Grupa dyskusyjna Aktualności

Oczywiście, że wiązanie butów może być seksowne...wszystko zależy od tego, kto wiąże.

Oczywiście, że wiązanie butów może być seksowne...wszystko zależy od tego, kto wiąże.

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cóż... Wg. niektórych pseudointelektualistów "anty-sexy" są wszyscy, którzy nie chodzą do kosmetyczki i na solarium 7 razy w tygodniu, nie nakładają na twarz kilograma tapety i nie farbują włosów na platynowy blond/kruczą czerń. Więc nic dziwnego, że nawet Dulux wyskoczył z tak bezsensownym założeniem, iż czytanie ksiązek to zajęcie tylko dla tych, którzy do końca życia pragną pozostać starymi pannami/kawalerami, bez jakichkolwiek widoków na pójście z kimś do łóżka.
Ja czytałam, czytam i czytać będę, jednocześnie mając gdzieś bzdurne reklamy Duluxa. I niechaj moc książek będzie z Wami!

Cóż... Wg. niektórych pseudointelektualistów "anty-sexy" są wszyscy, którzy nie chodzą do kosmetyczki i na solarium 7 razy w tygodniu, nie nakładają na twarz kilograma tapety i nie farbują włosów na platynowy blond/kruczą czerń. Więc nic dziwnego, że nawet Dulux wyskoczył z tak bezsensownym założeniem, iż czytanie ksiązek to zajęcie tylko dla tych, którzy do końca życia...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

podoba mi się słowo "pseudointelektualny". cóż on oznacza? kręgi ludzkie jakie wymieniłaś wcale nie przejmują się intelektem. dla nich liczy się zabawa, wygląd, moda i relacje międzyludzkie (nie do końca chodzi mi o rozmowę). i chwała im! mają prawo żyć życiem (i masło maślane) pozbawionym celu, książek, nauki. jeśli wolą żyć plotkami, kolorowymi pisemkami, solarium i imprezami - proszę bardzo. kim jesteśmy aby ich oceniać. dla nich z książką nie jestem cool. oni dla mnie. jest równowaga - jest. świat byłby nudny jakby wszyscy czytali ksiązki, dokształcali się i tym podobne. okazałoby się bowiem, ze w sklepie nie ma chleba, drogi są w jeszcze gorszym stanie a ulice pokrywają góry śmieci. aby mogli istnieć profesorzy musi być gość, który macha łopatą i śmieje się z tych, którzy uczyli się x lat a zarabiają tyle samo co on albo i mniej.

co do Duluxa to nie zgadzam się aby pokazali że czytanie książek nie jest seksi. myślę iż chodziło o pokazanie nudy. dla wielu książka jest nudna. a może chodziło o to, że życie tych ludzi bylo tak nudne i szare, że uciekli w świat fantazji. kolor farby jak widać zmienia życie
zresztą co ja robię? analizuję reklamę. to jest reklama. nie miała być nawet kontrowersyjna. urazić się może ten, który na siłę próbuje udowodnić iż czytanie jest tak samo cool jak zabawa i chlanie w jakiejś tańcbudzie. otóż nie jest. i nigdy nie będzie. sama lubię poskakać do ska, czy ragi, ale stanowczo od towarzystwa ludzkiego wolę ksiązki. jeśli ktoś uważa że jestem frajerką i alienem - proszę bardzo. ja sie mogę pośmiać jak się prowadzi "natchnione alkoholem" rozmowę. dla mnie to jest głupie. w zyciu na papierosy czy alkohol nie wydałabym tyle co wydaje mój były na przykład. a on nie wydałby złotówki na książki. jego pieniądze to może wydawać nawet na dokarmanie dzikich pasikoników. ramen

podoba mi się słowo "pseudointelektualny". cóż on oznacza? kręgi ludzkie jakie wymieniłaś wcale nie przejmują się intelektem. dla nich liczy się zabawa, wygląd, moda i relacje międzyludzkie (nie do końca chodzi mi o rozmowę). i chwała im! mają prawo żyć życiem (i masło maślane) pozbawionym celu, książek, nauki. jeśli wolą żyć plotkami, kolorowymi pisemkami, solarium i...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Cieszę się, że dyskusja została wznowiona... Naprawdę, to nie ironia. Świetny temat na weekend. Ja nawet przeprowadziłam ankietę esemesową wśród koleżanek i zdecydowana większość woli dobrą książkę. Wiec Panowie i Panie do księgarń!
A na poważnie, to żadna reklama nie zmieni natury człowieka. Albo się jest 'homo czytandus' albo nie.

Cieszę się, że dyskusja została wznowiona... Naprawdę, to nie ironia. Świetny temat na weekend. Ja nawet przeprowadziłam ankietę esemesową wśród koleżanek i zdecydowana większość woli dobrą książkę. Wiec Panowie i Panie do księgarń!
A na poważnie, to żadna reklama nie zmieni natury człowieka. Albo się jest 'homo czytandus' albo nie.

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

to prawda Renax. jeśli Ktoś nie lubi książek i uważa to za nudne to nic go nie przekona że jest inaczej. tak samo jak ja nie rozumiem idei snookera, czy curlingu a dla niektórych to sens zycia :)

to prawda Renax. jeśli Ktoś nie lubi książek i uważa to za nudne to nic go nie przekona że jest inaczej. tak samo jak ja nie rozumiem idei snookera, czy curlingu a dla niektórych to sens zycia :)

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ach, mnie do głowy stuk-puka myśl, iż problemem pary numer jeden jest szarość - szarość wszystkiego, więc także książek. Para druga też czyta książki, kiedy się akurat nie migdali, tyle tylko, że kolorowe:)

Nie podoba mi się wrzucanie do jednego worka solar z kruczoczarnymi/platynowymi włosami i ludzi zainteresowanych modą. Moda może rozwijać, elegancja i szczypta klasy jeszcze intelektowi nie zaszkodziła:)

Ach, mnie do głowy stuk-puka myśl, iż problemem pary numer jeden jest szarość - szarość wszystkiego, więc także książek. Para druga też czyta książki, kiedy się akurat nie migdali, tyle tylko, że kolorowe:)

Nie podoba mi się wrzucanie do jednego worka solar z kruczoczarnymi/platynowymi włosami i ludzi zainteresowanych modą. Moda może rozwijać, elegancja i szczypta klasy...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

oczywiście że tak Dominiko. przecież są ludzie, którzy się uczą projektowania, prowadzą firmy, albo jest to ich hobby. poza tym nie wszystkie blondynki są głupie. ale niestety tak to odbieramy - jak idzie laseczka wytapetowana na szpilkach i w mini może być i panią profesor a i tak kazdy będzie miał swój pogląd.

oczywiście że tak Dominiko. przecież są ludzie, którzy się uczą projektowania, prowadzą firmy, albo jest to ich hobby. poza tym nie wszystkie blondynki są głupie. ale niestety tak to odbieramy - jak idzie laseczka wytapetowana na szpilkach i w mini może być i panią profesor a i tak kazdy będzie miał swój pogląd.

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

chiyome: oczywiście że tak Dominiko. przecież są ludzie, którzy się uczą projektowania, prowadzą firmy, albo jest to ich hobby. poza tym nie wszystkie blondynki są głupie. ale niestety tak to odbieramy - jak idzie laseczka wytapetowana na szpilkach i w mini może być i panią profesor a i tak każdy będzie miał swój pogląd.

Tak właśnie jest - stereotypy. A reklamy opierają się na stereotypach i podprogowych skojarzeniach.
W 'realu' życie uczy nas, żeby nie oceniać książek po okładce a ludzi po wyglądzie.

chiyome: oczywiście że tak Dominiko. przecież są ludzie, którzy się uczą projektowania, prowadzą firmy, albo jest to ich hobby. poza tym nie wszystkie blondynki są głupie. ale niestety tak to odbieramy - jak idzie laseczka wytapetowana na szpilkach i w mini może być i panią profesor a i tak każdy będzie miał swój pogląd.

Tak właśnie jest - stereotypy. A reklamy opierają...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Renax zycie nas tego uczy, ale nie można powstrzymać tej pierwszej myśli na widok innego człowieka. niestety niektórzy twardo przy tym wrażeniu zostają.

Renax zycie nas tego uczy, ale nie można powstrzymać tej pierwszej myśli na widok innego człowieka. niestety niektórzy twardo przy tym wrażeniu zostają.

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Dominiko, Chiyome, Renax: oczywiście! Przepraszam, jeśli moją wypowiedzią kogokolwiek uraziłam, jednakże moje doświadczenia z tzw. "solarami" nie są czymś, co wspominałabym z uśmiechem.
Sama interesuję się modą, lubię ładnie się ubrać, umalować, wyjść na miasto w szpilkach itd, jednakże większość w/w osób, z jakimi miałam do czynienia, uważają, iż czytanie książek jest nudne, bezsensowne i ogólnie "nie jest cool".
Oczywiście znam blondynki i brunetki, którym daleko do "pustych laleczek", które są niesamowicie oczytane i z którymi można poprowadzić normalną, ciekawą rozmowę. Tak więc - nikogo nie oceniam i jeszcze raz przepraszam, jeżeli kogoś nieopatrznie uraziłam.

Dominiko, Chiyome, Renax: oczywiście! Przepraszam, jeśli moją wypowiedzią kogokolwiek uraziłam, jednakże moje doświadczenia z tzw. "solarami" nie są czymś, co wspominałabym z uśmiechem.
Sama interesuję się modą, lubię ładnie się ubrać, umalować, wyjść na miasto w szpilkach itd, jednakże większość w/w osób, z jakimi miałam do czynienia, uważają, iż czytanie książek jest...

Użytkownicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej