forum Ekranizacje i adaptacje Najpierw książka, później film
Cień i kość
odpowiedzi [4]
Dla mnie serial dużo lepszy, Alina i Mal w powieściach bardzo mnie denerwowali, (szczególnie monolog wewnętrzny Aliny), a w serialu ich pokochałam jako osobnych bohaterów oraz jako parę.
Jessie Mei Li to słoneczko (przynajmniej w wywiadach), więc pasuje idealnie na Przywoływaczkę Słońca. Ben Barnes rewelacyjny jako Darkling, Kit Young to fenomenalny Jesper, właściwie, to...
Całkowicie się z tobą zgadzam. Ogólnie mam wrażenie, że serial zdołał naprawić wiele aspektów, którym nie podołała książka, głównie patrząc na postacie. Co do wątku Niny i Matthiasa, zabrakło mi może jednej czy dwóch scen, ale w sumie byłam zadowolona.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCo jest lepsze: książka czy film? Zapraszamy do dyskusji!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post