forum Oficjalne Aktualności
E-book: to samo, ale nie tak samo
E-book to nie książka, mówią jedni. Liczy się tylko treść, bez względu na to, czy przedstawia się ją na papierze czy na ekranie, twierdzą drudzy. Jak jest naprawdę?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [115]
Ja uwielbiam w moim Kindle to, ze książkę, na którą mam ochotę mam do dyspozycji w sekundę. Nie muszę czekać na kuriera czy pocztę, iść do księgarni, czekać, czekać. Zamawiam, płacę i już mam. I jak Hubert napisał, na chmurze mam do nich nieograniczony dostęp z każdego komputera. Będą tam nawet, jeśli zgubię czytnik, padną dyski, laptopy, etc. One tam wciąż są :)
No i...
Za co ludzie tak Kochają te urządzenia? Za to co e-czytniki dały ludziom, a o co zawsze ludzie z chęcią walczyli... za wolność! Musimy przyznać, że e-czytniki otwierają przed nami nowy rozdział czytelnictwa, dostępnego wszędzie... i dla każdego.
Jakim cudem e-czytniki dają ludziom wolność, doprawdy trudno mi pojąć. Nie neguję ich użyteczności, ale...
Z jednej strony macie rację (Alexandra: nie posiadam czytnika, nie wiedziałam, że można zrobić kopię zapasową), ale z drugiej w moim odczuciu utrata danych elektronicznych jest bardziej prawdopodobna niż zalanie, pożar i tak dalej.
zgadza się, ale
Zwłaszcza, że rzeczy zebrane w jednym miejscu łatwiej stracić niż rzeczy rozproszone. Zgubię nośnik...
Mam nadzieję, że e-booki nigdy nie "zepchnął" książek.
Co to za przyjemność przeżywać powieść gapiąc się na ekran, bez żadnych ilustracji, powiedziałabym, że nawet bez duszy. A gdy wchodzę do biblioteki czy nawet do mojego pokoju, gdzie jest dużo książek, gdy cieszę oczy kolorowymi okładkami, wącham, od czego jestem uzależniona... Czytniki nie mają zapachu. Są zimne, takie...
Alexandra: violino:
Pomijam fakt, że w zderzeniu z książką drukowaną, elektronika jest bardziej zawodna. Nie wyobrażam sobie odtwarzania straconego w elektronicznej katastrofie księgozbioru zbieranego przez lata.
Słucham? A kopie zapasowe? To przecież podstawa, nie tylko jeżeli chodzi o czytnik, ale o każdy nośnik istotnych danych.
Zwłaszcza, że...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Także notuję, podkreślam i da się to bez problemu robić w przypadku większości czytników. To po pierwsze. Po drugie: czytanie na komputerze i na e-papierze to dwie różne rzeczy i nie należy tego wrzucać do jednego wora.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZdecydowanie wolę papierowe i na własność, gdyż są ze mną wszędzie (gdy godzinami czekam na autobus) i mogę po nich pisać! Bo ja uwielbiam notować, bazgrać i w ogóle zaznaczać. Kompletnie nie idzie mi czytanie na komputerze i miało to miejsce tylko w przypadku odcinkowych, wciągających treści. Cała rzesza czeka takich treści na... cud ; Ileż to ja byle artykułów mam w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżywam czytnika i uważam, że to niezłe urządzenie, szczególnie dla ludzi nauki, którzy ciągle muszą taszczyć ze sobą kilogramy papieru. Urządzenie sprawdza sie w wielu przypadkach, ale nie należy postrzegać go, i argumentować kwestią ekologiczną, bo w żadnej mierze ekologiczne nie jest - od procesu produkcji do utylizacji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
http://swiatczytnikow.pl/jak-e-czytaja-amerykanie-a-jak-polacy/
- Czytający e-booki przeczytali średnio 24 książki w ubiegłym roku, a czytający zwykłe książki – 15 książek.
- 42% e-czytelników stwierdza, że czytają teraz częściej.