forum Ekranizacje i adaptacje Najpierw książka, później film
Co jest lepsze: książka czy film?
odpowiedzi [80]
Zdecydowanie książka, film za bardzo oczywisty
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoże komuś się to wydać dziwne i trochę profanujące legendę, ale ja uważam, że ekranizacja trylogii Tolkiena jest lepsza niż same książki. Nie wiem z czego to wynika, może dlatego, że od odkąd pamiętam oglądałam w tv filmy i dopiero jak podrosłam dowiedziałam się, że istnieją też książki. Kiedy zabrałam się za ich czytanie to nie zrobiły na mnie AŻ takiego wrażenia jak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSpotykam się z autorami, których ewidentnie ograniczał język, myśleli - zdaje się - obrazem (Witkacy - plastyczność stylu, Kafka - gra gestów i rozbudowana metaforyka) albo koloryzowali powszedniość (Schulz, Miciński - ten desaturował ; ). Są też wielkogłowi analitycy myślący pozawerbalnie, ale z racji tradycji przekazu zmuszeni do pisania. Mam na myśli np. francuskiego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa na przykład nie lubię mówić, że ekranizacja jest gorsza czy lepsza od powieści. Zawsze czymś się różnią, ale jedna może być w jednym miejscu lepsza, a druga w innym. ; )
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tak, wierzę w coś takiego, ponieważ wiele razy spotkałam się z takim przypadkiem. Proszę bardzo, oto powieści, moim zdaniem, gorsze od swojej ekranizacji:
Forrest Gump
Zielona Mila
Dziennik Bridget Jones
Bridget Jones. W pogoni za rozumem
Popieram co do Forresta! W książce działo się aż tyle, że ten natłok wydarzeń i emocji stał się wręcz nudny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postGdy zobaczyłem temat tego wątku, od razu pomyślałem właśnie o "Forrest Gump". Książka była wręcz męcząco nudna. "Lektor" to dla mnie typowa średnio dobra książka, ale dobrze się ją czytało po filmie. Pewnie dlatego uwielbiam aktorstwo Toma Hanksa i Kate Winslet - ratują nawet średnie fabuły. :) Co do "Zakonu Feniksa" to absolutnie się nie zgadzam - te prawie 1000 stron to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Zgadzam się co do "Forrest Gump" i serii o Bridget Jones. Ze swojej strony dorzucę:
Diabeł ubiera się u Prady
Uważacie, że ekranizacja może okazać się lepsza niż książka? Czy nie wierzycie w taką możliwość? Dajcie znać!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie zawsze książka jest lepsza od ekranizacji. Bridget Jones popieram. Książka naprawdę fatalna. Z Harry'ego Pottera zawsze bardziej lubilam ksiażki. A reszty nie czytalam i nie oglądalam. Nadrobię.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzeważnie książka. Zwłaszcza jeśli chodzi o współczesną literaturę młodzieżową. To nie jest odkrywcze. Film ma pewne ograniczenia których książka jako taka nie posiada. Dlatego zanim kompletnie skrytykuję film, najpierw staram się "przyjrzeć" dokładnie książce. Nie tyle pod kontem fabuły, co szans na powodzenie ekranizacji. To pomaga podejść do filmu z pewną dozą...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej