Eko-biblioteczka, którą można zamienić... w trumnę
Na niecodzienny pomysł wpadł projektant William Warren. Zaprojektowany przez niego regał książkowy może spełniać również inną funkcję i zostać w łatwy sposób przekonwertowany na… trumnę.
William Warren to londyński projektant mebli i designer, współpracujący między innymi z marką Lloyd Loom Manufacturing. Spod jego palców wychodzą liczne projekty krzeseł, ławek czy drobnych przedmiotów życia codziennego, jak na przykład ramek na zdjecia. To również Warren jest autorem popielniczki przypominającej swoim wyglądem... urnę z prochami. Tematyka funeralna wydaje się być jednym z lejtmotywów w jego twórczości. Zaproponowany przez niego model regału książkowy wydaje się to dobrze ilustrować.
Shelves for Life jest przykładem myślenia o tym, co może się stać z półkami na książki po śmierci ich właściciela. To swego rodzaju głos w dyskusji o nadprodukcji: rzeczy, towarów, mebli. Po odejściu osoby zamieszkującej daną przestrzeń zostają sprzęty, które wraz z nią stawały się coraz starsze. Nie zawsze są potrzebne i przydatne kolejnym pokoleniom, które postrzegają je często jako nie do końca praktyczne lub niemodne. Nierzadko mają wartość już tylko sentymentalną i stopniowo stają się wspomnieniem, o którym już nikt, poza najbliższymi, nie pamięta. Jak u Marcina Wichy w „Rzeczach, których nie wyrzuciłem”: dla autora porządkowanie spadku po matce było osobistą podróżą w czasie, dla czytelników zaś – wejściem w świat czyjejś intymności.
William Warren proponuje, by mebel, który dla wielu miłośników literatury bywa najważniejszym w całym domu, zabrać ze sobą w ostatnią podróż. Zaprojektował specjalną konstrukcję: wystarczy podstawowy zestaw narzędzi, śrubokręt i parę wkrętów, by przekształcić książkowy regał w trumnę. W rozmowie z serwisem Bored Panda proojektant zauważył, że w trakcie projektowania nie bez znaczenia dla niego była też kwestia jakości wykonania dzisiejszych trumien, które najczęściej produkowane są z materiałów kiepskiej jakości.
Pomysł Williama Warrena nie spotkał się z entuzjazmem wśród producentów, brytyjski twórca postanowił zatem udostępniać projekt wszystkim chętnym wraz z instrukcją do samodzielnego montażu oraz późniejszej konwersji. Aby otrzymać te wytyczne, wystarczy napisać wiadomość e-mail do Warrena, w której poda się swój wzrost i wymiary ciała. Sądząc po komentarzach na stronie internetowej artysty, a także pod informacjami na zagranicznych portalach, internauci doceniają jego pomysł.
Czy uważacie, że pomysł projektanta jest trafiony? Chcielibyście, aby wasze półki na książki miały też tego typu dodatkową funkcję? A może jest to zbyt ekscentryczny pomysł i nie ma większego sensu zmieniać funkcji domowej biblioteczki – raczej należałoby dbać o to, by pozostała ona atrakcyjna także dla przyszłych pokoleń? Dajcie znać w komentarzach!
[aj]
komentarze [22]
W sumie, czemu nie, tylko nie wymagajcie ode mnie samodzielnego montażu, gdy przyjdzie czas. :P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW czasach kiedy nie ma już świętości, a najważniejsze aby zwrócić na siebie uwagę i szokować.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo się nazywa miłość do książek aż po grób: D Dosłownie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo tak. Co się komu podoba. W końcu trumnę można postawić w kącie i trzymać w niej książki a na wierzchu położyć poduszki i dobre siedzenie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postE-tam, sensacja. Kiedyś Bogusław Libera zrobił z klocków Lego obóz koncentracyjny... ktoś projektuje regał składany w trumnę. Sztuka szoku... czy co to miało być. Kolejny artykuł o książkach z mięsa - do czytania i jedzenia jednocześnie. Ludzkość tworzy wspaniałe rzeczy, po co tracić czas na takie pierdoły?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZbigniew Libera, tak przynajmniej twierdzi Wikipedia. Nie żebym się wymądrzała, ale nie miałam pojęcia o takim artyście i takim projekcie, więc zaciekawiona Twoim wpisem, z marszu poszukałam :) Mnie chyba ta pandemia coś zrobiła z łepetyną, nie lubię poezji a mnie ostatnio zainteresowała, nie lubię (bo nie rozumiem) sztuki współczesnej, a tu proszę. Ostatnie w tym, jak mi...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
po pierwsze to "sztuka" widzę że nikt nie rozumie, po drugie dlaczego w dziale "aktualności" kiedy projekt był pokazywany już w 2005 roku?
i co jest makabrycznego/szokującego w tematyce funeralnej ? wszyscy umieramy.
Wygląda bardziej na eko-trumnę niż eko-biblioteczkę. W tej drugiej wersji jest niefunkcjonalna. Ale bez informacji o trumnie pewnie mało kto zwróciłby uwagę na ten 'mebel'?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA mnie się podoba. Pomysł oryginalny i trochę w stylu zero waste. Gdybym nie chciała kremacji mogłabym to rozważyć. 😈
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post