forum Oficjalne Aktualności
Polaków portret niewłasny, czyli polscy bohaterowie w książkach pisarzy obcojęzycznych
Czytacie sobie książkę niepolskiego autora i nagle, niczym filip z konopi, wyskakuje jak najbardziej polski bohater. Brniecie dalej w lekturę i co odczuwacie: cieszycie się, że wspomniano o naszym rodaku, uśmiechacie pod nosem czy raczej – irytujecie?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [45]
Zawsze mnie cieszy kiedy w książkach obcych autorów odnajdę wątki polskie. Naturalnie zawsze by się chciało by wzmianki te były pozytywne. Ale przecież nikt kryształowy nie jest i może być, że autor miał akurat złe doświadczenia z Polakami. Zwyczajnie jak w życiu. Trzeba do tego podejść filozoficznie i z dystansem. Jest nas w Polsce jakieś 38 milionów, nie mówiąc już o...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Mnie pierwsze co przyszło na myśl to Wybór Zofii .
Generalnie cieszę się jak są wspominani Polacy w literaturze.
Nawet wtedy gdy są przedstawieni źle. Każdy widzi nas jak widzi, tylko nam ciężko swoje wady dostrzec.
Jeffrey Archer "Córka marnotrawna", zresztą w całej trylogii "Kane i Abel" jest silny wątek polski i to bardzo pozytywny. O ile dobrze pamiętam, to córka polskiego emigranta zostaje w pewnym momencie prezydentem USA. Jeffrey Archer w pewnym momencie każe córce być dumną ze swojego pochodzenia gdy amerykańskie buraki pokpiwają z Polaków. Że USA, to zaledwie kilka stuleci...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW powieści Pierra Lemaitre "Trzy dni i jedno życie" jest taki jeden pan Kowalski :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSzkoda, że przy omawianiu dzieł Szekspira nie wspomniała Pani, Pani Anno, o Polonusie z "Hamleta" - postaci co prawda nie polaka, ale za to nazwanej na cześć polskiego autora tekstów politycznych z epoki - Goślickiego, którego "De optimus senatore" było hitem wydawniczym w Anglii elżbietańskiej. Cóż to za interesująca inspiracja!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW jednej z książek, Rollinsa.Polscy byli opisani ,w bardzo pozytywnym świetle.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gdy uda mi się wyłapać jakiś polski akcent w zagranicznej prozie z jednej strony cieszę się, że ktoś o nas wspomniał, z drugiej zwykle zżymam się na przedstawiony obraz Polski i Polaków.
Orson Scot Card uczynił Endera synem Polaka. Na polskie akcenty można się też natknąć w utworach Neila Giamana. A najpiękniejszą powieścią z polskimi bohaterami, którą było mi dane...
Trudno się dziwić, że Amerykanie przedstawiają nas głównie jako tanią siłę roboczą, gdyż właśnie taką rolę odrywaliśmy w amerykańskim społeczeństwie tuż po wojnie i tak właśnie byliśmy do niedawna kojarzeni za oceanem. To tak jak obecnie u nas z imigrantami z Ukrainy. Kojarzeni są głównie jako tania siła robocza i tak też są przedstawiani w literaturze, jak chociażby w
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMam tak samo. Najgorsze, że w książkach autorzy czasem naginają historię (albo ją wręcz przekłamują). Przeczytałem jedną, w której autorka kombinowała w historii wysiedlania Niemców.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzecież każdy z narodów ma wielkie mniemanie o sobie i stara się pokazać w jak najlepszym świetle. Dlaczego ma być to zarzut, skoro to robią Francuzi, Anglicy i inne kraje. Natomiast nikt jak my nie jest tak krytyczny dla swojego narodu. Czy Francuzi, czy Holendrzy rozważają ile było ludzi, którzy wydawali Żydów na pewną śmierć, a przecież z tamtych krajów jechały pełne...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA w ilu krajach był/a Pan/i na tyle długo, by wejść na tyle głęboko w lokalną społeczność, by z całą pewnością stwierdzić, że inne narody tego nie rozważają. Owszem. Ten temat dotyczy wielu krajów, nie tylko Polaków.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoże narody to rozważają, ale w przestrzeni międzynarodowej pokazują to co najlepsze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWe "Władcy Pierścieni" J.R.R. Tolkiena, podczas obrony stolicy Gondoru jest odwołanie do polskiego hymnu "... póki my żyjemy". Nie wiem tylko czy to nie pani Skibniewska tak przetłumaczyła, bo oryginału nie czytałem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post