forum Oficjalne Aktualności
„Połówka żółtego słońca” Chimamandy Ngozi Adichie książką 25-lecia Women's Prize for Fiction
Powieść „Połówka żółtego słońca” autorstwa Chimamandy Ngozi Adichie została uznana za najlepszą książkę w 25-letniej historii nagrody Women’s Prize for Fiction. Urodzona w Nigerii pisarka zostawiła wyprzedziła tak uznane w świecie literatury nazwiska jak Zadie Smith czy Maggie O’Farrell.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [13]
Jeżeli robimy zarzut ,że biali mężczyźni.Zwłaszcza hetero to największy wróg ludzkości. Ja czytałem klika książek.Napisanych przez czarnych.I były też bardzo dobre.
Według mnie ,nie powinno się oceniać.Książki po kolorze skóry pisarza.Tylko co ona wnosi do naszego życia.
Przyjamniej ja tak robię.Nikt nie broni pisać czarnym dobre książki.
Książka może być faktycznie dobra, nie wiem nie czytałem. Mnie niepokoi jedynie to, że w ostatnich latach nagrody przyznawane przez jakieś tam jury są motywowane ideologicznie. Ergo wartość wyróżnionych dzieł może być dyskusyjna. Sam nie kieruję się doborem lektury uwzględniającej nagrody (no, może poza starymi edycjami Nebuli i Hugo.... no i może Zajdla), rozumiem, że dla...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"Połówka żółtego sera" jest oceniana na Lubimyczytać.pl na 7,8/10 i 4,32/5 na Goodreads. Myślę, że nienajgorszy wynik.
Jeśli zaś chodzi o "ideologię", to zwróć uwagę, że przez całe wieki główną "ideologią" było skupianie się na literaturze w większości ludzi białych (głównie mężczyzn), więc kwestią nie jest to, czy "wartość wyróżnionych dzieł jest dyskusyjna", a...
Ale to co mówisz sprowadza się do stwierdzenia: "przez całe wieki było tak a teraz będzie odwrotnie". To jest filozofia TKM.
Poza tym czy jesteś w stanie wskazać "przez całe wieki" autorów "uciśnionych" czy dyskryminowanych ze względu na kolor skóry?
Normy tworzą kultury czy społeczeństwa w określonym czasie. Ocenianie ich z perspektywy czasu czy własnej kultury (i ich...
"Poza tym czy jesteś w stanie wskazać "przez całe wieki" autorów "uciśnionych" czy dyskryminowanych ze względu na kolor skóry?" - jeżeli grupa ludzi jest dyskryminowana (historii chyba nie muszę tu wykładać), to naturalne jest, że szerokiej publiczności nie są znani. Zróbmy eksperyment. Wymień jak najwięcej białych autorów. A teraz wymień jak najwięcej autorów o kolorze...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDla mnie nie ma znaczenia pochodzenie etniczne, kolor skóry, religia czy płeć. Nie analizuję kim jest autor książki która wybrałem do czytania. Jest mi to doskonale obojętne. Mówię o nagrodach, które z założenia przyznawane są ideologicznie. I intencje konstytuanty danej nagrody są zupełnie jawne. Świetnym przykładem jest: ...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWiesz, niby nie ma dla Ciebie znaczenia kolor skóry, pochodzenie, religia itd., ale postanowiłeś skomentować akurat pod przyznaniem nagrody autorce czarnej :) Więc skądś jednak ten trigger się wziął. Dokładnie takiego samego typu komentarz zamieściłeś pod zalinkowanym artykułem ("Nie znam się, nie czytałem, ALE..."). Tak jak powiedziałam wcześniej: zbierz dane statystyczne...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNo to nie jestem pewien czy czytałaś moją wypowiedź w tym wątku czy raczej wydaje Ci się co napisałem. Napisałem: "Książka może być faktycznie dobra, nie wiem nie czytałem." KROPKA. Nie ma "ale" a moja wypowiedź dotyczy nie przyznaniu nagrody pisarce czarnoskórej a raczej wyodrębnienie nagrody "tylko dla kobiet". Jak można przeczytać na Wikipedii ukonstytuowanie takiej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ponieważ jesteśmy na portalu literackim, pozwól, że zarekomenduję Ci książkę, która bardzo dobrze wyjaśnia według Ciebie "tajemniczy" system (którego nie widzisz, bo Cię nie dotyka lub dotyka w bardzo niewielkim stopniu).
Oto ona:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4844246/dlaczego-nie-rozmawiam-juz-z-bialym...
Tego typu systemów jest wiele (patriarchat, klasizm itd.) -...
Dziękuję ale raczej nie sięgnę. Nie przepadam za tego typu lekturą (co możesz ocenić po zawartości mojej biblioteki). Ciekawie na ten temat wypowiadają się czarnoskórzy z USA wyśmiewając kwestię uprzywilejowania. Tak... aha, i jeszcze sformułowania w stylu "czarny feminizm".
Obawiam się, że książka to jednostronne ujęcie tematu. I jak sądzę nie znajdziemy w niej problemu...
Och, cudowna książka! Dzięki niej poznałam tę autorkę i inne jej książki. Mam ochotę na ponowną lekturę. Nagroda w 100% zasłużona.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRaczej nie dla mnie.Ale innym miłych wrażeń z czytania
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post