W żadnym razie nie skorzystam z polecanych propozycji. Za to, po "Dzienniku hipopotama" zamówiłam kolejne 3 książki Pana Vargi :)))
ps.
Joe Alex to okropna ramota, o Edgarze Allanie już nie wspominając... :)

W żadnym razie nie skorzystam z polecanych propozycji. Za to, po "Dzienniku hipopotama" zamówiłam kolejne 3 książki Pana Vargi :)))
ps.
Joe Alex to okropna ramota, o Edgarze Allanie już nie wspominając... :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zgadzam się w 100 proc. z p. Vargą. Jest tyle genialnych książek do przeczytania, a większość ludzi praktykuje jakiś niezrozumiały dla mnie kult nowości. Nowe to znaczy lepsze? I niestety niejeden współczesny czytelnik jest nie tyle uważnym odbiorcą kultury, ile jej konsumentem. Książka nie tylko powinna bawić, ale również inspirować, pobudzać intelektualnie, poszerzać poznawcze horyzonty. Ponadto po prostu wypada orientować się na historycznej mapie literackiej. Choćby po to, żeby nie być ignorantem. I żeby nie "wyważać otwartych drzwi", zachwycając się np. Kingiem, a nie mając pojęcia o Poe czy Lovecrafcie. To przecież kompromitujące. Klasyka jest zawsze aktualna. Gdyby było inaczej, nikt by dziś nie słyszał o Prouście, Dostojewskim czy Kafce. O ilu współczesnych autorach usłyszą przyszłe pokolenia?

Zgadzam się w 100 proc. z p. Vargą. Jest tyle genialnych książek do przeczytania, a większość ludzi praktykuje jakiś niezrozumiały dla mnie kult nowości. Nowe to znaczy lepsze? I niestety niejeden współczesny czytelnik jest nie tyle uważnym odbiorcą kultury, ile jej konsumentem. Książka nie tylko powinna bawić, ale również inspirować, pobudzać intelektualnie, poszerzać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Klasyka jest zawsze warta poznania i warto ją poznać.

Klasyka jest zawsze warta poznania i warto ją poznać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Odkąd czytam felietony Krzysztofa Vargi (czyli od baaardzo dawna), narasta we mnie irracjonalne podejrzenie, że jest to człowiek, którzy przeczytał WSZYSTKO. A przynajmniej wszystko, co istotne (a oprócz tego tonę rzeczy zupełnie nieistotnych).

I mimo że zgadzam się z ogólną rekomendacją dotyczącą czytania klasyki, to chętnie bym się dowiedziała jakie książki spoza kanonu uważa pan Varga za godne poświęcenia im czasu teraz, gdy - mam wrażenie - z większym niż zwykle namysłem podejmujemy decyzje o tym co czytać.

Odkąd czytam felietony Krzysztofa Vargi (czyli od baaardzo dawna), narasta we mnie irracjonalne podejrzenie, że jest to człowiek, którzy przeczytał WSZYSTKO. A przynajmniej wszystko, co istotne (a oprócz tego tonę rzeczy zupełnie nieistotnych).

I mimo że zgadzam się z ogólną rekomendacją dotyczącą czytania klasyki, to chętnie bym się dowiedziała jakie książki spoza kanonu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Pozdrawiam Pana Krzysztofa, który jest jednym z moich ulubionych pisarzy. Tutaj perełka dla wielbicieli: https://www.youtube.com/watch?v=2FDkcgq1TPw
"Lekka" niedyspozycja pisarza :)))

Pozdrawiam Pana Krzysztofa, który jest jednym z moich ulubionych pisarzy. Tutaj perełka dla wielbicieli: https://www.youtube.com/watch?v=2FDkcgq1TPw
"Lekka" niedyspozycja pisarza :)))

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Kilka dni temu przeczytałem "Tequilę" K.Vargi i zdecydowanie nie polecam. To był duży błąd, nie idźcie tą drogą :)

Kilka dni temu przeczytałem "Tequilę" K.Vargi i zdecydowanie nie polecam. To był duży błąd, nie idźcie tą drogą :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ton wypowiedzi cokolwiek nadęty, ale generalnie zgadzam się z przesłaniem. Spotkałem masę ludzi którzy uważali się za wielce oczytanych, a nie sięgnęli w życiu po nic innego poza książkami o smokach albo "zabili go i uciekł".
Z drugiej strony wcale nie uważam że należy do każdej klasycznej pozycji podchodzić na klęczkach, żeby nie wyjść na prymitywa. Klasyki nie trzeba kochać, wystarczy ją znać i wiedzieć czego się nie lubi.

Ton wypowiedzi cokolwiek nadęty, ale generalnie zgadzam się z przesłaniem. Spotkałem masę ludzi którzy uważali się za wielce oczytanych, a nie sięgnęli w życiu po nic innego poza książkami o smokach albo "zabili go i uciekł".
Z drugiej strony wcale nie uważam że należy do każdej klasycznej pozycji podchodzić na klęczkach, żeby nie wyjść na prymitywa. Klasyki nie trzeba...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post