W kategorii kryminał, sensacja, thriller 2019 wybrałam Jo Nesbø „Nóż”. Już sam początek zaskakuje. Czytając wcześniejsze części wyobrażałam sobie dalszy ciąg zupełnie inaczej...
Głos dla Nesbø za to, że nie można się od tej historii oderwać, za mistrzostwo budowania napięcia i za zmyłki: do końca trudno uchwycić „kto zabił”.
Uwielbiam taki sposób narracji: zatracenie się na chwilę w portretach psychologicznych postaci, szukanie rozwiązania, analizowanie. Odrywam się wtedy od rzeczywistości, a potem bardzo ciężko jest wrócić mi do realu. 😂😂😂 Kocham ten stan oderwania!
Mam nadzieje, że to nie koniec i Harry Hole wróci w kolejnej części.

W kategorii kryminał, sensacja, thriller 2019 wybrałam Jo Nesbø „Nóż”. Już sam początek zaskakuje. Czytając wcześniejsze części wyobrażałam sobie dalszy ciąg zupełnie inaczej...
Głos dla Nesbø za to, że nie można się od tej historii oderwać, za mistrzostwo budowania napięcia i za zmyłki: do końca trudno uchwycić „kto zabił”.
Uwielbiam taki sposób narracji: zatracenie się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Cóż, jestem psychofanką Sz . P. Żulczyka, zatem, nie myśląc wiele, czym prędzej zagłosowałam na "Czarne słońce". Pierwsze sto stron niemal mnie zadusiło; poziom zagęszczenia negatywnych emocji był spory nawet jak na mnie-kontestatorkę plującą ironią na kilometr niczym żmija przypalana żywym ogniem. Mózg ostrzegał: lepiej odłóż! Nie posłuchałam i nie pożałowałam - jak zawsze po lekturze popełnionej przez Pana Jakuba jestem pod wrażeniem. Jest tu wszystko: zło, jezusek, kolory, ciemność, blask, bunt, zmiana, smutek, brud i klęska; można tak jeszcze długo dlatego uważam, że należy się i cześć!

Cóż, jestem psychofanką Sz . P. Żulczyka, zatem, nie myśląc wiele, czym prędzej zagłosowałam na "Czarne słońce". Pierwsze sto stron niemal mnie zadusiło; poziom zagęszczenia negatywnych emocji był spory nawet jak na mnie-kontestatorkę plującą ironią na kilometr niczym żmija przypalana żywym ogniem. Mózg ostrzegał: lepiej odłóż! Nie posłuchałam i nie pożałowałam - jak zawsze...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Książka na którą oddałam głos to THE DARKEST STAR. MAGICZNY PYŁ . Pozwoliła mi ona wrócić do czasów dzieciństwa kiedy to czytałam serie LUX i pokochałam świat wykreowany przez autorkę. Czytając ją wróciłam do przeszłości i serię tą pokochałam od pierwszej strony. Może powinnam wybrać jakiś inny tytuł niż książka młodzieżowa, ale to właśnie ona zawładnęła moim sercem w tym roku i pochłonęła mnie w całości pozwalając przypomnieć sobie moją ulubiona serię z przed kilku lat jak i powitać tą nową która zawitała na mojej półce. Bardzo liczyłam ze pojawi się w tym głosowaniu, a gdy tylko ją zobaczyłam mój głos powędrował właśnie do niej.

Książka na którą oddałam głos to THE DARKEST STAR. MAGICZNY PYŁ . Pozwoliła mi ona wrócić do czasów dzieciństwa kiedy to czytałam serie LUX i pokochałam świat wykreowany przez autorkę. Czytając ją wróciłam do przeszłości i serię tą pokochałam od pierwszej strony. Może powinnam wybrać jakiś inny tytuł niż książka młodzieżowa, ale to właśnie ona zawładnęła moim sercem w tym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Książka roku to według mnie „Gad" Pawła Kapusty. Autor porusza realne problemy i poszerza wiedzę takiego czytelnika jak ja. Dzięki temu może przyczynić się do realnych zmian. Oby więcej takich książek!

Książka roku to według mnie „Gad" Pawła Kapusty. Autor porusza realne problemy i poszerza wiedzę takiego czytelnika jak ja. Dzięki temu może przyczynić się do realnych zmian. Oby więcej takich książek!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moja przyjaciółka spod Poznania molestuje mnie żebym napisała coś kreatywnego, aby uzyskać te wymarzone wejściówki! ;) Ja napiszę po prostu prawdę - zagłosowałam na "Wadę" Roberta Małeckiego. Kilka tygodni temu pojawił się 3 tom serii z ulubionym komisarzem wszystkich Polaków - Bernardem Grossem "Zadra". Oczywiście już przeczytane i opłakane. Razem z przyjaciółką mamy fioła na punkcie tej serii, nawet jej króliki czytały "Skazę" i potem "Wadę". Boziu, nawet, gdy przychodzi kurier z paczką, to rozmawia ze mną na temat - ile zjadł kanapek z pasztetem komisarz Gross w "Wadzie" i dlaczego nie z paprykarzem? Ba, nawet sąsiadka - Pani Zosia, lat 86 przychodzi do mnie z winogronami i mandarynkami pod pretekstem zapytania, kto moim zdaniem zabił w "Wadzie". Cała moja kamienica na warszawskim Kole żyje Robertem Małeckim i jego nieznanymi jeszcze pomysłami na polski kryminał! p.s. to prawda!

Moja przyjaciółka spod Poznania molestuje mnie żebym napisała coś kreatywnego, aby uzyskać te wymarzone wejściówki! ;) Ja napiszę po prostu prawdę - zagłosowałam na "Wadę" Roberta Małeckiego. Kilka tygodni temu pojawił się 3 tom serii z ulubionym komisarzem wszystkich Polaków - Bernardem Grossem "Zadra". Oczywiście już przeczytane i opłakane. Razem z przyjaciółką mamy fioła...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zagłosowałam na „Jeszcze się kiedyś spotkamy” Magdaleny Witkiewicz. Gdy na spotkaniu autorskim w Łodzi usłyszałam od autorki, co będzie tematem przewodnim jej kolejnej powieści, wiedziałam, że będzie to hit. Wydawniczy bestseller. Losy Adeli i jej wnuczki Justyny wywołały we mnie wiele emocji. Podczas czytania tej powieści, kilkakrotnie zakręciła mi się w oku łza, a finałowa scena pewnego spotkania, wywołała szereg refleksji dotyczących pokręconych, ludzkich losów oraz istoty miłości, która nigdy nie jest taka sama i czasami zdarza się dwa razy. Ważne jest także przesłanie całej tej historii mówiące o tym, by nie marnować w naszym życiu czasu, bo jest on ograniczony. To taka prosta prawda, ale jakże ważna.

Zagłosowałam na „Jeszcze się kiedyś spotkamy” Magdaleny Witkiewicz. Gdy na spotkaniu autorskim w Łodzi usłyszałam od autorki, co będzie tematem przewodnim jej kolejnej powieści, wiedziałam, że będzie to hit. Wydawniczy bestseller. Losy Adeli i jej wnuczki Justyny wywołały we mnie wiele emocji. Podczas czytania tej powieści, kilkakrotnie zakręciła mi się w oku łza, a...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Magia. To właśnie historyczna magia, którą jest przepełniona każda strona książki "Córki Zegarmistrza" skłoniła mnie do oddania głosu na Kate Morton. Do tej pory nie sądziłam, że połączenie Jane Austen, C. R. Zafona oraz J. K. Rowling jest możliwe. Co więcej! Mozna zamknąć je w jednej książce!! Znacie to uczucie kiedy nie możecie zasnąć, bo świat wykreowany przez autora wciąga Was bez reszty? To uczucie kiedy razem z głównym bohaterem stojąć z boku uczestniczycie we wszystkich wydarzeniach? Jeśli do tej pory nazwisko autorki było Wam obce -czas to nadrobić!

Magia. To właśnie historyczna magia, którą jest przepełniona każda strona książki "Córki Zegarmistrza" skłoniła mnie do oddania głosu na Kate Morton. Do tej pory nie sądziłam, że połączenie Jane Austen, C. R. Zafona oraz J. K. Rowling jest możliwe. Co więcej! Mozna zamknąć je w jednej książce!! Znacie to uczucie kiedy nie możecie zasnąć, bo świat wykreowany przez...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Swój głos w plebiscycie KSIĄŻKA ROKU 2019 oddałam, ze szczerego serca, w kategorii AUTOBIOGRAFIA, BIOGRAFIA, WSPOMNIENIA na książkę, która jest dla mnie bardzo ważna ze względów osobistych, na którą czekałam od światowej premiery i którą pochłonęłam jeszcze zanim zdążyła ostygnąć na rynku: „Becoming. Moja historia” Michelle Obamy.
Możemy w niej prześledzić drogę Michelle od czasów szkolnych do zakończenia prezydentury przez jej męża. Przyznaję, że nie ma tu sensacji, czy tanich plotek. Ale w tym też tkwi siła tej książki.
Bo moim zdaniem jest to nie tylko autobiografia Michelle Obamy, ale też książka o sile kobiet, o tym, że potrafimy przełamywać bariery, walczyć o siebie, łączyć role nie do pogodzenia a przy tym pozostawać kobiece. Moim zdaniem jest to książka o współczesnej definicji roli kobiet w społeczeństwie. Siłaczek, które robią karierę, są matkami, żonami, lub kimkolwiek chcą być.

Swój głos w plebiscycie KSIĄŻKA ROKU 2019 oddałam, ze szczerego serca, w kategorii AUTOBIOGRAFIA, BIOGRAFIA, WSPOMNIENIA na książkę, która jest dla mnie bardzo ważna ze względów osobistych, na którą czekałam od światowej premiery i którą pochłonęłam jeszcze zanim zdążyła ostygnąć na rynku: „Becoming. Moja historia” Michelle Obamy.
Możemy w niej prześledzić drogę Michelle...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Swój głos oddałam na powieść historyczną " Krwawy las". Autor ma wielki dar plastycznego przedstawiania rzeczywistości, która otacza bohatera.Czytelnik ma wrażenie, że przemierza z legionistami ten straszny las,czuje grozę ciągle czyhającego niebezpieczeństwa, które czai się w gęstwinie. Opisy walk są niezwykle realistycze aż słyszy się szczęk broni, czuje zapach krwi. Jednak Autor nie stawia tylko na śmierć, przemoc i wulgaryzmy. To jest też piękna opowieść o przyjazni silniejszej niż śmierć i odpowiedzialności za swoich towarzyszy.

Swój głos oddałam na powieść historyczną " Krwawy las". Autor ma wielki dar plastycznego przedstawiania rzeczywistości, która otacza bohatera.Czytelnik ma wrażenie, że przemierza z legionistami ten straszny las,czuje grozę ciągle czyhającego niebezpieczeństwa, które czai się w gęstwinie. Opisy walk są niezwykle realistycze aż słyszy się szczęk broni, czuje zapach krwi....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zagłosowałam na Chłopaka którego nie było. Zacznę od zachwytu nad okładką, jest delikatna i romantyczna. Taka czuła, a jest to zdecydowanie miła odmiana po zalewie gołych męskich klat. Biedna dziewczyna i bogaty chłopak - no cóż wszyscy znamy ten schemat. Co jednak gdy dziewczyna, która leczyła się psychiatrycznie wierzy, że mężczyzna, który zwrócił na nią uwagę jest chłopcem, którego tylko ona widziała przez wiele lat?
Do wątków paranormalnych w powieściach podchodzę bardzo sceptycznie, ale autorka przedstawiła sytuację Martyny i Kuby w tak sugestywny sposób, że pomyślałam "a może jednak?". Wiem że to fikcja literacka ale własnie sztuką jest opowiedzieć ją czytelnikowi w ten sposób by odbierał ją jako rzeczywistość. Ta książka jest bardzo sugestywna i plastyczna. Historię Martyny poznajemy z dwóch perspektyw teraźniejszej i przeszłej kiedy to młoda kobieta wspomina czas spędzony z Kubą. Cała historia tak jak przypuszczałam okazała się przyjemnym ale nie za słodkim romansem. Autorka nie szczędziła jednak bohaterom trudnych wyzwań. Wątek paranormalny nie razi tutaj swoją "nienormalnością" tylko jak napisałam wyżej doskonale się komponuje tworząc genialną oś tej powieści. Charakterystyka bohaterów również przemawia do wyobraźni, Martyna mimo że momentami irytująca miała podstawy by czuć się zakompleksioną dziewczyną, gdy ktoś dał jej szansę pokazania swojego talentu, z pewną dozą niepewności, dała z siebie wszystko.

Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Potraktujcie ją jak bajkę, a na pewno spędzicie z nią satysfakcjonujące chwile.

Zagłosowałam na Chłopaka którego nie było. Zacznę od zachwytu nad okładką, jest delikatna i romantyczna. Taka czuła, a jest to zdecydowanie miła odmiana po zalewie gołych męskich klat. Biedna dziewczyna i bogaty chłopak - no cóż wszyscy znamy ten schemat. Co jednak gdy dziewczyna, która leczyła się psychiatrycznie wierzy, że mężczyzna, który zwrócił na nią uwagę jest...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej