Dobrze zawsze chciałem,być arystokratę.

Dobrze zawsze chciałem,być arystokratę.

Nie czuję się elitą intelektualną tego kraju. Robię to co lubię, czyli czytam książki.

Nie czuję się elitą intelektualną tego kraju. Robię to co lubię, czyli czytam książki.

Ja mam już dość tej izolacji.

Ja mam już dość tej izolacji.

Wczoraj słuchałam dyrektora Biblioteki Narodowej. Jego cieszy, że dwukrotnie zwiększył się udział książek w prezentach. Po tylu latach spadków, minimalnie, bo minimalnie ale coś rośnie.

Wczoraj słuchałam dyrektora Biblioteki Narodowej. Jego cieszy, że dwukrotnie zwiększył się udział książek w prezentach. Po tylu latach spadków, minimalnie, bo minimalnie ale coś rośnie.

Dawanie książki w prezencie stało się modne stąd ten wzrost

Dawanie książki w prezencie stało się modne stąd ten wzrost

Niektóre mody bywają pożyteczne.

Niektóre mody bywają pożyteczne.

Tak szczerze nie rozumiem co miałoby mieć wykształcenie do czytania, moim zdaniem Nic.. Prawda jest taka, że czytać trzeba przede wszystkim lubić. A reszta cóż ma marginalne znaczenie.
Nie rozumiem czemu podkreślasz, tu swój status zawodowy w kontekście czytelnictwa- i to że w twoim przypadku łamie to stereotypy. Jestem przekonana, że wiele osób będących na rencie lubi czytać.

Prawda jest taka, że czytanie musi sprawiać przyjemność. A "pochłanianie" dużej ilości lektur nie czyni z nikogo "lepszego od innych człowieka". Przecież nie można powiedzieć, że to hobby bardziej wartościowe niż gra na instrumencie, malowanie, układanie puzzli czy cokolwiek innego.

Także i wykształcenie nie warunkuje miłości do książek. I dobrze bo czytanie jest dla każdego.

Tak szczerze nie rozumiem co miałoby mieć wykształcenie do czytania, moim zdaniem Nic.. Prawda jest taka, że czytać trzeba przede wszystkim lubić. A reszta cóż ma marginalne znaczenie.
Nie rozumiem czemu podkreślasz, tu swój status zawodowy w kontekście czytelnictwa- i to że w twoim przypadku łamie to stereotypy. Jestem przekonana, że wiele osób będących na rencie lubi...

Co ma gruszka do pietruszki. Poznałam ludzi nawet po 7 klasach podstawówki i czytaki, a także ludzi ze stopniami naukowymi, którzy poza literaturą fachową nie czytali nic. Czytanie na pewno nie czyni nas lepszymi od innych, ale łatwiej nam zrozumieć innych. Najczęściej ludzie, którzy grają na instrumentach, malują też czytają.

Co ma gruszka do pietruszki. Poznałam ludzi nawet po 7 klasach podstawówki i czytaki, a także ludzi ze stopniami naukowymi, którzy poza literaturą fachową nie czytali nic. Czytanie na pewno nie czyni nas lepszymi od innych, ale łatwiej nam zrozumieć innych. Najczęściej ludzie, którzy grają na instrumentach, malują też czytają.

Oto właśnie mi chodziło, że wykształcenie nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o to czy ktoś lubi czytać czy nie. (jeśli ktoś zrozumiał to inaczej to może źle się wyraziłam)Nie wiem czy jatymyoni tak to odebrałeś ale chodziło nam o to samo :)
No na ogół czytają, miałam na myśli to, że nie ma lepszych i gorszych zainteresowań.

Oto właśnie mi chodziło, że wykształcenie nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o to czy ktoś lubi czytać czy nie. (jeśli ktoś zrozumiał to inaczej to może źle się wyraziłam)Nie wiem czy jatymyoni tak to odebrałeś ale chodziło nam o to samo :)
No na ogół czytają, miałam na myśli to, że nie ma lepszych i gorszych zainteresowań.

eee... dlaczego, czytelnikiem może być każdy :) sądzę, że wykształcenie nie ma tutaj kompletnie żadnego znaczenia .To raczej kwestia tego, jak kto lubi spędzać czas wolny.

eee... dlaczego, czytelnikiem może być każdy :) sądzę, że wykształcenie nie ma tutaj kompletnie żadnego znaczenia .To raczej kwestia tego, jak kto lubi spędzać czas wolny.

Biblioteka to wspaniałe miejsce. Ja też wolę poczekać jak wreszcie trafi książka do biblioteki, a przy okazji już coś się o niej dowiem, czy warto przeczytać. Mnie też martwi niedocenianie takich pisarzy jak Myśliwski, czy Szostak i wielu innych, ale wystarczy zobaczyć co się reklamuje i zachwala choćby na LC.

Biblioteka to wspaniałe miejsce. Ja też wolę poczekać jak wreszcie trafi książka do biblioteki, a przy okazji już coś się o niej dowiem, czy warto przeczytać. Mnie też martwi niedocenianie takich pisarzy jak Myśliwski, czy Szostak i wielu innych, ale wystarczy zobaczyć co się reklamuje i zachwala choćby na LC.

Szostak to już w ogóle nisza. Podaj jakąś propozycję albo autorów tych wartościowych książek bo bym przeczytał coś trudniejszego.

Szostak to już w ogóle nisza. Podaj jakąś propozycję albo autorów tych wartościowych książek bo bym przeczytał coś trudniejszego.

Wojciech Nowicki - zupełnie inny styl niż Szostak - czytałam jego książki o fotografii, ale choć nawiązują do zdjęć mają znacznie szerszy kontekst. Ostatnio czytałam ,,21 lekcji na XXI wiek" i ,,Homo Deus" Yuval Noah Harari. Zaciekawiła mnie ksiazka Dukaja ,,Po piśmie". Lubię bardzo ksiązki o architekturze, ale to jakby osobna dziedzina.

Wojciech Nowicki - zupełnie inny styl niż Szostak - czytałam jego książki o fotografii, ale choć nawiązują do zdjęć mają znacznie szerszy kontekst. Ostatnio czytałam ,,21 lekcji na XXI wiek" i ,,Homo Deus" Yuval Noah Harari. Zaciekawiła mnie ksiazka Dukaja ,,Po piśmie". Lubię bardzo ksiązki o architekturze, ale to jakby osobna dziedzina.

A coś z literatury pięknej?

A coś z literatury pięknej?

@ Auraiden Dość trudne zadanie. Literatura piękna, wartościowa, nie niszowa i trudniejsza ( tego pojęcia nie rozumiem) to bardzo szeroki wachlarz. Mogę Ci polecić ksiązki, które mnie ostatnio urzekły.
Ukochane równanie profesora[bookLink]4889168|Ukochane równanie profesora[/bookLink]
tak jak cała literatura japońska.
Kwiat wiśni i czerwona fasola[bookLink]4858314|Kwiat wiśni i czerwona fasola[/bookLink]
jak i cała Seria z Żurawiem
A może
Dokąd odchodzą parasolki[bookLink]4847956|Dokąd odchodzą parasolki[/bookLink]
lub
Książę przypływów[bookLink]35128|Książę przypływów[/bookLink]
lub
Wyznaję[bookLink]169078|Wyznaję[/bookLink]
Jak masz ochotę, poszukaj w mojej bibliotece, między ulubione, bardzo dobra książka, dobra książka, a może coś znajdziesz dla siebie.

@ Auraiden Dość trudne zadanie. Literatura piękna, wartościowa, nie niszowa i trudniejsza ( tego pojęcia nie rozumiem) to bardzo szeroki wachlarz. Mogę Ci polecić ksiązki, które mnie ostatnio urzekły.
Ukochane równanie profesora[bookLink]4889168|Ukochane równanie profesora[/bookLink]
tak jak cała literatura japońska.
Kwiat wiśni i czerwona fasola[bookLink]4858314|Kwiat...

 [bookCover]4889168|Ukochane równanie profesora[/bookCover]  [bookCover]4858314|Kwiat wiśni i czerwona fasola[/bookCover]  [bookCover]4847956|Dokąd odchodzą parasolki[/bookCover]  [bookCover]35128|Książę przypływów[/bookCover]  [bookCover]169078|Wyznaję[/bookCover]

Z literatury pięknej oprócz wspomnianego Myśliwskiego i Szostaka polecam też Małeckiego - nazywany jest młodym Myśliwskim - jak dla mnie na wyrost, aczkolwiek ksiązki są ciekawe, mimo iż zaliczyłabym je do lżejszych. Michel Houellebecq jest też ciekawym autorem, choć specyficznym, tu trochę science fiction, choć w rankingu lubimyczytac figuruje w dziale literatury pięknej. Zawsze chętnie wracam do klasyki, sądzę że nie warto opierać się na samych nowościach, dla mnie idealną książką jest ponadczasowa ,,Zbrodnia i kara". Ostatnio sięgnęłam do Olgi Tokarczuk, choć początkowo nie byłam przekonana, sądzę że nasza polska Noblistka ma dużą wyobraźnię i warto poznać jej ksiązki.

Z literatury pięknej oprócz wspomnianego Myśliwskiego i Szostaka polecam też Małeckiego - nazywany jest młodym Myśliwskim - jak dla mnie na wyrost, aczkolwiek ksiązki są ciekawe, mimo iż zaliczyłabym je do lżejszych. Michel Houellebecq jest też ciekawym autorem, choć specyficznym, tu trochę science fiction, choć w rankingu lubimyczytac figuruje w dziale literatury pięknej....

#jatymyoni

Dzięki za tytuły, spojrzałem na półkę, podziwiam za pokategoryzowanie tego wszystkiego ;)

#lotosu_kwiat

Ja chciałem nadrobić Dostojewskiego ale odkąd przeczytałem Wykłady o literaturze Nabokova w którym mocno go pocisnął to chyba sobie daruję xD

#jatymyoni

Dzięki za tytuły, spojrzałem na półkę, podziwiam za pokategoryzowanie tego wszystkiego ;)

#lotosu_kwiat

Ja chciałem nadrobić Dostojewskiego ale odkąd przeczytałem Wykłady o literaturze Nabokova w którym mocno go pocisnął to chyba sobie daruję xD

Dostojewskiego zawsze warto przeczytać, to genialny pisarz. Oprócz tego należy sobie wyrobić własne zdanie, a nie oglądać się na nawet na takie nazwiska jak Nabokov. Dostojewski to klasyka do której odwołują się całe pokolenia następujących po nim pisarzy.

Dostojewskiego zawsze warto przeczytać, to genialny pisarz. Oprócz tego należy sobie wyrobić własne zdanie, a nie oglądać się na nawet na takie nazwiska jak Nabokov. Dostojewski to klasyka do której odwołują się całe pokolenia następujących po nim pisarzy.

taki nasz urok;)

taki nasz urok;)

pociesza fakt, że z roku na rok rośnie liczba czytających powyżej 24 książek, a maleje liczba tych, co sięgają po jedną tylko sztukę.
Ja jestem maniakiem czytania, posiadania i otaczania się książkami - drukowanymi, wydanymi na papierze, w okładkach. Maniakiem wąchania książek. Nałóg to i słabość i afrodyzjak jednocześnie.

Ale patrząc na listę najpopularniejszych autorów wnioskuję, że pandemia i w tym wykazie opanowała swe miejscówki. OLGA TOKARCZUK na 2 miejscu???????? ludzie..... Mrozu już nie uraczy w zimie. Mróz odszedł przecież do lamusa .... (podcięło mnie to totalnie - ludzieeeeeee) .

pociesza fakt, że z roku na rok rośnie liczba czytających powyżej 24 książek, a maleje liczba tych, co sięgają po jedną tylko sztukę.
Ja jestem maniakiem czytania, posiadania i otaczania się książkami - drukowanymi, wydanymi na papierze, w okładkach. Maniakiem wąchania książek. Nałóg to i słabość i afrodyzjak jednocześnie.

Ale patrząc na listę najpopularniejszych autorów...

Teraz nie wypada się nie pochwalić, że czytało się Tokarczuk. Lubię zapach starych książek. Ja mam ten sam nałóg. Zawsze w zasięgu ręki conajmniej jedna książka.

Teraz nie wypada się nie pochwalić, że czytało się Tokarczuk. Lubię zapach starych książek. Ja mam ten sam nałóg. Zawsze w zasięgu ręki conajmniej jedna książka.

Ja się nie wstydzę,żadnej przeczytanej książki.Chociaż są takie kręgi polityczne.Że czytanie Tokarczuk.Nie uchodzi.

Ja się nie wstydzę,żadnej przeczytanej książki.Chociaż są takie kręgi polityczne.Że czytanie Tokarczuk.Nie uchodzi.

Nie wstydzę się żadnej przeczytanej książki, najwyżej uważam, że była to strata czasu. W młodości tropiłam książki z indeksu kościelnego. Niektóre były ciekawe, inne to była strata czasu. Nie wiem co uchodzi lub co nie uchodzi i mnie to nie interesuje.

Nie wstydzę się żadnej przeczytanej książki, najwyżej uważam, że była to strata czasu. W młodości tropiłam książki z indeksu kościelnego. Niektóre były ciekawe, inne to była strata czasu. Nie wiem co uchodzi lub co nie uchodzi i mnie to nie interesuje.

Ja też w miesiącu muszę kupić ze 4 książki.

Ja też w miesiącu muszę kupić ze 4 książki.

Podziwiam, kiedyś też tak robiłam. Musisz jednak mieć dużo miejsca. Ja przy około 1500 spasowałam i zaczełam się pozbywać, żeby zrobić miejsce na nowe. Jeżeli czytam około 150 książek rocznie, to nie wyobrażam sobie taki przyrost roczny mojej biblioteki. Oprócz tego część książek pragnę wyłącznie przeczytać i nie potrzebuję je posiadać. Lubię zapach starych książek więć też przynoszę z półek z książkami do zabrania. Przeczytam i odnoszę w to samo miejsce.

Podziwiam, kiedyś też tak robiłam. Musisz jednak mieć dużo miejsca. Ja przy około 1500 spasowałam i zaczełam się pozbywać, żeby zrobić miejsce na nowe. Jeżeli czytam około 150 książek rocznie, to nie wyobrażam sobie taki przyrost roczny mojej biblioteki. Oprócz tego część książek pragnę wyłącznie przeczytać i nie potrzebuję je posiadać. Lubię zapach starych książek więć też...

@jatymyoni ja po przeczytaniu wystawiam książki na sprzedaż :) Zostawiam tylko te dla mnie najcenniejsze - a takich nie ma wiele :) Idą w świat dalej do ludzi, których nie stać na nowe, albo nie chcą kupować nowych - a ja odzyskuję częśc kwoty i mam na następne :) Obecnie mam dwa regały Getsby z IKEI zapełnione, więc nie ma tego dużo :)

@jatymyoni ja po przeczytaniu wystawiam książki na sprzedaż :) Zostawiam tylko te dla mnie najcenniejsze - a takich nie ma wiele :) Idą w świat dalej do ludzi, których nie stać na nowe, albo nie chcą kupować nowych - a ja odzyskuję częśc kwoty i mam na następne :) Obecnie mam dwa regały Getsby z IKEI zapełnione, więc nie ma tego dużo :)

Ja czasem oddaje do biblioteki. Co do starych książek,to co to znaczy stara ?,dla jednego to z roku 1960 dla innego z lipca 2018

Ja czasem oddaje do biblioteki. Co do starych książek,to co to znaczy stara ?,dla jednego to z roku 1960 dla innego z lipca 2018

Też dobry wybór.

Też dobry wybór.

Ostatnio słyszałem,że książka.Ktora ma pół roku,to już jest stara

Ostatnio słyszałem,że książka.Ktora ma pół roku,to już jest stara

Dla mnie książka, która ma pół roku jest nowiusieńka.

Dla mnie książka, która ma pół roku jest nowiusieńka.

Dla mnie beletrystyka się nie starzeje, gorzej z książkami naukowymi, tutaj pół roku to faktycznie może być przepaść

Dla mnie beletrystyka się nie starzeje, gorzej z książkami naukowymi, tutaj pół roku to faktycznie może być przepaść

Jednak czasami beletrystyka traci siłę przekazu, a może my wyrastamy z pewnych książek.

Jednak czasami beletrystyka traci siłę przekazu, a może my wyrastamy z pewnych książek.

Zależy,ja kiedyś czytałem.Nie pamiętam tytułu. Amerykański kryminał ( a może sensacja ) z 1970 roku.I był dla świetny.

Zależy,ja kiedyś czytałem.Nie pamiętam tytułu. Amerykański kryminał ( a może sensacja ) z 1970 roku.I był dla świetny.

Ja myślałam o dużo wcześniejszej literaturze. Przykładem może być literatura socrealizmu. Sami pisarze i poeci pragnęliby aby cały świat zapomniał o tych dziełach. Istnieją też książki, które były modne i czytane, teraz zapomniane i nie przemawiające już do czytelnika.

Ja myślałam o dużo wcześniejszej literaturze. Przykładem może być literatura socrealizmu. Sami pisarze i poeci pragnęliby aby cały świat zapomniał o tych dziełach. Istnieją też książki, które były modne i czytane, teraz zapomniane i nie przemawiające już do czytelnika.

To już dla erudytów,nie na mój.Dziecinny umysł

To już dla erudytów,nie na mój.Dziecinny umysł

Brian W. Aldiss,Karen Blixen,Kir Bułyczow, Raymond Chandler, Agatha Christie, Philip K. Dick, Stanisław , Stanisława Fleszarowa-Muskat to niektórzy autorzy, których czytasz, a wcale nie są współcześni. Zawsze znajdziesz dobrą wymówkę.

Brian W. Aldiss,Karen Blixen,Kir Bułyczow, Raymond Chandler, Agatha Christie, Philip K. Dick, Stanisław , Stanisława Fleszarowa-Muskat to niektórzy autorzy, których czytasz, a wcale nie są współcześni. Zawsze znajdziesz dobrą wymówkę.

Brian W. Aldiss,Karen Blixen,Kir Bułyczow, Raymond Chandler, Agatha Christie, Philip K. Dick, Stanisław , Stanisława Fleszarowa-Muskat to niektórzy autorzy, których czytasz, a wcale nie są współcześni. Zawsze znajdziesz dobrą wymówkę.

Brian W. Aldiss,Karen Blixen,Kir Bułyczow, Raymond Chandler, Agatha Christie, Philip K. Dick, Stanisław , Stanisława Fleszarowa-Muskat to niektórzy autorzy, których czytasz, a wcale nie są współcześni. Zawsze znajdziesz dobrą wymówkę.

Brian W. Aldiss,Karen Blixen,Kir Bułyczow, Raymond Chandler, Agatha Christie, Philip K. Dick, Stanisław , Stanisława Fleszarowa-Muskat to niektórzy autorzy, których czytasz, a wcale nie są współcześni. Zawsze znajdziesz dobrą wymówkę.

Brian W. Aldiss,Karen Blixen,Kir Bułyczow, Raymond Chandler, Agatha Christie, Philip K. Dick, Stanisław , Stanisława Fleszarowa-Muskat to niektórzy autorzy, których czytasz, a wcale nie są współcześni. Zawsze znajdziesz dobrą wymówkę.

Bo są różne , kryminał ,czy fantasy to co innego .

Bo są różne , kryminał ,czy fantasy to co innego .

Te o których myślę, własnie nie były dla erudytów, ale proste historie, ja bym je nazwała czytadłami i może dlatego nie przetrwały. Tak jak większość książek, które czytasz nie przetrwa próby czasu.

Te o których myślę, własnie nie były dla erudytów, ale proste historie, ja bym je nazwała czytadłami i może dlatego nie przetrwały. Tak jak większość książek, które czytasz nie przetrwa próby czasu.

Mi chodzi,o te trudne rozprawy filozoficzne.Czas pokażę.Moze nie wszystko,ale....

Mi chodzi,o te trudne rozprawy filozoficzne.Czas pokażę.Moze nie wszystko,ale....

Rozprawy filozoficzne i książki wymagające w sam raz przetrwały. Ostają się wyłącznie dobre książki i warte pamięci.

Rozprawy filozoficzne i książki wymagające w sam raz przetrwały. Ostają się wyłącznie dobre książki i warte pamięci.

Nie dobry, ale łatwy w czytaniu, stąd popularność.

Nie dobry, ale łatwy w czytaniu, stąd popularność.

Dla mnie bardzo dobry.Zwłaszcza cykl z Chyłką i Zordonem.
Zawsze się dobrze bawię przy czytaniu.

Dla mnie bardzo dobry.Zwłaszcza cykl z Chyłką i Zordonem.
Zawsze się dobrze bawię przy czytaniu.

Z Remigiuszem Mrozem jest w sadzie jak ze wszystkimi sławami w tym kraju- albo go nienawidzisz albo kochasz. Czy jest dobry?- polecam się przekonać na własne oczy i sięgnąć po jedną z jego książek.

Sam po raz pierwszy swego czasu sięgnąłem po "Behawiorystę" wbrew wszystkim "znawcą", którzy twierdzili, że czyta się wszystko tylko nie polskich autorów, bo są nic nie warci. W moim przypadku okazało się to totalną bzdurą, a styl pióra pana Mroza bardzo polubiłem- mocno się zaprzyjaźniliśmy.

Jeszcze jedno- w mojej opinii książka nie musi być napisana przez zdobywcę nagrody Nobla, by można o niej mówić jako o dobrej. To samo tyczy się autora- nie musi on pisać górnolotnymi słowami, których w większości i tak nie zrozumie.

Pamiętajmy, że książka to także rozrywka- jeśli zatem przyjemnie spędzamy z nią czas, rozumiemy co czytamy, a także przeżywamy na swój sposób jej fabułę bądź też utożsamiamy się z bohaterami to znaczy, że czytamy właśnie dobrą książkę...

Z Remigiuszem Mrozem jest w sadzie jak ze wszystkimi sławami w tym kraju- albo go nienawidzisz albo kochasz. Czy jest dobry?- polecam się przekonać na własne oczy i sięgnąć po jedną z jego książek.

Sam po raz pierwszy swego czasu sięgnąłem po "Behawiorystę" wbrew wszystkim "znawcą", którzy twierdzili, że czyta się wszystko tylko nie polskich autorów, bo są nic nie warci. W...

Z Mrozem jak z kaszanką,ja uwielbiam Inni nie.

Z Mrozem jak z kaszanką,ja uwielbiam Inni nie.

Przeczytasz jedną, to jakbyś przeczytała wszystkie.

Przeczytasz jedną, to jakbyś przeczytała wszystkie.

W przyszłym miesiącu kupuję najnowszą Chyłkę.

W przyszłym miesiącu kupuję najnowszą Chyłkę.

Cykl w kręgach władzy, political fiction, jest naprawdę nie zły.

Cykl w kręgach władzy, political fiction, jest naprawdę nie zły.

Jak na mój gust warsztatem bardzo zbliżony do Dana Browna. Jak dla mnie mdły i ciężkostrawny.

Jak na mój gust warsztatem bardzo zbliżony do Dana Browna. Jak dla mnie mdły i ciężkostrawny.

Przeczytałam tylko "Behawiorystę" i bardzo mi się podobał chociaż nie byłam przychylnie nastawiona. Na pewno przeczytam jeszcze "Iluzjonistę".

Przeczytałam tylko "Behawiorystę" i bardzo mi się podobał chociaż nie byłam przychylnie nastawiona. Na pewno przeczytam jeszcze "Iluzjonistę".

Przeczytałam jedną książkę Mroza i raczej nie dam się namówić na następne :)

Przeczytałam jedną książkę Mroza i raczej nie dam się namówić na następne :)

Ja nawet przeczytałam parę i mam dość. Zgadzam się z @NovemberMission styl i sposób pisania zbliżony do Dana Browna. Takie samo czytadło. Czyta się szybko i najlepiej przy nich nie myśleć.

Ja nawet przeczytałam parę i mam dość. Zgadzam się z @NovemberMission styl i sposób pisania zbliżony do Dana Browna. Takie samo czytadło. Czyta się szybko i najlepiej przy nich nie myśleć.

Ja i z chęcią czytam Dana Browna.

Ja i z chęcią czytam Dana Browna.

serial to pomyłka. Mróz pisze sprawnie i czyta się dobrze, chociaż fantazję to na pewno ma ;)

serial to pomyłka. Mróz pisze sprawnie i czyta się dobrze, chociaż fantazję to na pewno ma ;)

Myślę, że to jest świetny czas na odurzenie własnych półek.

Myślę, że to jest świetny czas na odurzenie własnych półek.