Nie pamiętam, kto ją zabił


Jednak z jeszcze większą rezerwą podchodzimy do powieści, które wspominamy bardzo dobrze, do których mamy sentyment, ale – które czytaliśmy dawno temu. Boimy się, że nasze wspomnienia były wyidealizowane, że książka nie wytrzymała próby czasu. Czy warto więc próbować tylko po to, aby się zawieść?
Zobacz pełną treśćLista wypowiedzi [17]



Nie jesteś odosobniona w książkowej amnezji.
Nie wiem czy to jest odpowiednie wyjaśnienie, myślę że raczej jakaś kwestia indywidualna, ale u siebie jestem w stanie podać dokładnie powód amnezji.
Zrobię to w przystępny sposób na przykładzie "W pierścieniu ognia". Dla wielu osób książka jest wciągająca, a ja nie jestem wyjątkiem. Połknęłam ją w parę godzin i...? teraz nic z...

Ja też czasem cierpię na taką niepamięć w stosunku do kryminałów, ale nie dotyczy to książek mistrzów gatunku - pani Christie i sir Doyle'a. Nawet po wielu latach pamiętam nie tylko, kto zabił, ale i wiele elementów fabuły.
Nie wiem, czy to ja jestem taka genialna, czy tych dwoje pisarzy było geniuszami?:)

Jakoś zupełnie mnie nie martwi, że wiem kto zabił gdy wracam do kryminałów moich ulubionych autorów: Rossa MacDonalda, Georgesa Simenona, Andrea Camilleri, Henniga Mankella czy Alicii Bartlett-Gimenez. Liczy się klimat książki, jej tło społeczno-obyczajowe, analiza psychologiczna, humor, konstrukcja fabuły; po prostu mamy do czynienia z dobrą literaturą, dla której forma...
więcej
Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Do naprawdę dobrego i wartościowego kryminału warto wrócić nie tylko ze względu na znakomitą i trzymającą w napięciu zagadkę, ale też dla postaci, tła obyczajowo-społecznego, refleksji.
Jeżeli intryga była tak skonstruowana, że jako czytelnicy totalnie się zamotaliśmy i autor w 100% nas zaskoczył, warto drugi raz przeczytać tę książkę po to, aby prześledzić właśnie...

Ja mam słabą pamięć,szybko zapominam co czytam.I wierzcie mi,to strasznie frustrujące.Dlatego,zdarza mi się czytać dwa razy tę samo książkę.Po często nie pamiętam.Wtedy odkrywam kryminał ( i nie tylko ) na nowo.

Myślę, że autorka tego artykułu nie jest jedyną osobą z takim syndromem zapominania. Mam dokładnie tak samo z tym, że widzac tytul i okładkę od razu wiem, że ją czytałem, moze wynika to z faktu, że książek przeczytalem trochę ponad sto. Wracając do tematu ja również zapominam często fabułę danej powieści kryminalnej, myślę jednak, że to nic złego, ponieważ są one tak...
więcej
Skądś to znam! Ja tak mam np. z "Wszyscy jesteśmy podejrzani" Chmielewskiej - ile razy bym nie czytała i tak nigdy nie wiem kto zabił. Cudowna cecha! Gdybym pamiętała nie czytałabym po wielokroć :D

"Kiedy już w bibliotece nie mają dla nas żadnej nowości"
Niemożliwe. Za każdym razem jak idę do którejś z bibliotek na półkach z nowościami jest coś ciekawego i krzyczącego "weź mnie".
Zapraszam do dyskusji.
Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post