Kłótnia o królową kryminału. Val McDermid z groźbami prawnymi dotyczącymi tytułu Agathy Christie
Spopularyzowane powiedzenie głosi, że królowa jest tylko jedna. Hasło to najwyraźniej objęło swym zasięgiem również świat literatury, o czym dotkliwie przekonała się Val McDermid. Według pisarki spadkobiercy Agathy Christie zagrozili pozwem sądowym przeciwko jej wydawcy za promowanie jej jako „królowej zbrodni”.
Autorka kryminałów Val McDermid twierdzi, że spadkobiercy majątku Agathy Christie zagrozili możliwymi działaniami prawnymi w związku z jej przydomkiem „królowa zbrodni”. Ten zwrot jest zastrzeżony przez potomków Christie, twórczyni postaci Herkulesa Poirota i panny Marple.
McDermid, szkocka pisarka, autorka prawie 50 książek kryminalnych, powiedziała, że jej wydawca został poinformowany, iż ma zaprzestać używania tytułu. W przeciwnym razie, jak przekazali spadkobiercy zmarłej przed blisko 50 laty Brytyjki, „nasi prawnicy będą w kontakcie”.
McDermid: „Zdumiewająco żałosna reakcja”
McDermid jest znana z bestsellerowych powieści o Tonym Hillu i Carol Jordan, które zostały zaadaptowane na serial telewizyjny „Wire in the Blood”. Najsłynniejszą książką jej autorstwa, jaka pojawiła się na polskim rynku, jest „Miejsce egzekucji”, którą w naszym serwisie oceniono blisko tysiąckrotnie, przy średniej nocie 7,4.
Co ciekawe, Szkotka jest również jednym ze współczesnych twórców, którzy zostali poproszeni o napisanie nowych historii o pannie Marple przez firmę Agatha Christie Ltd, prowadzoną przez prawnuka „oryginalnej” królowej zbrodni, Jamesa Pricharda.
Mimo uznania na wydawniczym rynku i dobrych relacji ze spadkobiercami dorobku Christie, w minionych dniach przemawiająca na Międzynarodowym Festiwalu Książki w Edynburgu Val McDermid musiała zareagować na wzmiankę o tym, że jest „niekwestionowaną królową zbrodni”.
– Wszystko idzie świetnie i wszyscy robimy mnóstwo reklam, wywiadów, piszemy artykuły do gazet i innych rzeczy, a wszystko to na polecenie spadkobierców Agathy Christie – powiedziała McDermid podczas Edinburgh International Book Festival. – Jednak kilka tygodni temu napisali do mojego wydawcy i powiedzieli: „Musicie zaprzestać odnoszenia się do Val McDermid jako królowej zbrodni. Mamy zastrzeżony znak towarowy tego wyrażenia”.
Pisarka miała otrzymać list od prawnuka Agathy Christie, który pomaga w prowadzeniu wspomnianej firmy i, jak zaznaczyła McDermid, zarabia w ten sposób ogromne sumy. – Napisał: „Wyobrażacie sobie mój szok, kiedy mój pociąg wjechał na stację Waterloo, a na plakacie widniał napis: nowość od królowej zbrodni. Musicie zrozumieć, że nie ma w tym nic osobistego, ale musimy chronić spuściznę mojej prababci” – powiedziała.
– Oczywiście widząc to na plakacie, zareagujesz, „Och, królowa zbrodni, nie będę więc już czytać tej Agathy Christie, prawda?” – ironizowała szkocka pisarka. Cytowana przez BBC McDermid dodała, że reakcja spadkobierców majątku Christie była „zdumiewająco żałosna”.
Christie i McDermid: dwie królowe
Istotnie, w roku 2013 Agatha Christie Ltd zastrzegło znak towarowy dla tytułu „królowa zbrodni”, a przydomek ten trudno uznać za przesadzony. Brytyjka opublikowała 66 powieści detektywistycznych i 14 zbiorów opowiadań, które według spadkobierców Christie sprzedały się w ponad miliardowym nakładzie w języku angielskim. Kolejny miliard to tłumaczenia, co według zarządców jej majątku czyni pisarkę najlepiej sprzedającym się powieściopisarzem wszech czasów.
Najsłynniejszymi pozycjami z jej dorobku w serwisie lubimyczytać.pl są „I nie było już nikogo” i „Morderstwo w Orient Expressie”. Obie z nich oceniono kilkanaście tysięcy razy.
Choć Val McDermid odniosła ogromny sukces, nadal ma jeszcze nieco do nadrobienia. Jej książki sprzedały się w liczbie 17 milionów egzemplarzy. Przetłumaczono je na 40 języków. Były też adaptowane na potrzeby telewizyjnych produkcji: wspomnianej już „Wire in the Blood”, a także „Traces”, „A Place Of Execution” i „Karen Pirie”.
A jak to jest u was? Wolicie twórczość oryginalnej królowej? Czy może styl Christie jest dla was zbyt archaiczny, a fabuła zbyt gładka i za mało krwawa? A może: królowe są dwie? Czekam na wasze komentarze.
komentarze [14]
Istotnie, w roku 2013 Agatha Christie Ltd zastrzegło znak towarowy dla tytułu „królowa zbrodni”, a przydomek ten trudno uznać za przesadzony.
Wszystko jasne, jeśli zastrzegli to wyrażenie jako znak towarowy. Znak towarowy ( trademark) – każde oznaczenie, które nadaje się do odróżnienia towarów jednego przedsiębiorcy od towarów innego przedsiębiorcy i jest możliwe do...
Żenujące. Ale tam, gdzie w grę wchodzi duża kasa, robi się żenujące rzeczy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSpadkobiercy wielkich/wybitnych artystów niestety często chorują na snobizm i przewrażliwienie na puncie takich pierdół. Syn Tolkiena, jak widać, nie jest odosobniony.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDla mnie Agatha Christie jest "królowa kryminału". Pomimo tego ,że ze współczesnych autorów jest kilku ,którzy bardzo dobrze piszą to A.Christie jest jedyna w swoim rodzaju.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZastrzec jako znak towarowy wyrażenie!!!! "Królowa zbrodni" Jak trzeba mieć poukładane w głowie, żeby wpaść na tak absurdalny pomysł!? Choć przecież w dzisiejszych czasach jeszcze dziwniejsze "odjazdy" się zdarzają. Vide - "opatentowanie" przez jedyną słuszną wytwornie Kubusia Puchatka. O tempora, o mores!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo jest zgodne z prawem tak samo jak Google zastrzegło prawo do pokazywania z rąk serca (jako cieszynka Garetha Bale'a)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNa zdrowy rozum, wyrażenie "Królowa zbrodni" jest wyrażeniem potocznym. Nie występuje w nazwie własnej, ani jako pseudonim albo zamiennik. Równie absurdalne, byłoby zadanie zastrzeżenia wyrazu "Królowa" wyłącznie dla Elżbiety II. Albo zastrzeżenie i opatentowanie wyrażenia "k***a mać". No, zachowajmy trochę umiaru i rozsądku. Tak normalnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak działa prawo, a to że wykorzystali takie wyrażenie no cóż można ich chwalić za spryt. Tak samo jedna firma z branży gier wideo opatentowała system Nemezis w Śródziemie: Cień Wojny. W branży growej wcale bym sie nie ździwił, że zapisy gry byłyby opatentowane.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Yahol To jest tak samo chore jak próba zawłaszczenia słowa "book" przez Facebook, przez co psują interesy ksiegarzom. Ciekawe, co na to Apple, przecież produkują MacBooki, więc to godzi w nich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTym gorzej dla prawa. Złe prawo jest gorsze od bezprawia!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAgatha Christie jest ikoną gatunku i zawsze nią będzie, jednak trendy się zmieniają, nie każdy lubi ten klimat, a tak jak i na tronie królowe się zmieniają, taka kolej rzeczy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPewnie na Polskę jeszcze uwagi nie zwrócili - tu przecież królowych kryminału (sensacji, romansu, zbrodni, fantastyki itd.) mamy całe mnóstwo. Większość wykreowały portale społecznościowo-czytelnicze do spółki z wydawcami.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo właśnie, czy prawnicy Katarzyny Bondy wysłali już pismo do tej Agaty? Kto to jest w ogóle? Pierwsze słyszę....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post