forum Oficjalne Aktualności
Himalaje w książkach. Wspinaczka na księgarskie półki A.D. 2020
Wspinaczka w stylu sprinterskim, może nawet bez tlenu, brzegiem regału po sam sufit księgarni, z zaliczeniem dwóch, trzech co ważniejszych grzbietów. A może wejście „w dawnym stylu” dużo mozolniej, dokładniej, zakładając obozy przejściowe, ciesząc się widokami okładek, treścią kartek, docierając do wierzchołka po długim czasie. Drugi sposób wydaje się milszy sercu. Pewnie to kwestia gustu i charakteru, ale smakowanie wędrówki i… treści książek wydają się być lepszą receptą na pełnię doznań. Czas schodzić w dół i sprawdzić co dzieje się w kolejnych obozach pozakładanych przez wspinaczy...
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [12]
A jak ktoś chce popatrzeć na Himalaje przez pryzmat trudów, osamotnienia i bólu tych co zostali na nizinach to polecam Góry na opak, czyli rozmowy o czekaniu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZdecydowanie powiało chłodem ;) Ja polecam Himalaistki. Opowieść o kobietach, które pokonały każdy szczyt. Historie kobiet, mniej lub bardziej znanych, których życiowe drogi wiodły przez Himalaje. Warto też zerknąć na te góry z innej perspektywy Wielki Szlak Himalajski. 120 dni...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza
świetna książka
Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz
również warta przeczytania
Z innej perspektywy - polecam Jak wysoko sięga miłość? Życie po Broad Peak. Rozmowa z Ewą Berbeką
Oraz Berbeka. Życie w cieniu Broad Peaku
Uwielbiam książki o tematyce wysokogórskiej, również biografie znanych himalaistów. Jedną z lepszych, opisujących dążenia do osiągania kolejnych celów są biografie Wandy Rutkiewicz i Jerzego Kukuczki. Pozycje z artykułu są jeszcze przede mną, szczególnie ciekawi mnie Abominacja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAbominacja trochę thriller. Ale super jest. Generalnie Simmons ma dar opowiadania takich mrocznych klimatów. Notabene dwóch z trzech członków wyprawy na Annapurnę (tej z 1979 roku z Jeleniej Góry) też zaginęło bez wieści. Trochę, jak Mallory i Irvine.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTeraz to już ewidentnie muszę przeczytać Abominację. Dziękuję!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO tak, Abominacja ma świetny wysokogórski mroźny klimat :) również polecam!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post