forum Oficjalne Aktualności
Książki, przy których się dobrze zasypia
Obecnie nie jest dla mnie istotne, czy książka jest pisana wierszem czy prozą, czy jest to fantastyka, romans, powieść obyczajowa czy horror. Wystarczy, że czytam ją na papierze. Po kilku stronach czuję jak powieki zaczynają mi opadać, przewracanie kartek staje się olbrzymim wysiłkiem, a książka – nawet jeśli wydana na lekkim papierze makulaturowym – zaczyna ważyć tonę.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [43]
Dla mnie taką książką był "Mały Książę". Nawet w szkole miałam zrobić plakat reklamowy dla tej książki, to narysowałam śpiącego człowieka i napisałam, że jest lepszy niż najlepsza kołysanka :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHalo, Krzyżacy , wreszcie znalazłam wpis, który oddaje całe piękno waszej sienkiewiczowskiej natury.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKażda, wystarczy, że choć trochę chce się spać :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Książę i żebrak" - M. Twain, "Pod słońcem Toskanii" - Frances Mayes, "Stary człowiek i morze" - Ernest Hemingway, "Friday" - Robert A. Heinlein, "Ziele na kraterze" - Melchior Wańkowicz i "Lalka" - Prusa. Rewelacyjne na moją bezsenność.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie mogłabym spać przy "Lalce". Za bardzo wciąga, dlatego wieczorami jej nie tykałam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeśli książka jest nudna, to po prostu się zamyślam, ale nie zasypiam. Nigdy nie zasnęłam przy żadnej książce. Nawet próbowałam, ale nie potrafię.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mi się dobrze zasypia przy każdej książce:)
Choćby nie wiem, jak wciągająca, i nieważne, czy położę się o 21 czy o 24 - maksymalnie po 10 minutach powieki zaczynają mi opadać i koniec czytania.
Na siedząco mogę czytać do 3 rano - oczywiście nie każdą książkę.
Pracuję fizycznie i często czytam książki będąc w łóżku. Tak jest wygodniej i dla mnie, i dla obolałych mięśni. Jeśli jestem zmęczona, to nie ma znaczenia jaki tytuł ma książka: może to być nawet moja najulubieńsza z najulubieńszych - i tak przy niej zasnę. Jeśli czuję się umiarkowanie, to potrafię nawet odkładać sen tradycyjnym tekstem "jeszcze jeden rozdział". Jak to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJak dla mnie Ziele na kraterze to najlepszy usypiacz ever.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie udało mi się zasnąć przy książce, przynajmiej sobie nie przypominam. Nie czytam jednak ksiązek w łóżku. Parę razy będąć chorą i leżąc zasypiałam nad ksiązką, ale nie miało to nic współnego z książką, którą czytałam, a raczej z chorobą. Nudne książk, które jednak chcę skończyć raczej wzbudzają irytację, ale nie sen. Nigdy też nie udało mi się uśpić mojego dziecka, jak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMiałem podobnie z lekturą O krasnoludkach i o sierotce Marysi. Piękne obrazki zachęcały do wzięcia w dłonie, mocno działały na wyobraźnię, gdy miałem około tych 10 lat. Jednak, nie mogę sobie przypomnieć, abym kiedykolwiek przeczytał ją w całości ;) Była jedną z "nieprzeczytywalnych" książek dzieciństwa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto