rozwiń zwiń

forum Oficjalne Aktualności

Tam, gdzie mól chodzi piechotą

LubimyCzytać
utworzył 31.07.2013 o 16:57

W 1772 roku radny Antwerpii, Adrien van den Bogaert, nabył posiadłość w centrum miasta. Jako bibliofil miał dość nietypową prośbę wobec architekta: chciał, aby miejsce, które odwiedza kilka razy dziennie, dopasowano do jego książkowych upodobań.

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [12]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Mahima 01.08.2013 14:44
Czytelniczka

Czytam tylko etykietki od szamponów, pasty do zębów, domestosa. Uczę się przy tym języków (jak na razie bez rezultatów). :) Gdybym do łazienki zabrała ze sobą książkę, zapewne pogrążyłabym się w lekturze i spędziłabym na sedesie zbyt dużo czasu. ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
bidon 01.08.2013 09:25
Czytelniczka

Genialne :D ale ludzie mają pomysły .

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tyreneusz 01.08.2013 00:46
Czytelnik

Pomysł ciekawy ale fekalny aromat tych książek chyba by mnie odpychał :) Na kibelku czytam tylko etykietki od szamponów :))

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Róża_Bzowa 01.08.2013 00:07
Bibliotekarka | Oficjalna recenzentka

Jeśli chodzi o ten temat to polecam wywiad z Marcinem Mellerem w
PAPERmint, nr 1 (5) / styczeń 2012

oraz odpowiedni rozdział w
Książka o czytaniu, czyli resztę dopisz sam

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 PAPERmint, nr 1 (5) / styczeń 2012  Książka o czytaniu, czyli resztę dopisz sam
allison 31.07.2013 21:32
Czytelniczka

Czytanie w toalecie, na kibelku? Dla mnie to jak fekalomania... :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
chiyome 31.07.2013 20:32
Czytelniczka

ja jak byłam dzieckiem to czytałam wszedzie nawet na kibelku, bo oderwać się nie moglam. próbowałam czytać idąc do szkoły ale mi nie wyszło.

teraz czasem czytuję podczas "posiedzenia", ale preferuję wannę - jakoś wygodniej

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Boogna 31.07.2013 19:38
Czytelniczka

hehehe - genialne! Skąd bierzecie takie teksty :) Kreatywność nie zna granic :)

Pewno, że czytam w kibelku na kindelku :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bulcia 31.07.2013 19:30
Czytelniczka

Wolę czytać w wannie. jedyny problem jest taki, że później rodzina dobija się do drzwi i pyta czy jeszcze żyję i kiedy wyjdę.

A tak to czytam wszędzie, nawet w autobusie na stojąco :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gabriela 31.07.2013 19:14
Czytelniczka

Można być molem książkowym, ale nie popadajmy w skrajności... Biblioteczka w toalecie? Bez przesady. Rozumiem mieć tam jedną książkę w zanadrzu, bo wiadomo - niektórzy lubią (bądź przez brak konkretniejszego zajęcia są do tego zmuszeni) czytać książkę w takim miejscu, ale przecież nie można wariować na tym punkcie i z toalety robić miejsca kultury.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Monika 31.07.2013 17:48
Czytelnik

Czytać lubię wszędzie, to i tam tę rozrywkę praktykuję - przeważnie czasopisma, czasem książkę, od której tak bardzo nie mogę się oderwać, że zabieram ją ze sobą, a czasem jakąś klasykę tak nudną, że gdzie indziej nie miałabym do niej cierpliwości - zawsze przecież obok leżałoby coś ciekawszego, a tam nie ma wyboru, więc tak powolutku, po parę stron jakoś się przeczyta.
Ale...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej