Grupa dyskusyjna Świat książek

Nie ma kilku takich, które czyta się jednym tchem. Do danej książki trzeba mieć humor, nastrój, atmosferę. Jednego dnia książka X mnie irytuje, a drugiego mogę czytać i nie wiedzieć, co dzieje się wokół mnie. Zdarzało mi się to wielokrotnie i przez to niektóre książki leżą ciut napoczęte miesiącami i czekają na odpowiedni moment, by móc się w nich zatopić i zapomnieć o bożym świecie.

Miewam tak, że nie mogę się doczekać, jak dana historia się skończy. Oj, czasami tak mnie korci, by zajrzeć na ostatnią stronę. Ale... nie. NIE! Choćby nie wiem, co - nie zajrzę. To - wg mnie - oszukaństwo i... pozbawienie siebie całej zabawy z czytania książek.

Staram się też najpierw czytać książki, a potem oglądać ich ekranizacje. Wolę samodzielnie w wyobraźni kreować wygląd bohaterów i miejsca, w których toczy się fabuła. Dopiero potem porównuję moje wyobrażenia z filmem. Poza tym, jak wiadomo, filmy w 99,9% bywają bardzo okrojone lub nawet okropnie przeinaczone. Po uprzednim obejrzeniu filmu przeczytanie adaptowanej książki jest już nieprzyjemne (dla mnie przynajmniej).

Nie ma kilku takich, które czyta się jednym tchem. Do danej książki trzeba mieć humor, nastrój, atmosferę. Jednego dnia książka X mnie irytuje, a drugiego mogę czytać i nie wiedzieć, co dzieje się wokół mnie. Zdarzało mi się to wielokrotnie i przez to niektóre książki leżą ciut napoczęte miesiącami i czekają na odpowiedni moment, by móc się w nich zatopić i zapomnieć o...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Bardzo zainteresowała mnie książka z serii "Dzieci ziemi" pod tytułem "Klan niedżwiedzia jaskiniowego". Nie zawsze toczy się w tej książce akcja, jednakże na każdej stronie można znaleźć coś intrygującego.

Bardzo zainteresowała mnie książka z serii "Dzieci ziemi" pod tytułem "Klan niedżwiedzia jaskiniowego". Nie zawsze toczy się w tej książce akcja, jednakże na każdej stronie można znaleźć coś intrygującego.

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Huh, miałam tak z Firmą[bookLink]35017|Firmą[/bookLink] Grishama. Jednak to były dla mnie zbyt intensywne emocje. Po autora raczej już nie sięgnę, bo zeszłabym na zawał ;)

Ja z kolei mam innej natury problem. Nie umiem wyjść ze świata książki. Ostatnio przychodzą mi takie trzy do głowy - Trylogia czarnych kamieni, pierwszy tom to Córka krwawych[bookLink]4481|Córka krwawych[/bookLink], w której świecie byłam co najmniej kilka tygodni (po przeczytaniu). Nie wiem jak to opisać. Po prostu człowiek myśli intensywnie o postaciach.

Zakończenie Przeminęło z wiatrem[bookLink]47896|Przeminęło z wiatrem[/bookLink] rozbiło mnie do tego stopnia, że płakałam nad ostatnimi stronami (to było ekstremalne przeżycie), mam poczucie że przeżyłam przy tej pozycji prawdziwe katharsis.

A ostatnio czytam przeklinaną przez wszystkich serię Zmierzch (teraz drugi tom[bookLink]21525|drugi tom[/bookLink] i chociaż autorka robi błędy logiczne które ja nawet zauważam (i jakże zręcznie komentuje je tłumaczka :P) i też całkiem nieźle wciąga, chociaż niestety nie umiem się zidentyfikować z bohaterką, która prócz miłości nie widzi w życiu większego sensu (ale wielkie brawo dla autorki za fantastyczne studium depresji, zespołu pourazowego i fobii przed krwią :P).

Huh, miałam tak z Firmą[bookLink]35017|Firmą[/bookLink] Grishama. Jednak to były dla mnie zbyt intensywne emocje. Po autora raczej już nie sięgnę, bo zeszłabym na zawał ;)

Ja z kolei mam innej natury problem. Nie umiem wyjść ze świata książki. Ostatnio przychodzą mi takie trzy do głowy - Trylogia czarnych kamieni, pierwszy tom to Córka krwawych[bookLink]4481|Córka...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Od razu na myśl rzuciła mi się książka Las cieni[bookLink]29405|Las cieni[/bookLink] mało znanego francuskiego pisarza Francka Thilliez[authorLink]19617| Francka Thilliez[/authorLink]. Czekając tegorocznej zimy na pociąg, wpadłem na pomysł, że zahaczę o pobliską księgarnię, by kupić coś czym urozmaicę sobie podróż. Nie zastanawiając się zbyt długo, bo czas naglił, wziąłem pierwszą lepszą książkę z promocji. Padło na "Las Cieni", bo spodobała mi się okładka. Usadowiwszy się już w ciepłym przedziale gdzieś w wagonie, postanowiłem zobaczyć co to za czytadło. Rewelacji się oczywiście nie spodziewałem. I tu się mocno zdziwiłem, bo choć książka nie jest specjalnie wybitna ani odkrywcza, to czyta się naprawdę świetnie. Z jakiegoś powodu, być może za sprawą zimowej mroźnej aury, udało mi się wpaść w tak osobliwy stan, że miło to wspominam aż do dziś. Wciągnęło mnie absolutnie, rzeczywistość nie istniała, liczyła się jedynie akcja książka, a ta może się podobać. W ostatniej chwili zorientowałem się że czas wysiadać, gdyż jestem w miejscu docelowym podróży. Ciekawość jednak nie dała za wygraną i szybciutko podbiegłem do kawiarenki na peronie, gdzie przy gorącej czekoladzie dokończyłem książkę. Wspaniałe wspomnienia.

Od razu na myśl rzuciła mi się książka Las cieni[bookLink]29405|Las cieni[/bookLink] mało znanego francuskiego pisarza Francka Thilliez[authorLink]19617| Francka Thilliez[/authorLink]. Czekając tegorocznej zimy na pociąg, wpadłem na pomysł, że zahaczę o pobliską księgarnię, by kupić coś czym urozmaicę sobie podróż. Nie zastanawiając się zbyt długo, bo czas naglił, wziąłem...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dla mnie zdecydowanie taką książką był, a raczej były, wszystkie części Harry'ego z naciskiem na Harry Potter i Insygnia Śmierci[bookLink]30440|Harry Potter i Insygnia Śmierci[/bookLink] czyli ostatnią część :) pamiętam jak wręcz dorastałam z tą książką! Byłam tak ciekawa zakończenia, że się skusiłam i przeczytałam ją po angielsku! Mimo, że pozostałe czytałam już w polskim tłumaczeniu ;)

Obecnie takimi książkami są dla mnie zdecydowanie książki Simon Beckett[authorLink]14005|Simon Beckett[/authorLink], który genialnie buduje napięcie i niejednokrotnie potrafi zaskoczyć nawet na ostatniej stronie!

Również świetnie się czyta Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz[bookLink]34956|Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz[/bookLink] oraz Miłość Peonii[bookLink]41684|Miłość Peonii[/bookLink]!

Dla mnie zdecydowanie taką książką był, a raczej były, wszystkie części Harry'ego z naciskiem na Harry Potter i Insygnia Śmierci[bookLink]30440|Harry Potter i Insygnia Śmierci[/bookLink] czyli ostatnią część :) pamiętam jak wręcz dorastałam z tą książką! Byłam tak ciekawa zakończenia, że się skusiłam i przeczytałam ją po angielsku! Mimo, że pozostałe czytałam już w polskim...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Eragon i reszta. Igrzyska śmierci. Trylogia Czarnych Kamieni. Gone. Gobelin.

No i absolutnie każdy Harry Potter i każda książka z serii Felix, Net i Nika.

Eragon i reszta. Igrzyska śmierci. Trylogia Czarnych Kamieni. Gone. Gobelin.

No i absolutnie każdy Harry Potter i każda książka z serii Felix, Net i Nika.

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Oczywiście jak dla mnie niezastąpiony i jedyny w swoim rodzaju "Harry Potter". Każda część. Poza tym trylogia "Magiczny Krąg", "Igrzyska Śmierci", "Zmierzch", książki Dana Browna z serii o Robercie Langdonie, "Piękne Istoty", "Ostatnia piosenka" (dla mnie była ona cudowna), "Trzy metry nad niebem", "Deklaracja".

Oczywiście jak dla mnie niezastąpiony i jedyny w swoim rodzaju "Harry Potter". Każda część. Poza tym trylogia "Magiczny Krąg", "Igrzyska Śmierci", "Zmierzch", książki Dana Browna z serii o Robercie Langdonie, "Piękne Istoty", "Ostatnia piosenka" (dla mnie była ona cudowna), "Trzy metry nad niebem", "Deklaracja".

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Barbara BBKZ: Nie ma kilku takich, które czyta się jednym tchem. Do danej książki trzeba mieć humor, nastrój, atmosferę. Jednego dnia książka X mnie irytuje, a drugiego mogę czytać i nie wiedzieć, co dzieje się wokół mnie. Zdarzało mi się to wielokrotnie i przez to niektóre książki leżą ciut napoczęte miesiącami i czekają na odpowiedni moment, by móc się w nich zatopić i zapomnieć o bożym świecie.
Podpisuję się pod tym obiema rękami, bo do wielu "napoczętych" musiałem po prostu dojrzeć, albo poczekać aż nadejdzie ich czas, z jednym wszakże szczególnym wyjątkiem. Zwykle każda czytana książka odłącza mnie w pewien sposób od rzeczywistości, ale to co się ze mną stało przy okazji lektury "trylogii husyckiej" Sapkowskiego, zaskoczyło mnie samego. Narrenturm pożyczyłem od szwagra, zacząłem czytać i jeszcze zanim dobrze skończyłem, pobiegłem do osiedlowego marketu, gdzie widziałem Bożych wojowników i kupiłem, żeby mi się przypadkiem wątek nie urwał. A potem jak już skończyłem i się dowiedziałem, że na Lex perpetua muszę poczekać do jesieni przyszłego roku, to się poczułem jak na detoksie ;) I takie właśnie rzeczy robią te książki różne z porządnymi ludźmi ;)

Barbara BBKZ: Nie ma kilku takich, które czyta się jednym tchem. Do danej książki trzeba mieć humor, nastrój, atmosferę. Jednego dnia książka X mnie irytuje, a drugiego mogę czytać i nie wiedzieć, co dzieje się wokół mnie. Zdarzało mi się to wielokrotnie i przez to niektóre książki leżą ciut napoczęte miesiącami i czekają na odpowiedni moment, by móc się w nich zatopić i...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Oj, bardzo często zdarza mi się przepaść bez reszzty w książce. Najbardziej ekstremalnym przypadkiem był Chłopiec w pasiastej piżamie[bookLink]24741|Chłopiec w pasiastej piżamie[/bookLink], od którego nie mogłam się oderwać, mimo że czas mnie wtedy bardzo naglił - to było tuż przed sesją ;) A z innych pozycji to na pewno Harry Potter, Zmierzch, trylogia Millennium, większość książek Mastertona i Kinga... Długo by wymieniać :) Moimi ostatnimi czytelniczymi "ruchomymi piaskami" były Nagrody[bookLink]51880|Nagrody[/bookLink] Segal'a - gdybym nie musiała iść do pracy, to nic by mnie od niej nie odciągnęło ;)

Oj, bardzo często zdarza mi się przepaść bez reszzty w książce. Najbardziej ekstremalnym przypadkiem był Chłopiec w pasiastej piżamie[bookLink]24741|Chłopiec w pasiastej piżamie[/bookLink], od którego nie mogłam się oderwać, mimo że czas mnie wtedy bardzo naglił - to było tuż przed sesją ;) A z innych pozycji to na pewno Harry Potter, Zmierzch, trylogia Millennium,...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ludzie ;) jak funkcjonuje ten portal? Czy tu można jedynie oglądać streszczenia i dzielić się informacjami na temat przeczytanej lektury ?

Sorki, ale jestem tu nowa! ;)

Ludzie ;) jak funkcjonuje ten portal? Czy tu można jedynie oglądać streszczenia i dzielić się informacjami na temat przeczytanej lektury ?

Sorki, ale jestem tu nowa! ;)

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post