Jeśli wybrałem nieodpowiedni dział, proszę przenieść.

Chciałbym Was zapytać, czy mieliście sytuacje w życiu, w których doświadczyliście niesamowitego szczęścia. Może to dotyczyć poważnych spraw, jak również błahostek.

Przykład z mojego życia: Na lekcji polskiego rozmawiałem z kolegom. Nauczycielka, zapewne zirytowana, że nie słuchamy, zapytała mnie: "Jak nazywa się cecha charakteru, którą reprezentował bohater X". Nie znając lektury ani nie słuchając odpowiedziałem bez wahania (bo i tak nie miałem nic do stracenia): "Altruizm". I trafiłem :) Jedna z miliona cech, a szczęście chciało, że akurat postawiłem na tą odpowiednią.

Zapraszam do opisów.

Jeśli wybrałem nieodpowiedni dział, proszę przenieść.

Chciałbym Was zapytać, czy mieliście sytuacje w życiu, w których doświadczyliście niesamowitego szczęścia. Może to dotyczyć poważnych spraw, jak również błahostek.

Przykład z mojego życia: Na lekcji polskiego rozmawiałem z kolegom. Nauczycielka, zapewne zirytowana, że nie słuchamy, zapytała mnie: "Jak nazywa się cecha...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej