rozwiń zwiń

Dzień ręcznika. Zawsze dwa tygodnie po dniu, w którym umarł Douglas Adams

Remigiusz Koziński Remigiusz Koziński
25.05.2021

Autostopowicz podróżujący przez galaktykę doskonale wie, że ręcznik jest jedną z najbardziej przydatnych rzeczy podczas podróży – zarówno międzygwiezdnych, jak i tych na powierzchniach planet. Świadomość tę ma zwłaszcza ten, kto przeczytał „Autostopem przez galaktykę” – „trylogię w pięciu częściach”, której autorem jest angielski pisarz, dziennikarz i scenarzysta Douglas Adams.

Dzień ręcznika. Zawsze dwa tygodnie po dniu, w którym umarł Douglas Adams

Towel Day. Dwa tygodnie po śmierci Autora

Autostopem przez Galaktykę Douglas AdamsDouglas Noel Adams – (inicjały: D.N.A. do czegoś zobowiązują, prawda?) zmarł 11 maja 2001 roku. Dwa tygodnie później jego fani rozsiani po całym świecie wymyślili, że najlepszą formą uczczenia pamięci osoby o niezwykłym wprost poczuciu humoru i wyczuciu absurdu (te cechy nie zawsze idą ze sobą w parze) będzie „Towel Day”, czyli Dzień Ręcznika. 25 maja każdy, kogo wyobraźnią zawładnął jeden z pięciu tomów trylogii: „Autostopem przez Galaktykę” powinien tego dnia paradować z ręcznikiem na ramieniu, owiniętym wokół szyi, ewentualnie trzymanym mocno w garści. Dlaczego? Odpowiedź znajduje się w pierwszym zdaniu tego tekstu. Uzasadnień niezbędności ręcznika jest mnóstwo. Każdemu, kto podaje to w wątpliwość, powinien wystarczyć fakt, że ręcznik ów można „...zawinąć na głowie dla ochrony przed szkodliwymi wyziewami lub wzrokiem żarłocznego Bugblattera, bestii z Traala (nieprawdopodobnie tępe zwierzę, które uważa, że jeżeli ty go nie widzisz, ono też cię nie widzi. Głupie jak szczotka, ale naprawdę niezwykle żarłoczne…)”. Jeśli ten argument nie przekonał sceptyków, to może przeważy przydatność zmoczonego ręcznika jako broni w walce wręcz.

Douglas Adams – dwumetrowy, radykalny ateista, który pisał najpierw dla radia

O przydatności ręcznika, czy może nawet Ręcznika, nie trzeba przekonywać Hanny de Broekere, tłumaczki, która wsparła autora tego tekstu, czytając oryginalną, angielską wersję „Hitchhiker’s Guide to the Galaxy”. Język, także brzmieniowo, odgrywa w narracji ważną rolę, bo książka zaczęła swój byt, jako słuchowisko – ósmego marca 1978 roku, o godzinie 22:30, pierwszy odcinek tej skrzącej się humorem opowieści pojawił się na antenie BBC. Nieco ponad rok później światło dzienne ujrzał pierwszy tom książki, która w międzyczasie rozrosła się do „pięcioczęściowej trylogii”.

Wyrazy dźwiękonaśladowcze stanowią, jak zauważa Hanna de Broekere ważny element tekstu książki. Wszelkie: „Aaaaaargggghhhhhh”, „Whhhrrr” nadają lekturze znaczenia, szczególnie jeśli czytelnik spróbuje odtworzyć je przy użyciu swojego aparatu mowy. Pamiętać przy tym należy, że czytelnik ów posiadając na przykład dwie głowy, dwie szyje i dwie krtanie może być wyposażony w podwójny zestaw strun głosowych. Jak wtedy brzmieć będzie „Hitchhiker’s Guide…” – strach pomyśleć. Trzeba by zapytać dwugłowego bohatera opowieści Zaphoda Beeblebroxa, który takowe anatomiczne wyposażenie posiadał. Miał też trzecią rękę, ale w tym momencie nie ma to przecież większego znaczenia.

Stosunek Douglasa Adamsa do religii jest doskonałą ilustracją podejścia autora do otaczającego go świata. Określał siebie jako „radykalnego ateistę”, jednak jego argumenty, mimo przekonania o nieistnieniu bogów lub Stwórcy wsparte były zawsze dużą dawką humoru, pełnego akceptacji dla myślących inaczej.

Towey Day

Nie panikuj. 42

Fraza i liczba pojawiają się na stronach wszystkich części „Autostopem przez galaktykę”. Najmodniejsze ręczniki, których fani używają podczas obchodów Towel Day, mają nadrukowane hasło „Don’t Panic” i liczbę: czterdzieści dwa. Dlaczego?

Stanisław Lem Powrót z gwiazdNapis „Nie panikuj” znajdował się na przewodniku współredagowanym przez Forda Denta (nie mylić z amerykańskim modelem samochodu z pierwszej połowy XX wieku) – jednego z bohaterów (i autorów) „Hitchhiker’s Guide to the Galaxy”. „Na przewodniku” - nie „na okładce przewodnika”, bowiem w Uniwersum opisywanym (i wymyślonym lub zaobserwowanym ? – któż to wie) przez Douglasa Adamsa książka od samego początku egzystuje jako „e-book”. W 1978 roku! Oczywiście – wcześniej był Stanisław Lem i jego „Powrót z gwiazd”, w którym to pojawiła się idea zapisu treści książki na „kryształku” i czytanie jej za pomocą optonu: „... podobny do książki, ale o jednej, jedynej stronicy między okładkami. Za dotknięciem pojawiały się na niej kolejne karty tekstu…”. Tak czy owak czytanie o przygodach Artura Denta, jego przyjaciół i znajomych na czytniku ebooków nadaje tej lekturze dodatkowego znaczenia. Jakiego dokładnie? Tego autor tekstu nie wie, ale z pewnością jakieś da się znaleźć.

Życie, wszechświat i cała resztaLiczba „42” znajdująca się, czy to na ręczniku, czy innym, dowolnie wybranym przedmiocie jest odpowiedzią na „Wielkie Pytanie o Życie, Wszechświat i Całą Resztę” zadane przez wybitnie inteligentne istoty z innego wymiaru znane ludziom jako Myszy. Myszy, by znaleźć odpowiedź skonstruowały specjalną maszynę. Gdy wygenerowała ona kwestię brzmiącą właśnie: „czterdzieści dwa”, pojawiła się konieczność skonstruowania innej. Głównym zadaniem tej drugiej maszyny było znalezienie pytania pasującego do pierwotnej odpowiedzi (jakże głębokiej i pełnej znaczeń). W ten sposób powstała Ziemia, po której w wyniku pewnych prac drogowych w Galaktyce, nie zostało koniec końców, ani śladu.

Jeśli powyższe argumenty nie przekonały czytelników do traktowania dziś ręcznika, czy też Ręcznika, ze szczególną atencją, pozostaje odesłać do lektury „Autostopem przez Galaktykę” i innych książek Douglasa Adamsa. Powinna pozwolić nabrać dystansu – do życia i do nurtujących filozofów „poważnych pytań”.

Ten dystans, czczony dziś pisarz, pokazywał także, angażując się w, bardzo dla niego ważną, walkę o ochronę przyrody. Jak? Choćby rozpoczynając wspinaczkę na szczyt Kilimandżaro… W stroju nosorożca!

Ostatnia okazja, by ujrzećJego (Adamsa, nie nosorożca, choć w momencie wspinaczki stanowili jedno) książka „Ostatnia okazja, by ujrzeć” napisana wspólnie z Markiem Carvardine opisuje sześć ginących gatunków. Opisuje i przekonuje do konieczności ich ochrony – ciepło i z humorem.

Myśląc o tym, autor powyższego tekstu wyciera twarz (po porannych ablucjach) ręcznikiem, przepraszam – Ręcznikiem; wysyła tekst do Redaktorki i udaje się do pracy… Tam czekają na niego Zwierzęta. A „Hitchhiker’s Guide” w, a jakże – e-bookowej wersji, jest na podorędziu; nigdy nie wiadomo, kiedy może się przydać. Nigdy nie wiadomo kiedy zapadnie decyzja o robotach drogowych, które raz na zawsze sprawią, że nasza trzecia planeta w układzie słonecznym na peryferiach galaktyki zniknie w niebycie...

Towel Day


komentarze [4]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
asymon 28.05.2021 16:19
Bibliotekarz

Jako że w sieci "wiszą" oryginalne nagrania BBC, myślę że warto zapoznać się z nimi, jeśli ktoś nie miał okazji. W ogóle Adamsa polecam czytać/słuchać po angielsku.

https://podcasts.apple.com/us/podcast/the-hitchhikers-guide-to-the-galaxy/id1542254289

- tu dziękuję anonimowemu internaucie (posługującego się nickiem artur), który wrzucił komentarz na pewnej stronie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
the_bowska 28.05.2021 08:56
Czytelniczka

Lektura "Autostopem przez Galaktykę" to niezwykła podróż do granic absurdu, która jednocześnie wyprowadza umysł ze wszystkich schematów. Najbardziej zapadł mi w pamięć napęd nieprawdopodobieństwa :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czytamcałyczas 25.05.2021 20:13
Czytelnik

Ja to mam ładne ręczniki

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Remigiusz Koziński 25.05.2021 09:33
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post