forum Oficjalne Aktualności
Czytamy w weekend
W ten weekend swe czytelnicze wybory argumentują Ola, Kinga i Agnieszka. Dwie z nich wybrały książki z Gwiazdką w tle, ale „Wigilijne opowieści” Oli to nie to samo, co „Opowieści wigilijne” Kingi. Agnieszka z kolei sięgnęła po powieść historyczną. Czyta ją na głos swojemu dziecku, dzięki czemu to jedna z pierwszy lektur, którą poznaje jej synek.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [179]
Z przyjemnością spędzam czas z Żałobne opaski, uważam, że ta kontynuacja Ostatniego Imperium jest świetna. A potem Ballada ptaków i węży, mam nadzieję, że skończę jeszcze w tym roku, bo obie pozycje są wypożyczone z biblioteki:)
Pozdrawia zaczytanych:)
U mnie kolejny spin off od ukochanego Skazańca A&S
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Seria "Skazaniec" też jest bliska memu sercu :)
Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się przeczytać "A&S". Miłej lektury :)
W ten weekend dokończę Niedźwiedź i słowik i spróbuje coś naskrobać o przeczytanym niedawno Dziewiąty dom – w porządku książka, dlatego nie chcę, żeby przeszła przez mój profil bez echa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
U mnie Wyspiański. Dopóki starczy życia,następnie Dziennik. Pięć zeszytów z łódzkiego getta.
a na czytniku Sfora
Wyruszam w moją zimową podróż do Azji, przystanek pierwszy - Japonia. Zmierzch wciągnął mnie bez reszty, potem w planach Gąsienica i powrót po latach do Kobieta z wydm .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Obie zatem, w okresie około świątecznym, podróżujemy literacko do Japonii :-).
Super zestaw sobie przygotowałaś. Zwłaszcza, że te książki są tak pięknie wydane, zachwycają okładkami i poziomem edytorskim. Na mojej japońskiej półce jest stare PIW-owskie wydanie (z 1968 roku) Kobiety z wydm , czytane wiele lat temu... Aż prosi się o...
Ja mam wydanie "Kobiety z wydm" z 1971, też z PIWu. Podkradłam z biblioteczki moich rodziców, nawet się bardzo nie rozpada :).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPo skończeniu Uwierz w Mikołaja czas na Zawsze będziemy razem:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKontynuuję rewelacyjną Siostrę outsiderkę. Eseje i przemówienia oraz będę zaczynać Argentynę albo Aldebaran :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Chciałabym zrobić sobie jutro 24-godzinny maraton czytelniczy (więc również skupię się na nich przez cały weekend), jak mi to wyjdzie, to nie wiem, a w planach mam któreś z tych pozycji (jeszcze się nie zdecydowałam, a nie jestem pewna, na co będę mieć ochotę):
The Steel Prince Schizofreniczny obraz świata
Ech, ale trudno jest chyba czytać przez sen...
Ja ograniczyłabym się tylko do Sary Moss i Hanny Krall :-)
Przy maratonach to raczej się z tego snu rezygnuje lub go ogranicza do minimum na rzecz czytania – w zależności co kto woli. Tak to wygląda w praktyce. Już nawet pomijając tutaj, oczywiście, indywidualne zapotrzebowanie danej jednostki na sen albo ograniczenia jej jako czytelnika. U mnie przy maratonach zawsze przeczytane są 3-4 pozycje spośród wybranych, choć jednocześnie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Rzeczywiście nie do wyobrażenia: w ciągu 24 godzin zmieniać co chwila literackie światy, żyć w czterech historiach! A jeśli książka jest np. powieścią szkatułkową? Bardzo męczące dla głowy, grozi epizodem schizofrenii :-)
Życzę powodzenia!
Różne literackie gatunki i ich poznawanie w ciągu doby w ogóle ze sobą nie koliduje, zwłaszcza jeśli ktoś normalnie czyta kilka pozycji na raz i nie ogranicza się właśnie do jednego gatunku bądź książki – nie stanowi to żadnego realnego problemu. Założenie, że przyswojenie treści odmiennej jest jakkolwiek męczące bądź trudne uznałabym za niezbyt trafione i uzależnione od...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej