forum Oficjalne Aktualności

Sztuka przekładu

Bogdan
utworzył 31.01.2015 o 00:01

Jako czytelnik oczekuję od przekładu dwóch rzeczy: wierności i urody. Wierność oryginałowi wydaje się sprawą podstawową i na tyle oczywistą, że chyba niemal każdy z nas biorąc do ręki książką przetłumaczoną na polski z góry zakłada, że ma do czynienia z odpowiednikiem oryginału w skali 1:1. Z kolei przez urodę rozumiem walory przekładu jako tekstu „samego w sobie”.

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [48]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Delur 15.02.2015 19:32
Bibliotekarz

Jak to mówił Stanisław Barańczak przekłady są jak kobiety, albo wierne, albo piękne ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
03.02.2015 19:10
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Dwojra 02.02.2015 13:06
Czytelniczka

Wierności i urody? :D A to dobre. Stare porzekadło głosi:

"Przekłady są jak kobiety: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne"

Pozdrawiam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bogdan 02.02.2015 19:48
Czytelnik

Całe szczęście, że nawet najstarsze porzekadła to tylko stereotypy, a nie prawdy objawione :)

Również pozdrawiam

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
milla 01.02.2015 19:55
Czytelniczka

Nie cierpię cenzurowania i wycinania pokaźnych fragmentów z książek. Już kilka razy trafiłam na utwory, w których tłumacz powywalał pokaźne partie tekstu - niektóre z nich zawierały istotne dla zrozumieniu powieści informacje. Trafiłam też na książki, w których od razu było widać, że tłumacz nie włada perfekcyjnie językiem, z którego przekłada, albo tłumaczy niechlujnie,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Russkaya 01.02.2015 14:36
Czytelnik

Na obronę tłumaczy rzec pragnę, że w dzisiejszych czasach od tłumacza wymaga pracy pod ogromną presją czasu. Jeżeli nie ma czasu na zastanowienie się nad najlepszą wersją przekładu, wybiera się to, co pierwsze przyjdzie do głowy.
Oczywiście, nic nie tłumaczy przekładów byle jakich, robionych ewidentnie na kolanie i z tak ewidentnymi błędami, że zauważą je nawet osoby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Katik 01.02.2015 12:37
Tłumaczka

Dodam coś od siebie, jako zawodowy tłumacz ;)
Zawsze chciałam być tłumaczem literatury, ale to wymaga lat pracy nad własnym stylem i doskonałej znajomości języka oryginału i przekładu (bo często znajomość języka ojczystego też jest problemem). Wstrzymuję się więc na tę chwilę z uderzaniem do wydawnictw, szczególnie że bycie tłumaczem literatury ma niestety swoje ciemne...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
AuroraBorealis 01.02.2015 11:38
Czytelniczka

Niestety jako osoba związana z tłumaczeniami muszę przyznać, że często "tłumacz jest zdrajcą" czyli traduttore traditore, nie zawsze uda się przełożyć tekst i wiernie go oddać, trzeba go nagiąć, dopasować do realiów danego kraju, tak by np w naszym języku miał tekst sens itp. Często nie da się tłumaczyć tekstu słowo w słowo, bo wyjdą z tego dziwactwa :). Dlatego albo...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dominika Rygiel 01.02.2015 12:10
Czytelniczka

Dlatego też ważne aby tłumacz umiał zachować złoty środek. Wiadomo, że tłumaczenie słowo w słowo przynosi więcej szkody niż pożytku ale zbytnia ingerencja w tekst też jest niewskazana.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
żabot 01.02.2015 10:31
Bibliotekarz

Patrząc na większość przedstawionych tu przykładów rzekłbym, że tłumaczenie to jedno, ale gdzie - u licha - jest redaktor? To, że tłumacz się śpieszy i puszcza powtórzenia, nie zawsze najzręczniejsze wyrażenia w danym kontekście, to swoją drogą. Ale jakiś durny redaktor za coś bierze kasę, nie? Ano właśnie za poprawienia takich byków. Ale czemu się dziwić: jako anegdotę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
mynameism 01.02.2015 12:14
Czytelniczka

Ze smutkiem się zgadzam z wieloma przytoczonymi tu przykładami. Moje koleżanki ze studiów zawsze dziwiły się, że chciałam zostać tłumaczem. "Przecież to się trzeba tyle uczyć, to jest trudny zawód", mówiły. Według mnie żeby wykonywać dobrze jakikolwiek zawód, trzeba się przykładać.
Zgadzam się co do korekty. Od tłumacza zawsze wymaga się pracy z prędkością odrzutowca i to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
żabot 01.02.2015 13:10
Bibliotekarz

Powiem więcej... to tłumacz najczęściej dostaje po łbie, ale w większości przypadków nie za swoje winy. Od tego, żeby tekst dało się czytać i był po polsku odpowiada przede wszystkim redaktor i to redaktor "robiący" tekst przed przełamaniem. Potem już są tylko korekty. Widziałem już sporo przykładów, kiedy na etapie drugiej korekty po przełamaniu (czyli po składzie) trzeba...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Molly 01.02.2015 17:50
Czytelniczka

mynameism : a co studiowałaś, jeśli można spytać?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
mynameism 01.02.2015 17:57
Czytelniczka

Filologię angielską.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Molly 01.02.2015 18:41
Czytelniczka

O, widzę bratnią duszę :). A robiłaś jakąś specjalizację, żeby zostać tą tłumaczką czy filologię ogólną? I jak Ci się udało przebić później ? (Przepraszam, że tak wypytuję, ale sama od października chcę zacząć ten kierunek i ciekawi mnie jak to właściwie wygląda z tymi specjalizacjami i czy nie lepiej iść na przykład na lingwistykę stosowaną, bo bycie nauczycielką raczej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
mynameism 01.02.2015 18:58
Czytelniczka

Żeby nie zaśmiecać wątku, odpowiem Ci w prywatnej wiadomości.

Chciałabym również dodać (to już w temacie), że nieraz sami czytelnicy nie wiedzą, czego chcą. Z jednej strony, gdy książka ukaże się w oryginale, oni po tygodniu chcieliby już polską wersję i narzekają, gdy na takową trzeba czekać. Z drugiej strony krytykują przekład i redakcję robione w pośpiechu,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Yume 31.01.2015 21:42
Czytelniczka

Świetnie i ciekawie napisany tekst, jednakże jeden drobny szczegół zwrócił moją uwagę. Zamiast "zacking" powinno być "zackig". Cóż, w tym momencie większość z was pomyśli sobie, że się czepiam, ale taka jest natura filologa ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marlena 31.01.2015 20:30
Czytelniczka

Jak już mówimy o dobrych tłumaczeniach, to należałoby wspomnieć o mickiewiczowskim przekładzie Giaura - według mnie przekład jest nawet lepszy niż oryginał tekstu i w dużej mierze wpłynął na popularność tej powieści.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post