forum Oficjalne Aktualności
Klasyka nie do końca znana
Z ostatnich badań wynika, że Brytyjczycy są zdecydowanie na bakier ze znajomością swojej rodzimej literatury. Być może nie wiedzą, kim był Dickens lub kto napisał „Hamleta”, jednak ich poziom czytelnictwa nie jest bynajmniej powodem do wstydu.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [20]
@Paskuda: Istnieją "bzdurki" dobre i złe - trochę, jak nasze mecze w siatkówkę ;) Ja też bardzo chętnie sięgam po lekkie i przyjemne książki, choćby "Wesołe przygody Robin Hooda", a chętnie przeczytam też wspomniane przez Ciebie "Bajki Robotów" ;) Jeżeli dany czytelnik zachowuje rozsądek, to wybierze też ciekawe "bzdurności" :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
77% - za dużo, jak na moją znajomość tego języka.
__________________
Znajomość klasyki nie przeszkadza. Polecam każdemu bez względu na wiek.
@Aesir
Ambitna i wartościowa literatura ambitną i wartościową literaturą, ale czasem lubię sobie poczytać jakieś bzdurki, żeby mój mózg odpoczął, zwłaszcza jak mam dużo pracy czy nauki:) Może i niewiele z tego wynoszę, ale przynajmniej jestem wypoczęta, choć tych krańcowych "gniotów" unikam.
@Paskuda: Owszem, takie zachowanie jest w pełni naturalne, choć różni rodzice, czy opiekunowie nie zawsze tak postępują. Wiele zachowań nienaturalnych, a nawet irracjonalnych uchodzi dziś za normalne, a nawet pożądane. Nie mniej odpowiedzialność i troska o młodych zasługują na pochwałę. Zainteresowanie czytelnika daną książką stanowi indywidualną sprawę, ponieważ gusta są...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Aesir: po prostu nie chcę, żeby Młody zetknął się z czymś, czego nie zrozumie i co mu narobi w głowie (też miałam 12 lat, z tym że ja sama chodziłam do biblioteki, a on się wstydzi - nieśmiałe dziecko, więc jakby chcąc-nie chcąc mam pieczę nad jego lekturami). Nie widzę tu powodu do winszowania, bo to jest raczej naturalne zachowanie dorosłego (?). Andersen nie wszystkie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Paskuda: w pełni popieram Twoją uwagę. Naturalnie dzieci, najmniejsi czytelnicy, są odbiorcami zupełnie innej literatury, niż młodzież i dorośli, nie mniej i one odnalazłyby bardzo ciekawe i rozwijające motywy zarówno w literaturze współczesnej, jak też klasycznej, choćby baśnie Andersena, Astrid Lindgren itd. Dobrze, jeżeli dziecko dojrzewa razem z książkami, choć...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAesir - zgadzam się z Tobą, ale tylko w jednej kwestii. Owszem, czytadła są popularne i są "na topie". Z drugiej strony nie dałabym 8-9 letniemu dziecku do czytania czegoś głębszego, bo w tym wieku to nie jest tak mocno przyswajalne, a szybko się nudzi. Ja, mając 8-9 lat, czytałam raczej "Pamiętniki Księżniczki" - które oczywiście nawet nie leżały obok książek ambitnych,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNiestety brytyjski trend znajduje znakomite odzwierciedlenie wśród polskich czytelników. Jakkolwiek niektóre, także wzmiankowane tutaj, dzieła klasyczne nadal mają uznanie odbiorców, to bardzo wiele utworów tego kanonu przegrywa z tandetnymi, popkulturowymi pozycjami, które bardziej szkodzą, niż sprzyjają rozwojowi intelektualnemu i dojrzałości. Książki takie obliczone są...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej