rozwiń zwiń

forum Oficjalne Aktualności

Sztuka przekładu

Bogdan
utworzył 31.01.2015 o 00:01

Jako czytelnik oczekuję od przekładu dwóch rzeczy: wierności i urody. Wierność oryginałowi wydaje się sprawą podstawową i na tyle oczywistą, że chyba niemal każdy z nas biorąc do ręki książką przetłumaczoną na polski z góry zakłada, że ma do czynienia z odpowiednikiem oryginału w skali 1:1. Z kolei przez urodę rozumiem walory przekładu jako tekstu „samego w sobie”.

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [48]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Magda 31.01.2015 20:02
Czytelniczka

Dla mnie translatorskim majstersztykiem jest polski przekład Wszystko jest iluminacją Michała Kłobukowskiego. Nawet sporo komentujących pod tą książką też ma takie zdanie :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Wszystko jest iluminacją
fidrygauka 31.01.2015 19:55
Czytelniczka

Ciekawy tekst.
Nie jestem w stanie aż tak dogłębnie (d)ocenić różnych tłumaczeń i rzadko porównuję oryginał z przekładem.
To co jednak razi mnie najbardziej w tłumaczeniu, to ewidentne niezrozumienie niuansów (a czasami wręcz oczywistości) języka, z którego się tłumaczy. Ostatnio przeczytałam w książce taki dialog:

- [...]Toteż tatuś to rzucił, obijał się jeszcze parę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Żegnaj, laleczko  Brak Tchu  Służące
Ewa Dworczak 01.02.2015 10:55
Czytelniczka

Jak czytałam "Cyrk nocy" to ciotka, która jest tłumaczką w wydawnictwie, powiedziała, że dziwny styl powieści nie wynika z zamysłu autorki. Po prostu tłumacz chyba nie wiedział co robi i zdania tłumaczył tak dokładnie, że zachował angielską stylistykę w polskim przekładzie.

Natomiast, jak się ostatnio dowiedziałam, ponoć w niemieckim tłumaczeniu "Gry o Tron" imiona...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
nook 31.01.2015 19:09
Czytelnik

Przede wszystkim składam wyrazy uznania dla autora wpisu, Pana Bogusława Karpowicza. Dawno nie czytałem tak interesującej wypowiedzi.

Odnosząc się do tematu chcę zwrócić uwagę na twórczość Dana Browna.
Każda z jego książek tłumaczona była przez innego tłumacza, a w jednym przypadku ("Zwodniczy punkt"), nawet przez małżeństwo.
I tu zagadka. Każdą z książek czytałem z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Eponine 31.01.2015 17:54
Czytelniczka

Najtrudniejsze tłumaczenia to chyba te z języków azjatyckich, bo to wyjątkowo niewdzięczny materiał do tłumaczeń. Chiński, koreański i japoński różnią się od języków europejskich niemal wszystkim - składnią, słownictwem, gramatyką, ale też podejściem do stylistyki. W krajach tych powtórzenia, a właściwie uściślenia, są na porządku dziennym, a w języku polskim zostałyby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
konto usunięte
01.02.2015 10:37
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Eponine 01.02.2015 13:37
Czytelniczka

Ja tłumaczę z koreańskiego, ale, jak już wspominałam, unikam literatury. Nie czuję do tego powołania i nie przepadam za literaturą koreańską, ale naprawdę podziwiam tych tłumaczy, którzy potrafią tak przetłumaczyć książkę, żeby nie dało się odczuć tego, że została napisana w języku azjatyckim.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
żabot 31.01.2015 15:53
Bibliotekarz

Nie ma siły, żeby tłumaczenie był wierne w stylu 1:1. Bardzo często tego po prostu nie da się czytać. Faktem smutnym jest, ze coraz częściej tłumaczy się na czas, bo wydawca goni. Tłumaczą coraz częściej ludzie, którzy nigdy z danym językiem nie zetknęli się "na żywca" a jeśli już, to poznali go w wersji "zmywakowej" w ramach emigracji zarobkowej. Tymczasem nie tylko trzeba...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Justinaj 31.01.2015 15:21
Czytelnik

Byłam niedawno na występie pana Andrusa, na którym powiedział takie zdanie: "Tłumaczenie: jak piękne to niewierne, jak wierne to niepiękne".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
EmKa 31.01.2015 14:56
Czytelnik

"Jako czytelnik oczekuję od przekładu dwóch rzeczy: wierności i urody." No tak, oczekiwać można. Ale z jakiś powodów już na studiach nauczono mnie maksymy B. Shaw - Ko­biety są jak przekład: piękne nie są wier­ne, wier­ne nie są piękne. I jeszcze ten wieczny dylemat: doprowadzić czytelnika do autora /czytaj, zmusić czytelnika do podjęcia pewnego wysiłku/ czy też doprowadzić...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Gonzales Ruchomy 31.01.2015 14:38
Bibliotekarz

Tłumaczenie Drogi Królów, czyli książki, która bije rekordy popularności też najlepsze nie jest. W porównaniu z innymi powieściami fantasy, chociażby Malowanym człowiekiem wypada bardzo słabo. Liczne powtórzenia tych samych słów w obrębie jednego zdania wołają o pomstę do nieba, np.

"Z ziemi podnosiły się amorficzne KSZTAŁTY z kłębiącego się szarego DYMU. Niczym kółka z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kazik 31.01.2015 12:44
Czytelnik

A, byłabym zapomniała - angielskie tłumaczenia Sapkowskiego. Nic dziwnego, że Amerykanie uważają "Wiedźmina" za wyjątkowo tanią powiastkę fantasy bez polotu i stylu.

Z wyrazami szacunku
Kazik

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kazik 31.01.2015 12:42
Czytelnik

Więcej takich artykułów na LCz! Merytorycznie i z ciekawostkami - to jest to!

Co do "Lolity" Stillera - wstrzymałabym się z tym zachwytem, bo może i piękne, ale niewierne, momentami wręcz bezczelne w ingerowaniu w tekst. Sporo osób zarzuca Stillerowi wprowadzenie infantylnych spieszczeń (których Nabokov się wystrzegał) czy wulgaryzacja języka. Kogo bardziej ciekawi ta...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ala 31.01.2015 19:45
Czytelniczka

Joanna Urban popełniła mocno merytoryczne błędy, jak choćby wiele razy przytaczany jej Superman i kryptonit. Albo zdania, które średnio miały sens.
Ba, w moich egzemplarzach na marginesach są notatki z tym co było nie tak.
Spłyciła niesamowicie całość. Co i tak działa na plus w porównaniu do oryginału.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kazik 01.02.2015 11:00
Czytelnik

Merytoryczne błędy? Zdania średnio mające sens? No, wypisz wymaluj, oryginał, wierny przekład ;)

Z wyrazami szacunku
Kazik

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ala 01.02.2015 12:56
Czytelniczka

Też, też :)
Ale do tego co już było popełniła jeszcze własne błędy.
Choćby mocno jej wytykany kryptonit który w oryginale "doesn't bother me at all" i w polskiej wersji "kryptonitu też nie stosuję". Pomijając już fakt, że ja jako tłumaczka również nie wiedziałabym skąd ten kryptonit, ale akurat wujek google powinien pomóc w sprawdzeniu co to jest i dlaczego właśnie się go...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się