmiech).

Mam duże szczęście i przywilej – rodzice zawsze wspierali mnie w każdym moim absurdalnym twórczym postanowieniu. Mimo mojego totalnego braku zdolności manualnych ze spokojem wysyłali mnie na ognisko plastyczne, wysłuchiwali, jak fałszuję, grając na pianinie czy obserwowali, jak bardzo średnio gram w przedstawieniach. Opowiadam to wszystko po to, by podkreślić, jak ważne jest, by w czasie dojrzewania sprawdzać, w czym czujemy się dobrze i testować jak najwięcej możliwości. Oczywiście to odezwa bardziej do rodziców niż dzieci i nastolatków, które mają w sobie naturalną ciekawość i chęć próbowania. Dzięki tym wszystkim próbom zrozumiałem, że to, w czym mam szansę być dobry w przyszłości, to książki i pisanie. Gdzieś od 17., 18. roku życia skupiałem się już głównie na tej pasji.

Dorota to jedna z trzech głównych postaci w książce. Są jeszcze Kasia i Michał – ten ostatni bohater jest gejem, podobnie jak Marcin Małys z „Taśm rodzinnych”. O ile jednak w przypadku Małysa jego orientacja psychoseksualna nie była szczególnie akcentowana, to w przypadku Michała jest inaczej. Czytelnicy i czytelniczki poznają w trakcie lektury jego pierwszą miłość, towarzyszą mu w czasie coming outu przed przyjaciółkami. Tym razem bardziej zależało Ci na podkreśleniu tego elementu tożsamości bohatera?

Tym razem bohatera poznajemy w innym momencie jego życia, bardziej skupiamy się na dojrzewaniu postaci. Poznawanie siebie, odkrywanie, kim jesteśmy stanowi ważny element przyjaźni – to przyjaciółki i przyjaciele tworzą tę przestrzeń, w której możemy dowiedzieć się i upewnić, kim jesteśmy. Czułem, że historia akceptowania orientacji bardziej będzie pasowała do tej opowieści.

Kasia, Michał i Dorota znają się od zawsze. Ich przyjaźń przetrwała kilkanaście lat, przeprowadzki do odległych miast, a nawet coraz bardziej rozjeżdżające się życiowe wybory. Gdy jednak skrzętnie skrywana tajemnica wycieka na grupowym czacie, los relacji zaczyna wisieć na włosku. Czy nasi rodzice mieli rację, mówiąc, że w pewnym wieku prawdziwych przyjaciół policzymy na palcach jednej ręki?

Maciej Marcisz, „Książka o przyjaźni”

Muszę też zapytać o Kasię, trzecią przyjaciółkę, w pewnych kwestiach różniącą się od pozostałych postaci. Kasia w mniejszym stopniu niż Michał czy Dorota interesuje się literaturą czy rozmowami o feminatywach, niedługo – jako jedyna z tego grona – zostanie rodzicem. A jednak wydaje się spoiwem, łączącym tę trójkę? I to już od samego dzieciństwa?

Tak, Kasia mimo różnic w zainteresowaniach czy później – światopoglądowych, pozostaje sercem tej trójkątnej przyjaźni, a według niektórych osób czytających – nawet główna bohaterką książki. Myślę, że do przyjaźni, oprócz podobieństw poglądów czy poczucia humoru, potrzebny jest też element magiczny, irracjonalny, rodzaj przyjacielskiego zakochania. To ono uruchamia przyjaźń i towarzyszy powieściowej trójce. Myślę, że to jakaś odpowiedź na łączącą wszystkich relację i rolę w niej Kasi.

Książka o przyjaźni to pocztówka z dorastania, na której wielu z nas zobaczy siebie; to trzy przeplatające się historie, które wspólnie tworzą niezwykle trafne studium dojrzewania, poszukiwania własnej tożsamości i zarządzania bliskością drugiego człowieka. Swoją drugą książką Marcisz udowadnia, że jest wnikliwym obserwatorem rzeczywistości i niezmiernie utalentowanym pisarzem.

Janina Bąk

Przyjaźń gejów i kobiet heteroseksualnych to temat nierzadko poruszany w dziełach (pop)kultury, a nawet badany już m.in. przez psychologów. Co, Twoim zdaniem, decyduje o sile właśnie tego rodzaju relacji?

Kiedy pomyślisz o odzwierciedleniu przyjaźni gejów i heteroseksualnych kobiet w filmach czy serialach, przyjaciel jest zazwyczaj punktem odbicia dla głównej bohaterki. Często znajdziemy scenę, w której główna bohaterka podczas kryzysu z chłopakiem idzie do przyjaciela geja, razem płaczą, śmieją się, oglądają telewizję, jedzą lody, a potem wszystko wraca na znane tory. Zależało mi na pogłębieniu tego obrazka.

Myślę, że jest w tych relacjach coś bardzo intymnego, rodzaj podobieństwa wrażliwości, zbliżonego odczuwania świata. Dla mnie dziewczyny zawsze były rodzajem bezpiecznej przystani, to były osoby, przy których czułem się bezpiecznie. Ja – tak myślę – byłem dla nich w okresie dojrzewania jakimś rodzajem wstępu do bycia z chłopakiem. To perspektywa prywatna. W perspektywie politycznej na pewno kobiety i osoby queerowe łączy dyskryminacja, to że i jedna i druga grupa musi mierzyć się z patriarchalnym kagańcem.

A dlaczego tym razem zdecydowałeś się napisać powieść właśnie o przyjaźni? Mogłaby się ona wydawać tematem mniej wdzięcznym niż np. miłość łącząca dwie osoby.

Przyjaźń jest dla mnie odmianą miłości, czyli jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. Od zawsze miałem obsesję na punkcie przyjaciółek i przyjaciół, w okresie dojrzewania stanowili dla mnie tą mityczną „wybraną rodzinę”. Tropiliśmy razem z przyjaciółkami wyobrażone miłości na szkolnych korytarzach i muzycznych festiwalach, do momentu aż zrozumieliśmy, że najważniejszą miłość mamy obok siebie. Przyjaciółki i przyjaciele tworzą bezpieczną strefę, przestrzeń, w której dowiadujesz się, kim jesteś, co tak naprawdę myślisz. Przyjaźń to miejsce poszukiwań. To zaufanie do przyjaciół pozwala, by pojawiło się magiczne sformułowanie: „wiesz, jeszcze nikomu o tym nie mówiłem”. I to nie dlatego, że przyjaciele są śmietnikiem na twoje sekrety. Raczej pozwalają nazwać w tobie coś, czego nigdy wcześniej nie nazwałeś. Czułem, że to jest ważna, rzadziej opisywana relacja i tak narodziła się „Książka o przyjaźni”.

Ta książka to nostalgiczna podróż przez inicjacje, wstydliwe momenty, aspiracje, które łączy bezpretensjonalność i poczucie, że przyjaźń trwa dłużej, niż nam się wydaje.

Anna Cieplak

Dorota, Kasia i Michał są jeszcze młodzi, ale już „nie aż tak bardzo”. Mają wrażenie, że pewien etap życia jest za nimi. Czy dla Ciebie, rówieśnika bohaterów, ukończenie trzydziestu lat też było jakimś momentem granicznym?

To moment, kiedy teoretycznie w życiu coś powinno być już na pewno. Istnieje rodzaj kulturowej presji, który nakazuje nam czuć się już wtedy naprawdę dorosłymi. A mi się wydaje, że dorosłość pozostaje rodzajem wiecznej improwizacji, w ramach której bardziej przekonująco udajemy, że wiemy, co robimy.

A czy Tobie udaje się pielęgnować własne przyjaźnie z dzieciństwa?

W przypadku dzieciństwa – dzieciństwa, raczej nie, ale te pierwsze świadome, licealne przyjaźnie nazywane od początku przyjaźniami – tak. Mam to szczęście i wiem, że nie jest to aż tak częste.

Swoje książki najpierw piszesz ręcznie, a potem przepisujesz na komputerze. Zapewne nie będę pierwszą osobą, która o to zapyta, ale jednak to zrobię: Dlaczego decydujesz się na tę dodatkową pracę? Jakie znaczenie ma dla Ciebie ten akt ręcznego zapisywania tekstu?

Wiem, że ta metoda pobudza wyobraźnię, szokuje lub budzi niedowierzanie (śmiech). Trudno mi to wyjaśniać, bo nie jest to żadna decyzja: po prostu inaczej nie potrafię, robię tak od zawsze i do pewnego momentu w ogóle nie wiedziałem, że to niespotykane. W pisaniu ręcznym jest dla mnie coś cielesnego, bliższego. Nie mam jednak na to żadnego wyjaśnienia, może oprócz takiego że jestem fanem sklepów papierniczych (śmiech).

Książka o przyjaźni to dowcipna, nostalgiczna, przenikliwa powieść, która zostaje z czytelnikiem na długo.

Katarzyna Czajka-Kominiarczuk

Masz już na swoim literackim koncie „Taśmy rodzinne” i „Książkę o przyjaźni” – czy po nich przyjdzie i czas na powieść o miłości: romantycznej, być może nieheteronormatywnej?

W mojej chmurze znajdują się foldery z notatkami do trzech książek, które chciałbym napisać. Mają tytuły robocze, bohaterki i bohaterów, krótkie fragmenty, a niektóre nawet zdania, którymi będą się kończyć. Ale nie wiem jeszcze, która z nich będzie następna. Daję sobie czas do końca roku, by znaleźć jakiś moment wewnętrznego spokoju, by posłuchać samego siebie i zdecydować na którą z książek jest teraz najlepszy czas.

Maciej Marcisz – ur. w 1988 roku. Od dekady pracuje w branży wydawniczej, od pięciu lat w Grupie Wydawniczej Foksal. Razem z przyjaciółką prowadzi Nowy Klub Czytelniczy. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego i PWSFTViT w Łodzi. Pochodzi z małego miasta, mieszka w Warszawie. Jego pierwsza książka, „Taśmy rodzinne” (2019, W.A.B.) stała się jednym z najczęściej komentowanych debiutów ostatnich lat.

Przeczytaj fragment książki:

Książka o przyjaźni

Issuu is a digital publishing platform that makes it simple to publish magazines, catalogs, newspapers, books, and more online. Easily share your publications and get them in front of Issuu's millions of monthly readers.

„Książka o przyjaźni” jest już dostępna w sprzedaży.

Artykuł sponsorowany.


komentarze [1]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 30.11.2021 13:31
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post