Kryminał w podlaskim miasteczku. „Sowniki” Kamili Bryksy

LubimyCzytać LubimyCzytać
23.04.2021

Nie mogła się poruszyć. Próbowała zgiąć palce rąk, ale nie miała siły. Stała nieruchomo i nic nie czuła. Ani bólu, ani strachu, ani przerażenia czy smutku. Ten intrygujący początek prologu jest zapowiedzią tragedii, którą będą żyli mieszkańcy Sowników – fikcyjnej miejscowości na Podlasiu.

Kryminał w podlaskim miasteczku. „Sowniki” Kamili Bryksy

Sowniki Kamila BryksyTo właśnie tu przyjeżdża Bernard, ceniony architekt, który traci pracę po tym, jak przez kilka tygodni nie pojawia się w biurze. Po tragicznej śmierci Weroniki nie potrafi się pozbierać. Brak racjonalnego myślenia i głęboka żałoba sprawiają, że postanawia odwiedzić i bliżej poznać teścia i szwagierkę. Dlaczego jego żona nigdy nie dążyła do utrzymywania zażyłych kontaktów z własną rodziną?

Bernard dość szybko orientuje się, że jego przyjazd wywołuje konsternację wśród mieszkańców. Początkowo, próbując się tym nie przejmować, nieufność ludzi przerzuca na karb małomiasteczkowej mentalności. W Sownikach wszyscy się znają i znali też dobrze Weronikę. Była spokojna, pracowita i ładna. Zaręczyny z miejscowym chłopakiem zerwała, zaraz po tym, jak wyjechała do Białegostoku. Bernard czuje się wyobcowany, co jest zrozumiałe, bo dotychczasowa wiedza o ukochanej osobie, wydaje się być jedynie złudzeniem. 

  — Przepraszam, a to widać po mnie, że tu nie mieszkam? — zapytał zaskoczony.
  — W Sownikach? Gdyby pan mieszkał w Sownikach, tobym pana znała.

Niewielkie miasteczko spowija nie tylko jesienna mgła, ale i niewyjaśnione tajemnice sprzed lat. To tu zaginęła dziesięć lat wcześniej jedna z mieszkanek, kolejna zniknęła dwa lata później. Kim były te kobiety i co tak naprawdę się stało? Przyjazd Bernarda do Sowników miał być lekarstwem na trwającą kilka miesięcy żałobę, ale zamiast ukojenia w bólu, bohater otrzymuje konkretną dawkę podejrzeń i niejasności.

,,Sowniki” to obiecujący debiut. Kamila Bryksy wie, jak manipulować umysłem czytelnika. Kiedy jest już pewien swojej opinii, pojawiają się nowe okoliczności, będące podstawą do kolejnych domysłów. W końcu nigdy nie odnaleziono martwych ciał. Być może zaginione kobiety nadal żyją, tylko uciekły od swoich rodzin i małomiasteczkowej duchoty. Co mogłoby nimi kierować? Jadwiga, matka i żona, porzuca swoją rodzinę na poczet wygody? Olga, wyjeżdża na studia do Barcelony i tam układa sobie życie bez zobowiązań i zbędnych wyjaśnień? W końcu każdy może mieć coś na sumieniu. Egoizm bywa elementem miłości. A czym kierują się bohaterowie powieści?

Narracja prowadzona jest z perspektywy narratora z ograniczoną wszechwiedzą, a sposób snucia intrygi nasuwa skojarzenia z powieściami Agathy Christie. Gdy już jesteśmy przekonani, kim jest podejrzany i jaki był bieg wydarzeń, pisarka sprawnie kieruje wzrok na inną postać – bardziej winną czy podejrzaną. Rodzi się zatem pytanie: co jesteśmy w stanie zrobić, aby chronić tych, których kochamy?

Autorka umiejętnie prześwietla ludzkie zachowania w obliczu różnych sytuacji. Bernard zrozpaczony po stracie ukochanej żony, wbrew jej woli próbuje nawiązać więź z jej rodziną. Ten impuls wywołuje falę niepożądanych wydarzeń. Przynajmniej takiego zdania jest Magda (szwagierka Bernarda), która lubi mieć wszystko pod kontrolą. Tajemnice chowane pod przykrywką troski, wypełzają na światło dzienne i zaczynają kąsać. Dawne tragedie przybierają inne oblicze, kolejne wydarzenia przypominają o tym, czym kiedyś żyła miejscowa ludność. Emocje odżywają, kiedy Magda staje się kolejną zaginioną kobietą. Czy nad Sownikami wisi fatum, a może w okolicznych lasach grasuje seryjny morderca? Domysłom nie ma końca. Miasteczko obezwładnia strach, kobiety nie wychodzą same po zmroku, dzieci bawią się tylko w przydomowych ogródkach. Lokalna policja tym razem nie bagatelizuje sprawy, ale czy uda im się rozwiązać zagadkę tajemniczych zaginięć?

Kamila Bryksy, wykreowała pełnokrwiste postacie, spójne w myśleniu i postępowaniu. Poznamy tu ludzi wykształconych, prostych, uczciwych, naiwnych, chciwych, dwulicowych i obezwładnionych uczuciem strachu. Ale bez względu na charakter, w obliczu niebezpieczeństwa ich instynkty biorą górę.

Oskarżali siebie nawzajem. Zrzucali winę na nielubianych sąsiadów. W zeznaniach powtarza się wątek zamaskowanego mężczyzny chodzącego wieczorami po ulicach Sowników.

W powieści pojawia się motyw suchych liści. Ta symbolika wzbogaca tekst i nadaje mu charakteru. 

Wiatr, który oderwał go od drzewa i zaprowadził szybkim lotem na ziemię, wcale nie był mocny – raczej podstępny, zwodniczy. Jego siła narastała powoli i w jednej chwili zmieniła się z delikatnego powiewu w silny podmuch. Ale miesiące kurczowego trzymania się drzewa dały się we znaki i chwila nieuwagi wystarczyła, żeby liść został brutalnie wyrwany z miejsca, które dobrze znał.

Liście, w zależności od pogody i siły wiatru, zmieniają kierunek swojego przeznaczenia. Lecą niesione podmuchem, po czym opadają na bruk. Innym razem są zagrabiane w szeleszczący kopczyk, do którego wskakują rozbawione dzieci. Jednych zachwycają barwą, innych denerwują, bo są przyczyną bałaganu. Debiutująca pisarka zwraca uwagę na kruchość i ulotność życia. Zmusza do refleksji nad upływającym czasem i przemijaniem. Czy rzeczywiście jesteśmy kowalami własnego losu?

Siadając przy stole z kubkiem kawy, poczuł spokój. Uśmiechnął się i spojrzał w kalendarz. Wisiał w każdym domu w Sownikach. Sołtys roznosił je w styczniu, składając mieszkańcom noworoczne życzenia. Napis: „Sowniki. Twój raj na ziemi”, umieszczony pośrodku zdjęcia wiejskich pól i łąk, bawił go za każdym razem, kiedy na niego patrzył. Jeżeli tak wygląda raj, to on chyba woli trafić do piekła.

,,Sowniki” to trzymająca w napięciu powieść, która przypadnie do gustu czytelnikom szukającym czegoś więcej niż kryminalnej zagadki. Czyta się ją z zapartym tchem, z niecierpliwością przewraca kolejne strony, a na koniec pozostaje się z uczuciem żalu, że to już koniec.

Lucyna Leśniowska

Przeczytaj fragment powieści „Sowniki”

Sowniki

Issuu is a digital publishing platform that makes it simple to publish magazines, catalogs, newspapers, books, and more online. Easily share your publications and get them in front of Issuu's millions of monthly readers.

Książka „Sowniki” jest już dostępna w sprzedaży.

Artykuł sponsorowany


komentarze [4]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Agnieszka Żelazna 26.04.2021 11:17
Czytelniczka

Zapowiedź brzmi interesująco

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czytamcałyczas 23.04.2021 12:29
Czytelnik

Mam chęć

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Blanka 23.04.2021 12:12
Czytelnik

Może początek intrygujący, ale to zgięcie palców rąk... może raczej dłoni? A może wystarczyłoby samo zgięcie palców? ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 23.04.2021 11:33
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post